- 1 Czy Arka się pozbiera i awansuje? (249 opinii)
- 2 Trefl blisko największego sukcesu od 12 lat (17 opinii) LIVE!
- 3 Czy Lechia zrobi limit w młodzieżowcach? (62 opinie)
- 4 Bez gdańskich wioseł na IO Paryż 2024 (2 opinie)
- 5 Wywiad z nowym trenerem Trefla (10 opinii)
- 6 Arka: Karny ewidentny. Boniek popiera (482 opinie)
Lechia z Jagiellonią na równi w golach i... kartkach
Lechia Gdańsk
Bramki: Krzysztof Brede (78 karny) - Jacek Chańko (6 wolny).
LECHIA: Bąk - Pęczak, Janus, Brede, Fechner - Biskup, Mysiak (31 Gronowski), Szczepiński (85 Giermasiński), Wojciechowski, Kalkowski (81 Wilk) - Rusinek.
JAGIELLONIA: Olszewski - Jakubowski, Kolasa, Nawotczyński, Chańko (72 Kubik) - Łatka, Kompała (57 Speichler), Markiewicz, Sobolewski - Sobociński (68 Zubrzycki), Kobeszko.
Czerwone kartki (po drugiej żółtej): Fechner (73 minuta), Jakubowski (31). Żółte kartki: Wojciechowski, Kalkowski, Gronowski - Markiewicz, Sobolewski, Kompała. Widzów: ponad 8 tysięcy. Sędziowali: Radziszewski jako główny oraz Gudyn i Listkiewicz (wszyscy Mazowiecki OZPN).
- Publiczność? Jestem w głębokim szoku. W takiej znakomitej atmosferze człowiek gra do ostatnich sił - podkreślał Paweł Peczak, a jego opinia jest tym bardziej obiektywna, gdyż obrońca zanim trafił do Gdańska spędził wiele lat w ekstraklasie. - Przed meczem ten wynik wziąłbym w ciemno. Teraz czuję duży niedosyt. Byliśmy lepsi i z przebiegu gry zasłużyliśmy na wygraną - dodał zawodnik, który przeniósł się do Lechii z GKS Katowice.
Mecz ustawiły dwie sytuacje z pierwszej połowy. W szóstej minucie Chańko nie czekał aż gdańszczanie ustawią mur. Strzelił z wolnego nie do obrony, a arbiter gola uznał. Po zdobyciu prowadzenia faworyzowani goście osiedli na laurach. Bardziej aktywny niż oni na boisku był w trenerskim boksie... Adam Nawałka. Białostoczanie ograniczyli się do przeszkadzania miejscowym za co spotkała ich kara.
Po pół godzinie gry Ariel Jakubowski, wychowanek gdańskiej Polonii, zobaczył drugą żółtą kartkę. Ściął z tyłu Rusinka. Wczesniej został zaś upomnieniany za odkopnięcie piłki po gwizdku sędziego.
Gdy Lechii przyszło grać w przewadze, trener Kaczmarek od razu zmienił taktykę. Przeszedł z ustawienia 1-4-5-1 na system 1-4-4-2. Jakub Gronowski, który pojawił sie na murawie jako drugi napastnik od razu mógł zdobyć prowadzenie, ale strzelił niecelnie. Potem strzelał jeszcze głową nad poprzeczką, gdy Sławomir Wojciechowski próbował przelobować bramkarza Jagiellonii, który zgubił piłkę na własnym przedpolu. Dwukrotnie przed przerwą w dobrych sytuacjach był też Rusinek. Najpierw minął już bramkarza, ale nie dogonił piłki, aby umieścić ją w siatce, a za drugim razie nie dostrzegł lepiej ustawionego partnera i nic z tego nie wyniknęło.
Po zmianie stron napór Lechii wzrósł jeszcze bardziej. Najbardziej aktywni byli skrzydłowi: Maciej Kalkowski i Jakub Biskup. Dwoił się i troił Sławomir Wojciechowski, ale Andrzej Olszewski bronił z dużym szczęściem.
Wydawało się, że szansa na remis przepadła w 73 minucie. Wówczas Sebastian Fechner ruszył pod bramkę rywali i po wymianie piłki z Wojciechowskim wpadł na pole karne. Tam został ostro zaatakowany przez obrońcę Jagiellonii. Gdańszczanin przewrócił się. Arbiter uznał to za symulowanie i pokazał Sebastianowi żółtą kartkę, a ze miał on już wcześniej podobne upomnienie, musiał opuścić boisko.
Całe szczęscie, że cztery minuty później sędzia zyczliwiej spojrzał na gdańszczan. W polu karnym Dariusz Łatka powalił Rusinka. Karny!
- Minąłęm obrońcę, wychodziłem sam na sam z bramkarzem, mógł on mnie tylko sfaulować. Osiągnęliśmy cel, gdyż w przerwie trener kazał nam zaatakować - mówił po meczu Rusinek.
Pewnym egzekutorem jedenastki był Brede. Potem strzelali jeszcze Gronowski i Wojciechowski, ale wynik nie uległ zmianie.
- Nie ma euforii, ale i też smutku. Na pewno przed nami dużo pracy. Jednak pokazaliśmy, że stać nas na wyrównaną walkę z czołówką II ligi. Przy większym szczęściu i skuteczności mogliśmy nawet wygrać. Zawodnikom chcę podziękować za walkę i ambicję - podkreślał Marcin Kaczmarek, trener Lechii.
- Remis jest sprawiedliwy. Było to dla nas trudne spotkanie. Dobrze się ułożyło na początku, a potem przez irracjonalne zachowanie Jakubowskiego skomplikowało. Nie potrafiliśmy utrzymać się za długo przy piłce. Wielu moich zawodników jest poturbowanych - przyznał Adam Nawałka.
Po stracie gola przez Jagiellonię ich kibice ruszyli do ataku na policję. W ruch poszły drewniane pałki. Fukcjonariusze odpowiedzieli strzałami i wodą z armatki. Ale ta ostatnia nie była dotkliwą karą, a raczej nagroda, gdyż tego dnia było wyjątkowo parno.
Natomiast wielkie brawa należą się gdańskiej publiczności. Nie tylko stawiła się licznie, ale pięknie dopingowała swoją drużynę. Powrót do II ligi został powitany nie tylko burzą braw, ale także dekoracją sektora pod zegarem błyszcącymi foliami w kolorach klubowych i świetlnymi racami!
Kluby sportowe
Opinie (80)
-
2005-07-31 12:07
Ty maliniak widac ze nie byles na meczu bo wypisujesz bzdury.Co do do Wybrzeza taz chodze na zuzel i doping na gks chowa sie do Lechii.
- 0 0
-
2005-07-31 12:13
Bolo
Bylem na II polowie.
Ale chamstwo jest wieksze niz na zuzlu i dzieciakow nigdy na Lechie nie wezme. Pamietam jak 20 lat temu na Lechie przychodzily cale rodziny... a teraz co - strach sie bac !!!- 0 0
-
2005-07-31 12:18
malin pajac
ty malin co ty wypisujesz ?ja chodze na zuzel i na lechie 15 lat.na zuzlu jest czasami wieksze chamstwo niz na Lechii bo jakis pijany stoczniowiec zacznie bluzgac zuzlowcow innej druzyny.a na lechii jest ok i smialo mozna isc z cala rodzina.nie musisz siadac z dziecmi w mlynie.i nie pajacuj z dopingiemi I oprawa ,bo wiem lepiej gdzie jest lepszy klimat.zarAz pewnie powiesz ze wybrzeze to chuligansko najlepsza ekipa w polsce.pozdOrwienia dla normalnych z WYBRZEZA I Z lECHII.
- 0 0
-
2005-07-31 12:37
xyz, ty chyba sporty pomyliles
Chyba jednak chodzi o gre w ktorej 22 facetow goni za pilka i okragle probuje wbic do prostokatnego a nie o kosy, obrywanie, noze, itd.
Spoko, dorosniesz moze kiedys, zobaczysz czemu jestes prymitywnym burakiem i czemu nikt takich jak ty nie szanuje.
P.S. Polecam zagladac czasem do slownika i zobaczyc jak sie pisze slowo "uŻywać"- 0 0
-
2005-07-31 12:38
szkoda ze nie napisali o sytuacji sam na sam Kobeszki
szkoda ze redaktor nie napisał o styuacji sam na sam wojtka Kobeszki
po którj mogło byc 2:1 dla Jagi- 0 0
-
2005-07-31 12:38
ja sie tak tylko zastanawiam...
... jaka jest srednia wieku ludzi wypisujacych tutaj te brednie? no i co ze arka? banda gowniarzy po 15 lat drze ryja "arka ku*wa" bo co? bo modne? moge sie zalozyc ze nie wiedza o co chodzi w calym konflikcie miedzy Lechia i Arka. A tak poza tym, mam rozumiec ze lepiej by bylo gdyby nic sie nie dzialo w trojmiejskim sporcie anizeli Arka mialaby grac w ekstralidze? to zycze powodzenia ludziom tak myslacym:] myslacym... hmmm.. za mocne slowo:] teraz drugie primo:P dlaczego jak jaga rozpierdzielala nam 1/4 stadionu i policja na nich ruszyla to darliscie swoje parszywe geby "zostaw kibica" albo "zawsze i wszedzie policja jeb*na bedzie"? ja rozumiem ze wy od razu byscie woleli przeleciec przez murawe taranujac 22 pilkarzy ale na boga... oprocz was sa tez inni ludzie ktorzy nie maja konfliktu z prawem i dla tych wlasnie ludzi armatka wodna i strzaly byly najlepszym rozwiazaniem... a tak swoja droga to chcialbym tutaj poruszyc tez temat 15 latkow...;] wracajac z meczu widzialem chyba z 6... oczywiscie wykrzykiwali te swoje tradycyjne haselka o policji... a jak przechodzili obok dwoch zwyklych kraweznikow to ze spuszczonymi lbami i nawet nie pisneli nic na policje... a szkoda... bo moze by ich oduczyli:] pozdro LECHIA & ARKA
- 0 0
-
2005-07-31 12:39
jaki załatwiony sobie karny????
gdyby tak mialo byc to kilka minut wczesniej sedzia moglby odgwizdac "jedenastke" na przewroconym lub przewracajacym sie Fechnerze, a juz napewno nie ukaralby go druga zolta kartka; w sumie sedziowanie bylo obiektywne; cieszy remis na inauguracje z aspirujaca do pierwszej ligi "Jaga" choc jednoczesnie zal niewykorzystanej okazji na 3 punkty;
- 0 0
-
2005-07-31 12:46
cyt "Natomiast wielkie brawa należą się gdańskiej publiczności. Nie tylko stawiła się licznie, ale pięknie dopingowała swoją drużynę. Powrót do II ligi został powitany nie tylko burzą braw, ale także dekoracją sektora pod zegarem błyszcącymi foliami w kolorach klubowych i świetlnymi racami! "
heeh nazywasz pieknym dopingiem słowa gola gola gola strzelcie k*m gola?
a moze głuchy i slepy jestes wielki panie redaktorze ma mzoe byłes na innym meczu ?
dodatkowo oprawa była chaotyczna i w mimimalnym stopniu w dodatku ten załosny transparent :Prawdziwy BKS to my !
w zasadzie do dobrze jak przyjedziecie do nas na wiosne to znowu wam udowodnimy tak jak Koronie kto jest prawdziwy BKS
doping chaotycnzy jakbyscie mieli 2 mlyny ale tak juz jest skoro wyrwaliscie sie(za pomoca róznych srodków i sposobów) z buraczanych lig. W zasadzie to wasz doping sprowadził sie do Lechia Gdańsk i bluzg na Jage ....
Tyle troche obiektywnosci gdańskie redaktory .....- 0 0
-
2005-07-31 13:08
KIBIC GDA
PAJACEM JESTES SAM !
Troche obiektywnego spojrzenia na wczorajszą oprawe by ci sie przydało. Nie bylem w młynie ale wszedzie napici kibole bluzgali az uszy cierply. I jak tu przyjsc z dzieckiem ?
Najpierw wysil swoją jedną szara komórke zanim cos napiszesz !!!- 0 0
-
2005-07-31 13:10
Dosyć duże rozbieżności co do ilości kibiców od 7 do 13 tys.
Mimo wszystko gratulacje za remis z Jagą chyba najsilniejszą personalnie druzyną II ligi.
A wy debile przestańcie się przescigać w obraźliwych komentarzach to na Arkę to na Lechię.
Hej Arka gol.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.