- 1 Lechia dokonała "wymaganych płatności" (84 opinie) LIVE!
- 2 Arka nie będzie świętować w niedzielę (114 opinii)
- 3 Będzie najazd kibiców Legii na KSW? (41 opinii)
- 4 Lechia nie dostała licencji, ma ją Arka (260 opinii)
- 5 Derby o finał, Lechia żegna kapitana (8 opinii)
- 6 Zaczęło się od beczki rumu (4 opinie)
Leci z nami Farmer...
22 lutego 2005 (artykuł sprzed 19 lat)
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Najnowszy artykuł o klubie KGS Arka Gdynia
KGS Arka Gdynia przegrała w Słupsku i zakończyła sezon na 13. miejscu
Wielką wewnętrzną walkę musieli stoczyć ze sobą działacze Trefla SSA, by zdecydować się na zatrudnienie zastępcy kontuzjowanego Andriji Ciricia. Wczoraj w klubie mistrza Polski pojawił się Desmon Farmer. Został zatrudniony na miesiąc.Od czasu, gdy pojawiły się problemy z kontuzjami Ciricia i Istvana Nemetha, trener Eugeniusz Kijewski optował za wzmocnieniem składu. Kazimierz Wierzbicki, prezes sopockiego klubu, przekonywał, że taki ruch kadrowy nie jest potrzebny. Jednak pojawiła się propozycja przejścia z Czarnych Słupsk Rafała Franka... Gdy wariant ten okazał się niewypałem, w Treflu SSA sugerowano, że skład zespołu nie zostanie powiększony etc., czym wprowadzano w błąd nie tylko dziennikarzy, ale i opinię publiczną. Nagle w Sopocie pojawił się Desmon Farmer. O czym może to świadczyć? Pierwszą ewentualnością jest nieznajomość koszykarskiego rynku przez działaczy Trefla. Chcieli wzmocnić drużynę, ale nie wiedzieli kogo wybrać. Bo zawodnik kandydujący do gry w zespole z TOP 16 Euroligi, to musi być KTOŚ. By nie ośmieszać się propozycjami wpływającymi do klubu, nieudolnie próbowano zachować dyskrecję. Druga ewentualność jest taka, że w klubie z Armii Krajowej działacze nie wiedzą, ile mają pieniędzy w budżecie. Wiele razy słychać było głosy, że ów budżet jest napięty, że awans do kolejnej fazy Euroligi jest dla samych działaczy niespodzianką. Pieniędzy na Farmera nie wyczarowano. Albo sponsor sypnął groszem, albo zaoszczędzono na zawieszonym Filipie Dylewiczu, albo w Treflu SSA pomylono się w obliczeniach.
Na szczęście koszykarze Prokomu są w swych poczynaniach bardziej przekonywający niż działacze tego klubu. Grają aż miło i trudno przypuszczać, by Farmer zdążył cokolwiek w ciągu miesiąca zepsuć. Tym bardziej, że jego osiągnięcia z gry w Arisie Saloniki i Telindusie Ostenda, gdzie grał ostatnio, nie są wcale takie złe. - Nie było czasu na wspólny trening w Sopocie. Farmer jedzie do Stambułu. Potrenuje z nami już na miejscu, gdzie będziemy ćwiczyć dwa razy. Nie widziałem go jeszcze w akcji, ale wiem, że to młody, uzdolniony zawodnik - mówi trener Eugeniusz Kijewski.
Farmer, absolwent University of Southern California, pojawił się w siedzibie klubu wczoraj rano. Połyskując srebrnym breloczkiem z napisem "Desmon", oglądał zdjęcia zawodników Prokomu Trefla z poprzednich sezonów. Niektórych rozpoznawał. - Chcę grać tu dłużej. Postaram się udowodnić, że zasługuję na stałe miejsce w tym zespole. Chcę pozostać tu co najmniej do końca sezonu - zapowiedział na stronie internetowej www.prokom.trefl.com.pl niespełna 24-letni zawodnik.
Kluby sportowe
Opinie (2)
-
2005-02-22 11:16
placze kryst strasznie
Glos zawsze sie spoznia z informacjami o koszykarzach Prokomu Trefl. dlatego red. Gojtomir sie tlumaczy, ze dzialacze sa be i go nie lubia
- 0 0
-
2005-02-22 19:10
Szanowny Pan Redaktor to chyba wszystkie zmysły zjadł i wie więcej niż cały Prokom Trefl. Może do zarządu SSA Panie Redaktorze??
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.