• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Prezent od Drobnjaka

jag.
18 maja 2007 (artykuł sprzed 17 lat) 

Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia

Koszykarze Prokomu Trefl po dogrywce wygrali na własnym parkiecie z Turowem Zgorzelec pierwszy mecz finałowy play off Dominet Bank Ekstraligi. Sopocianie triumfowali 78:77 (16:20, 16:12, 19:23, 17:13, dogrywka 10:9). Miejscowi mieli niesamowite szczęście. Na dwie sekundy przed końcem dodatkowego czasu gry Dragisa Drobnjak miał rzuty wolne, które powinny przechylić szalę zwycięstwa na korzyść gości, ale 30-letni Słoweniec spudłował dwa razy! Drugi pojedynek między tymi drużynami odbędzie się w Sopocie, w niedzielę. Początek o godzinie 15.00. Bezpośrednią transmisję przeprowadzi TV 4.

PROKOM TREFL: Dalmau 14 (1x3), Besok 12, Slanina 10, Wójcik 9, Hukic 4 (1) oraz Andersen 17, Dylewicz 10 (2), Nordgaard 2, Pacesas 0, Masiulis 0.

TURÓW: Kelati 23 (4), Rodriguez 22 (1), Drobnjak 8, Petrovic 6, Witka 1 oraz Ljubotina 13 (2), Williams 2, Roszyk 2, Koszarek 0.

Początek gry należał do mistrzów. Po "trójce" Adama Wójcik w trzeciej minucie prowadzili oni 7:4. Goście odpowiedzieli skuteczną grą Andersa Rodrigueza. Amerykański rozgrywający nie mylił się, trafił trzy razy z rzędu za dwa punkty i w pierwszych dziewięciu punktach zespołu miał aż sześć swoich oczek. W połowie kwarty był już remis (11:11) po "trójce" Thomasa Kelatiego. Potem górę zaczęła brać twarda obrona gości. Dzięki temu koszykarze ze Zgorzelca już w inauguracyjnej kwarcie zaliczyli aż siedem przechwytów! Na 70 sekund przed pierwszą przerwą przyjezdni odeszli na 18:14. Natomiast wkrótce potem jak wznowiono grę, za trzy trafił Slobodan Ljubotina i było już 25:19 na korzyść pretendentów do tytułu.

Sopocianie wrócili do meczu dzięki doskonałej zmianie Michaela Andersena. Duński center w drugiej kwarcie zastąpił Huseyina Besoka. Turek opuścił parkiet z ośmioma punktami, ale jego zmiennik spisał się jeszcze lepiej, trafiając pięć rzutów na pięć spod kosza! Rosła też przewaga gospodarzy na tablicach. Pod względem zbiórek przed przerwą byli lepsi w stosunku 15:6! Ponadto mistrzowie grali bardziej zespołowo (asysty 8:4). W 18. minucie po trafieniu Andersena Prokom dogonił remis 27:27. Wynik pierwszej połowy ustalił zaś w ostatniej sekundzie Filip Dylewicz, który nie trafił pierwszego rzutu, ale zebrał po nim piłkę i lepiej przymierzył przy dobitce. "Dylu" był już dziesiątym zawodnikiem, którego tego dnia sprawdził Eugeniusz Kijewski. Szkoleniowiec rywali bardziej eksploatował swoich asów. Na przykład Rodriguez przed przerwą nie zszedł ani na sekundę, a mimo to zaliczył aż pięć przechwytów i zdobył 9 punktów.

Druga połowa rozpoczęła się od faulu Roberta Witki na Wójciku i dwóch celnych rzutach tego drugiego, które dały prowadzenie sopocianom 34:32. Ale wówczas o swojej klasie przypomniał Kelati. Przed przerwą grał tylko przez dziesięć minut. Po zmianie stron potrzebował tylko cztery, aby trzy razy trafić za trzy punkty! Co prawda próbował odgryzać się Wójcik, ale przy wyniku 40:45 nie wykorzystał żadnego z dwóch wolnych. A Kelati się nie mylił. Po kolejnej akcji obywatela Erytrei i USA Turów prowadził już 50:42! Sytuacja Prokomu stała się tym trudniejsza, gdyż już w 23. minucie czwarty faul złapał Donatas Slanina. Pozbawiony wsparcia Litwina Dalmau był coraz bardziej chimeryczny. Zanotował cztery asysty, ale miał też aż pięć strat. Tym samym kwartę gospodarze kończyli z Tomasem Pacesasem i Jasminem Hukicem na obwodzie. W 27. minucie Bośniak "trójką" zniwelował straty z 43:51 do 46:51. Po chwili zza linii 6,25 trafił też Dylewicz, który był bardzo pożyteczny również w obronie (6 zbiórek w dziesięć minut). Turów utrzymał prowadzenie, bo pierwsze pół godziny gry Kelati skończył z 20 punktami!

Na początku ostatniej odsłony przypomniał o sobie Andersen, który ogrywał jak chciał Dragisa Drobnjaka. Duńczyk zdobył pięć punktów z rzędu, za dwa nadal miał 100-procentową skuteczność (7/7) i sprowadził straty do 56:57. Sasza Filipovski natychmiast poprosił o przerwę. Jednak po wznowieniu gry, po "trójce" Dylewicza sopocianie dogonili remis (59:59). W ostatnich pięciu minutach regulaminowego czasu gry czwarte faule złapali Pacesas i Andersen, ale wynik pociągnął Dalmau. Najpierw trafił zza linii 6,25 na 64:61, a potem poprawił za dwa na 66:62. Turów wyrównał na 90 sekund przed końcem oczywiście po akcji Kelatiego. Co więcej 50 sekund później ten zawodnik mógł dać przewagę gościom, ale dostał blok od Andersena. Następnie Dalmau wykorzystał oba wolne, a na 68:68 trafił Drobnjak. Sopocianie mieli jeszcze 18 sekund na przeprowadzenie zwycięskiej akcji. Jednak nie trafił Dalmau i konieczna była dogrywka.

W dodatkowy czas gry lepiej weszli mistrzowie. Z wolnych punktowali Slanina (czterokrotnie) i Dalmau (dwukrotnie). Co prawda piąty faul wykluczył Andersena, ale przewaga Prokomu wzrosła do 74:68. Zdenerwowany Drobnjak zmarnował oba wolne, a Witka piąte przewinienie złapał w ataku. W połowie dogrywki mieliśmy pierwszy celny rzut z gry. Należał on do Besoka, a to oznaczało ośmiopunktową zaliczkę dla Prokomu 76:68! Gdy w 44. minucie Turek trafił jeszcze z wolnego, gospodarze mieli dziewięć punktów przewagi (78:69). Turów, który przez cztery minuty nie mógł trafić z gry, nagle aż dwukrotnie pocelował za trzy punkty! Hasło do odrabiania strat dał Ljubotina, a na 13 sekund przed końcem Rodriguez (grał pełne 45 minut!) sprowadził straty do 77:78. W ostatniej akcji Prokomu niecelnie rzucił Slanina, a próbujący zebrać piłkę Besok sfaulował Drobnjaka. To oznaczało, że na dwie sekundy przed końcem wolne rzucać będzie Słoweniec. Gdyby trafił oba, wygrałby Turów, jeden punkt oznaczał dogrywkę. Na szczęście dla mistrzów 30-latek pomylił się dwa razy. Tego dnia cztery razy stawał on na linii wolnych i zawsze pudłował!!!
jag.

Zobacz także

Opinie (12)

  • na 2 tys miejsc w Hali 100-lecia...

    800 wejściówek ma do dyspozycji R.K. i ...tyle.

    • 0 0

  • Hala

    Olivia jest dostepna bo hokeisci maja ogolnorozwojowke teraz a inne sekcje w razie co mogo pocwiczyc na malej hali przeciez takze nic nie stoi na przeszkodzie, zeby uloyc tam parkiet do grania, niestety wielcy euroligowi koszykarze wola grac w tej malutkiej hali gdyz jak stwierdzili bardziej do niej sa przyzwyczajeni i lepiej im sie tam gra. Od kilku lat zreszta powraca temat tej hali przy play-off i zawsze to samo a przeciez dali by bilety po 25 zeta i mieli by komplet i nieporownywalna atmosfere z dopingiem tym bardziej, ze raz by przygotowali parkiet i nie musieliby go nawet zdejmowac potem a koszt przygotowania to 10 tys plus to co za wynajem hali dla Kosteckiego i oczywiscie zabezpieczenie calej imrezy. Zarobek bylby i tak ale jak sie ma takiego sponsora jak firma prokom to ma sie w dupie taki zarobek co gorsza kibica rowniez.

    • 0 0

  • aa

    atkins nie ma kontuzji tylko polecial do stanow i nie wrocil bo ma w dupie polska lige ot co. i chcac nie chcac musimy grac packiem bo zostaly nam raptem dwie dwojki i niska trojka czyli slanina ktory gra tera na 2. prawdziwego rozgrywajacego juz nie mamy, a chlopaki jakos zmieniac sie musza, starczy teraz jedna kontuzja i juz bedzie po zawodach bo dwoch bedzie musialo grac 40 minut, albo norgard zejdzie na dwoke co bedzie rozwiazaniem tylko tymczasowym, bo chlopak jest za duzy i zlapie 5 fauli zanim sie obejzy. niestety EuGienio jak zawsze dal ciala (zwolnienie hamiltona chocby, chlopaka teraz brakuje jak nigdy) i jak zawsze wygrywa bo ma wiecej szczescia niz rozumu. mam andzieje ze turow nas ostro pocisnie u siebie, zeby pokazac jak cienki w gaciach jest nasz trener i jak niewiele zdzialaja zawodnicy za miliony dolarow bez odpowiedniej taktyki.

    a szefom ptsa mowie ch** wam w dupe!!!! hala 100lecia to bandapiknikow i krawaciarzy, doping lezy i kwiczy, ale poco wynajac olivie?

    • 0 0

  • Jestem z Gdanska i nie jestem fanatykiem koszykowki ale pomimo ze Prokomu nie lubie ;-) to lokalnemu klubowi kibicuje. Pomimo ze krzyzuja plany nam - hokeista na Olivi ;-)

    • 0 0

  • Hahaha

    Kto to jest Sasza Filipovic?????

    • 0 0

  • brawo dominet

    dominet ty sam "odejc"z tego forum,a nie wies robisz

    • 0 0

  • Jestem z Gdyni ale nie nawidzę Prokomu Sopot. Jest to bowiem zabawa dla bogatych snobów, prawdziwych fanów z Sopotu nie stać na oglądanie fazy finałowej.

    • 0 0

  • Fart!

    komentatorzy ogladali chyba inny mecz niz ja-Pasesas to cienias,po co oni go trzymaja w tym Prokomie.Mam nadzieje,ze go wywala w tym sezonie,ma farta ze atkis ma kontuzie i ktos z braku laku musi grac na jedynce.

    • 0 0

  • Kijewski odejc

    Kijewski odejc juz twoj czas minal

    • 0 0

  • Z fartem jakiego ma nasz Eugenio to tego finalu nie da sie przegrac :)

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Arki

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Marcin W. 29 62 82.8%
2 Marek Węgrzynowski 30 56 73.3%
3 Piotr Matusiak 30 55 76.7%
4 Barbara Werner 30 55 73.3%
5 Radosław Dymkowski 29 55 69%

Tabela

Koszykówka - Orlen Basket Liga
Drużyny M Z P Bilans Pkt
1 Anwil Włocławek 30 23 7 2585:2312 53
2 Trefl Sopot 30 21 9 2570:2385 51
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 19 11 2641:2417 49
4 King Szczecin 30 19 11 2701:2534 49
5 Legia Warszawa 30 19 11 2587:2473 49
6 Śląsk Wrocław 30 17 13 2393:2469 47
7 MKS Dąbrowa Górnicza 30 16 14 2887:2755 46
8 PGE Spójnia Stargard 30 16 14 2453:2333 46
9 Polski Cukier Start Lublin 30 16 14 2720:2707 46
10 Dziki Warszawa 30 16 14 2347:2382 46
11 Icon Sea Czarni Słupsk 30 14 16 2332:2395 44
12 Arriva Polski Cukier Toruń 30 13 17 2428:2520 43
13 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 9 21 2452:2753 39
14 Tauron GTK Gliwice 30 9 21 2577:2729 39
15 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 8 22 2468:2737 38
16 Muszynianka Domelo Sokół Łańcut 30 5 25 2413:2653 35
Drużyny grają systemem każdy z każdym w dwóch rundach (mecz i rewanż). Następnie osiem najlepszych zespołów przystąpi do fazy play-off. Drużyny z miejsc 9-16 zakończą sezon z pozycjami z sezonu zasadniczego. Ostatni zespół zostanie zdegradowany. Jego miejsce zajmie mistrz Suzuki I Ligi.

1 października 2023 Suzuki Arka Gdynia zmieniła nazwę na Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia.

Wyniki 30 kolejki

  • TREFL SOPOT - King Szczecin 92:98 (13:27, 30:17, 27:30, 22:24)
  • Icon Sea Czarni Słupsk - KRAJOWA GRUPA SPOŻYWCZA ARKA GDYNIA 93:82 (27:29, 21:20, 23:17, 22:16)
  • Dziki Warszawa - PGE Spójnia Stargard 70:67 (13:21, 22:15, 17:18, 18:13)
  • Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski - Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 126:60 (33:16, 40:15, 28:15, 25:14)
  • Polski Cukier Start Lublin - Legia Warszawa 92:112 (25:27, 22:26, 27:21, 18:38)
  • Anwil Włocławek - Arriva Polski Cukier Toruń 91:70 (20:19, 25:20, 18:13, 28:18)
  • Śląsk Wrocław - Muszynianka Domelo Sokół Łańcut 98:79 (28:19, 28:20, 20:22, 22:18)
  • Tauron GTK Gliwice - MKS Dąbrowa Górnicza 73:110 (11:33, 19:27, 26:24, 17:26)

Playoff

Ćwierćfinały

Anwil Włocławek
PGE Spójnia Stargard
Legia Warszawa
King Szczecin
TREFL SOPOT
MKS Dąbrowa Górnicza
Arged BM Stal Ostrów Wlkp.
Śląsk Wrocław

Półfinały

Finał

Ostatnie wyniki Arki

27 kwietnia 2024, godz. 17:30
92% Icon Sea Czarni Słupsk
1% REMIS
7% KRAJOWA GRUPA SPOŻYWCZA ARKA Gdynia
20 kwietnia 2024, godz. 15:30
93% MKS Dąbrowa Górnicza
0% REMIS
7% KRAJOWA GRUPA SPOŻYWCZA ARKA Gdynia

Najczęściej czytane