Pierwszoligowi koszykarze Polpharmy Pakmet Starogard pokonali w towarzyskim meczu Prokom Trefl Sopot 102:101. Mecz rozgrywany w Cetniewie miał niecodzinny przebieg. Dość powiedzieć, że spotkanie zostało zakończone na 20 sekund przed czasem.
Polpharma Pakmet Starogard - Prokom Trefl Sopot 102:101 (27:31, 15:20, 37:23, 23:27)Prokom: Milicić 5, Vranković 10, Ansley 14, Marković 22, Szybilski 13 - Gregov 11, Wilczek 4, Dylewicz 8, Blumczyński 8, Jankowski 6.
Ostro grano od początku. Obecny na spotkaniu
Kazimierz Wierzbicki, właściciel Trefla, przestrzegał sędziów w przerwie, że jak tak dalej pójdzie, to mecz zakończy się bijatyką. Niewiele brakowało... Na 20 sekund przed końcem Marković otrzymał przewinienie techniczne za gwałtowne protesty. Swoje trzy grosze wtrącił Mordzak, na co ostro zareagowali gracze z Bałkanów. Sędziowie mieli dość i uciekli do szatni. - Rywalom trudno było przełknąć gorycz porażki - zauważył Tadeusz Huciński, trener Polpharmy.
- Sędziowie niepotrzebnie dopuścili do takiej sytuacji - twierdził
Eugeniusz Kijewski, opiekun Prokomu.
Dzień wcześniej Polpharma uległa w Starogardzie Brokowi Czarni Słupsk 81:84 (19:15, 24:24, 18:21, 20:24). Derby rozgrywano także w hali GOSiR w Gdyni, gdzie koszykarki Lotosu VBW Clima pokonały Bick Black Start Gdańsk.
Kryst.