Koszykarze Prokomu Trefl Sopot pokonali w Stargardzie Szczecińskim Komfort Kronoplus 81:52 (16:15, 16:17, 25:13, 24:7). To 10. z kolei i 14. w sezonie zwycięstwo wicemistrzów Polski. W drużynie Mieczysława Majora zadebiutował Jimmy King. My czekamy na Wenezuleczyka Richarda Lugo. Nie zagra jutro w Final Four Pucharu Europy w Wilnie.
PROKOM: Barry 20, Vranković 16, Jagodnik 11, Masiulis 12, Żidek 10 - Krzykała, Maskoliunas 3, Marković 2, Dylewicz 2, Jankowski 5.
KOMFORT: Nizioł, Respert 17, Morkowski 12, Robak 4, Bigus 6 - King 6, Piechucki, Świętoński, Jarusevicius 5, Soczewski 2.
Jimmy King, były zawodnik Toronto Raptors i członek kadry USA na mistrzostwach świata w Atenach, wszedł na plac gry w siódmej minucie pierwszej kwarty. Znakomita postawa gospodarzy w dwóch pierwszych dziesięciominutówkach nie była jego zasługą. 30-letni gracz nie jest przygotowany do gry, brakuje mu sił. To jednak jego rzut zadecydował o tym, że Komfort wygrał pierwszą kwartę. Miejscowi mieli znacznie lepszą końcówkę. Prokom, mimo prowadzenia na początku 9:2, z każdą minutą grał wolniej. Szczególnie dużo kłopotów sprawiał nam Shawn Respert, który przestał dokazywać dopiero wtedy, gdy zajął się nim Darius Maskoliunas. Druga ćwiartka również rozpoczęła się dla nas udanie, od trójek Josipa Vrankovicia i "Moski". Mimo to gracze Komfortu nie odpuszczali w obronie. Trafienia duetu Robert Morkowski - Mindaugas Jarusevicius sprawiły, że komplet publiczności miał o czym rozprawiać w trakcie dużej przerwy. Był remis 32:32.
W kolejnych dwóch kwartach sopocianie szybko zapewnili sobie zwycięstwo. W trzeciej odsłonie Prokom trafił pięć rzutów za trzy punkty, popełniając mało przewinień. W całym meczu nasi zawodnicy popełnili ich ledwie dziesięć (żaden nie miał więcej niż dwa faule), pozwalając na oddanie dwóch rzutów wolnych! Po trzypunktowym trafieniu Jirzego Żidka, dobrze kryjącego Rafała Bigusa, goście mieli 10 "oczek" przewagi (52:42). W ostatniej części Prokom nie pozwolił miejscowym na powiększenie swych zdobyczy przez cztery minuty.
Eugeniusz Kijewski, trener Prokomu: - Nikomu nie gra się łatwo w Stargardzie. Na pewno w Wilnie zagramy inaczej.Mieczysław Major, coach Komfortu: - Prokom był dla nas za sliny. Zabrakło nam strzelb. Ponadto rezerwowi z Sopotu dawali swemu zespołowi kopa do przodu. Nam tego zabrakło.PROKOM - KOMFORT.
Rzuty za dwa punkty (celne/oddane): 16/30 - 16/35.
Rzuty za trzy punkty: 11/19 - 6/22.
Rzuty wolne: 16/17 - 2/2.
Zbiórki (atak/obrona): 12/20 - 7/14.
Bloki: 1 - 2.
Asysty: 12 - 13.
Przechwyty: 7 - 11.
Straty: 16 - 18.
Faule: 10 - 19.
15. kolejka.Anwil Włocławek - Gipsar Stal Ostrów Wlkp.
88:69 (21:17, 19:14, 27:20, 21:18), Legia Warszawa - Noteć Inowrocław 76:89 (22:29, 16:26, 15:18, 23:16), Idea Śląsk Wrocław - Czarni Słupsk 80:74 (14:23, 27:12, 20:11, 19:28), Komfort Kronoplus Stargard Szczeciński - Prokom Trefl Sopot 52:81 (16:15, 16:17, 13:25, 7:24), Old Spice Pruszków - Unia Tarnów 81:82 (21:15, 18:17, 16:22, 26:18), Start Lublin - Polonia Warbud Warszawa 67:75 (18:18, 20:21, 11:21, 18:15).