• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Korea Płd. - Niemcy 0:1

Kryst.
26 czerwca 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
Seul, Sangam Mapo-Ku
Korea Płd. - NIEMCY 0:1 (0:0)
0:1 Ballack (75).
Sędzia: Meier (Szwajcaria). Widzów: 65 256.
KOREA PŁD: Lee Woon - Choi Jin (56 Lee Min Ż), Hong Myung, Kim Tae - Park Ji, Song Chong (80 Seol Ki), Yoo Sang, Lee Young - Cha Doo, Hwang Sun (54 Ahn hwan), Lee Chun.
NIEMCY: Kahn - Metzelder, Ramelow, Linke - Frings, Schneider (85 Jeremies), Hamann, Ballack Ż, Bode - Klose (70 Bierhoff), Neuville Ż (88 Asamoah).
STRZAŁY: 6 - 16. CELNE: 3 - 6. KORNERY: 6 - 8. SPALONE: 2 - 0. W POSIADANIU PIŁKI: 27 - 27 minut.

Niemcy - Korea Płd. 1:0

Gol Michaela Ballacka w półfinałowym spotkaniu Niemców z Koreańczykami w Seulu zapewnił naszym zachodnim sąsiadom siódmy w historii awans do finału piłkarskich mistrzostw świata. Rozgrywający Bayernu Monachium nie zagra w finale w Jokohamie, gdyż musi pauzować za drugą żółtą kartkę.

Po trzecim kolejnym zwycięstwie w najskromniejszych rozmiarach (1:0) niemiecki czołg dotoczył się do finału. Gra Niemców nie wszystkim przypada do gustu. Do malkontentów należy Franz Beckenbauer. - Gramy brzydko. Tego nie da się oglądać. Rudi musi coś zrobić z tym śmierdzącym pasztetem - mówił przed półfinałem z Koreańczykami "Kaiser".

Ów pasztet nie okazał się nieświeży. Bez fajerwrków, ale za to z konsekwencją trzykrotni mistrzowie świata uporali się z ambitnymi, ale zmęczonymi i chyba piłkarsko wciąż surowymi rywalami. Tym razem Koreańczycy musieli sobie radzić sami. Urs Meier, arbiter ze Szwajcarii nie miał zamiaru pomagać gospodarzom.

O tym, że nie zagra w finale Ballack dowiedział się w 71 min, kiedy ściął przed polem karnym szarżującego Koreańczyka. Dostał za to żółtą kartkę, drugą w imprezie. Cztery minuty później odbił sobie to niepowodzenie, zdobywając bramkę. Po dośrodkowaniu Oliviera Neuville'a strzelił silnie prawą nogą z kilku metrów, ale uderzenie sparował koreański bramkarz. Piłka utknęła w siatce po dobitce z lewej nogi. - Ballack był jednym z najlepszych moich zawodników. Uważam jednak, że zrobił dobrze, faulując taktycznie rywala. Dostał żółtą kartkę, ale być może uchronił nas od straty gola - powiedział Rudi Voeller, trener Niemców.

Niewiele brakowało, by także Neuville oglądał finał z trybun. On także został upomniany przez sędziego żółtym kartonikiem. Na jego szczęście, FIFA uwzględniła protest Niemców po meczu z USA, kiedy to on, a nie faulujący Jens Jeremies zobaczył żółty kartonik. - Należało nam się miejsce w finale - zauważył napastnik Bayeru Leverkusen.

Niemcy mogli być pewni, że nie stracą gola. Ich bramki pilnował znakomity Olivier Kahn. - Obserwowaliśmy Koreańczyków. Widać było, że są coraz bardziej zmęczeni. Wiedzieliśmy, że jeśli utrzymamy zwarte szyki, to powinno na nich wystarczyć - zauważył charyzmatyczny goalkeeper.

Mimo porażki Guus Hiddink może być zadowolony. Drugi raz z rzędu doprowadził drużynę do półfinału MŚ (cztery lata temu Holendrów). Za sukces Koreańczyków otrzyma nie tylko godziwą zapłatę, ale i honorowe obywatelstwo tego kraju. - Procentowało doświadczenie Niemców. Próbowaliśmy ich zamknąć na ich połowie, ale okazaliśmy im za dużo respektu - zauważył holenderski szkoleniowiec.

Tymczasem Niemcy się cieszą. Finał z ich udziałem chce obejrzeć coraz więcej rodaków. Niemiecki Związek Piłki Nożnej wcześniej zabezpieczył się na ewentualny występ piłkarzy w finale mistrzostw świata. W piątek i sobotę do Jokohamy odlecą dwa specjalne samoloty z działaczami, kibicami i najbliższymi piłkarzy. Niemcy mają doadatkowo otrzymać jeszcze 1750 biletów, co sprawi, że podopiecznych Rudiego Voellera będzie w Jokohamie wspierać trzy tysiące kibiców. Kibiców lecących z Duesseldorfu taka wycieczka kosztować będzie 2250 euro, a z Monachium - 2000 euro.

Na ulicach koreańskich miast smutek. Potrafiono jednak docenić klasę zwycięzców. - Niemcy byli lepsi, ale wykonaliśmy wiele dobrej pracy - powiedział 30-letni urzędnik. W centrum stolicy Korei ustawiono telebim, na którym pojawił się napis: "Dziękujemy za ciężką pracę. Wywalczmy trzecie miejsce."


Głos WybrzeżaKryst.

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane