• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sasza w domu

Krystian Gojtowski
1 września 2004 (artykuł sprzed 19 lat) 
Po wielu latach pracy w wybrzeżowej koszykówce Aleksander Siewierow wrócił do ojczyzny, do Rosji. Miał dość biegania od firmy do firmy, proszenia o pieniądze dla utrzymania zespołu koszykarek Gedanii, rozmów o niejasnej przyszłości. Dla koszykarek z Gdyni i Gdańska zrobił dużo. Tyle, ile mógł. Teraz odetchnął. Jest jednym z dyrektorów zespołu koszykarzy Dynama Sankt Petersburg. A zespół koszykarek Gedanii, który prowadził jeszcze kilka miesięcy temu? Nie istnieje.

- Powrót do ojczyzny nie dziwi. Dlaczego jednak Sant Petersburg?
- Otrzymałem propozycję pracy z zespołem koszykarek Bałtijskiej Gwiazdy, jednak zauważyłem, że sytuacja w tym klubie jest identyczna do tej, z którą miałem do czynienia w Polsce. Mówiąc krótko to, od czego uciekałem, dogoniło mnie w tym klubie.
- Z deszczu pod rynnę...
- Można tak to ująć. Propozycja była, jednak nie było pieniedzy, nie było hali, nie było nic. Mina mi zrzedła. Facet, który mi zaproponował pracę zapewniał jednak, że od trzech lat wszystko załatwia "na gębę" i pieniądze zawsze się znajdują. Ja jednak nie mogłem ryzykować. Bo jeśli jednak ktoś w końcu odmówi, to co ja zrobię?
- To znaczy, że w tym momencie powinien pan wrócić do pewniejszej, bo znanej sobie biedy w Polsce. Kiedy zatem zapadła decyzja o tym, że rezygnuję pan już z walki o utrzymanie bytu gdańskiej koszykówki?
- Decyzję taką podjąłem po rozmowie z dyrektorem generalnym męskiego zespołu Dynama Moskwa. Działacz zaproponował mi kwotę dwa razy większą, aniżeli napisałeś w swoim wcześniejszym artykule (informowaliśmy że Siewierow będzie zarabiał trzy tysiące euro miesięcznie - przyp. aut.). Dla tych pieniędzy, o których wspominałeś, nie zrezygnowałbym z Polski, jednak zaproponowana kwota mnie przekonała. Przyjrzałem się, jak klub działa, jakie ma ambicje, jakie są jego struktury. Postanowiłem wrócić.
- Ciężko mówi pan o powrocie do kraju rodzinnego. Czy po tylu latach spędzonych w Polsce nie czuł się pan po części Polakiem?
- Na pewno tak. Ostatnie miesiące pracy w Polsce kosztowały mnie sporo zdrowia, jednak fakt, że w Gedanii byłem trenerem, kierownikiem i prezesem w jednej osobie wzbogacił mnie o sporo doświadczeń. One bardzo mi się przydały na początku pracy w Sankt Petersburgu.
- Mimo wszystko szkoda, bo przecież jeszcze niedawno - w prywatnej rozmowie - rysował pan przed koszykarkami Gedanii szerokie perspektywy. Miał pan przygotowanych wiele rozwiązań. I rzucił pan to wszystko z dnia na dzień?
- Byłem optymistą, bo nasłuchałem się wielu obietnic. Obiecywano mi, że mój zespół będzie zapleczem dla Lotosu, że będzie grał w Pruszczu Gdańskim, w Tczewie. Okazało się jednak, że rozmawiałem z ludźmi niesłownymi, którzy mówią co innego i robią co innego. W tej sytuacji nie widziałem sensu dalszej walki o utrzymanie Gedanii.
- I wyjechał pan...
- Ja mam teraz 54 lata. Dobrze, że wróciłem do domu teraz, kiedy jestem jeszcze komuś potrzebny, aniżeli wtedy, gdy już nikt nie będzie mnie chciał.
- Teraz zapomni pan o polskim okresie życia?
- Nigdy. Spędziłem u was wspaniale chwile, które na zawsze zapamiętam. Poznałem wielu fajnych ludzi. Nawet nie mam o kim powiedzieć, że był moim wrogiem.
- Po tylu latach nieobecności w kraju, oderwał się pan od rosyjskiej rzeczywistości. Jakie rzeczy zaskakują pana w Rosji?
- Oj, Rosja mnie zaskauje. Przykładem niech będzie to, że zawsze przestrzegałem przepisów ruchu drogowego. Po dwóch dniach jazdy po Sankt Petersburgu umiem już poruszać się lewym pasem, wyprzedzać na ciągłej linii, czy przejeżdżać pasy dla pieszych na czerwonym świetle. Dlaczego? Dlatego, że w Rosji jest zupełnie inna mentalność. Gdybym hamował na żółtym świetle, to bym za to tylko mógł dostać w ryj. Ale powolutku się przyzwyczajam.
Głos WybrzeżaKrystian Gojtowski

Zobacz także

Opinie (1)

  • bravo.

    pravilno .I tak mnogo zdelal dla koszykwki.Esli ne Sasza,Metak i Tadek(Huczinski) gde bula bu zen.kosz.v d....

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Typuj wyniki Mistrzostw Europy w Niemczech!

Relacje LIVE

Najczęściej czytane