• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sopocianki udanie zadebiutowały w Lidze Mistrzyń

jag.
30 listopada 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 

Sopockie siatkarki na wielką próbę nerwów wystawiły swych sympatyków. Atom Trefl rozpoczął debiutancki mecz w Lidze Mistrzyń fatalnie, przegrywając wyraźnie dwa sety. Jednak potem z każdą kolejną piłką legia cudzoziemska wicemistrzyń Polski spisywała się coraz lepiej. W nagrodę ze Szwajcarii wróci z dwoma punktami. Podopieczne Alessandro Chappiniego pokonały Volero Zurych 3:2 (19:25, 14:25, 25:14, 25:15, 15:9).



VOLERO: Onyejekwe, Zivković, Saszina, Alajberg, Petrović, Mihajlović, Rosić (libero) oraz Malesević, Tabunscić, Ninković

ATOM TREFL: Glass, Ozsoy, Ssuschke-Voigt, Kożuch, Hodge, Navarro Fernandez, Maj (libero) oraz Sieczka, Bełcik, Świeniewicz, Saad

Kibice oceniają



Przy pierwszej nadarzającej się okazji Alessandro Chappini wystawił szóstkę złożoną wyłącznie z zagranicznych siatkarek. Na inauguracyjne spotkanie Atomu Trefla w Lidze Mistrzyń wyszły po dwie reprezentantki USA i Niemiec oraz Turczynka i Hiszpanka. Jedyną Polką w tym towarzystwie była libero Paulina Maj.

Debiutancką rozgrywkę w tych rozgrywkach wykonała Neriman Ozsoy, a pierwszy punkt, na 1:1 dla naszej drużyny zdobyła Małgorzata Kożuch. Niestety, potem były kłopoty w przyjęciu zagrywki, którą ostrzeliwana była głównie Megan Hodge oraz niebiesko-zielone rozbijały się o blok drużyny szwajcarskiej.

Włoski szkoleniowiec wicemistrzyń Polski musiał interweniować, gdy jego podopieczne przegrywały 4:10. Okres lepszej gry nastąpił przy zagrywce Ozsoy. Z 6:12 sopocianki zbliżyły się na 10:12. Niestety, ten zryw był krótkotrwały. Przy 13:18 trener Chappinii wykorzystał drugą przysługującą mu przerwę, a seta Volero zakończyło już przy pierwszej okazji, bo w antenkę zaatakowała Hodge. Gra trwała 23 minuty.

Na początku drugiego seta sopocianki mogły objąć pierwsze prowadzenie w tym meczu, ale Amerykanki zdecydowały się zagrać między sobą. Alisha Glass wystawiła piłkę na drugą linię do Hodge, a ta została zablokowana. Dopiero błędy po stronie gospodyń dały korzystny rezultat dla Atomu Trefla. Po autowym zbiciu Jeleny Alajberg nasz zespół miał przewagę 4:3.

Niestety, znów lepsza gra trwała tylko chwilę. Przy 5:7 Chappini brał czas, a przerwa techniczna miała miejsce przy 5:8. Wówczas za Hodge weszła Ewelina Sieczka. Przy 9:14 parkiet opuścił również druga Amerykanka. Alisha Glass nie potrafiła zgubić bloku rywalek i ataki sopocianek odbijały się od niego jak od muru. Druga przerwa techniczna była już przy 9:16.

Trener Chappini zaczął się "miotać". Przy 9:18 wziął czas i zdjął Bełcik. Wróciła Glass na wystawę, a punkty nadal zdobywały rywalki! Sopociankom nic nie wychodziło. Dopiero przy 9:21 dziesiąty punkt zdobyła Corina Ssuchke-Vogt. Na końcówkę weszła jeszcze Dorota Świeniewicz, ale pogromu nie dało się uniknąć.

W trzecim secie Atom Trefl wrócił do wyjściowego ustawienia. Rozpoczęło się dobrze, od zdobycia dwóch punktów z rzędu, a po zagrywce punktowej Ssuchke-Voigt było 4:1. Szkoda, że przy 3-punktowej przewadze dwa błędy z rzędu przydarzyły się Kożuch, bo można było od razu gospodynie zniechęcić do walki. Ale i tak nie było źle. Przerwa techniczna przy 8:5 dla sopocianek, a przy 12:6 trener Volero wykorzystała drugi przysługujący jej w tej partii czas.

Nic nie dało, bo Ozsoy "pogoniła" szwajcarską drużynę zagrywką. Druga przerwa techniczna była przy wysokim prowadzeniu Atomu Trefla 16:7. Potem kilka wątpliwych piłek zaliczono na korzyść gospodyń, ale i to nie wybiło z uderzenia sopocianek. Na 23:14 Kożuch potężnym atakiem niemal znokautowała Aleksandrę Petrović, która przy próbie bloku dostała piłką w twarz. Dwa ostatnie punkty na wagę wygranej zdobyła Hodge.

Czwarta część gry rozpoczęła się od prowadzenia sopocianek 2:0. Na 4:3 asem serwisowym popisała się Ozsoy. Pierwsza przerwa techniczna miała miejsce przy trzech punktach w zapasie Atomu Trefla (8:5). Natomiast po bardzo dobrych zagrywkach Amarety Navarro Fernandez przy 12:7 był czas dla rywalek.

Druga przerwa techniczna była przy korzystnym wyniku dla Atomu Trefla 16:9. Gdy przewaga stopniała do 20:15 trener Chappini zaprosił swoją podopieczne na rozmowę. Po powrocie do gry Hodge atakowała trzy razy, ale za trzecim podejściem zdobyła 21. punkt. Ta Amerykanka zdobyła także piłkę setową, tym razem zagrywką. Natomiast do tie-breaka doprowadził atak w siatkę rywalek.

Tym samym jak przed rokiem, gdy te drużyny grały w turnieju towarzyskim Top Women's Volley International decydował piąty set. Wówczas górą były rywalki 15:13. Tym razem nasza drużyna wzięła rewanż, choć na początku nie obyło się bez kłopotów.

Tie-break rozpoczął się od punktu dla sopocianek, ale potem była seria doskonałych zagrywek rywalek i ich prowadzenie 5:2 oraz czas dla Chappiniego. Sopocianki zaczęły lepiej ustawiać blok i wyrównały na 5:5. Po chwili kapitalnymi akcjami w obronie popisała się Maj, a Hodge poprawiła w kontrze na 6:5.

Zmiana stron boiska nastąpiła przy prowadzeniu Atomu Trefla 8:6 po dwóch atakach z rzędu Hodge. Przy 10:8 Swietłana Ilić, trener Volero poprosiła o przerwę. Ale gospodynie były bardzo zdenerwowane. Zepsuły zagrywkę, a po chwili dotknęły siatki. Sopocianki odskoczyły na 11:8.

Dwa kolejne punkty były autorstwa Ssuchke-Vogt. Mecz asem serwisowym zakończyła Ozsoy.

W drugim meczu "sopockiej" grupy Dynamo Kazań pokonało Modranską Prostejov 3:2 (23:25, 20:25, 25:18, 25:15, 15:11). 7 grudnia o godzinie 18.00 właśnie Dynamo będzie pierwszym rywalem Atomu Trefla w tych rozgrywkach w Ergo Areny.
jag.

Kluby sportowe

Opinie (39)

  • bardzo ładne te dziewczyny z Zurychu (3)

    szczuplutkie, zgrabniutkie :)

    • 19 3

    • tylko brac na parkiecie

      • 8 2

    • ta blondynka najfajniejsza

      nr 4

      • 6 0

    • naszym też niczego nie brakuje :)

      • 1 1

  • I co maruderzy

    Jednak Atomówki wygrały :P

    • 17 3

  • brawo brawo atom trefl sopot

    • 10 4

  • Brawo.Gratulacje.

    Udany debiut.

    • 11 5

  • Brawo Atom!

    Niezły horror na początku, ale z happy endem :)

    • 12 3

  • Brawooooooooooooooo!!!!

    niesamowite te nasze dziołchy :))))

    • 11 3

  • (4)

    Szkoda, że na parkiecie była tylko libero! Co to ma wspólnego z rozwojem POLSKIEJ siatkówki?! Oj chyba nie tędy droga

    • 3 6

    • Wbrew pozorom ma (3)

      Lepsze wyniki atomu, więcej drużyn naszych będzie mogło grać w LM.

      • 6 1

      • (2)

        POLSKA siatkówka to rozwój polskich młodych zawodniczek! Widać nie wiele z tego rozumiesz! po co nam więcej klubów w LM jak nie będzie tam naszej zawodniczki!!! Widać jesteście tacy jak włdaza sprzedać się za czapkę gruszek! Ja chcę szkolenia młodych POLSKICH siatkarek i ich udziału w LM! Jak będę chciał obejrzeć mecz na dobrym poziomie bez polskich zawodniczek to sobie włączę tel albo pojadę do Włoch!

        • 0 1

        • głupoty gadasz (1)

          W lidze i tak mogą grać tylko 3 zagraniczne naraz więc nasze będą grały. Po drugie mecze to tylko 30% ich gry, bo najważniejsze są treningi i to one decydują o rozwoju zawodniczek. Wystarczy zobaczyć co się stało w męskiej jak teraz nasi grają. Nagle się okazuje, że trener ma w czym wybierać, że nie musi być przywiązany do 6, a każdy wchodzący jest ograny i gra na poziomie. Jeżeli nasze siatkarki będą grały z innymi na wysokim poziomie to i poziom się podniesie. A jak poziom się podniesie to i sponsorzy dojdą. Polskie kluby nie są po to aby ogrywać młode siatkarki, ale po to aby te młode wywalczyły sobie miejsce w mocnych zespołach. Bo jeżeli dostaną je bez walki to nic nie osiągną. Wystarczy spojrzeć wstecz i nagle się okaże, że po za kilkoma talentami to większość naszych siatkarek jest przeciętna i nic sobą nie reprezentuje, a było tak bo nie było żadnej rywalizacji.

          • 2 0

          • bzdury! Rywalizacji nie ma bo nie ma zawodniczek (odwrotnie jak u facetów). Co do sponsorów to właśnie widać to na przykładzie Organiki ile LM przyciągnęła sponsorów! Żaden trening nie zastąpi meczu. A żeby grać na poziomie to zawodniczka typu Sieczka, Konieczna nie mogą rywalizować na polskich parkietach! No i jeżeli chodzi o wywalczenie sobie miejsca to musi najpierw trener zaryzykować bo żadna młoda nie wygra z kliką starych! Nie będę polemizował tutaj bo jest to bez sensu! Wystarczy popatrzeć ile mocnych polskich klubów promuje młode zawodniczki?! Pałac trochę Bielsko troszkę Piła reszta woli kupić ograne zagraniczne a dobre krajowe grzeją ławę bo spółdzielnia działa by kasa się menagerom zgadzała! Nie słuchaj mediów tylko rusz głową sam bo kiedyś się obudzisz i zapytasz gdzie jest "dziadek mróz"

            • 0 1

  • Brawo !

    Gratuluję ! Dobra robota !

    • 6 4

  • SKANDAL - DLACZEGO GEDANIA NIE MA DOFINANSOWANIA

    TU GRAJĄ DZIEWCZYNY Z GDAŃSKA I OKOLIC TU SIĘ UCZĄ A TAKI wierzbicki za nie swoja kase KUPUJE JAKIEŚ ... OBCE BABKI . DLACZEGO MŁODE SIATKARKI NIE MOGĄ GRAĆ TO JEST PARANOJA!! DZIEWCZYNY PRACUJĄ CIĘŻKO OD PODSTAWÓWKI W WIEKU 15 -16 LAT WIDZĄ ŻE TO DALEJ NIE MA SENSU. NIE WSPOMNĘ ŻE GRAJA W OKROPNYCH WARUNKACH NA MECZE CZĘŚTO DOWOŻĄ RODZICE!!!

    • 8 3

  • proponuje stringi bardziej bedą dekoncentrowac przeciwnika:) niz mini spudniczki:) (1)

    • 1 5

    • spódniczki głąbie, spódniczki ... poza tym one nie grają z facetami

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Atom Trefl Sopot S.A.

 

Sukcesy:
wicemistrzostwo Polski (2010/11),
mistrzostwo Polski (2011/2012)

Adres korespondencyjny:
Atom Trefl Sopot S.A.
Plac Dwóch Miast 1
81-731 Sopot
tel. 531 431 475, 535 101 017
e-mail: info@atomtrefl.pl

Adres rejestrowy spółki:
Atom Trefl Sopot S.A.
Plac Dwóch Miast 1
81-731 Sopot
KRS: 0000298251
Hala:
ERGO ARENA
Plac Dwóch Miast 1
81-731 Sopot
Pojemność: 11 tys.

Barwy klubowe:
zielono-niebieskie

Właściciel klubu:
Kazimierz Wierzbicki

Prezes zarządu:
Marek Wierzbicki

Wiceprezes zarządu:
Bartosz Kurnatowski

Archiwum drużyny

wyniki w sezonie:
statystyki w sezonie:

Playoff

Półfinały

Chemik Police 2
Developres SkyRes Rzeszów 0
Impel Wrocław 0
Grot Budowlani Łódź 2

Finał

Chemik Police 2
Grot Budowlani Łódź 0

Relacje LIVE

Najczęściej czytane