• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Śmierć przed peletonem

Tomasz Łunkiewicz
11 września 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
W cieniu tragedii kończył się trzeci etap 60. Tour De Pologne, z Ostródy do Bydgoszczy (204 km). Na trasie doszło do wypadku, w wyniku którego śmierć poniósł 37-letni motocyklista wożący kamerzystę Telewizji Polskiej. Operator kamery w ciężkim stanie przebywa w szpitalu. Trzeci etap wygrał Włoch Daniele Bennati (Domina Vacanze). Liderem ponownie został Simone Cadamuro (De Nardi).

Do wypadku doszło na 116. kilometrze trzeciego etapu, w pobliżu miejscowości Ryńsk, koło Wąbrzeźna. Motocykl Telewizji Polskiej z kamerzystą zderzył się z busem grupy kolarskiej Legia Bazyliszek. Po wypadku motor wpadł do rowu, a bus zjechał na pobocze, żeby przepuścić wyścig. 37-letni motocyklista Maciej M. zmarł w szpitalu w wyniku obrażeń. Kamerzysta Arkadiusz K. w ciężkim stanie przebywa w szpitalu w Wąbrzeźnie. Kolarze o tragedii dowiedzieli się dopiero na mecie.

- Operator kamery jest w stanie ciężkim, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Wyścig okrył się żałobą - powiedział godzinę po zakończeniu etapu Czesław Lang, dyrektor generalny wyścigu.

Po dwóch dniach pięknej pogody, kolarzom na trzecim etapie przyszło rywalizować w deszczu. Śliska nawierzchnia była przyczyną kilku kraks. W samej Bydgoszczy kolarze leżeli cztery razy. Z wyścigu wycofał się jeden z bohaterów pierwszego etapu, Irlandczyk Mark Scanlon.

Trudne warunki sprzyjały ucieczkom i rwaniu peletonu. Właśnie jedna z takich prób zakończyła się powodzeniem. Na 15 km przed metą oderwała się czwórka kolarzy: Włosi Daniele Bennati (Domina Vacanze) i Simone Cadamuro (De Nardi), Kolumbijczyk Mauricio Ardila (Marlux) oraz Polak Grzegorz Żołędziowski (Legia Bazyliszek). Udało im się dojechać do mety z przewagą kilkunastu sekund nad zasadniczą grupą. Na ostatnich metrach odpuścił Cadamuro. Finisz najlepiej rozegrał Bennati i to on jako pierwszy minął linię mety w Bydgoszczy. Drugi był Żołędziowski. Czwarty przyjechał Cadamuro, który odzyskał żółtą koszulkę. Pecha miał dotychczasowy lider, Estończyk Janek Tombak (Cofidis), który na kilka kilometrów przed metą miał defekt. Udało mu się jednak dojść peleton.

Chociaż nasz kolarz nie wygrał, polscy kibice mogli być zadowoleni. Z każdym etapem biało-czerwoni zajmują coraz wyższe lokaty. We wtorek Marcin Lewandowski był trzeci w Olsztynie, wczoraj Żołędziowski - drugi. Może na dzisiejszym etapie zwycieży Polak? Z etapu na etap zwiększa się liczba naszych kolarzy w pierwszej dziesiątce. Wczoraj było ich pięciu. Na razie Tour de Pologne to mały Tour de Italia. Trzy etapy i trzy zwycięstwa kolarzy z półwyspu Apenińskiego.

- To był bardzo trudny etap - przyznał Daniele Bennati. - Cała ekipa pracowała na to zwycięstwo. W takich warunkach trzeba było mieć dużo szczęścia. Wielu dobrych kolarzy uczestniczyło w kraksach i zostało z tyłu. Ten etap może mieć wpływ na końcową klasyfikację - zauważył zwycięzca.

Zaskoczony z odzyskania żółtej koszulki był Cadamuro. - Nie liczyłem, że ponownie będę liderem - przyznał Włoch. - Bardziej nastawiałem się na wygranie etapu niż na ponowne zdobycie żółtej koszulki. Dzisiaj trzeba było mieć dużo szczęścia. Wielu dobrych kolarzy zostało za peletonem - dodał nowy-stary lider.

Powody do zadowolenia miał Grzegorz Żołędziowski. - Pierwszy zaatakował Włoch, późniejszy zwycięzca etapowy, którego nazwiska nie znam. Doskoczyłem jeszcze ja, były lider - Cadamuro i kolarz grupy Marlux. Dobrze się nam współpracowało. Każdy dawał mocne zmiany, ale na finiszu nie miałem już sił, by walczyć o zwycięstwo - stwierdził kolarz grupy Legia Bazyliszek.

Wyniki 3. etapu, Ostróda - Bydgoszcz (204 km)
1. Daniele Bennati (Włochy/Domina Vacanze) 4:38.51
2. Grzegorz Żołędziowski (Polska/Legia Bazyliszek)
3. Mauricio Ardila (Kolumbia/Marlux) ten sam czas
4. Simone Cadamuro (Włochy/De Nardi) strata 2 s
5. Sebastien Hinault (Francja/Credit Agricole) 13 s
6. Grzegorz Gronkiewicz (Polska/Ambra Weltour)
7. Marcin Gębka (Polska/Ambra Weltour)
8. Marcin Lewandowski (Polska/Action nVidia Mróz) ten sam czas
9. Pedro Lopes (Portugalia/L.A. Pecol) 15 s
10. Dariusz Rudnicki (Polska/Legia Bazyliszek) ten sam czas

Klasyfikacja generalna:
1. Cadamuro 13:12.31
2. Żołędziowski strata 8 s
3. Janek Tombak (Estonia/Cofidis) 9
4. Ardila 10
5. Lewandowski 17
6. Yon Bru (Hiszpania/L.A. Pecol) 19
7. Laurent Brochard (Francja/AG2R) 23
8. Marek Rutkiewicz (Polska/Cofidis)
9. Andrea Noe (Włochy/Alessio)
10. Robert Radosz (Polska/Servisco-Koop) ten sam czas
Głos WybrzeżaTomasz Łunkiewicz

Wydarzenia

Opinie (1)

  • jednoślady

    fakt, motocykle sa niebezpieczne, szkoda chłopa...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Typuj wyniki Mistrzostw Europy w Niemczech!

Relacje LIVE

Najczęściej czytane