• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Na krawędzi

jag
18 lutego 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
Pod znakiem niespodzianek stoją żeglarskie mistrzostwa świata w klasie Finn. Drugi wyścig wygrał Guillaume Florent (Francja), a w trzecim był drugi, ale... od końca. W klasyfikacji generalnej niespodziewanym liderem został Sander Willems z Holandii, dla którego wcześniej miejsce w "20" w mistrzowskich regatach było sukcesem. Mateusz Kusznierewicz spadł z trzeciego na czwarte miejsce, a Wacław Szukiel awansował z 27 na 16 pozycję.
Nie dojeżdżając do krawędzi trasy, traciłem po parę miejsc na ostatnich dwustu metrach przed górną boją. I to w każdym wyścigu. Były cztery takie przypadki, a zatem lekko licząc straciłem szesnaście punktów przyznaje Kusznierewicz. Jeśli odjąć te straty od dorobku Polaka, byłby on liderem regat, i to zdecydowanym. A tak drugi wyścig ukończył jako szensaty, a trzeci - na siódmym miejscu.
Gdyby nie brak konsekwencji, miałbym spokojne regaty. Ale w porównaniu do wielu groźnych rywali, z którymi zapewne będę walczył o medale, moja pozycja wyjściowa jest dobra przyznaje Kusznierewicz.
W trzecim wyścigu bardzo dobrze popłynął Szukiel, który był czwarty. Jednak wcześniejsze 27. i 23. lokaty sprawiły, że olsztynianin jest daleko za najlepszymi.
Wyniki: 1. Willems 20, 2. Janas Christensen (Dania) 23, 3. Ben Ainslie (W. Brytania) 25, 4. Kusznierewicz 26, 16. Szukiel Polska 54
Głos Wybrzeżajag

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane