- 1 Arka o punkt od awansu do ekstraklasy (255 opinii) LIVE!
- 2 Trefl w półfinale po dogrywce i 10 latach (22 opinie)
- 3 Powitanie Lechii pod stadionem (222 opinie)
- 4 KSW: Szpilka przegrał w 14. sekundzie (37 opinii)
- 5 Arka II Gdynia wygrywa, seria TLG trwa (3 opinie)
- 6 Wybrzeże znów ostatnie w DMPJ (72 opinie)
Mistrz pierwszym liderem
Arka Gdynia
Punkty: Waldamar Szwichtenberg 15, Siergiej Garkawyj 15, Jacek Wojaczek 5, Paweł Nowak 5, Aleksander Gajewski 5, Paweł Bury 5, Wojciech Maliszewski 5, Marcin Macoń 5 - Ales Rozga 6.
ARKA: Ruszkiewicz, Wojaczek (63 Rybak), Kaszubowski - Rogowski (41 Szczypior), Dąbrowski (50 Rohde) - Raszpunda, Pruński (41 P.Olejniczak), Nowak - Komisarczuk (58 Maliszewski) - Gajewski, Bury (66 Macoń), Szwichtenberg, Chromiński, Korbolewski (66 Madejewski), Garkawyj.
- To skandal. Trzeba jak najszybciej z tym skończyć, bo zostaniecie tutaj na stałe - grzmiał Zbigniew Kulenty, wieloletni dziłacz związku rugby, gdy zobaczył w jakich warunkach przyszło inaugurować sezon mistrzom Polski.
Ale ci nie załamali się degradacją na boczną murawę stadionu GOSiR zarówno na polu organizacyjnym, jak i sportowym. Wzdłuż hali lekkoatletycznej w kilu rzędach ustawiono plastikowe krzesełka, doprowadzono nagłośnienie, ba było nawet dwóch spikerów (Adam Gaszkowski i Jarosław Bator). Wymogów meczu rugby nie wytrzymała tylko tablica świetlna. Stanęła przy wyniku 9:3. Nie ze względu na upał, ale po prostu nie była zaprogramowana na dwucyfrowe rezultaty.
- Wąskie boisko spowodowało, że nie mogliśmy wykorzystać naszych atutów, polegającym na szybkim rozgrywaniu piłki na całej szerokości boiska. Musieliśmy przestawić się na inny styl gry, co w zestawieniu z jeszcze wakacyjną formą doprowadziło do dużej liczby błędów. W żadnym wypadku nie śrubowaliśmy wyniku, aby pobić sobotnie wyniki. Bycie liderem w pierwszych kolejkach nie jeste wazniejsze. Zdecydowanie bardziej pożyteczne było dzisiaj to, że moglismy sprawdzić dublerów. Wystąpili wszyscy zawodnicy wpisani do protokołu - mówił Maciej Stachura, trener mistrzów Polski.
Juvenia dokonała sztuki, która w ostatnich sezonach nie udała się nikomu, czyli zdobyła miejsca w ekstraklasie przystępując do barażu z pozycji wicemistrza II ligi, ale po tym sukcesie wcale nie zamierza osiadać na laurach. Do rozgrywek zgłosiła aż pięciu czeskich rugbistów. Dwaj z nich - obrońca Ales Rozga i filar Pavel Fort - przyjechali do Gdyni. I to ten pierwszy z nich zdobył... prowadzenie dla Juvenii, celnie kopiąc z karnego. Dodajmy, że nie był to przypadek, gdyz w pierwszych dziesięciu minutach to goście byli częściej przy piłce.
Hasło do zdecydowanego ataku zostało wydane od formacji autowej. W niej z biegiem gry gdynianie mieli całkowita swobode działania. W 13 minucie najwyżej wyskoczył Paweł Nowak. Przekazał "jajo" podane z boku przez Wojaczka do ataku. Na polu punktowym przyłozył Gajewski, a na 7:3 podwyższył Garkawyj.
