• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Lekkoatletyczne mistrzostwa świata Paryż 2003

Kryst.
1 września 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
Czy to ma jeszcze sens? Po co organizować lekkoatletyczne święto, skoro White, najlepsza biegaczka na 100 i 200 m podczas 9. lekkoatletycznych mistrzostw świata w Paryżu, wyrywała do przodu na dopingowych dopalaczach, oszukując miliony kibiców? Koks amerykańskiej sprinterki usunął w cień emocje ostatnich konkurencji MŚ.

Cała rodzina lata
Jako pierwszy o dopingowej wpadce mistrzyni świata w sprintach poinformował sobotni "L'Equipe". Wykryty w próbkach moczu White modafinil nie znajduje się na liście zakazanych środków przez Międzynarodową Federację Atletyczną (IAAF), ani też przez MKOl. Do stycznia. Od nowego roku ten środek ma się znaleźć na czarnej liście. Pozytywny wynik dało badanie moczu przeprowadzone po finałowym biegu na 100 m. Modafinil jest substancją stymulującą centralny układ nerwowy, jest podawany pilotom, by usunąć skutki zmęczenia.

Jacques de Ceaurrez, dyrektor laboratorium antydopingowego Chatenay-Malabry, potwierdził wynik testów White.

Wtedy to była astma
Działacze IAAF stworzyli ciało na wzór naszej sejmowej komisji śledczej, która przesłuchała biegaczkę. Murzynka zaczarowała ich, wciskając że modafinilu (a raczej medykamentu zawierającego ten środek) używa jej rodzina, by leczyć schorzenie występujące w familii. - Natura medykamentu oraz treść wyjaśnienia sprinterki wymagają przeprowadzenia oddzielnego dochodzenia - głosił komunikat IAAF. 26-letnia White od stycznia do czerwca miała zakaz występu we Francji, po tym jak badania przeprowadzone u niej podczas mityngu z cyklu Golden League wykazały obecność w jej organizmie... triamcinolonu. Ten środek z kolei jest używany przy leczeniu astmy. Także on nie znajduje się na czarnej liście IAAF.

To chyba jednak koks
Mimo niejasności, White pozwolono na udział w finale sztafet 4 razy 100 m. Ze śmieszności sytuacji w porę zdano sobie sprawę w amerykańskiej ekipie i trefną sprinterkę wycofano ze składu. Dopiero wtedy IAAF zareagował. - Amerykanka może zostać zdyskwalifikowana, stracić medale i tytuły. Modafinil to środek podobny do znajdujących się na liście zakazanych stymulantów - powiedział Arne Ljungqvist, wiceprezes IAAF.

Futbolista potrafi
Amerykanie i tak wygrywają. Byli bezkonkurencyjni na 200 m. Wygrał John Capel. - Po blamażu na setkę USA musiały sprintem wrócić na top - powiedział 24-letni mieszkaniec Florydy, który trzy lata temu występował w drużynach amerykańskiego futbolu Chicago Bears i Kansas City Chiefs. Przed trzema laty, na igrzyskach w Sydney był ostatni w finale tej konkurencji. Wicemistrzem świata został 25-letni Darvis Patton (20,31), mistrz USA na tym dystansie, a brązowy medal zdobył Shingo Suetsugu (20,38), japoński rekordzista Azji. Amerykanie byli najlepsi także w walce płotkarzy. Złoty krążek, tak jak w Edmonton, zabrał Allen Johnson (13,12), a srebrny - Terrence Trammell (13,20).

Mów mi Dominikana
Dwa lata temu mistrzem świata na 400 m ppł został Felix Sanchez z Dominikany, stając się największym sportowym bohaterem wyspy. Urodzony w Nowym Jorku zawodnik otrzymał w 1999 roku obywatelstwo kraju swoich rodziców i odwdzięczył się mu złotym medalem w Edmonton. Podziękowań chyba ciąg dalszy, gdyż Sanchez był najlepszy także w stolicy Francji. W biegu na 5000 m kobiet zwyciężyła niespodziewanie 18-letnia Etiopka Tirunesh Dibaba (14.51,72), która została najmłodszą triumfatorką w historii MŚ. Faworytki nie stanęły na podium. Jej rodaczka Berhane Adere była 10., a Rumunka Gabriela Szabo - 11. Konkurs rzutu oszczepem kobiet wygrała Mirela Manjani z najlepszym w tym roku wynikiem na świecie 66,52. Manjani, druga przed dwoma laty w Edmonton, odzyskała tytuł wywalczony w Sewilli w 1999 roku. Wśród mężczyzn najlepszy był Rosjanin Siergiej Makarow (85,44 m). Dopiero czwarty był Czech Jan Żelezny, trzykrotny mistrz olimpijski i trzykrotny złoty medalista MŚ.

W skoku wzwyż kobiet tytuł obroniła Hestrie Cloete z RPA (2,06 m).

Wystarczy gościnności
Wreszcie powody do zadowolenia mieli Francuzi. Mistrzynią świata w skoku w dal została Eunice Barber, której do 7 metrów zabrakło centymetra. Broniąca tytułu z Edmonton Włoszka Fiona May była 5. (6,46). Kilkadziesiąt sekund po czarnoskórej Barber (srebro z siedmioboju) złoto zdobyła francuska sztafeta 4 razy 100 m.

Świat wygrywa, Polska patrzy
W męskim maratonie, który rozpoczął się w ulewie, a kończył przy promieniach słońca, triumfował Marokańczyk Jaouad Gharib (2:08.31). 6 zawodników uzyskało czas poniżej 2 godzin i 10 minut. Puchar Świata zdobyli Japończycy. W maratonie kobiet triumfowała Kenijka Catherine Ndereba (2:23.55). To najlepszy rezultat w historii MŚ. Kolejne trzy miejsca zajęły Japonki. W rywalizacji nie brały udziału Rumunka Lidia Simon oraz Brytyjka Paula Radcliffe, do której należy najlepszy wynik w historii (2:15,25). Najlepszym biegaczem na 800 m na świecie jest Algierczyk Djabir Said-Guerni (1.44,81). 26-letni brązowy medalista z Sydney na ostatnich metrach wyprzedził Rosjanina Jurija Borzakowskiego (1.44,90). Rekordzista świata Duńczyk Wilson Kipketer był czwarty (1.45,23). W półfinałach przepadli Szwajcar Andre Bucher, obrońca tytułu i Amerykanin David Krummenacker, złoty medalista HMŚ z Birmingham. Dystans 5000 m niespodzianie najszybiciej przebiegł Kenijczyk Eliud Kipchoge (12.52,79). Mistrz świata juniorów w przełajach z tego roku, pokonał dwóch głównych kandydatów do złota, Marokańczyka Hichama El Guerrouja (12.52,83) i Etiopczyka Kenenisą Bekele (12.53,12). W rywalizacji 1500 m kobiet jako pierwsza na metę wpadła Rosjanka Tatiana Tomaszowa (3.58,52), wyprzedząc o 20 m Sureyyę Ayhan, turecką mistrzynię Europy.
Głos WybrzeżaKryst.

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane