- 1 Lechia nie dostała licencji, ma ją Arka (246 opinii)
- 2 Lechia nie kalkuluje. Chce wygrać z Wisłą (59 opinii)
- 3 Będzie najazd kibiców Legii na KSW? (19 opinii)
- 4 Jak Arka radzi sobie z presją? (20 opinii)
- 5 Żużel odwołany 5 minut przed startem (171 opinii)
- 6 Polska zawiodła w pełnej Ergo Arenie (28 opinii)
Sędziowie przyznali dwa punkty, których nie było
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Koszykarze Asseco Prokomu są moralnymi zwycięzcami meczu o Superpuchar Polski - dowodzi gdyński klub, wskazując na to, że sędziowie przyznali ich rywalom dwa punkty, których faktycznie nie było! Jako dowód przedstawia materiał filmowy, który prezentujemy poniżej. Mistrzowie Polski domagają się przyznania im trofeum lub rozegrania spotkania z Polpharmą jeszcze raz. Przypomnijmy, że 3 października w Starogardzie Gdańskim gospodarze wygrali na parkiecie tylko 79:78
.Gdyński klub zaprosił dziś po południu dziennikarzy do swojej siedziby. Tomas Pacesa, trener mistrzów Polski zaprezentował nagranie z transmisji, którą z meczu o Superpuchar Polski przeprowadziła stacja TVP Sport. Zaprezentowano fragment gry z w 4 minuty i 56 sekundy tego spotkania, które załączamy także w naszym artykule.
Widać na nim wyraźnie, że Jeremy Simmons nie trafia piłką do kosza i jest faulowany. Na tablicy jest wynik 10:8 dla gospodarzy. Przewinienie wyłapują sędziowie. Koszykarze ustawiają się na boisku w przekonaniu, że koszykarz Polpharmy Starogard Gdański wykonywać będzie dwa rzuty wolne.
Tymczasem następuje korekta wyniku na 12:8, a po nieudanym rzucie Simmonsa z wolnego i zbiórce Piotra Szczotki wyraźniej zdumionemu zawodnikowi Asseco Prokomu sędziowie nakazują kontynuować grę.
-To niewybaczalny błąd. Zaliczono punkty, których nie było, które w sposób ewidentny wypaczyły wynik spotkania. Gdyby odjąć te punkty Polpharmie to my wygrywamy ten mecz. Dlatego w najgorszym wypadku oczekiwać będziemy powtórki spotkania. Wcześniej nie reagowaliśmy, bo nie było na to czasu. Od razu po meczu w Starogardzie ruszyliśmy na turniej do St. Petersburga - wyjaśnia trener Pacesas.
Dzisiaj po południu gdyński klub wystosował do PLK oficjalny protest. Czytamy w nim m.in.:
Dodanie zespołowi gospodarzy w tej sytuacji 2 punktów w sposób kardynalny wypaczyło rezultat spotkania, co przy ostatecznym wyniku meczu 79:78 zasadniczo zmienia jego końcowy wynik na korzyść zespołu Asseco Prokom Gdynia. W sytuacji, gdyby odjąć 2 niesłusznie zaliczone punkty zwycięzcą meczu i zdobywcą Superpucharu Polski powinien być zespół Asseco Prokom Gdynia.
Stwierdzamy, że praca sędziów spotkania - panów Grzegorza Ziemblickiego, Marka Ćmikiewicza oraz Dariusza Zapolskiego, była karygodna. Żądamy wyciągnięcia najdalej idących konsekwencji, a sam fakt zaistnienia takiej sytuacji uważamy za niewyobrażalny błąd. Ponadto uważamy, że podczas całego meczu praca sędziów stolikowych budziła daleko idące kontrowersje.
Powołując się na punkt 6.12. Regulaminu Rozgrywek PLK obowiązującego w sezonie 2011/2012 o brzmieniu: "W przypadkach kontrowersyjnych nie przewidzianych w Oficjalnych Przepisach Gry w Koszykówkę, decyzję co do zweryfikowania meczu bądź jego powtórzenia w całości lub fragmencie podejmuje PLK. W szczególności dotyczy to sytuacji, w których podczas meczu wynik w protokole lub na tablicy wyników nie odpowiadał stanowi rzeczywistemu, a błąd nie został naprawiony" żądamy zweryfikowania wyniku meczu na korzyść zespołu Asseco Prokom Gdynia i orzeczenia zdobycia Superpucharu przez nasz zespół, lub rozegrania meczu o Superpuchar ponownie.
Uważamy, że sytuacja, jaka zaistniała w tym meczu, czyli ewidentny błąd zaliczenia punktów w opisanej wcześniej sytuacji, w pełni wyczerpuje przesłanki zacytowanego powyżej punktu Regulaminu Rozgrywek.
Zobacz relację LIVE którą przeprowadziliśmy z tego spotkania LIVE!
Kluby sportowe
Opinie (141) 8 zablokowanych
-
2011-10-13 23:11
ehhehe (2)
żeby grać w lidze to trzeba mieć Polaków na parkiecie- ale z całym szacunkiem sam Przemek Zamojski nie pociągnie. Każdy ma swojego Łapetę i Szczotkę w składzie ale nie w pierwszej piątce. Sorry nie mają kim grać w lidze a w playoff liczą że podkupią zawodników w transferowym okienku jeszcze.
- 4 1
-
2011-10-14 07:27
(1)
A pierwsza piątka to niby gdzie gra, nie na parkiecie? Najpierw piszesz, że trzeba mieć Polaków, a potem masz pretensje, że grają Polacy od początku meczu. No i oczywiście inne kluby nie korzystają z okienka transferowego. Same bzdury.
- 0 3
-
2011-10-14 08:49
czytaj ze zrozumieniem.
W lidze z Łapetą i Szczotką w pierwszej piatce do playoff to by w życiu sięnie doczłapali.
- 3 0
-
2011-10-13 23:17
Wojtas (2)
"Prokom powinien oddac tytul Mistrzowski jak gral z Polpakiem Swiecie, w decydujacym momencie zdobyli punkty, gdy zawodnik stal na aucie."żeby było smieszniej byłem na tym meczu i siedziałem przy tej linii
- 5 6
-
2011-10-14 07:29
(1)
Czy to nie było przypadkiem w Sopocie, a zawodnicy nie mieli napisów TREFL na koszulkach?
- 1 2
-
2011-10-14 08:47
a czy?
Przypadkiem asseco nie krzyczy , ze te tytuły są ich???????
- 1 0
-
2011-10-14 08:04
2 punkty w połowie pierwszej kwarty wypaczyły końcowy wynik?!
Sędziowie powinni zostać ukarani, ale o powtórce nie ma mowy!
- 12 0
-
2011-10-13 16:14
Szkoda słów... (1)
- 25 15
-
2011-10-14 07:48
Przypomnijcie bo nie pamiętam....
w 1986 roku była powtórka meczu Argentyna Anglia w ćwierćfinale MŚ po strzeleniu gola ręką przez Maradonę.....?Sędziowe też zobaczyli w powtórkach na starych Rubinach boską rękę Diego!!Teraz nie wiem czy Pacesas będzie nowym Maradoną czy któryś z sędziów!!!
- 8 0
-
2011-10-14 07:26
(1)
Do Rejcze, jak pasuje to tytuły w Gdyni, jak krzyk to z Polpakiem grał TREFL a naprawdę PROKOM TREFL
- 0 2
-
2011-10-14 07:31
Do darius, jak pasuje to puchary w Sopocie, jak krzyk to z Polpakiem grał PROKOM a naprawdę PROKOM TREFL SOPOT.
- 1 1
-
2011-10-14 07:10
Tomek, trochę za późno na żądania, zapraszamy do Rzeszowa!
- 9 1
-
2011-10-14 00:16
leonsjo
te paczesasowo to jeszcze większe szkodniki dla kosza niż Hucior
- 7 2
-
2011-10-13 23:12
Z E N A D A
powoluja sie na regulamin, ktory rowniez mowi, ze druzna ma godzine po meczu na zlozenie ewentualnego protestu. Regulamin ten tez mowi, ze blad sedziowski nie moze byc podstawa do zmiany koncowego wyniku lub powtorzenia meczu.
- 15 2
-
2011-10-13 22:03
Sledzie zagrajcie w lidze (1)
a nie wejdziecie nawet do play off tchorze
- 15 3
-
2011-10-13 23:04
Jasne. Pokonacie nas jak co roku.
- 1 5
-
2011-10-13 19:52
Ale jaja ! (1)
Trener Pacesas chyba był na meczu trochę out skoro nie było wówczas natychmiastowej reakcji u komisarza meczu.I zaskakujące jest ,że Arka APG chce swoich racji dochodzić w tej formie .Mecz to boisko a nie kuluary.
- 24 4
-
2011-10-13 22:59
Popił Etopirynę produktami Polmosu.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.