Nadal nie wiadomo, czy Troy Ostler będzie środkowym zespołu koszykarzy Prokomu Trefla Sopot. Działacze wicemistrza Polski uruchomili gorącą linię z amerykańskim agentem zawodnika. W dalszym ciągu rozważana jest możliwość zatrudnienia Chrisa Burgessa.
Żadna siła nie jest w stanie przyspieszyć leczenia kontuzjowanego stawu skokowego Ostlera. Sopoccy działacze nagocjują z agentem zawodnika przedłużenie tak zwanego play out, czyli okresu przeznaczonego na sprawdzenie umiejętności i potencjału zawodnika bez podpisywania z nim kontraktu. Odżyła sprawa Burgessa, którego także kontuzja wykluczyła z udziału w treningach z naszym zespołem. Jeśli 24-letni Amerykanin, kurujący się w USA, na tyle wydobrzał, by trenować i grać w Prokomie, to szanse Ostlera na pozostanie w Sopocie znacznie się zmniejszą. Sprawa zmiennika Ginatarsa Einikisa ma się wyjaśnić w najbliższych godzinach. Możliwe jednak, że podczas weekendowego turnieju o Puchar Prezydenta Sopotu jego dublerem w podkoszowej walce po raz kolejny będzie Filip Dylewicz.
Wczoraj doświadczony litewski center był w bardzo dobrym humorze. Einikis obchodził 34. urodziny. Podczas wieczornych zajęć trener
Eugeniusz Kijewski, złożył mu w imieniu drużyny życzenia.