- 1 Lechia musi wygrać i poczekać na awans (70 opinii) LIVE!
- 2 Arka: remis, kontuzja, czerwona kartka (136 opinii) LIVE!
- 3 Wybrzeże - Polonia. Nowe otwarcie (105 opinii) LIVE!
- 4 Festiwal trójek Trefla w play-off (10 opinii) LIVE!
- 5 Karatecy na medale MP (6 opinii)
- 6 Ogniwo walczy o finał, Lechia pomoże? (3 opinie)
Pierwszy raz bez finału od 1996 roku!
VBW Gdynia
Rozbita przez kontuzje podstawowych koszykarek ekipa Lotosu nie dała rady przedłużyć rywalizacji w półfinale play-off. Gdynianie przegrały po raz trzeci z Wisłą Can-Pack Kraków, tym razem 72:90 (16:26, 15:18, 23:28, 18:18). Podopiecznym George'a Dikaioulakosa pozostała walka o brąz. W finale nie zagrają po raz pierwszy od 1996 roku!
Kibice oceniają
-
3.94 (17 ocen)
-
Georgios Dikaioulakos (Trener)3.94 (16 ocen)
-
3.80 (15 ocen)
Relacja LIVE
Pozostaje mi tylko pogratulować drużynie Wisły awansu do finału i życzyć im tam powodzenia. Zabrakło nam sił i zdrowia. Nie wszystko nam wychodziło tak jak żeśmy sobie założyli. Nasza gra miała wyglądać inaczej - powiedziała naszemu portalowi po meczu wyraźnie załamana Elina Babkina.
Zwróciła uwagę, że w piątkowym meczu została gdyniankom zaledwie szóstka doświadczonych zawodniczek do rotacji.
- Wisła miała siłę, miała dłuższą ławkę, ich trener mógł dokonywać rotacji w składzie. Ponadto Wisła zagrała dziś bardzo skutecznie, odczułyśmy to zwłaszcza na początku meczu. Naszym rywalkom wszystko dziś wychodziło - dodała Łotyszka.
Stwierdziła też, że "na dzień dzisiejszy" obojętne jej jest z kim gdynianki zagrają o brązowy medal.
Playoff
Ćwierćfinały
Wisła Can-Pack Kraków | |
Super Pol Tęcza Leszno |
LOTOS Gdynia | |
Matizol Lider Pruszków |
CCC Polkowice | |
Artego Bydgoszcz |
KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. | |
Energa Toruń |
Półfinały
Wisła Can-Pack Kraków | |
LOTOS Gdynia |
CCC Polkowice | |
KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. |
Finał
Kluby sportowe
Opinie (38) 1 zablokowana
-
2011-04-01 21:56
(2)
dobra trudno się mówi niech to będzie przestroga dla mietka że trzeba mieć trochę szerszy skład.Bo ile ja widzę nazwisk z podstawowego składu?Cztery?Plus te młode Polki z tak wąskim składem nie można było awansować do finału
- 18 5
-
2011-04-01 22:00
Szkoda ale brąz to tez medal
Walczymy dalej!
- 8 5
-
2011-04-02 00:40
Jaka przestroga?!To już dla następcy Mietka,bo Mietka jutro nie powinno być już na stołku!
Może szkoda że rok temu tak mu się udało ślizgnąć (do dzisiaj tkwią mi w głowie te kretyńskie słowa jego synalka po finale: "tak fajnie i tak niedrogo"),bo dzisiaj Lotos za to płaci.Może pan Gryzoń wreszcie też to zrozumie: przy coraz mniejszych nakładach na skład nie da sie utrzymać poziomu!
- 2 4
-
2011-04-01 22:27
KONIEC !!!
- 4 4
-
2011-04-01 22:30
Mietek to potrafi ! (1)
To teraz o brąz.Ale to nie będzie spacerek.Brak 3-ch z czołówki rozkłada
grę.Oby te co zostały wytrzymały kondycyjnie.No i oby było komu kibicować w przyszłym sezonie.- 10 3
-
2011-04-02 00:32
Właśnie pokazał jak "potrafi"!
A już totalnie skompromitował się tą durną gadką w połowie meczu!Jak go teraz takie refleksje naszły,to kto do diabła prezesował temu klubowi przez cały sezon?! Teraz już spokojnie mozna podsumować: TY PRZEZ CAŁY SEZON BUJAŁEŚ W OBŁOKACH I ŚLEPO WIERZYŁEŚ W MIETKA!A Mietek dał ciała na całej linii!Już nie ma,że "teraz pokażą"; teraz już nic nie pokażą,bo nie będzie nie tylko obrony tytułu,ale nawet finału!Więc tak jak zapowiadałem w trakcie rozgrywek: ponieważ Euroliga skończyła się totalną klapą,liga w sumie też,to już spokojnie można podsumować sezon.Więc piszę zdecydowanie: CZAS MIETKA W LOTOSIE SIĘ SKOŃCZYŁ!NA BRUK GO!
- 1 4
-
2011-04-01 22:58
(7)
Nie dało się wyszarpać zwycięstwa.Dziewczyny (Monica i Elina) oddychały rękawami. Taktyka Skisłej prosta do bolu-wszystkie pilki na wysokie i jak jest okazja rzucić to rzut , a jak nie to na czysty obwód.Leuchanka zabawnie wyglądała przy kryjacej ją Olivii i Elinie.Trudno - walczymy o brąz
- 8 4
-
2011-04-02 00:15
szacunku do przciwnika - drugi raz pisze!!!!! (1)
- 2 1
-
2011-04-02 01:24
ten przeciwnik nie zasługuje na szacunek to tylko kasa a taktyka w postaci podkupić lokalnemu rywalowi koszykarki już parę razy wyprowadziła ich na manowce.Mają tylko kasę a rozeznania w świecie koszykówki zero.Podkupili prawie całą piątkę od Lotosu i wielce szczęśliwi bo wygrali z zespołem z 4 koszykarkami z pierwszej piątki w dodatku totalnie zajechanymi brakiem rotacji we wcześniejszych meczach
- 8 1
-
2011-04-02 00:56
Taaak,Wuju Stefanie,zwłaszcza Paulina i Erin to prawdziwe drągale! (4)
Czy Ty oglądałeś ten sam mecz?Mimo tych idiotycznych strat (min. Basko; Krężel też w sumie fatalnie grała) niestety trzeba przyznać,że grały staranniej od naszych,były zdecydowanie bardziej skoncentrowane (np. w porównaniu do Milki,która była rozkojarzona jakby już zaliczyła rozmowę z zarządem i wiedziała,że kończy grę w Lotosie;a o grze Oliwii ciężko cokolwiek dobrego powiedzieć).W sumie tylko Monica ciągnęła ten wózek,ale też kiedy ona się rozkręciła?Wtedy gdy zaczęła się praktycznie radosna koszykówka ze słabą obroną (i festiwalem trójek na czele),czyli w trzeciej kwarcie... trochę późno;ile punktów już wtedy Ewcia miała?
Boli to,ale napiszę uczciwie: wygrał lepszy zespół.- 2 3
-
2011-04-02 01:21
Asseco też ma budżet znacznie niższy niż kiedyś jak grali w Sopocie więc to nie jest kwestia kasy tylko skompletowania składu.Nie można wygrać rywalizacji mając do dyspozycji tylko przeciętne młode koszykarki i wytrzebioną kontuzjami pierwszą piątkę obojętnie kto by nie grał to bez rotacji się nie wygra bo nie można faulować zmienniczki obniżają znacznie poziom gry gdyby nie plaga kontuzji mogłoby być i 5 meczów nie wygrał lepszy zespół bo ta z krakowa ma fart w postaci wielkiej kasy a i tak nie umiały sobie poradzić z Lotosem bez zawodniczek podkoszowych śmieję się
- 3 2
-
2011-04-02 09:21
(2)
Nie drogi kolego, nie miałem na myśli ani Erin ,ani Pawlak ,a nawet Jelavic.Myślałem o Kobryn i Leuczance.Oglądałem wczorajszy mecz i własnie takie mam po nim wrażenia. Jeśli ktoś ma inne ,to jego sprawa.A skisłej po prostu nie lubię , i to też biore na swoje barki.Jakoś będe musiał z tym żyć.Do zobaczenia w meczu o brąz.
