- 1 Było ciężko, ale Arka o punkt do lidera (184 opinie) LIVE!
- 2 Lechia: Mocny gong, wielka złość (92 opinie)
- 3 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (14 opinii)
- 4 Zmora i przebudzenie w Wybrzeżu (69 opinii)
- 5 W Arce plagi egipskie, nóż na gardle Resovii (65 opinii)
- 6 Niższe ligi. Rekordowy wynik (43 opinie)
Asseco z Frasunkiewiczem w składzie
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Od czwartku Przemysław Frasunkiewicz stanie się oficjalnie zawodnikiem Asseco. Koszykarz, który od września trenował z klubem, właśnie tego dnia ma złożyć podpis pod kontraktem. Prawdopodobnie znajdzie się już także w składzie meczowym na rewanż Pucharu Polski z Anwilem, w którym występował w zeszłym sezonie, a pod koniec rozgrywek zerwał więzadło krzyżowe w lewym kolanie. Gdyński klub, aby awansować do kolejnej rundy potrzebuje zwycięstwa najmniej różnicą ośmiu punktów. Początek czwartkowego meczu, w Gdynia Arena, o godz. 19:00.
13 maja 2013 roku okazał się pechowy dla Przemysława Frasunkiewicza. Koszykarz Anwilu, w starciu półfinałowym z PGE Turowem Zgorzelec, po wejściu pod kosz doznał kontuzji. Badania wykazały zerwanie więzadła krzyżowego w lewym kolanie. To oznaczało dłuższą przerwę w grze. 34-letni koszykarz nie mógł nawet myśleć o tym, że będzie zdrowy na początek kolejnych zmagań.
FRASUNKIEWICZ NA TRENINGU GDYŃSKIEJ DRUŻYNY
Po operacji zaczął rehabilitację w Gdańsku, w klinice Rehasport Clinic, gdzie przez pół roku pracował intensywnie z Natalią Reke. Już we wrześniu można było spotkać go w Gdynia Arena na treningach Asseco. Klub udostępniał mu obiekty i możliwość wchodzenia w zajęcia z drużyną. Na początku Frasunkiewicz tylko truchtał i dawał rady młodszym kolegom. Już wtedy nie ukrywał, że jeżeli wróci na parkiet, to w koszulce Asseco. Kiedy liga wystartowała, Frasunkiewicz siedział obok ławki gdyńskiego klubu, ale w stroju cywilnym. W Asseco mówiono, że do gry będzie gotowy w styczniu.
ZEKAVICIĆ ZWOLNIONY Z ASSECO
Rehabilitacja przebiegła pomyślnie i przez ostatnie dwa tygodnie koszykarz brał już udział w normalnych zajęciach z drużyną. Do tego w tym tygodniu Asseco rozstało się z Filipem Zekaviciciem, który nie pasował do drużyny charakterologicznie. Także dzięki temu zwolniło się miejsce dla Frasunkiewicza. Skrzydłowy podobno gotowy jest do gry na 80 proc. ale już spokojnie może wchodzić w warunki meczowe. 100 proc. powinien osiągnąć za około miesiąc.
Frasunkiewicz w obecnej dyspozycji i tak wniesie do drużyny więcej niż zwolniony Serb, pomimo iż jest on silnym skrzydłowym, a nie środkowym. Głównie ze względu na doświadczenie, które zbierał przez kilkanaście lat gry na najwyższym szczeblu rozgrywek. W gdyńskim klubie przebywał już w latach 2010-2012. Wówczas załapał się na dwa mistrzowskie sezony.
W minionych rozgrywkach, w barwach Anwilu, spędzał na boisku średnio 18 min. i zdobywał 4,7 pkt i 2,3 zbiórki. Włocławski klub korzystał z jego doświadczenia głównie w fazie play-off, w której to wyeliminował w pierwszej rundzie drużynę z Gdyni. Co ciekawe Frasunkiewicz ma znaleźć się ponownie w składzie meczowym podczas spotkania Asseco - Anwil. Tym razem jednak będzie występował w żółtej koszulce. Dzięki temu dołączy do kolegów, z którymi zdobywał mistrzowskie tytuły, czyli Piotra Szczotki, Łukasza Seweryna i Fiodora Dmitriewa. Ciężko jednak wymagać, aby od razu miał wpływ na wynik.
