- 1 Sędzia z finału MŚ 2022 wraca na derby (23 opinie)
- 2 W Arce na derby po półmaratonie? (61 opinii)
- 3 Lechia nie bierze remisu w derbach (70 opinii)
- 4 Krzysztof Kasprzak z awansem do IMP Challenge (42 opinie)
- 5 Przyszły mistrz KSW trenuje w Gdyni? (44 opinie)
- 6 W tej lidze będzie walka do ostatniej kolejki (6 opinii)
Bardzo dobrze spisują się wybrzeżowi żeglarze podczas młodzieżowych mistrzostw świata ISAF, w których każdy kraj w jednej klasie może wystawić tylko jednego reprezentanta. Na laserze Norbert Wilandt (Zatoka Puck) przebił się na drugie miejsce, a na desce typu Mistral Tomasz Frydrychowicz (SKŻ Hestia Sopot) jest piąty. W tej samej specjalności wśród kobiet przewodzi zdecydowanie Zofia Klepacka (YKP Warszawa).
Stołeczna deskarka z siedmiu wyścigów wygrała aż sześć, a raz przypłynęła za Blancą Manchon. W klasyfikacji generalnej Hiszpanka jest dopiero szósta, a wiceliderka, Flavia Tartaglini (Włochy), traci do Polski aż 13 punktów.
Wśród chłopców coraz śmielej poczyna sobie sopocianin. Siódmy bieg zakończył się jego zwycięstwem. Sopocianinowi ciążą dwa miejsca poza "10" (15. i 11.). Dlatego w punktacji jest piąty z dorobkiem 33 punktów. Przed nim plasują się: Mariano Benitez (Argentyna) 13,
Wing Ho Yu (Hongkong) 16, Biron Kokalanis (Grecja) 23 i Casper Bouman (Holandia) 25.
Najbardziej zacięta jest walka laserów. Wilandt, który wygrał jeden z siedmiu biegów, wywindował się aż na drugie miejsce, gdyż odjęto mu rezultat z drugiego startu, w którym został zdyskwalifikowany. Do lidera, Ricky Ironmongera (Australia), traci tylko jeden punkt. Ale tłok jest także za plecami zawodnika Zatoki.
Alex Steele (Kanada) jest tylko o trzy, a Roelof Bouwmeester (Holandia) - o pięć punktów za nim.
Stołeczna deskarka z siedmiu wyścigów wygrała aż sześć, a raz przypłynęła za Blancą Manchon. W klasyfikacji generalnej Hiszpanka jest dopiero szósta, a wiceliderka, Flavia Tartaglini (Włochy), traci do Polski aż 13 punktów.
Wśród chłopców coraz śmielej poczyna sobie sopocianin. Siódmy bieg zakończył się jego zwycięstwem. Sopocianinowi ciążą dwa miejsca poza "10" (15. i 11.). Dlatego w punktacji jest piąty z dorobkiem 33 punktów. Przed nim plasują się: Mariano Benitez (Argentyna) 13,
Wing Ho Yu (Hongkong) 16, Biron Kokalanis (Grecja) 23 i Casper Bouman (Holandia) 25.
Najbardziej zacięta jest walka laserów. Wilandt, który wygrał jeden z siedmiu biegów, wywindował się aż na drugie miejsce, gdyż odjęto mu rezultat z drugiego startu, w którym został zdyskwalifikowany. Do lidera, Ricky Ironmongera (Australia), traci tylko jeden punkt. Ale tłok jest także za plecami zawodnika Zatoki.
Alex Steele (Kanada) jest tylko o trzy, a Roelof Bouwmeester (Holandia) - o pięć punktów za nim.