- 2 2
-
2011-04-02 11:06
(1)
A szkoda,że nie miałeś na myśli Phillips i Pawlak,bo taktyka była zróżnicowana (co widać po punktach) co widać po punktach (Kobryn i Leuczanka razem 35,ale Phillips i Pawlak razem 28),zwłaszcza w tej pierwszej kwarcie po której już było dziesięć w plecy i po której George darł się jak Pacek; jeszcze później raz przez chwilę go widziałem w takim stanie,co daje smutny wniosek że nawet on czuł się bezsilny). I jak pokazali statystyki po I połowie,to różnica prawie pokrywała się z różnicą trafionych rzutów za 3 (co nie jest specjalnie domeną gry na wysokie). Rzuciło mi się w oczy,że Wisła gra dokładniej,skuteczniej (i też statystyki rzutów za 2 potwierdziły,że nie było to moje subiektywne odczucie),z większą koncentracją (czytałeś może jak w trakcie meczu napisałem,że Milka gra jakby była totalnie rozkojarzona?).
Przy poprzednich przegranych finałach z Wisłą byłem wściekły,bo to nasze były lepsze tylko Skrzeczowi brakowało trenerskiego refleksu i cwaniactwa; teraz niestety nie było wątpliwości kto jest lepszy,a mecz numer dwa był chlubnym wyjątkiem...- 1 1
-
2011-04-02 14:19
wisła była lepsza... tylko w tym meczu
jeśli Gdynianinie śledzisz ligę, to spróbuj znaleźć mi mecz z tego sezonu, w którym Wisła (lub inny jakikolwiek zespół FGE) miał 63% z gry! to jest ewenement, tzw. dzień konia. Wiśle wychodziło wszystko,my się broniliśmy jak mogliśmy. Obiektywnie patrząc faktycznie Wisła była lepsza w tym meczu i trzeba jej to oddać, ale w końcu takie gwiazdy z Krakowa powinny tak równo grać cały sezon, i wtedy awansowałyby do F4 Euroligi.
wracając do naszych dziewczyn, próbowaliśmy podwajać wysokie, bo tylko taka taktyka mogła przynieść powodzenie, ale to równa się niestety wolne pozycje na obwodzie, z czego Wisła robiła punkty. Nie można wygrać z tak grającym przeciwnikiem. Z resztą jak widziałeś trenera wkurzonego, to dlatego, ze dziewczyny się nie wywiązały z założeń, źle podwajały, spóźniały z obrona, ale trudno winić za to Tomiałowicz czy Misiuk, to nie są zawodniczki na miarę Lotosu. Z przymusu (kontuzji w zespole) musiały grać więcej niż zwykle.
a wina Mietka? tak zatrudnienie Tansiejczuka- bez niego i dwóch porażek na początku (Artego i Widzew) bylibyśmy dziś po meczach 1/2 finału z CCC lub Gorzowem i sprawa na pewno byłaby otwarta.
Przyszły sezon może być inny, ciekawy albo nie. 16 drużyn ekstraklasy? 1 polka na boisku? zobaczymy czy tym razem Mietek potrafi. Nie można skreślać faceta, który przez 16 lat był w finale! pokaż taki drugi klub w Polsce, na świecie? Nie ma. Może lepiej, że raz nie weszliśmy do finału, obyśmy tylko utrzymali Euroligę na następny sezon!- 2 0
-
2011-04-01 22:58
ogłoszenie
no cóż,Wisła-skisła jak ją wuj stefan nazywa,Wam pupencję przetrzepała. Jednak za walkę i ambicję należą się Lotosowi pochwały,życzę Wam również zdobycia brązu,to też jest ładne zakończenie sezonu.
- 10 5
-
2011-04-01 23:02
za rok wroca
- 3 5
-
2011-04-01 23:23
Za rok to Lotos przestanie być sponsorem
i dopiero wtedy zacznie się...
- 7 2
-
2011-04-01 23:57
Koniec sponsorowania sportu
z moich podatków!
- 3 10
-
2011-04-02 09:56
Gdynianinie ! (2)
Nie deprecjonuj dokonań Mietka też w tym sezonie.A Puchar Polski to taki Pikuś ?
Walka o brąz też może wyzwolić piękne emocje.Niestety świetna passa Finałów Ligi przerwana.Ale może po tym nastąpi odbicie.
Oby była kasa.A tutaj są znaki ?.- 1 2
-
2011-04-02 10:51
Tak,Puchar Polski to pikuś!
Puchar Polski ma symboliczne znaczenie odkąd jego zwycięzcy nie przysługuje miejsce nawet w pomnijeszych rozgrywkach pucharowych. Pamiętam jak Trefl zdobywał swój pierwszy puchar w meczu z Pruszkowem (wtedy niejednokrotnym zdobywcą tego trofeum i faworytem rywalizacji) i wtedy to im dało miejsce w Pucharze Koraca.WTEDY to był mecz o stawkę (choć to były OIDP dopiero trzecie pod względem ważności rozgrywki pucharowe)!A dzisiaj? Nic nie daje poza ochłapem finansowym,a i mało kto chce to transmitować.Prokom dziś Puchar Polski po prostu olewa,traktuje co najwyżej jak mocniejszy sparing.Puchar Polski ma mniejsze znaczenie niż w zachodnich ligach piłkarskich Puchar Ligi,który MOOOŻE jeszcze gdzieś (jak kiedyś) pozwala się dostać boczną furtką do LE.
Więc proszę Cię: nie wyjeżdżaj mi z "dokonaniami" Mietka w tym sezonie,bo to zakrawa na kpinę!Położył totalnie WAŻNĄ Euroligę,położył ligę,a na "otarcie łez" zdobył puchar przewyższający wartością jedynie trofeum dla najlepszych cheerleaderek (nie obrażając cheerleaderek).Nie tego oczekuje się od obrońcy tytułu,zwłaszcza jeśli prezes przez cały sezon udaje że warunki są dobre!
I jakie odbicie?!Mietek jest niereformowalny!Wiele wskazuje że KSSSE przerabia to co Lotos od zakończenia poprzednich rozgrywek (nie postawię nawet 20 złotych,że w wyniku sytuacji finansowej Gorzów nie podejmie decyzji o grze o środek tabeli w przyszłym sezonie),więc jak trafią w meczu o 3 miejsce na gorzowianki,to niektórzy znów się będą zachwycać,a Mietek - dalej publicznie rżnąć głupa!Ale jeśli jakimś cudem Gorzów trwale się przebudzi i wejdzie do finału... to nie wróżę naszym powodzenia w meczach z CCC.
Tutaj trzeba kogoś nowego,ze świeżym spojrzeniem.Mietek już się wypalił,z dawnego Krawczyka zostało tylko przywiązanie do stołka!- 2 5
-
2011-04-02 11:39
litości.......
kasa jest ważna, ale przepraszam kto nią w tym klubie zarządza?????
a po drugie, czy Ty naprawdę uważasz że PP to zasługa Mietka??? (sic!)- 2 2
-
2011-04-02 11:06
Prośba o wyjaśnienie. (7)
Kibicuję tej drużynie od wielu lat - kiedy jeszcze nie była Wartą, Fotą, Portą, Dajanem, VBW Climą, Lotosem (jeśli coś przeoczyłem to przepraszam) i szczerze boli mnie kompletny brak długofalowej koncepcji budowania drużyny. Być może więc ktoś z Was jest w stanie wyjaśnić mi dlaczego Pan Prezes Mieczysław Krawczyk, pomimo corocznego powielania tych samych błędów jest nadal obiektem uwielbienia całkiem sporej grupy tutejszych forumowiczów?
Uważam, że budowanie drużyny nie polega na tym, aby co roku zmieniać połowę jej składu. Nie rozumiem, jak to możliwe, że od lat drużyna nie ma żadnego stałego trzonu na kilka kolejnych sezonów (dwa lata w klubie to chyba max - dotyczy to niestety również trenerów) - chyba że uznamy, że trzonem zespołu są Mieczysław Krawczyk, Oliwia Tomiałowicz i Claudia Sosnowska - to ja dziękuję.
Człowiekiem od zarządzania klubem jest właśnie p. Krawczyk, który od lat czyni to w sposób niespójny, chaotyczny i w mojej opinii chyba za bardzo wierzy we własną znajomość koszykówki (z samym zarządzaniem też - delikatnie mówiąc - nie jest najlepiej). Podkreślam, że nie chodzi tutaj tylko o bieżący sezon (takiej ilości kontuzji nie można przewidzieć), ale o brak spójnej koncepcji - za to odpowiedzialny jest Prezes.
I za pozyskanie sponsorów - czy naprawdę istnieje tylko Lotos, czy też uzasadnianie braku funduszy spowodowanych przykręceniem kurka przez Lotos jest jedynie zasłoną dla własnej nieudolności?
Chciałbym jako kibic mieć tę świadomość, że drużyna się rozwija, że jest budowana z myślą o następnych sezonach, ale tego niestety nie widać ... Po raz pierwszy od lat mamy wreszcie trenera z prawdziwego zdarzenia i kilka zawodniczek, które mogłyby na dłużej zostać w klubie właśnie jako trzon - mam na myśli Babkinę, Wright, Swanier, Mieloszyńską, Jujkę, (bo widać, że się rozwija) i może Krawczyk (pomimo słabszych pierwszych meczów, gra coraz lepiej). Z najmłodszych zawodniczek jest bardzo ambitna i chyba perspektywiczna Ziętara. I to chyba koniec. Ławka jest bardzo krótka. Oczywiście jest to moje prywatne zdanie - z perspektywy trenera sprawa z pewnością wygląda inaczej.
Część zawodniczek zwyczajnie zawodzi (nie prezentują poziomu godnego Mistrza Polski), ale mimo to są z uporem maniaka trzymane w zespole. Dlaczego? Chyba tylko dlatego, że dla klubu są niedrogie w utrzymaniu, ale przecież Gdynia jest stolicą polskiej koszykówki ...
Jak Państwo myślicie - które z tych zawodniczek zostaną w Gdyni na dłużej?
A trener? Nie zdziwiłbym się gdyby kupiła go np. Wisła po tym sezonie - a nasz Szanowny Pan Prezes, zamiast bez zbędnej zwłoki podpisać z nim kontrakt na kilka lat, obudzi się jak zwykle z ręką w nocniku.
Nie twierdzę przy tym, że Wisła - podkupując nam zawodniczki - gra czysto, ale taki jest świat - wygrywają najsilniejsi. Nie ma co płakać, tylko trzeba wziąć się do roboty!
Byłoby dobrze, gdyby decyzje o kontraktach z zawodniczkami były konsultowane z trenerem George Dikaioulakosem, który się na koszykówce zna - co udowodnił w bardzo krótkim czasie. Boję się jednak, że nadal jedyną obowiązującą wizją będzie Wizja Prezesa.
Proszę tylko o rzeczowe odpowiedzi- 14 1
-
2011-04-02 14:29
george zostanie jak będzie miał swój skład
Nie martw się Kinjo czy Mietek podpisze kontrakt z Georgem na dłużej, to nie jest taka istotna sprwa, gdyż George..... ma kontrakt podpisany na przyszły sezon. Ale jak nie będzie Euroligi w Gdyni to będzie mógł rozwiązać umowę. Grek chce stabilnego ułożonego składu, i tu właśnie rola Mietka, żeby zagwarantować na to pieniądze. Mietek nie buduje składu, tylko trener. i tak to wygląda.
- 2 0
-
2011-04-02 15:40
11 tytułów Mistrza Polski , 2 Wice_Mistrz Euroligi. wicemistrz Swiata drużyn klubowych i bodaj 4 Puchary Polski (4)
czy to rzeczowy argument?
- 2 1
-
2011-04-02 16:26
Nie,to nie jest rzeczowy argument...
... bo ostatnie wicemistrzostwo Euroligi było 7 lat temu; rok później jeszcze ćwierćfinał,potem już nie wyszły ponad 16-kę,a w tym sezonie klęska totalna -> Lotos znajduje się na równi pochyłej.Ostatni sezon (ledwo zdobyty tytuł,pomimo sporych błędów w trakcie sezonu) nic Mietka nie nauczył i w tym sezonie popełnił podobne błędy,tylko jeszcze cięższe.I efekt jest opłakany.
- 2 2
-
2011-04-02 16:32
ale kiedy to było? (2)
Nie oszukujmy się - w zeszłym roku mieliśmy dużo szczęścia jeśli chodzi o Mistrza Polski, a rozbitą wewnętrznie (po czystkach) drużynę Jacek Winnicki doprowadził do tytułu, ale to była jedna wielka improwizacja - w tym roku było podobnie, tylko że już nie wyszło. Euroliga to ostatnio również pasmo porażek ... Potrzebne są zmiany - taka prawda. Pozdrawiam
- 1 1
-
2011-04-02 18:48
(1)
nie wyszło bo nie było od początku trenera na poziomie.tanasejczuk to trener dobry na 1 ligę a nie na topową drużynę ekstraklasy 2 jego durne porazki kompletnie niepotrzebne nieuzasadnione i Lotos był 4 przed play offami w dodatku te kontuzje
- 1 0
-
2011-04-02 20:20
A przepraszam bardzo: kto zatrudniał trenera wg kryterium "byle pracował za czapkę śliwek"?
Chyba Mietek,prawda? I jeszcze jak go zachwalał!To spada na jego odpowiedzialność!
Fakt,"dzięki" temu Lotos był przed play-off dopiero czwarty (i dlatego wpadł już w półfianle na Wisłę,która jakoś - wbrew pogróżkom niektórych hurraoptymistów - nie przestraszyła się naszych dziewczyn i gładko wygrała 3:0).Ale z drugiej strony,gdyby było lepiej i do ostatecznej fazy startowałyby z 2-3 miejsca,to oczywiście byłby może i finał,ale w tym finale Wisła by się na Lotos na pewno bardziej spięła (bo jak już pisałem wcześniej: ciężko powiedzieć by wiślaczki gryzły parkiet i zagrały przeciw gdyniankom na 100%) i nawet w pełnym składzie wynik mógłby być podobny.A co do pełnego składu: sprawa Horti to się nadaje normalnie do rozliczenia kogoś (najpierw taki kawał czasu trzymają kontuzjowaną zawodniczkę zamiast rozwiązać kontrakt jak kiedyś z Katie Smith,a jak ją już puścili,to jeszcze chyba pograła w starym zespole),Mieloszyńska grała łagodnie mówiąc w kratkę (miała niby na początku być liderką i cienko wywiązywała się z tej roli; w pierwszej piątce to ja jej w przyszłym sezonie raczej nie widzę)... Ketii szkoda,bo była faktycznym wzmocnieniem i powinni ją zatrzymać; chociaż czy zdołałaby przechylić na naszą korzyść choć jedno spotkanie...?- 1 0
-
2011-04-02 17:25
z tych najmłodszych warto jeszcze zastanowic się nad Misiuk, widać ze pod okiem Georga rownież sie rozwija.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.