- 1 Lechia zmienia plany na derby Trójmiasta (88 opinii)
- 2 Arka nie złamała regulaminu. Wyjaśniamy (59 opinii)
- 3 Finał pucharu znów nie dla Gedanii (6 opinii)
- 4 Kasprzak przed IMP: Tytuły przede mną (33 opinie)
- 5 Wyniki potrzebne Arce do awansu 12 maja (173 opinie)
- 6 Reprezentacja Polski wraca do Ergo Areny (3 opinie)
Niezbyt dużo kibiców oglądało popisy Widenowa
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Od wysokiego zwycięstwa rozpoczęli koszykarze Aseco Prokomu rundę rewanżową rozgrywek Zjednoczonej Ligi VTB. Mistrzowie Polski rozbili VEF Ryga aż 103:75 (24:16, 31:25, 26:19, 22:15). Bardzo dobry mecz rozegrał Filip Widenow. Szkoda, że te popisy Bułgara oglądała mała jak na Gdynię widownia. Hala wypełniła się bowiem w niespełna jednej trzeciej.
ASSECO PROKOM: Burrell 14, Ewing 13, Varda 8, Eldridge 6, Szczotka 0 - Widenow 22, Witka 10, Łapeta 9, Wilks 9, Hrycaniuk 5, Giddens 4, Kostrzewski 3.
VEF: Janicenoks 14, Parahouskis 13, Bierzins 11, Bertans 5, Gadson 0 - Valters 19, Wiliams 8, Selakovs 5, Laksa 0.
Kibice oceniają
Pierwsze punkty w meczu zdobył Artsiom Parachouskis wykorzystując dwa rzuty wolne. Gospodarze odpowiedzieli natychmiast punktami Ronnie Burrella. Po kolejnych szybkich akcjach w 2 minucie meczu było 7:2 dla gospodarzy i trener VEF musiał wziąć czas.
W początkowej fazie meczu gdynianie wygrywali grę na tablicach co dawało im szansę na punkty z dobitek, czy też szybkie kontry. W 5 minucie po wolnym Ratko Vardy było 10:4 dla gospodarzy.
Chwila nieuwagi wiele ich jednak kosztowała. Najpierw za 3 punkty trafił Kaspars Berzins a kilkanaście sekund później kontrę wykończył punktami Kristaps Janicenoks i przewaga mistrzów Polski stopniała do 1 punktu (10:9 w 6 min.).
Ten sam łotewski zawodnik za chwilę doprowadził do stanu 12:11 dla gdynian, jednak gospodarze odskoczyli rywalom po dwóch dobrych i skutecznych wejściach pod kosz Roberta Witki (16:11).
Ponownie uważniejsza gra w obronie gospodarzy dała im wyraźniejszą przewagę, w 9 minucie po akcji 2+1 Adama Hrycaniuka było 22:13 dla gdynian. VEF odpowiedział drugą już "trójką" Berzinsa ale i tak po 10 minutach gospodarze prowadzili 24:16.
Druga kwarta rozpoczęła się od małego pojedynku na rzuty za 3 punkty pomiędzy Filipem Widenowem a Bierzinsem. Wygrał go Bułgar i mistrzowie Polski w 11 minucie objęli prowadzenie 30:19.
W kolejnych minutach gra była już nieco bardziej różnorodna a w 13 minucie gospodarze prowadzili 34:22. Gdynianie grali dokładniej i w sposób bardziej urozmaicony. Na początku 14 minuty meczu efektownym wsadem popisał się J.R.Giddens później Widenow po raz czwarty w meczu zdobył punkty zza linii 6,72 a serial skuteczności gdynian wykończył spod kosza Witka. W 14 minucie było więc 41:24 dla gospodarzy.
W 18 minucie gdynianie prowadzili 44:33. Nieco zwolnili tempo gry i stąd minimalne zmniejszenie strat zespołu z Rygi. Żywiołowo reagujący trener Tomas Pacesas zdecydował, że na parkiet powróci Varda. Serb jak zwykle grał niezwykle twardo ale też skutecznie. po jednej z jego akcji pod koszem Sandis Valters odbił się od gdyńskiego Serba jak od ściany i padł na parkiet. Sędziowie odgwizdali faul zawodnika z Rygi a center Asseco Prokomu wykorzystał dodatkowy rzut wolny i gospodarze wyszli na prowadzenie 46:33.
Ostatecznie po pierwszej połowie gdynianie prowadzili 55:41 a ostatnie punkty niemal równo z syreną zdobył Burrell.
W pierwszej połowie dla Asseco Prokomu najwięcej punktów zdobyli: Widenow 14 oraz Burrell 12, dla VEF Bierzins i Parachouskis po 11.
Ofensywa gospodarzy trwała również po przerwie w 23 minucie gry było 60:43 dla Asseco Prokomu a punkty spod kosza zdobył wówczas Łapeta.
W 26 minucie przewaga gdynian wzrosła do 19 punktów (68:49), rywale próbowali odrabiać dystans rzutami trzypunktowymi. Po takim trefieniu Dereka Williamsa było 68:52.
