• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Debiut Tiffany Clarke. Porażka koszykarek Politechniki w Lublinie

Karol Żebrowski
1 grudnia 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Po fatalnym występie w Lublinie koszykarki Politechniki mają nad czym myśleć. Po fatalnym występie w Lublinie koszykarki Politechniki mają nad czym myśleć.

Sunreef Yachts Politechnika Gdańska przegrała z Pszczółką Polski-Cukier AZS-UMCS Lublin 54:74 (12:23, 17:30, 7:12, 18:9) w dziewiątej kolejce Energa Basket Ligi. Pierwszy występ w barwach gdańskiego zespołu zanotowała Amerykanka Tiffany Clarke, której dołączenie do drużyny ogłoszono na kilka godzin przed spotkaniem.



Pszczółka: Kiesel 27, Rymarenko 17, Greene 16 (6 zb.), Adamowicz 9, Mistygacz 8 (7 zb.) oraz Szajtauer 4, Cebulska 4, Vrancic 3, Poleszak 2, Grygiel 0, Datsko 0

SUNREEF YACHTS POLITECHNIKA: Conwright 12, Holopainen 6, Pyka 2, Szymańska 0, Śmietańska 0 oraz Bujniak 12, Clarke 6, Koc 5 (5 zb.), Haryńska 4, Ostrowska 4, Gwizdała 3

Kibice oceniają



PRZECZYTAJ RELACJĘ ZE ZWYCIĘSKIEGO MECZU KOSZYKAREK ARKI

Przed meczem w drużynie akademiczek doszło do kadrowych roszad. Zespół opuściła kanadyjska środkowa Emily Potter, a w jej miejsce zakontraktowano Tiffany Clarke. Amerykańska koszykarka ma 27 lat i jest absolwentką uczelni Vanderbilt. Przyjazd do Polski nie jest jednak jej pierwszą stycznością z koszykówką europejską, gdyż reprezentowała już francuskie zespoły Calais oraz Chartes Avenir. W barwach tej drugiej drużyny zagrała dwa sezony, a ostatni sezon zakończyła ze średnią 13,6 punktów i 6,3 zbiórek na mecz.

Trener Rafał Knap od razu włączył nową zawodniczkę do kadry na mecz w Lublinie, ale postanowił także, że Tiffany rozpocznie spotkanie na ławce. Rywalizacje udanie zainaugurowały gospodynie, które szybko wyszły na prowadzenie 5:0. Akademiczki odpowiedziały za sprawą rzutów Anniki Holopainen. Dla koszykarki z Finlandii mecz z Pszczółką był bardzo ważny z powodu kompletnie nieudanego ostatniego spotkania ligowego przeciwko Widzewowi, który zakończyła z zerowym dorobkiem punktowym.

Szybko odpowiedziała Brianna Kiesel, ale kolejne minuty należały do Holopainen. Dzięki jej celnym trafieniom Politechnika odrobiła straty, a nawet wyszła na prowadzenie 8:7. Niestety, lublinianki szybko zorientowały się w sytuacji i pilniej przykładały się do krycia Anniki. To przełożyło się na brak punktów dla Politechniki, zaś Pszczółka odzyskała inicjatywę i zaczęła budować przewagę, która z syreną oznaczającą koniec pierwszej kwarty wynosiła jedenaście punktów przy rezultacie 23:12. Warto dodać, że w tej części spotkania oprócz wspomnianej Holopainen dla Politechniki punktowała jeszcze tylko Maegan Conwright.

SPRAWDŹ, JAKIE BYŁY POWODY ROZWIĄZANIA KONTRAKTU Z EMILY POTTER

Na początku drugiej kwarty trener Knap postanowił wyjąć przysłowiowego asa z rękawa i desygnować do gry Clarke. Amerykanka była aktywna, notowała zbiórki zarówno w ataku, jak i defensywie, ale brakowało jednak tego, co najważniejsze w koszykówce, czyli punktów. Zupełnie z tym elementem nie miały problemu za to gospodynie, które z każdą minutą powiększały swoje prowadzenie. W barwach Politechniki do gry w końcu włączyły się polskie zawodniczki - Sylwia Bujniak, Natalia Gwizdała, Martyna PykaMartyna Koc, jednak były to tylko chwilowe przebłyski w grze Politechniki. Przewaga Pszczółki w połowie drugiej kwarty wynosiła już osiemnaście punktów.

Na osiemnaście sekund przed końcem pierwszej połowy swoje debiutanckie punkty dla Politechniki zapisała Clarke, która celnie trafiła za dwa punkty. Mogło to tylko nieco osłodzić nastroje zawodniczek z Gdańska, które na przerwę schodziły ze sporą stratą punktową. Tablica wyników pokazywała 53:29 dla gospodyń.

Trzecia kwarta była kontynuacją tego, co działo się w pierwszej połowie. Koszykarki z Gdańska zupełnie nie mogły znaleźć recepty na świetnie dysponowane trio: Kiesel, Julia AdamowiczKateryna Rymarenko. Pod koniec trzeciej kwarty skuteczność koszykarek Pszczółki wynosiła 53%, zaś zawodniczki Politechniki miały ją na poziomie 24%, co nie dawało średnio nawet co czwartego celnego rzutu. Na dziesięć minut przed końcem spotkania mecz był już rozstrzygnięty, gdyż przewaga Pszczółki wynosiła aż 29 punktów.

