- 1 Lechia - Arka. Bilety wyprzedane (148 opinii)
- 2 Arka o dwa zwycięstwa od ekstraklasy (58 opinii)
- 3 Zmora żużlowców i bohater w Anglii (131 opinii)
- 4 Trefl mistrzem Polski juniorów młodszych (5 opinii)
- 5 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (21 opinii)
- 6 Lechia: Mocny gong, wielka złość (121 opinii)
Sopot - fajne miasto
24 lutego 2005 (artykuł sprzed 19 lat)
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Najnowszy artykuł o klubie KGS Arka Gdynia
KGS Arka Gdynia przegrała w Słupsku i zakończyła sezon na 13. miejscu
Rozmowa z Duszanem JeliciemPo ośmiu miesiącach przerwy kibice na Wybrzeżu znów zobaczyli Duszana Jelicia. Posiadający grecki paszport Serb, który z zespołem koszykarzy Prokomu Trefla Sopot zdobywał tytuł mistrza Polski, tym razem pojawił się z drugiej strony jako gracz Anwilu Włocławek.
- Przeciwko swojemu poprzedniemu zespołowi zagrałeś bardzo dobrze. Motywowałeś się na spotkanie z Prokomem?
- Nie. Każdy mecz jest dla mnie tak samo ważny. Większej motywacji nie było. Ale przed, w trakcie i po meczu czułem się bardzo dobrze. Bardzo fajnie mnie tu przyjęto. Spędziłem tu pół roku, zdobyłem z Prokomem mistrzostwo Polski. Jest co wspominać, bo to był mój pierwszy tytuł mistrzowski w karierze. Mam tu wielu przyjaciół.
- Prokom długo szukał solidnego centra. Ponoć twoja kandydatura leżała na biurkach szefostwa sopockiego klubu, jednak nie została zaaprobowana...
- To nieprawda, oferty nie było. W Sopocie rozpatrywano latem przedłużenie umowy ze mną, ale nie wiem dlaczego do tego nie doszło. Widocznie woleli innego gracza. Chciałem zostać, ale wylądowałem w Grecji.
- Szybko uciekłeś z Kaodenikosu Kozani...
- Klub zalegał mi z wypłatą trzech pensji. Nic nie wskazywało na to, że pieniądze zostaną wypłacone. Do tego niewiele grałem. To były powody mojego wyjazdu z Grecji. Propozycji było wiele, jednak zdecydowałem się na klub z Włocławka. Przede wszystkim dlatego, że satysfakcjonuje mnie poziom polskiej ekstraklasy oraz styl pracy trenera Andrieja Urlepa.
- Gdzie było lepiej: w Prokomie czy teraz w Anwilu?
- Trudno porównywać te zespoły. Prokom zbudowany jest z graczy doświadczonych. Anwil woli młodych, będących u progu swych karier. Sezon z Prokomem był wspaniały, ale we Włocławku też jest dobrze, mimo że miasto nie jest duże. Najważniejsze jest to, że we Włocławku naprawdę gram.
- Twoim następcą w Prokomie jest Aleksandar Radojević...
- Grałem już przeciwko tak wysokim zawodnikom jak Vranković czy Rebraca. Zawodnik mierzący 220 cm nie jest dla mnie nowością. Radojevic jest bardzo dobrym zawodnikiem. Prokom będzie miał z niego pożytek.
- Jakie są szanse Anwilu w finale z Prokomem?
- Do takiego finału jest jeszcze daleko. Na razie o tym nie myślę. Przede wszystkim trzeba utrzymać drugie miejsce przed fazą play off.
Wywiady
Kluby sportowe
Opinie (4)
-
2005-02-23 22:55
To Vrankovic jest wysokim zawodnikiem?:)
- 0 0
-
2005-02-24 09:01
Baranie nie chodzi o Joka !!
jets inny 2.17
pomysl zanim zaczniesz kpic
albo sie doucz- 0 0
-
2005-02-24 13:56
Według mnie miasto Sopot jest miastem rozkapryszonych dziwek i frajerów.
- 0 0
-
2005-02-24 15:31
sam jesteś FRAJER!!!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.