- 1 Ulewa i tylko 8 biegów na żużlu (243 opinie) LIVE!
- 2 Lechia. Kolejne daty świętowania awansu (110 opinii)
- 3 Lechia rozbita. Zmiana lidera (22 opinie)
- 4 Jak Arka zastąpi kontuzjowanego Gojnego? (79 opinii)
- 5 Trefl o krok od awansu do półfinału (13 opinii)
- 6 Arka narzeka. Trener: Sędzia fatalny (101 opinii)
Misiuk: Nasz problem to brak stabilności
VBW Gdynia
Z bilansem trzech zwycięstw i sześciu porażek zakończyły pierwszą rundę sezonu zasadniczego koszykarki Centrum Wzgórza. To najgorszy bilans w historii tego klubu, który wielokrotnym mistrzyniom Polski z pewnością nie przystoi. Jego poprawę najlepiej rozpocząć od zaraz. W sobotę do hali przy ul. Kazimierza Górskiego przyjeżdża Widzew Łódź, z którym w pierwszej rundzie gdynianki wygrały. Początek spotkania o godzinie 16:00.
Siódma lokata gdyńskiego zespołu to przede wszystkim skutek najniższego od lat budżetu i co za tym idzie konieczności przebudowania zespołu. W większości młode zawodniczki, są dopiero na starcie swojej przygody z koszykówką, a jak szczerze przyznał na naszych łamach prezes Mieczysław Krawczyk, przed laty sama Tamika Catchings miała w Gdyni większy kontrakt niż wynosi tegoroczny budżet czytaj więcej.
Bardzo przeciętnie na stanowisku pierwszego trenera wypadł również Mirosław Noculak, po dobrych grach przedsezonowych i niezłym starcie w lidze coś w gdyńskiej drużynie się "zacięło" i nie grała ona na miarę oczekiwań. Noculaka niedawno wymienił Wadim Czeczuro, który po dwóch pierwszych porażkach z drużyną w ostatnią środę wygrał z beniaminkiem AZS OPTeam Rzeszów na wyjeździe.
- Ciężko mi porównywać obydwu trenerów, muszę na wstępie zastrzec, że obydwu z nich bardzo sobie cenię. Moim zdaniem trener Noculak zbyt długo forsował swoją taktykę, która niezbyt dobrze sprawdzała się w wykonaniu naszego zespołu. Z kolei trener Czeczuro podchodzi do każdej z nas bardziej indywidualnie, stara się poznać nasze możliwości po to aby w maksymalny sposób wykorzystać je dla dobra drużyny. Trzeba tez przyznać, że trener Czeczuro jest też szkoleniowcem bardziej stanowczym - powiedziała w rozmowie z naszym portalem Małgorzata Misiuk.
Podkoszowa koszykarka Centrum Wzgórza jest jedną z najskuteczniejszych zawodniczek gdyńskiej ekipy. Ze średnią 10,4 punktu na mecz ustępuje jedynie Antonii Bennett. Ponadto średnio notuje 7 zbiórek w każdym meczu (najwięcej w drużynie).
- Nie mam zamiaru spoczywać na laurach, cieszę się, że mogę dużo dać zespołowi ale wiem, że stać mnie na więcej. Mecz w Łodzi, na początku sezonu był dla mnie bardzo udany (21 pkt., 11 zb. - dop. red.) chciałabym powtórzyć ten wynik również w sobotę a później w kolejnych meczach rundy rewanżowej - deklaruje koszykarka.
Jak już wspomnieliśmy Małgorzata Misiuk jest drugą najskuteczniejszą koszykarką ekipy z Gdyni. W tej statystyce przewodzi Antonia Bennett 12,4 pkt na mecz. To są jedyne koszykarki, które mają na swoim koncie dwucyfrową zdobycz punktową. Pod tym względem na pewno można mówić o pewnym rozczarowaniu zwłaszcza jeśli chodzi o zawodniczki amerykańskie. Leah Kassing dobrze zbiera, Lorin Dixon jest liderką asyst w gdyńskim zespole ale obie mogłyby poprawić swoją skuteczność. Wyższa z tej dwójki ma np. zaledwie 50-procentową skuteczność rzutów wolnych. Ponadto gdynianki nie mały po raz kolejny szczęścia do zdrowia, z kontuzjami czy chorobami zmagały się choćby Natalia Małaszewska czy Agnieszka Śnieżek.
- Naszym największym problemem jest brak stabilności gry. W ciągu meczu potrafimy zagrać dwie dobre kwarty, później w trzeciej potrafimy zagrać tak fatalnie, że w ostatniej znów musimy odrabiać straty i gonić zwycięstwo. To jest niestety charakterystyczne dla młodych zespołów. Nad większa stabilizacją musimy cały czas pracować. Na pewno wynik, który osiągnęliśmy w pierwszej rundzie nikogo nie satysfakcjonuje, teraz jednak myślę, że będziemy grać coraz lepiej i ten bilans znacznie poprawimy - dodała Małgorzata Misiuk.
Również najskuteczniejsza w gdyńskim zespole - Antonia Bennett podkreśla, że w zespole jest jeszcze wiele do zrobienia.
- Aby odnosić kolejne zwycięstwa musimy grać coraz lepiej jako zespół, być silniejsze fizycznie i mentalnie, a przede wszystkim nie możemy pogodzić się z naszą obecną lokatą. Musimy do każdego meczu podchodzić bardziej skoncentrowane i pewne siebie, to da lepszą grę - powiedziała naszemu portalowi Amerykanka.
Zwróciła uwagę, że zespół musi koniecznie poprawić defensywę.
- W tym elemencie popełniamy zbyt wiele błędów. Pozwalamy na zbyt wiele naszym rywalkom. Lepsze zastawienie oraz więcej zbiórek pozwolą na skuteczniejszą grę w ataku. Musimy również zacząć wykorzystywać nasze indywidualne umiejętności i zacząć zdobywać więcej punktów, im więcej zespołowości w naszych poczynaniach tym więcej pozytywnych efektów - dodała.
Mimo liderowania w klubowym rankingu Bennett daleka jest od zadowolenia ze swojej postawy.
- Nigdy nie jestem z siebie zadowolona gdy mój zespół przegrywa. Za każdym razem zarówno wtedy gdy wygrywamy, jak i przegrywamy pytam się sama siebie - Co mogłam zrobić lepiej? Aby pomóc swojej drużynie zagrać inaczej, lepiej - zaznaczyła.
Wydaje się, że w sobotę gdynianki nie powinny mieć większych problemów z odniesieniem zwycięstwa. Łodzianki to aktualnie przedostatnia drużyna w tabeli. Widzew wygrał do tej pory tylko jedno spotkanie, z PTK Pabianice na początku listopada.
Tabela po 11 kolejkach
Drużyny | M | Z | P | Bilans | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | CCC Polkowice | 8 | 8 | 0 | 564:404 | 16 |
2 | Artego Bydgoszcz | 8 | 8 | 0 | 625:484 | 16 |
3 | Wisła Can-Pack Kraków | 9 | 8 | 1 | 641:475 | 17 |
4 | Energa Toruń | 9 | 5 | 4 | 651:610 | 14 |
5 | Matizol Lider Pruszków | 10 | 5 | 5 | 607:580 | 15 |
6 | KSSSE AZS PWSZ Gorzów | 9 | 4 | 5 | 590:569 | 13 |
7 | Centrum Wzgórze Gdynia | 9 | 3 | 6 | 573:638 | 12 |
8 | AZS OPTeam Rzeszów | 10 | 2 | 8 | 537:665 | 12 |
9 | Widzew Łódź | 8 | 1 | 7 | 528:636 | 9 |
10 | PTK Pabianice | 8 | 0 | 8 | 396:651 | 8 |
Wyniki 11 kolejki
- Wisła Can-Pack Kraków - AZS OPTeam Rzeszów 72:42 (16:12, 21:7, 15:7, 20:16)
- Artego Bydgoszcz - Energa Toruń 77:63 (18:22, 24:9, 16:19, 19:13)
- Matizol LIDER Pruszków - CCC Polkowice 55:58 (14:16, 7:14, 15:18, 19:10)
- Widzew Łódź - KSSSE AZS PWSZ Gorzów (przełożony na 16.02.13)
- CENTRUM WZGÓRZE GDYNIA - nie grało, bo wycofał się z rozgrywek ROW Rybnik
- AZS OPTeam Rzeszów - CENTRUM WZGÓRZE GDYNIA 62:64 (10:17, 26:20, 15:17, 11:10) - zaległy mecz 4. kolejki
Kluby sportowe
Opinie (2) 1 zablokowana
-
2012-11-30 22:18
szkoda, gdyński kosz damski nie jest w najlepszej formie
- 4 1
-
2012-12-01 10:27
centrum co?
kiedy klub zacznie nazywać się Arka, jak reszta druzyn za miedzą?
Był kiedys odbry klub - Kager - to go Szczurki rozwaliły, a teraz kombinują jak końc po dgórę z tym swoim lokalnym patriotyzmem. Gdański Lotos już nie wystarczy widać- 0 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.