Sylwia Gruchała zajęła trzecie miejsce w zawodach Pucharu Świata w Szanghaju. W klasyfikacji generalnej gdańska florecistka nadal zajmuje drugą pozycję, ale jej strata do Valentiny Vezzali, która w Chinach była ponownie najlepsza, wzrosła z 3 do 12 punktów. Tego dnia Włoszki były poza zasięgiem wszystkich Polek.
Turniej dla naszych reprezentantek zaczął się źle. Z powodu dolegliwości "Achillesa" do rywalizacji nie przystąpiła
Anna Rybicka. Trzecia z gdańszczanek,
Magdalena Mroczkiewicz, co prawda przebiła się przez eliminacje, ale już w 1/32 finału uległa Fridzie Scarpie 5:6.
Inna Włoszka, ale już w 1/8 finału, wyrzuciła z turnieju
Małgorzatę Wojtkowiak. Zanim zawodniczka Warty Poznań, która do turnieju głównego także przebijała się przez kwalifikacje, uległa
Vezzali 7:15, pokonała Edinę Knapek (Węgry) 15:14 i Ma Na (Chiny) 15:4.
Ostrzyliśmy sobie zęby, że na Valentinie rewanż weźmie
Sylwia Gruchała. Tym bardziej, że zapowiadała przed wyjazdem objęcie przodownictwa w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Aby tak się stało, musiała wyprzedzić Włoszkę. Niestety, nie miała nawet ku temu okazji. O pozycję rodaczki zaproszczyła się
Giovanna Trillini. W półfinale pobiła podopieczną
Tadeusza Pagińskiego 15:6, a w finale gładko poddała się Vezzali 7:15. Wcześniej Gruchała wygrała z Zhi Jingzhen (Chiny) 15:5, Laetitią Gaillard (Francja) 15:5, Chieko Sugawarą (Japonia) 15:10 i Laurą Carlescu-Badeą (Rumunia) 15:7.
Trzecie miejsce podzieliła z inną Rumunką,
Roxaną Scarlat, która tego dnia najmocniej postawiła się późniejszej triumfatorce, przegrywając tylko 12:13. Jako że przed rokiem w Szanghaju Vezzali także była najlepsza, a Gruchała zajęła drugie miejsce, dorobek w klasyfikacji generalnej Włoszki nie zmienił się, Polce zaś odjęto dziewięć punktów, bo taka jest różnica między drugą a trzecią lokatą.
Klasyfikacja Pucharu Świata:1. Vezzali 293 punkty,
2. Gruchała 281,
3. Trillini 235,
4. Scarlat 175,
5. Aida Mohamed (Węgry) 175,
6. Jekaterina Juszewa (Rosja)168...
Mroczkiewicz 65, Wojtkowiak 62, Rybicka 43.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