Jeszcze przed przerwą zamiary gości na podjęcie w miarę wyrównanej walki ostudził Szwichtenberg. Kład on piłkę na polu punktowym ciągnąc na plecach nawet dwóch rywali lub przerywając się solo przez szyki obronne krakowian.
Cieszyły równiez punkty Burego, który stawi na boisku rugby pierwsze kroki po blisko dwuletniej rehabilitacji, choć w tej akcji chyba sędzia powinnien odgwizdać podanie do przodu Kazimierzowi Raszpundzie. Może Grzegorz Michalik uznał, że wypadnięć piłki z rąk oraz spalonych było w tym pojedynków i tak za dużo, jak na I-ligowe standardy?
W drugiej połowie rozpoczęły się zmiany w szeregach "Buldogów" i znów potrzebowali oni kilkunastu minut, aby wejść na wyższe obroty. Tym samym ta odsłona rozpoczęła się od kopu z karnego... Rozgi, ale tym razem niecelnego.
Fotel lidera, czyli różnicę wyższą niż 41 punktów (w sobotę Łódź wygrała z Siedlcami 48:7) Arka osiągnęła na kwadrans przed zakończeniem spotkania. Na 46:3 przyłozył Szwichtenberg, a kop za dwa punkty wykonał Garkawyj. Jednak nad powyższeniami Siergiej musi wciąz pracować. Dzisiaj miał tylko 50 procent skuteczności, trafiając 5 z 10 prób.
Wydawało się, że Juvenia podejmie walkę o przodownictwo dla... łodzian, ale Rozge było stać, aby kopnąc z karnego na 6:48. Potem kładli już tylko gdyńscy rezerwowi: Maliszewski i Macoń.
Tabela po inauguracyjnej kolejce:
1. ARKA 1 3 60:6
2. Łódź 1 3 48:7
3. Posnania 1 3 40:10
4. LECHIA 1 3 31:17
5. Orkan 1 3 12:10
6. Lublin 1 1 10:12
7. Folc 1 1 17:31
8. OGNIWO 1 1 10:40
9. Pogoń 1 1 7:48
10. Juvenia 1 1 6:60
Kluby sportowe
Opinie (70) 1 zablokowana
-
2005-08-24 16:41
do filozofa
nie wiem gdzie ty grales i w jakich klubach tak sie motywuje zawodnikow. Ja nigdy w zyciu nie slyszalem w szatni nic nt organizacji przeciwnikow placach etc. Dodam iz w paru polskich klubach gralem nigdy nie byly to kluby z pomorza wiec wnioskuje ze stamtad sie wywodzisz. To co powiedziales wyzej swiadczy tylko o Waszym klimacie
- 0 0
-
2005-08-24 22:37
w ogniwie zle sie dzieje
obserwuje prace trenerska w ogniwie- zenada, palce w oczy i kurestwo, jezeli trener tego uczy to co to za trener bez wzgledu na osiagniecia zawodnicze to wola o pomste do nieba , sa zasady fair play - pisalem nawet prace naukowa w tych tematach - jak slysze o ogniwie to mnie skreca
ci co mnieznaja to wiedza kto pisze - mam zasady, kregoslup etyczno moralny, to kurestwa sie nie ponizam
pozdrawiam ekipy z morale- 0 0
-
2005-08-25 00:09
do etyka
chciał bym usłyszeć, które ekipy w polsce są moralne a które nie. jak by jeszcze byl krótki komentarz to by było fajnie ! pozdro
- 0 0
-
2005-08-25 09:12
np Jedna z drużun nigdy nie próbuje się bić z Lechią bo wie , że mogli by dostać łomot. To jest zasada niepodważalna. Zawsze piszą i mówią o szacunku itp. natomiast z innymi przeciwnikami latają jak opętani po boisku jak by się szaleju najedli.
- 0 0
-
2005-08-25 13:57
Mecz Orkan-Lublin
Jest nagranie na video gdzie widać jak zawodnik z Lublina nr 8 (J. Jasiński jak wynika z protokołu) kopie leżącego zawodnika Orkana w przegrupowaniu. Żadnej kartki od sędziego nie dostał.Ciekawe co z tym zrobi Komisja Gier i Dyscypliny ? Gdzie tu etyka i egzekwowanie przepisów ?
