- 1 Lechia zdobyła awans do ekstraklasy! (127 opinii) LIVE!
- 2 Arka: krok do ekstraklasy, 45-lecie PP (42 opinie) LIVE!
- 3 Lechia dokonała "wymaganych płatności" (97 opinii)
- 4 IV Liga. Jaguar liderem, Bałtyk gubi punkty (22 opinie)
- 5 Koniec sezonu dla Lechii i kariery kapitana (6 opinii)
- 6 Kibice Legii na KSW? Tajne ważenie (55 opinii)
Medale odbiorą już we Włocławku?
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Po sobotniej wygranej z Anwilem, również w poniedziałek gdynianie okazali się lepsi w meczu z serii gier o złoty medal. Po emocjonującym widowisku na własnym parkiecie wygrali 91:84 (26:23, 21:24, 19:21, 25:16). W serii do czterech zwycięstw Asseco Prokom prowadzi 2:0. Kolejne mecze w czwartek i sobotę we Włocławku i już na Kujawach może rozstrzygnąć się kwestia mistrzostwa Polski.
ASSECO PROKOM: Jagla 31, Logan 17, Woods 14, Harrington 7, Łapeta 2 - Ewing 9, Hrycaniuk 4, Varda 3, Szczotka 2, Burrell 2, Kostrzewski 0.
ANWIL: Jovanović 20, Szubarga 19, Dunn 18, Tuljković 8, Chanas 5 - Sullivan 5, Winkelman 5, Joyce 2, Wołoszyn 2.
Kibice oceniają
Gdynianie rozpoczęli nieskutecznie i niedokładnie, stąd na prowadzenie wyszli rywale najpierw Alex Dunn trafił spod kosza a później dwie "trójki" zaliczył Mujo Tuljković i było już 0:8. Trener Tomas Pacesas wziął czas i po powrocie na parkiet gdynianie za sprawą Adama Łapety zdobyli pierwsze punkty.
Za chwilę David Logan trafił za 3 i było 5:8 ale znów świetnie skontrował mistrzów Polski Tuljković i przewaga Anwilu powiększyła się (10:5 w 5 min.)
Jan Hendrik Jagla mógł w 6 minucie doprowadzić do wyrównania ale nie wykorzystał rzutu wolnego po trafieniu spod kosza z faulem. Niemiec zrehabilitował się kilkadziesiąt sekund później kiedy już wykorzystał akcję 2+1 i było 14:12 dla gospodarzy.
Po trafieniu Daniela Ewinga w 8 min. było 16:14 dla Asseco Prokomu, kolejną trójkę dla Anwilu zdobył jednak Nikola Jovanović i goście odzyskali prowadzenie (17:16).
W kolejnych sekundach na jednopunktowe prowadzenie wychodziła raz jedna, raz druga drużyna w 9 minucie było 21:20 dla Anwilu.
Gdynianie odpowiedzieli trójką Ewinga a za chwilę Jagli i po 10 minutach było 26:23 dla gospodarzy.
Na początku drugiej kwarty włocławianie znów zaczęli razić gdynian "trójkami" po takich rzutach Kamila Chanasa i Tuljkovicia prowadzili już 34:28 w 13 min.
W 13 minucie gdynianie przegrywali 28:36 po trafieniu Dunna. Później na parkiecie zawrzało, Ewing starł się o piłkę z Joycem, obaj leżeli już na parkiecie, doszło do przepychanek, do których momentalnie dołączyli inni gracze obydwu zespołów. Bilans sprzeczki to przewinienia niesportowe dla Ewinga, Woodsa i Chanasa, dodatkowo dwa wolne wykorzystali włocławianie i w 14 minucie prowadzili 38:28.
Minutę później za trzy znów trafił Jovanović i było już 42:38 dla Anwilu a na ten moment była to szósta celna "trójka" graczy Anwilu.
Pierwszą połowę drugiej kwarty gdynianie przegrali aż 2:19 i nawet punkty Harringtona z wolnego i Jagli zza linii 6,25 nie przywróciły prowadzenia gospodarzom. W 17 minucie przypomniał o sobie "trójką" Logan, było 42:35 dla Anwilu a trener Igor Griszczuk poprosił o czas.
Przerwa nie przyniosła spodziewanych efektów w postawie zespołu z Włocławka, gospodarze nadal odrabiali straty i po "trójce" Jagli w 18 minucie było już tylko 42:41 dla Włocławka.
Po dwóch szybkich kontrach gospodarzy w ostatniej minucie pierwszej połowy najpierw Piotr Szczotka a później Harrington trafiali do kosza gości i w 20 minucie gdynianie odzyskali prowadzenie 45:43. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się remisem 47:47.
W pierwszej połowie aż 19 punktów zdobył dla gospodarzy Jagla czterokrotnie trafiając za 3 punkty. Dla ekipy z Wlocławka 11 punktów zdobył Dunn.
Drugą połowę celnym rzutem otworzył Jan Hendrik Jagla i było 49:47, niestety dla gospodarzy za moment "trójki" trafili Tuljković i Szubarga i po 23 minutach było 53:49 dla Anwilu. Kolejna "trójka" rozgrywającego Anwilu dała prowadzenie przyjezdnym 58:53. Dopiero wówczas pierwsze punkty w meczu zdobyl Qyntel Woods (58:56 dla Anwilu w 25 min).
Po kolejnych akcjach utrzymywało się minimalne prowadzenie gości w 27 minucie Dunnspod kosza trafił na 62:58. Gdynianie byli nieskuteczni, wolno również "rozgrywał się" Woods a bez wyrazu zagrał Varda.
W 28 minucie wyrównał Ronnie Burrell 62:62 ale goście szybko odzyskali prowadzenie za sprawą Jovanovicia.
W ostatniej minucie trzeciej kwarty Anwil wyszedł na prowadzenie 68:64, które minimalnie zniwelował Jagla (68:66) ale gdynianom, mimo iż mieli piłkę w ostatniej akcji kwarty, nie udało się wyrównać.
Czwarta kwarta rozpoczęła się od punktów Szubargi i efektownego wsadu Sullivana (72:66 w 32 min. dla Anwilu)
Po piątej "trójce" Jagli w 34 min. gospodarze zniwelowali straty do zaledwie jednego punktu (74:75) a za moment po walce na gdyńskiej tablicy piąte przewinienie złapał Jovanović. W 35 minucie jeden z dwóch wolnych wykorzystał Woods i w meczu był kolejny remis (75:75).
Gdynianie nie przełamali jednak rywala, po faulu Łapety pod koszem Brett Winkelmann wykorzystał dwa wolne i znów Anwil minimalnie prowadził (77:75).
W najodpowiedniejszym momencie meczu swoje nietuzinkowe umiejętności koszykarskie przypomniał wszystkim Woods, najpierw w 37 minucie wykorzystał 2 wolne (79:77 dla Asseco Prokomu) a za chwilę pod koszem wyskoczył najwyżej do piłki i dobił własny rzut (81:77).
Goście odrobili straty (81:81) ale kolejne dwie dynamiczne akcje zaprezentowali gdynianie i w 38 minucie po asyście Woodsa, Adam Hrycaniuk zdobył punkty na 85:81 dla Asseco Prokomu.
Na 93 sek. przed końcem meczu Anwil odrobił 3 punkty (85:84) ale Dunn sfaulował Woodsa. Amerykanin nie pomylił się przy wolnych (87:84).
Na 50 sek. przed końcem najpierw Woods a późnej Hrycaniuk nie trafili spod kosza i Anwil wszedł w posiadanie piłki. Z dwutaktu nie trafił jednak Chanas a piłkę zebrał Jagla (87:84 dla gospodarzy na 31 sek. przed końcem meczu).
Jagla wykorzstał jednego wolnego, piłkę mieli goście ale nie zakończyli akcji celnym rzutem, po zbiórce Woodsa, Logan pospieszył z kontrą i trafił a że był faulowany "dorzucił" jeszcze trafienie z wolnego. To jak się okazało były ostatnie punkty w meczu, który wygrał Asseco Prokom 91:84.