W 29 minucie gospodarze osiągnęli 20-punktową przerwagę. Po trafieniu Michaela Wilksa było 78:58. Ostatecznie, po 3 kwartach gdynianie prowadzili 81:59 a gdy rozbrzmiewała syrena kończąca kwartę za 3 punkty trafił Widenow.
W 33 minucie gdynianie prowadzili już 89:60, celnym rzutem za 3 punkty popisał się wówczas Wilks, po bardzo dobrej asyście Eldridge'a.
Gospodarze bardzo szybko chcieli osiągnąć granicę 100 punktów, jednak pośpiech ten wprowadził w ich poczynania chaos i niedokładność przy oddawaniu rzutów. tak było w przypadku m.in. Mateusza Kostrzewskiego który nie trafił spod kosza po tym jak sam przebiegł niemal pół boiska.
W drugiej połowie ostatniej kwarty trener Pacesas wystawił do gry niemal wyłącznie polski skład, na parkiecie pozostał jedynie Eldridge zapewne tylko z powodu braku zdrowego polskiego rozgrywającego.
W 38 minucie chwilową niemoc strzelecką gospodarzy przerwał Eldridge właśnie i było 94:66 dla gospodarzy.
Na 70 sekund przed końcem meczu gdynianom wreszcie udało się przekroczyć granicę 100 punktów. Po rzucie za 3 punkty Eldridge'a było 101:70. Mecz Z VEF Ryga zakończył się natomiast efektownym zwycięstwem mistrzów Polski 103:75.
Tabela grupy B Ligi VTB
1. Żalgiris Kowno 5 9 396:358
2. Chimki Moskwa 5 9 389:337
3. Asseco Prokom Gdynia 6 9 458:448
4. VEF Ryga 6 8 422:473
5. Azovmasz Mariupol 5 8 345:339
6. Kalev Tallin 5 5 327:382
Kluby sportowe
Opinie (45) 6 zablokowanych
-
2010-12-18 21:09
Pacek the best
Jak zmienia tego marnego trenera to zaczne mowic ze to moj zespol. Poki jest trenerem to bede gwizdal na ten zespol. panie Rzyszardzie niech Pan wreszcie zatrudni dobrego trenera. Czarni Mistrzem. To bedzie koniec APG tak jak kiedys skonczyl sie LOTOS !!!!!!
- 7 9
-
2010-12-18 20:21
asseco trzyma forme
- 11 7
-
2010-12-18 15:03
nie ma kibiców na meczu (2)
:(
- 18 14
-
2010-12-18 20:07
jak na okres przedświąteczny nie było źle
byłem , widziałem:))
- 6 3
-
2010-12-18 15:16
wiadomo tak jak gra zespół to tylu kibiców przychodzi na mecze :)))) taka jest prawda
- 11 8
-
2010-12-18 19:58
103:75
nie mam więcej pytań. Mistrz jest tylko jeden!
- 15 9
-
2010-12-18 19:51
brawo APG!
widać coraz wyraźniej, że zła passa została przełamana. Mistrzostwo Polski zdaje się być niezagrożone po raz kolejny dla APG. Trzeba przyjąć ten fakt. Jak jest się małym i zawistnym to można negować:)
- 12 7
-
2010-12-18 17:31
ASSECO
Ładnie ładnie
- 13 6
-
2010-12-18 15:56
To trzeba było tej druzyny nie przenosić z Sopotu do Gdyni (3)
W nowej hali byłby pewnie prawie komplet widzów, a tak to teraz sobie płaczcie ...
- 20 26
-
2010-12-18 17:27
tak 10000 dzieciaków z pomorskich szkól podstawowych
bo dostają bilety za 2 zł i dlatego hala taka pełna, nie bądź śmieszny... każdy wie jak jest
- 11 5
-
2010-12-18 17:23
Gdynia!
Do boju Ministerstwo Zdrowia! Odebrać im status uzdrowiska!
Porządny klub, w porządnym nie skorumpowanym mieście - Asseco Prokom Gdynia.- 7 8
-
2010-12-18 16:43
jasne
ta, rok temu w sopocie nawet w playoff hala na 2tyś widzów nie była pełna
- 12 7
-
2010-12-18 17:11
Brawo Prokom!!!
Mecz z rodzaju treningowych - brawo za wynik.
Jedno zwycięstwo już jest, teraz trzymać kciuki za Jacka Winnickiego.
Let's go TURÓW.- 12 9
-
2010-12-18 17:06
No i co z tego że były wolne miejsca? Idą święta, choinkę trzeba kupić:)
Ale byłem. Rozjechali Rygę, ale Siarka może miałaby z nimi jakieś problemy - to był poziom VEF-u.
Ale Videnov i Burell w pierwszej kwarcie mieli dzień konia:) Żeby tak rzucali w przyszły czwartek Macabi. Echhh...- 13 3
-
2010-12-18 16:58
To był pierwszy mecz na którym nie byłem...
- 2 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.