- 0 0
-
2005-08-25 14:03
no i po co piszesz cos takiego?! wszyscy sie tluka nawzajem! i robia to tak zeby sedzia nie widzial.taki jzu ten sport
- 0 0
-
2005-08-25 14:24
Do kamera cyfrowa
Jak macie taki film to mozecie z niego zrobic uzytek a jeżeli jest to prawda co napisałeś o tym co na nim widac to powiem że macie nawet obowiązek!!!! przekazać go do Komisji Gier i Dyscypliny ( w której przecież zasiada człowiek z Sochaczewa). To że nie widzieli tego sędziowie to źle ale na podtstawie zapisu filmowego mozna też ukarać jak juz niejednokrotnie w przeszłości czyniono. Tak jak pisali poprzednicy rugby to twarda gra a zachowania takie jak kopanie leżącego należy napiętnować a zawodników tak zachowujących sie surowo karać!!!
Z przepisów PZR:
&12
Za szczególnie naganne, szkodzące wizerunkowi dyscypliny przewinienia nakładane są kary dyscyplinarne w odpowiednim wymiarze:
1. Umyślne kopnięcie - kara dyskwalifikacji od sześciu miesięcy.- 0 0
-
2005-08-25 14:46
Jest ale być nie musi. W tym sporcie nie oto chodzi żeby komus zrobic krzywdę (co zreszta jest bardzo łatwe), wielu tak myśli, - zauważcie że po meczu wspomina sie głównie jak kto komu loda sprzedał i jak ten ktoś sie przewrócił, bohaterem drużyny zostaje nie ten kto zrobił jakąś fajną akcje ale ten kto mocno komuś przyj...ał. To się przekłada bezpośrodnio na poziom gry rugby w Polsce. Większość gra na stojąco, do kontaktu wchodzą wyprostowani, bo sie boja żeby loda przy szarży nie zarobić, to samo jest z szarżą wszyscy łapią za górę bo to bezpieczniej. Przy molach też jest dramat, kazdy boi się łeb włożyc bo zaraz strzał zaliczy. Najgorsze są przegrupowania, w porównaniu z ligami zagranicznymi to u nas to wyglada wręcz śmiesznie, kolo leży na ziemi ,spokojnie odkłada piłkę, a drużyna przeciwna spokojnie stoi, zero walki, jak ktoś prubuje ja zabrac (zgodnie z przepisami) to zaraz piącha, w myśl obowiazującej u nas zasady "uniemożliwia podjęcie gry". Najgorsze jest to że sędziowie to wszystko puszczają. Oczywiście troche tu generalizuje, są chlubne wyjątki.
Nie piszę tu tego po to żeby biadolić, możemy się walić po łbach ile wlezie, w sumie to jest mniej męczące niż bieganie po boisku, karteczka i 10 min odpoczynku, - ale po to by uświadomic że przy spotkaniach międzynarodowych z dobrym sędzią, nie istniejemy, dostaniemy w dupe. Ale się rozpisałem, do zobaczenia na boisku.- 0 0
-
2005-08-25 14:54
gadacie bzdury
dzieki waszym wywodom zatapiacie ledwo kołyszace sie rugby w Polsce, zamiast pisac o + to cały czas gderacie a ten tamto żarł, a ten tamtemu przylał- jak stare dewoty w ławce kościelnej.
p.s. czasami sie zastanawiam skad sie biorą takie osoby- zazdrość? głupota?, mała ilośc latek?...- 0 0
-
2005-08-25 14:57
Rugby Siedlce
Mysle ze wynik Siedlce-Ludz nic nie odzwierciedla poniewaz pogon gra powaznie oslabiona(Domanski?Wegrzynowicz-podobno gra gdzies w Anglii!Dzierzanowski?Kuzminski-podobno gra w Irlandii!Biadun,Nowakowski-praca za granica,Antoszczuk-praca,Mialkowski-kontuzja,Zelazowski?iFedorowicz)podobno nie dlugo wszyscy wroca do skladu wiec wtedy zobaczymy!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.