Dla Arcusa Detal-Metu Noteci Inowrocław mecze z koszykarzami Prokomu Trefla w Sopocie (sobota i niedziela 17.00) w pierwszej rundzie fazy play off Era Basket Ligi będą miały wymiar historyczny. To pierwsze występy w play off klubu z Inowrocławia. Piotr Baran, przyjaciel Eugeniusza Kijewskiego, po raz pierwszy pokaże się wybrzeżowej publiczności w roli pierwszego trenera Noteci.
Prokom jest zdecydowanym faworytem tej rywalizacji, chociaż w klubie z Sopotu wszyscy, jak jeden mąż mówią, że rywala trzeba szanować, że ambitny, że nie odczuwa presji. Ale tak naprawdę to wicemistrzowie Polski (zagrają w pełnym składzie) potencjałem biją inowrocławian na głowę. Noteć, która po fazie zasadniczej sezonu zajęła siódme miejsce, w rozgrywanej po raz pierwszy rundzie pre play off bez wysiłku trzy razy ograła AZS Gaz Ziemny Koszalin (85:59, 71:64, 76:69). Pod niebiosa wychwalany jest tam
Piotr Baran, który schedę po
Mirosławie Noculaku przejął przed sześcioma spotkaniami. Nie ma się co dziwić. W sześciu meczach poniósł zaledwie jedną porażkę (w swym pierwszym meczu na wyjeździe z Astorią 69:78). Baran jednak wielkiej rewolucji kadrowej nie zrobił. Podobnie jak Noculak, stawia na graczy sprawdzonych. 37-letni Alex Austin nie tylko jest jednym z najlepszych strzelców i zbierających ligi. Uwagę zwraca fakt, że w zaawansowanym wieku jest najczęściej wykorzystywanym zawodnikiem PLK! W każdym meczu biega ponad 36 minut. Niewiele mniej czasu na boisku przebywa jedyny Francuz w EBL, Yann Mollinari (33 minuty), trzeci "asystent" ligi ze średnią 5,6 podań na mecz. Już przebąkuje się, że parol na "Janka" zagięła bydgoska Astoria, która z chęcia widziałaby go u siebie w następnym sezonie. Warto także zwrócić uwagę na Soumailę Samakę, senegalskiego centra, który w 2000 roku był wybrany w drugiej rundzie draftu z numerem 36 przez New Jersey Nets.
O tym, że gracze Noteci to nie frajerzy, po których można przejść suchą nogą, świadczą statystyki drużynowe. Nasz rywal to zespół tracący najmniej piłek w meczu (zaledwie 11,5), czwarty pod względem zbiórek (32,5) i także czwarty pod względem asyst (13,6). Kibice z miasta położonego nad Notecią wierzą w dwie rzeczy. Po pierwsze - Prokom jest faworytem. Po drugie - niespodzianka jest możliwa. "Teoretycznie szanse mamy niewielkie, ale przecież teoretycy piszą nudne książki", "no, ale jak będzie 0-2 po meczach w Sopocie, to temat zrobi się ciężki" - to opinie z internetowego forum inowrocławskich kibiców. Walka walką, jednak Piotra Baran już zapewnia, że po meczowych emocjach na pewno znajdzie czas na spotkanie z
Eugeniuszem Kijewskim i powspominanie przy kawie dawnych czasów, gdy obaj podbijali Europę grając w poznańskim Lechu. Przypomnijmy, że w sezonie zasadniczym dwukrotnie triumfował Prokom - 86:71 u siebie i 76:67 na wyjeździe. W meczu u siebie, 17 stycznia Gintaras Einikis zaliczył pierwsze w sezonie double-double (14 punktów i 11 zbiórek). W obu spotkaniach Austin zagrał pełne 40 minut.
A tak w ogóle, to o mistrzostwo Polski nie trzeba grać. Można je kupić. Taki wniosek można wysnuć z artykułu zamieszczonego w "Życiu Warszawy". Autor pisze, że
Kazmierz Wierzbicki, prezes sopockiego klubu, mówił na zebraniu rady nadzorczej PLK, iż jeden z sędziów chciał od niego 40 tysięcy złotych za tytuł!
- Autor chyba chciał na prima aprillis przygotować megasensację, ale ona mu nie wypaliła - skomentował tekst szef Prokomu.
- To totalna bzdura. Bzdura do sześcianu. Nie dajmy się zwariować - rzucił krótko
Janusz Wierzbowski, prezes PLK.
Twarzą w twarz
Prokom Trefl Sopot - Arcus Detal-Met Inowrocław
Twarzą w twarz
Rozgrywający
1.
Tomas Pacesas 28/47 27/81 18/33 46 89 8,6
1. Yann Mollinari 100/214 36/114 101/137 70 134 17,0
Rzucający obrońcy
2. Darius Maskoliunas 10/13 11/26 3/8 22 27 4,3
2. Alex Austin 118/259 33/136 94/127 219 75 17,2
Skrzydłowi
3.
Goran Jagodnik 134/210 45/116 84/102 131 49 21,2
3.
Przemysław Frasunkiewicz 75/121 47/144 32/54 109 48 12,9
Silni skrzydłowi
4.
Tomas Masiulis 75/105 12/28 33/71 157 40 9,5
4. Hubert Radke 96/165 2/8 34/50 129 13 9,3
Środkowi
5. Dusan Jelić 39/70 2/3 17/23 47 9 11,2
5. Soumaila Sanake 45/77 0/1 29/42 92 0 9,9
W posczególnych rubrykach: rzuty za dwa punkty (celne/oddane), rzuty za trzy punkty, rzuty wolne, zbiórki, asysty, średnia punktów.
Statystyki po sezonie zasadniczym i w przypadku klubu z Inowrocławia po rundzie pre play off EBL.
Eugeniusz Kijewski, trener Prokomu: - Nie było specjalnych przygotowań do tych meczów. Na pewno jesteśmy faworytami rywalizacji, jednak nie znaczy to, że Noteć spoczęła już na laurach. Co prawda inowrocławianie to, co mieli osiągnąć, to osiągnęli, ale będą chcieli się pokazać w play off z jak najlepszej strony.Piotr Baran, coach Arcusa: - Awans do fazy play off przysporzył nam dużo radości i satysfakcji, jednak zawsze wyznawałem zasadę, że trzeba grać do końca. Po co jedziemy do Sopotu? Oczywiście pokonać Prokom, bo tylko takie może być założenie profesjonalisty. Gdybyśmy z góry zakładali, że przegramy, to ta rywalizacja mijałaby się z sensem.Tomas Pacesas, rozgrywający Prokomu: - Noteć, to solidny zespół, ale z nami będzie mu ciężko. Trzeba szanować każdego rywala. Realnie rzecz oceniając... będzie 3-0 dla nas. I wcale nie przemiawia przeze mnie chełpliwość. Awansując do play off Noteć i tak zrobiła niezły wynik. Wiele mówi się, że Mollinari jest jednym z najlepszych rozgrywających ligi. Ja jednak uważam, że gdyby tak było, to jego zespół byłby w najlepszej czwórce ligi, a nie w połowie tabeli. Gra dobrze, ale bez jakiegoś wielkiego artyzmu.Tomasz Mrożek, skrzydłowy Noteci: - Plan minimum już wykonaliśmy, a plan maksimum... nie jest określony. Prokom to bardzo silna drużyna, jest faworytem, ale myślę, że nie taki diabeł straszny. Co się uda, to się uda. Jeszcze nigdy nie wygraliśmy w Sopocie. Może teraz?Pary ćwierćfinałowe:
Idea Śląsk Wrocław - Ostromecko Astoria Bydgoszcz, Polonia Warbud Warszawa - Gipsar Stal Ostrów Wlkp., Anwil Włocławek - Unia/Wisła Paged Tarnów.
Krystian Gojtowski
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
