Bywały mecze, w których w podstawowym składzie reprezentacji Polski było więcej trójmiejskich rugbistów niż obecnie uczestniczy w zgrupowaniu w Cetniewie. Pod okiem Jerzego Jumasa i
Grzegorza Kacały do spotkania w ramach Pucharu Narodów Europy sposobi się zaledwie dziesięciu zawodników z klubów z Sopotu, Gdyni i Gdańska. Ma być jedenasty, ale
Paweł Dąbrowski'>Paweł Dąbrowski, znany z występów w gdańskim AZS AWFiS, nad polskie morze podróżuje aż z Francji. Będzie jedynym "cudzoziemcem" w kadrze.
W najbliższą sobotę o godzinie 17.00 polscy rugbiści zagrają w Gdyni przy ul. Olimpijskiej ze Szwecją. Dla kibiców będzie nie tylko darmowy wstęp, ale także konkursy z narodami. Biało-czerwoni do tego mają dodać oczywiście zwycięstwo. Ze Szwecją grali w ostatnich latach trzykrotnie i zawsze byli górą. Tego układu sił nie powinien zmienić nawet fakt, że drużynom przyjdzie grać przy sztucznym oświetleniu.
- Nie będzie to dla nas nowość, bo przy światłach graliśmy dwukrotnie we Francji. Nie wszyscy sobie z tym radzili. Dwukrotnie opuścimy zgrupowanie w Cetniewie, aby zapoznać się z warunkami przy ul. Olimpijskiej. W środę i czwartek rozegramy gry kontrolne w Gdyni z Arką II - mówi
Jerzy Jumas, selekcjoner reprezentacji Polski.
To już niestety tradycja ostatnich kilku miesięcy - w reprezentacji nie zagrają wszyscy ci, których widzieliby trenerzy. Wśród 26 powołanych jest tylko dziewięciu zawodników z Trójmiasta:
Janusz Urbanowicz,
Rafał Sajur (Lechia Gdańsk),
Marcin Wilczuk, Maciej Szablewski,
Marcin Malochwy,
Łukasz Szostek (
Ogniwo Sopot),
Wojciech Ruszkiewicz,
Jacek Wojaczek,
Dariusz Komisarczuk i
Paweł Nowak (Arka Gdynia). Spóźniony ma przyjechać z Francji Dąbrowski, występujący w Lille. Być może powołanie otrzyma jeszcze
Paweł Denisiuk (Arka), ale na tej pozycji (II linia) pod uwagę brany jest także Adam Prach z Łodzi.
- Gdyby nie kontuzje, graliby Potarowicz, Wojcieszak, Tubielewicz... Niektórzy zawodnicy z Trójmaista już nie chcą grać w kadrze lub nie mają na to czasu. Robi się miejsce dla innych. Powołania wysyłam do klubów, które systematycznie powdwyższają swój poziom, umiejętnie wprowadzają do gry młodzież. Ci nowi, zwłaszcza w ataku, gdzie wypadł nam także Jurkowski z Lublina, od razu mogą otrzymać szansę gry - przyznaje polski szkoleniowiec.
Zgrupowanie w Cetniewie jest trzecim w kalendarzu przygotowań do jesiennych meczów (także z Ukrainą 25 października w Łodzi). Wvcześniej kadrowicze ćwiczyli w Spale oraz byli na tygodniowym wyjeździe we Francji. Grali z zespołami zaplecza profesjonalnej ligi. Ograli Orsay Rugby Club 22:17, a zespołowi Paris Universite Club Rugby ulegli 10:17.
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