Teraz rywalizacja o złoto przenosi się do Włocławka, ale kibice basketu w Trójmieście nie mogą narzekać na nudę, już we wtorek w Hali 100-lecia Sopotu drugi mecz o brąz z Polpharmą Starogard Gdański rozegrają koszykarze Trefla. Początek meczu zaplanowano na 18.00, a jeśli sopocianie myślą o medalu nie mogą już sobie pozwolić na porażkę, gdyż przegrywają 0-1, a rywalizacja toczy się do dwóch wygranych.
Playoff
Ćwierćfinały
ASSECO PROKOM GDYNIA | |
Energa Czarni Słupsk |
TREFL SOPOT | |
PGE Turów Zgorzelec |
Anwil Włocławek | |
Polonia Azbud Warszawa |
Polpharma Starogard | |
AZS Koszalin |
Półfinały
ASSECO PROKOM GDYNIA | |
TREFL SOPOT |
Anwil Włocławek | |
Polpharma Starogard |
Finał
Asseco Prokom Gdynia | |
Anwil Włocławek |
Kluby sportowe
Opinie (96) ponad 10 zablokowanych
-
2010-05-25 09:28
kibicuję przede wszystkim piłkarkom ręcznym Vistalu Łączpolu Gdynia i z nimi się utożsamiam, ale chodzę również czasem na dobre mecze innych gdyńskich druzyn Asseco jak i Lotosu ( a piłkę nożną mam w nosie), ale także na mecze piłki ręcznej gdańskiej druzyny.
Te komentarze, które czytam tutaj, a pisane przez jakichś sfrustrowanych kibiców z Sopotu (?) napawają mnie przeświadczeniem, że nagorzej jak sr.a się we własne gniazdo. Ludzie przecież tacy pacjenci z Włocławka tylko beczkę śmiechu mają z 3miasta jak tu to czytają. Zamiast wspierać sąsiadów to robi się bydło jak u fanów kopaczy piłki nożnej.
jak kotś wyżej napisał; brawo 3miasto - złoto dla prokomu, brąz dla trefla!
P.S. Szczypiornistki już brąz wywalczyły ;)
pozdrawiam- 13 2
-
2010-05-25 11:25
ANWIL MIAŁ BARDZO ZAWISTNYCH KIBICÓW
darli sie z żalem po meczu:P
- 6 2
-
2010-05-25 12:40
kapitan klos
Moim zdaniem fotka ustrzelona jest świetnie - oddaje emocje!!
- 0 3
-
2010-05-25 13:01
to fajnie......................
- 0 3
-
2010-05-25 13:45
Mimo ze jestem z Gdanska-to jednak Swoj wrog jest Swoj...pozdrawiam i zycze mistrza!
- 2 1
-
2010-05-25 13:48
Kibicowac Anwilowi to jak okradac wlasna Matke-wstyd Sopociaki-wstyd..nie jestem z Gdyni
- 5 2
-
2010-05-25 13:50
Aseco podejdz do plota...jak i Ja podchodze...:)
- 2 2
-
2010-05-25 14:01
(2)
Fakt,jeszzce nie tak dawno Anwilowcy Was opluwali-szmacili,bluzgali,wyzywali...itd....bravo....macie honor...
- 3 3
-
2010-05-25 14:54
(1)
a Wy ...... przypisujecie sobie nasze mistrzostwa....... czy to jest honorowe?????
- 1 3
-
2010-05-25 15:09
APG są kulturalnymi kibicami
jak masz z tym problem to wpanij na młyn na nożnej Arki lub Lechii.
gwarantuje lepsze emocje niż napinki na trybunie koszykarskich hal, skorow Was to tak bawi- 2 1
-
2010-05-25 16:10
do lolo (1)
chyba jestes smieszny.. obecny sklad asseco w wiekszosci sie nie utrzyma. nie wiem skad miasto Gdynia wytrzasnie miliony dla woods'a i logana bo oni od nowego sezonu beda goscic na hiszpanskich parkietach ;) ciekawe jak ta promocja bedzie sie przedstawiac w nowym sezonie.
- 1 2
-
2010-05-26 15:23
niestety to prawda: Woods'a nie będzie od następnego sezony, ale nie wiadomo co z Loganem. Być może, że zostanie.
- 0 1
-
2010-05-25 17:14
Jan Hendrik pokazał
że grać w koszykówkę potrafi.
Czy Trener Pacesas aby tylko to widział ?- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.