ASSECO PRZEGRAŁO W PUCHARZE POLSKI
A Asseco, aby awansować do kolejnej rundy Pucharu Polski, będzie potrzebowało w czwartek zwycięstwa i to różnicą wyższą niż 7 pkt (inny wynik promuje rywala). Właśnie tyloma punktami gdynianie przegrali w pierwszym meczu zmagań we Włocławku - 68:75. Taki stan rzeczy zawdzięczają drugiej połowie tamtego starcia, którą wygrali 43:34. W barwach Asseco najlepiej wypadła wówczas trójka najbardziej doświadczonych graczy. Szczotka zdobył 19 pkt i 8 zb, Seweryn dołożył 12, a Dmitriew 11 pkt.
Anwil, podobnie jak w tamtym meczu, ze względu na kontuzje wciąż zmaga się z niedoborem wartościowych zawodników w składzie meczowym. Trener Milija Bogicević stosuje 8-osobową rotację. Włocławianie mają jednak na tyle klasowych koszykarzy, że grając na maksimum możliwości, potrafią wyrobić sobie w pierwszej połowie taką przewagę, że przeciwnik, goniąc ich po przerwie, nie jest w stanie wygrać meczu. Właśnie tak było podczas poprzedniego starcia o Puchar Polski z Asseco.
Trener David Dedek musi w czwartek znaleźć sposób głównie na dwóch zawodników - rzucającego obrońcę Deividasa Dulkysa i środkowego Seida Hajricia. Do tego Anwil ma nieobliczalnego rozgrywającego Dusana Katnicia i środkowego, który potrafi... konstruować ofensywne akcje - Keitha Clantona.
MŁODY KOSZYKARZ ASSECO BEZ PRESJI RODZINY
Jeśli gdynianie, których w tym sezonie znakiem rozpoznawczym jest walka, będą w stanie szybko zmęczyć rywala, to możemy być świadkami ciekawego widowiska.
TREFL NIE OBRONI PO RAZ DRUGI PUCHARU POLSKI
Z rozgrywek o Puchar Polski odpadli już koszykarze Trefla Sopot, którzy przegrali dwukrotnie z Energą Czarnymi Słupsk.
Rosa Radom - Kotwica Kołobrzeg 79:87
Kotwica Kołobrzeg - Rosa Radom 50:106
Awans: Rosa Radom
Trefl Sopot - Energa Czarni Słupsk 69:77
Energa Czarni Słupsk - Trefl Sopot - 72:66
Awans: Energa Czarni Słupsk
Polpharma Starogard Gdański - Stabill Jezioro Tarnobrzeg 97:79
Stabill Jezioro Tarnobrzeg - Polpharma Starogard Gdański - 8 grudnia
Śląsk Wrocław - AZS Koszalin - 74:69
AZS Koszalin - Śląsk Wrocław - 21 grudnia
Typowanie wyników
Jak typowano
32% | 132 typowania | ASSECO Gdynia | |
1% | 3 typowania | REMIS | |
67% | 274 typowania | Anwil Włocławek |
Kluby sportowe
Opinie (4)
-
2013-12-05 06:36
Dobra wiadmość
Już nie mogę się doczekać jak zobaczę Frasuna w akcji.
- 11 4
-
2013-12-05 09:21
Franc....
Kiedyś, kiedyś, byłem świadkiem jak mówił na imprezie otoczony szalem panienek, że będzie pierwszym Polakiem w EnBiEj....
- 8 4
-
2013-12-05 10:08
Już widzę te tłumy przed bramkami
- 2 4
-
2013-12-05 16:21
Sport&Show&Biznes
Karuzela się kręci.Zaciężni do pracy tj. do boju.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.