• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Paweł Świeczkowski nie żyje

Maciej Napiórkowski
23 czerwca 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 
Paweł Świeczkowski zginał wczoraj (21 czerwca) ok. godz. 22 w wypadku w Warszawie.

24-latek był świetnie zapowiadającym się motocyklistą. W zeszłym sezonie zdobył wicemistrzostwo Polski w rajdach motocyklowych w klasie Honda 125. Obecny sezon rozpoczął w klasie Suzuki GS500. W pierwszych trzech eliminacjach dwa razy zwyciężył i raz ukończył wyścig na drugim miejscu. Wielu fachowców uznawało go za wybitnego kierowcę. Około godziny 22 wracał do domu, do którego niestety nie dojechał... Zginał w wypadku.

Prywatnie Paweł był zawsze pogodnym i uśmiechniętym człowiekiem. Miał mnóstwo przyjaciół i znajomych. Straciliśmy wielkiego człowieka, wspaniałego przyjaciela i kolegę, wyśmienitego sportowca...

"Gdy matka tuli w ramionach dziecko swe
Jej miłość staje przeciw złym mocom
Tak ludzie modlą się o urodzajny deszcz
Jak ona czuwa nam nim nocą

Wyfruwa wreszcie z gniazda młody ptak
Bo przywilejem jest młodości
Zabawa, radość, przyjaźń a nie strach
Bo młodość nie chce wiedzieć o tym, że:

Życie choć piękne tak kruche jest
Wystarczy jedna chwila by zgasić je..."

Nabożeństwo żałobne odbędzie się
25 czerwca 2005 r. w sobotę o godz. 9:30 w kościele św. Jacka w Straszynie.


foto: www.scigacz.pl foto: www.scigacz.pl


foto: www.superbike.com.pl foto: www.superbike.com.pl
Maciej Napiórkowski

Opinie (75)

    • 0 0

  • zawszebyl dobrym kolegom my zawsze onim bedziemy pamiętac kolezdy ze straszyna...............wielka szkoda ze go juz niema dopiero ukladal sobie zycie jego mazenia sie spelnialy

    • 0 0

  • [`][`][`]

    • 0 0

  • (...)

    Klasę w klasie GS500F Cup pokazał natomiast inny zawodnik. Pierwszy raz na motocykl ten wsiadł dwa dni wcześniej, sam go przygotował do startu w tej rundzie i ją wygrał. Paweł Świeczkowski rzutem na taśmę zabrał się na wyścigi pod skrzydłami PolandPosition Team. W czasie treningów, był odrobinę wolniejszy od dwóch innych zawodników (Świerczyński i Czech), jednak dzięki temu, że jeden wyeliminował się na mokrym treningu porannym (Świerczyński), jeszcze bardziej zdeterminowany Paweł pojechał po pierwsze w tym roku zwycięstwo.

    • 0 0

  • znałem GO bardzo słabo, zawsze uśmiechnięty,towarzyski...
    ale tego dnia przed powrotem do domu, ostatnie słowa, uścisk dłoni... wymieniliśmy ja i kumpel do którego przyjechał.

    • 0 0

    • 0 0

  • lotka....

    • 0 0

  • fatalnie

    świeca,świeca.........ciężko uwiezyć.Niech to drugie życie bedzie Ci lepsze ..Pozdro BEX

    • 0 0

  • Przestancie stekac - Mlody Swieczka zyje - zycie na tym padole jest tylko czescia naszej drogi - wazniejsze, abysmy sie wszyscy spotkali razem w niebie po naszej smierci - lepiej zamiast plakac - modlmy sie za jego dusze, aby Pani PrzeNajswietsza dala mu zarowno mozliwosc dalej trenowania na 125, jak i naszego wspolnego spotkania - dosyc oplakiwania, wazniejsze jest aby zmowic za jego dusze rozaniec za 20-30 lat - Chlopaku, tyle bylo jeszcze przed nami i tyle jeszcze bedzie przed nami - ciagnij Chlopie, ciagnij - jeszcze sie wysciskamy, jak Cie sie spotkamy u Pana Naszego - Buziak

    • 0 0

  • [' ]

    To smutne i przygnębiające, kiedy odchodzą tacy młodzi do krainy wieczności..........

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane