Polskie florecistki nadal niepokonane na światowych planszach w zawodach drużynowych. W Korei Południowej biało-czerwone triumfowały w trzecich z kolei zawodach Pucharu Świata - Telecom Trophee Seul. Ponadto do zwycięskiej passy wchodzą mistrzostwa Europy i świata. Rywalki nie mogą wygrać z podopiecznymi Tadeusza Pagińskiego od 16 czerwca ubiegłego roku.
W Korei do rywalizacji stanęło 10 drużyn. Polki, jako liderki klasyfikacji generalnej, od razu zostały rozstawione w ćwierćfinale. W tej fazie turnieju nasza reprezentacja pokonała 45:34 Chinki, które dzień wcześniej były rewelacją zawodów indywidualnych, eliminując m.in. dwie nasze florecistki. W półfinale team
Pagińskiego był lepszy od Rumunek 45:39, a w finale pokonał Rosjanki 45:33. Te ostatnie w półfinale odprawiły ostatnio tradycyjnego przeciwniczka Polek w decydującej rozgrywce, Włoszki (43:42). Po tym niepowodzeniu mistrzynie olimpijskie z Sydney oddały pole także w meczu o trzecie miejsce, ulegając Rumunkom 27:45.
- Nasza reprezentacja walczyła w składzie: Sylwia Gruchała, Anna Rybicka, Magdalena Mroczkiewicz i Małgorzata Wojtkowiak. W pierwszym i ostatnim meczu wolne miała poznanianka, a w półfinale nie walczyła Mroczkiewicz - mówi
Ryszard Sobczak, prezes sekcji szermierczej akademickiego klubu.
W historii rywalizacji o Puchar Świata to czwarte, a trzecie z kolei zwycięstwo Polek. Poprzednio były najlepsze w Lipsku, Akabie i Como. Do zakończenia tegorocznego sezonu w drużynie pozostały jeszcze starty w Marsylii (2.05.), Lipsku (14.05) i Nowym Jorku (13.06.). W tym ostatnim, w związku z tym, że w programie igrzysk nie ma zespołowej rywalizacji florecistek, odbędą się też mistrzostwa świata.
Aktualna klasyfikacja pucharu:1. Polska 384 punkty,
2. Włochy 304,
3. Rosja 296,
4. Rumunia 236,
5. Węgry 212,
6. Chiny 181,
7. Francja 178,
8. Japonia 163.
Dzisiaj Polki przenoszą się z Seulu do Szanghaju. W najbliższą sobotę i niedzielę w mieście tym rozegrany zostanie indywidualny Puchar Świata.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
