- 1 Lechia chce pozyskać dwóch obrońców (39 opinii)
- 2 Wartość piłkarzy Arki w czubie tabeli I ligi (53 opinie)
- 3 Remis Polski z Francją w meczu "o honor" (26 opinii)
- 4 Wyższa frekwencja, ale nie mają hali (11 opinii)
- 5 Oficjalnie: Bychawski pożegnany przez Arkę (16 opinii)
- 6 Arka oddała i pozyskała napastnika (78 opinii)
Sikora: Był ewidentny karny i gol ze spalonego
Arka Gdynia
-Możemy się tylko domyślać, o co chodziło. Kandydat do awansu do finału był z góry znany - ocenia Paweł Sikora. Przed dzisiejszym treningiem w Gdyni tematem numer jeden były okoliczności porażki w Warszawie. -Rzut karny dla nas był ewidentny, a drugą bramkę straciliśmy ze spalonego - dodaje drugi trener Arki. W finale Pucharu Polski, 24 kwietnia o godzinie 18.00 w Kielcach Legia Warszawa zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Tylko kilka godzin na regenerację sił od powrotu z Warszawy przed pierwszym z dwóch treningów, które muszą wystarczyć za przygotowania do sobotniego meczu z Flotą Świnoujście. -Spotkanie w Pucharze Polski było twarde, ale bezpośrednio po spotkaniu tylko Damian Krajanowski sygnalizował dolegliwości kolana. Możemy spokojnie zająć się tymi dolegliwościami, bo obrońca z meczu ligowego i tak jest wyłączony za nadmiar kartek - informuje Petr Nemec, szkoleniowiec żółto-niebieskich.
Po spotkaniach z Legią, które zostały przegrane zarówno w Gdyni jak i w Warszawie w stosunku 1:2, z jednej strony w Arce jest zadowolenie, z drugiej duży niedosyt.
-Cieszą nas głosy komentatorów, że jesteśmy już zespołem gotowym na ekstraklasę, a obecnie w elicie kilka drużyn gra od nas gorzej. Dzięki tym konfrontacjom w naszej grze powinna się pojawić jeszcze większa dojrzałość, gdyż kilku piłkarzy wcześniej nie występowała przeciwko takiemu rywalowi, ani o taką stawkę. Te doświadczenie powinno zaprocentować w przyszłości. Ponadto od Legii lepiej wytrzymaliśmy spotkanie motorycznie - ocenia trener Sikora.
Jednak pochwały za dzielną postawę przeciwko liderowi ekstraklasy mieszają się z poczuciem krzywdy odnośnie decyzji sędziowskich. W Gdyni Arka pierwsza strzeliła gola, a jej gra posypała się po czerwonej kartce dla Sławomira Mazurkiewicza (zobacz, w jakich okoliczościach Arka przegrała u siebie).
-W przerwie musieliśmy zupełnie zmienić taktykę, bo przy grze w "10" cała wcześniejsza strategia się posypała. Szkoda, gdyż mecz potwierdził, że rywala mieliśmy bardzo dobrze rozpracowanego. Wcale nie musieliśmy się bronić u siebie - przypomina drugi trener Arki.
Po niepowodzeniu w Warszawie żółto-niebiescy również mają poczucie krzywdy. -Możemy się tylko domyślać o co chodziło. Kandydat do awansu do finału był z góry znany. Nawet w telewizji nie pokazywano powtórek sytuacji, które były na naszą niekorzyść. Według naszej oceny był ewidentny karny po faulu na Nwaogu, a drugą bramkę straciliśmy ze spalonego - zapewnia Sikora (przeczytaj relację ze spotkania rewanżowego).
Wyeliminowanie z Pucharu Polski sprawia, że Arce zwalnia się jedna środa (24 kwietnia). Tym samym maraton gier w rytmie co trzy dni, rozpoczęty 31 marca zmniejszy się z dziewięciu do siedmiu spotkań.
-Teraz możemy skoncentrować się wyłącznie na lidze. Gramy o awans, ale nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że jesteśmy zdecydowanym faworytem tego wyścigu. Nie zapominam, że przed nami jest jeszcze pięć zespołów i najpierw trzeba do nich odrabiać straty. Tym bardziej, że nie spełniliśmy celu. Zakładałem, że wygramy cztery ligowe mecze na początku wiosny, a uciekły nam punkty w spotkaniu z Olimpią. Teraz musimy zrobić wszystko, aby wygrać trzy najbliższe spotkania, gdyż tylko wtedy przybliżymy się do czołowych miejsc - na chłodno analizuje trener Nemec.
Mecze Pucharu Polski były nie tylko doskonałą szkołą dla żółto-niebieskich piłkarzy i promocją dla klubu na arenie międzynarodowej, ale także wystawiły zespół... przed ligowymi rywalami.
-Arkę można było praktycznie oglądać co tydzień. Każdy mógł zobaczyć jak rozgrywany stałe fragmenty gry, czy przed nimi się bronimy. Oczywiście zawsze staramy się coś wymyślić nowego w takich sytuacjach, ale gdy gra się w rytmie środa-sobota to brakuje na nowe rozwiązania czasu. A gdy od razu coś wprowadza się do realizacji od razu w meczu, może nie wyjść. W Warszawie mieliśmy sporo wolnych i rogów. Zawodnicy dobrze nabiegali w takich sytuacjach, ale brakowało dobrego dośrodkowania, gdyż na ogół piłka dochodziła tylko do pierwszego słupka. To musimy zdecydowanie poprawić - dodaje szkoleniowiec Arki.
Kluby sportowe
Opinie (229) ponad 20 zablokowanych
-
2012-04-12 19:59
jak poprzednik slusznie napisal...polord zapraszamy do mlekomatow.pijcie mleko polnord bedzie wielki
- 5 3
-
2012-04-12 20:00
w tej chwili Arka gra lepiej od Lechii (5)
sorry chłopaki, taka prawda
- 25 7
-
2012-04-12 20:01
pomylily ci sie klasy rozgrywek chlopcze (3)
- 4 11
-
2012-04-12 20:10
mówisz o legi, śląsku, poloni czy limanovi (2)
- 9 2
-
2012-04-12 20:25
a ty sandecji, niecieczy, ruchowi radzionków, flocie czy innych barcelonach? (1)
buahaha
- 2 8
-
2012-04-13 10:51
ciesz się że z nimi nie gracie bo wstydu byście się najedli
skoro was limanovia rozklepuje
- 1 0
-
2012-04-13 09:38
niestety, choć w innej lidze ale wygrywają i razem z Nieciecza awansują
- 0 0
-
2012-04-12 20:02
(1)
tych dwoch co komentowalo ten mecz na tvn turbo to zwykle oszolomy szowinisci lokalni legii ,zreszta wszystko bylo na nie arce.
- 11 2
-
2012-04-12 20:25
i bardzo dobrze
- 4 3
-
2012-04-12 20:08
(1)
ma ktoś moze filmik z Horto Magico z wczoraj na stacji. Fajnie wygladało jak psy nagrywały sobie doping na komórki i szczęki im opadały. słyszałem ich komentarze, że tak fajnie bawiących sie kibiców i takiego dopingu to nie widzieli. Jakis glus krecił scenki chyba do filmu kibole.
- 6 4
-
2012-04-12 20:12
wcale się nie dziwię, bo naprawdę piosnka się do tego nadawała
klasa !!
- 5 0
-
2012-04-12 20:11
arka - korupcja
arka juz odcierpiala za soje winy wiec nie ma do czego wracac zwlaszcza ze to sa zupelnie inni ludzie.po za tym poziom sedziowania jest ponizej zachodnioeuropejskiego.
- 4 6
-
2012-04-12 20:20
pomyłki sędziów wkalkulowane są w grę i tyle, (1)
zapomnieć i myśleć o lidze.3-CITY nie może zostać bez TME
- 7 2
-
2012-04-12 20:25
Dokłądnie. Nie ma co juz sie uzalać. Gramy dalej. Puchar to była fajna przygoda. Piłkarze zagrali z dobrymi druzynami, nam kibicom dali duzo radości. pokazali,że mozna walczyć na równi z druzynami z TME. Teraz skupmy się na lidze, bo szanse są na awans jeszce w tym roku.
- 7 1
-
2012-04-12 20:45
mówiliście, że Lechia PO. No to jak w końcu?
- 2 2
-
2012-04-12 21:20
czytam i zastanawiam się dlaczego głos zabierają bezmózgie betony ? ani to wasz mecz ani sprawa was nie dotyczy a najwięcej macie do powiedzenia ! w kwestii kupowania meczy nie zabierajcie głosu bo sami się ośmieszacie !! przypomnijcie sobie jak to było z wami ?
- 7 4
-
2012-04-12 21:40
Artykuł sponsorowany.
Brakuje dopisku. Na przyszłość, w miarę możliwości oczywiście, prosimy o info o samopoczuciu arkowców dwa razy dziennie. A kartki od tego samego Pskita dla Fojuta były juz ok prawda?
- 3 3
-
2012-04-12 21:41
Przegrywać z honorem trzeba umieć
- 6 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.