W ostatniej części spotkania zupełnie rozluźnione trenerzy obu zespołów dali szansę gry zawodniczkom, które nie rozpoczynały spotkania w pierwszej piątce. Lepiej wyszedł na tym zespół gości. Koszykarki Politechniki odrobiły nieco strat, ale nawet na chwilę prowadzenie Pszczółki nie było zagrożone. Kolejne minuty złapała Clarke, która zakończyła mecz z dorobkiem 6 punktów (2/6 za 2 punkty) i 3 zbiórek.

Typowanie wyników

1 grudnia 2018, godz. 18:00
1 pkt.
Pszczółka AZS UMCS Lublin
SUNREEF YACHTS POLITECHNIKA Gdańska

Jak typowano

91% 283 typowania Pszczółka AZS UMCS Lublin
0% 2 typowania REMIS
9% 27 typowań SUNREEF YACHTS POLITECHNIKA Gdańska

Twoje dane



Tabela po 9 kolejkach

Koszykówka - Orlen Basket Liga Kobiet
Drużyny M Z P Bilans Pkt.
1 CCC Polkowice 8 8 0 662:465 16
2 Arka Gdynia 9 7 2 720:620 16
3 KS Ślęza Wrocław 8 7 1 655:534 15
4 Wisła CanPack Kraków 8 6 2 620:509 14
5 InvestInTheWest Enea Gorzów Wlkp. 8 5 3 654:536 13
6 Artego Bydgoszcz 7 6 1 528:445 13
7 Energa Toruń 7 5 2 529:450 12
8 Pszczółka Polski-Cukier AZS-UMCS Lublin 9 3 6 622:639 12
9 PGE MKK Siedlce 9 2 7 626:730 11
10 Widzew Łódź 8 2 6 542:614 10
11 Sunreef Yachts Politechnika Gdańska 8 1 7 488:647 9
12 Enea AZS Poznań 8 1 7 528:690 9
13 TS Ostrovia Ostrów Wlkp. 9 0 9 499:794 9
Tabela wprowadzona: 2018-12-02

Wyniki 9 kolejki

  • Arka Gdynia - Enea AZS Poznań 91:69 (29:24, 19:17, 20:19, 23:9)
  • Pszczółka Polski-Cukier - SUNREEF YACHTS POLITECHNIKA GDAŃSKA 74:54 (23:12, 30:17, 12:7, 9:18)
  • Ostrovia - CCC Polkowice 43:81 (15:25, 14:19, 6:29, 8:8)
  • Ślęza Wrocław - Wisła CanPack Kraków 80:69 (17:17, 20:15, 16:24, 27:13)
  • InvestInTheWest Enea Gorzów Wielkopolski - Artego Bydgoszcz 73:74 (17:14, 22:22, 10:21, 24:17)
  • PGE MKK Siedlce - Energa Toruń 69:77 (14:22, 18:22, 18:17, 19:16)

Kluby sportowe

Opinie (8)

  • I tak czekamy na mecze decydujące o spadku przyjmując kolejne ciosy!

    Ale pensja co miesiąc płynie

    • 3 3

  • Ostrovia jest słabsza więc nie jest źle

    • 3 3

  • jesten Sven i totalnie sie zgadzam

    porazka na calej linii

    • 4 2

  • Słabiutka ta Clarke. Ale nie ma co się dziwić - nie grała przecież we francuskiej ekstraklasie tylko poziom niżej.

    • 6 1

  • a trener ...

    A trener tylko macha rękami i się wydziera na zawodniczki.
    Widać w tej drużynie tylko strach. Trener nie ma żadnych pomysłów na grę zespołową. Nie potrafi skonsolidować drużyny i odpowiednio zmotywować do gry.
    trener do wymiany !
    Dziewczyny, nie przejmujcie się. Poprzedni rok się nie powtórzy (1 liga). Koncentracja na małych rzeczach. Szukajcie więcej radości w tej grze. Małymi kroczkami do przodu. To przecież wasz debiut w Ekstraklasie.
    A prezes jak chce jakieś lepsze wyniki, to niech popatrzy na skład. W innych drużynach są po 4-6 zagranicznych zawodniczek. Z motyką na księżyc. I tak dziewczyny walczą jak potrafią.

    • 8 1

  • Po co było sprowadzać taką koszykarkę jak ta nowa Amerykanka? Na pozycję nr 4 to ona za bardzo się nie nadaje, bo z jej statystyk z Francji wynika, że nie oddaje rzutów zza łuku, a z kolei na środkową to brakuje jej wyraźnie centymetrów. Centerki z innych zespołów będą ją zwyczajnie wypychać spod kosza albo rozdawać jej czapy i za bardzo to ona sobie nie pogra.

    • 2 1

  • Do góry głowy.Będzie lepiej.

    • 1 0

  • Początki są zawsze trudne.Będzie lepiej.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane