• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sportowe upadki i rozczarowania 2011 roku

jag.
30 grudnia 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Drużyny hokeistów Stoczniowca nie ma w ekstralidze pierwszy raz od 1992 roku. Zawiedli nie zawodnicy, a działacze, którzy nie znaleźli pieniędzy. Drużyny hokeistów Stoczniowca nie ma w ekstralidze pierwszy raz od 1992 roku. Zawiedli nie zawodnicy, a działacze, którzy nie znaleźli pieniędzy.

Życzylibyśmy sobie, aby trójmiejski sport był nieustającym pasmem sukcesu i zwycięstw. Jednak nawet ci, którzy parają się nim jedynie na niwie amatorskiej doskonale wiedzą, że to niemożliwe, iż porażki są wpisane w tę działalność. U schyłku roku przypominamy o największych upadkach i rozczarowaniach minionych miesięcy nie po to, by pastwić się nad tymi, którym się nie udało, ale ku przestrodze. Zgodnie z porzekadłem warto uczyć się na błędach innych i samemu ich nie powielać

.

Co uznajesz za największe rozczarowanie w trójmiejskim sporcie w 2011 roku?



Najgłośniej było o upadku gdańskiego hokeja. Drużyna Stoczniowca, która w krajowej elicie grała nieprzerwanie od 1992 roku, nie została zgłoszona w tym sezonie do żadnych rozgrywek seniorskich! Zabrakło pieniędzy, a przede wszystkim pomysłu na to jak ma funkcjonować profesjonalny hokej, kto ma go finansować. Dalej istnieją tylko drużyny młodzieżowe.

Nic nie dała spektakularna akcja wywiezienia prezesa Marka Kosteckiego na taczce z meczu 7 stycznia (czytaj więcej tutaj) ani powołanie na prezesa hokejowej spółki Adama Petrasza.

Pieniądze z miasta pozwoliły jedynie dokończyć sezon. Nowej transzy nie było, nie było też przyjęcia oferty pakietu większościowego w hokejowej spółce przez Gdańsk, gdyż miejscy urzędnicy nie mogli przeprowadzić w klubie audytu. Władze Stoczniowca zostały uznane za "likwidatorów gdańskiego hokeja" (czytaj więcej tutaj).

AZS AWFiS Gdańsk zlikwidował sekcję piłki ręcznej. AZS AWFiS Gdańsk zlikwidował sekcję piłki ręcznej.
O ile o agonii seniorskiego hokeja było głośno, to niemal w ciszy dogorywały dwie inne zasłużone drużyny. Z mapy piłki ręcznej zniknęła żeńska drużyna i cała sekcja AZS AWFiS Gdańsk (czytaj więcej tutaj).

Przypomnijmy, że w latach 2002-08 akademiczki zdobyły sześć ligowych medali. W 2004 roku zostały mistrzyniami Polski, a ponadto sięgały dwukrotnie po tytuł wicemistrzyń (po raz ostatni w 2008 roku) oraz trzykrotnie zdobywały brązowe medale. Ponadto grały w europejskich pucharach: kwalifikacjach do Ligi Mistrzyń, Pucharze EHF oraz w półfinale Challenge Cup (2003).

Wiosną 2009 roku drużyna spadła z ekstraklasy, a dwa ostatnie sezony kończyła na 4. i 5. miejsce w grupie A I ligi. Z trudem dokończyła ostatnie rozgrywki, bo już w lutym próbowano wyrzucić zawodniczki z akademika (zobacz więcej tutaj).

Gedania opuściła historyczne obiekty przy ul. Kościuszki i dobrowolnie przystała na degradację do II ligi. Gedania opuściła historyczne obiekty przy ul. Kościuszki i dobrowolnie przystała na degradację do II ligi.
Gdyby z siatkarek, które wychowały się w Gedanii lub grały w tym klubie w ostatnich sezonach, stworzyć jedną drużynę z pewnością byłaby murowanym kandydatem do jednego z medali w PlusLidze. Jednak od lat klub, który przoduje w kraju w szkoleniu młodzieży, jest eksporterem zawodniczek, a sam w ligowej hierarchii stacza się coraz niżej. Co prawda po tułaczce w Żukowie gedanistki mogły wrócić do Gdańska, ale zaledwie do II ligi, bo klub dobrowolnie oddał miejsce w I lidze. Ponadto siatkarki musiały opuściły historyczne obiekty przy ul. Kościuszki.

10 goli w dwóch ostatnich kolejkach ligowych minionego sezonu straciła Arka i musiała pożegnać się z ekstraklasą. 10 goli w dwóch ostatnich kolejkach ligowych minionego sezonu straciła Arka i musiała pożegnać się z ekstraklasą.
W grach zespołowych kibice musieli przełknąć również gorycz degradacji. Z ekstraklasą pożegnali się piłkarze Arki. W dodatku w kiepskim stylu, tracąc w dwóch ostatnich meczach aż 10 goli. Na niewiele zdały się łzy Frantiska Straki, który przejął stery żółto-niebieskich po zwolnieniu Dariusza Pasieki. Czech, ściągnięty do Gdyni aż z... Australii, na 53. rocznicę urodzin zanotował degradację (czytaj więcej tutaj)

Kiepsko zaczął też pracę w Arce jego rodak i następca, Petr Nemec, gdyż zabrakło mu czasu, aby w kilka tygodni zbudować nową drużynę. Latem z Gdyni wyrzucono blisko 20 piłkarzy. Nowy zespół zanotował pokaźne straty, które pod znakiem zapytania stawiają szybki powrót do ekstraklasy.

Rugbiści Ogniwa stracili miejsce w ekstralidze, w której grali nieprzerwanie od 1984 roku. Rugbiści Ogniwa stracili miejsce w ekstralidze, w której grali nieprzerwanie od 1984 roku.
Natomiast tylko rok poza elitą powinni spędzić rugbiści Ogniwa, którzy zdecydowanie po jesieni przodują w I lidze. Przypomnijmy, że Ogniwo należy do grona najbardziej utytułowanych klubów w Polsce. W czerwcu podopieczni Jarosława Hodury po porażce z Juvenią w Krakie 22:25 zostali zdegradowani. W ekstralidze grali nieprzerwanie od 1984 roku! (czytaj więcej tutaj).

Ponadto Ogniwo dziewięciokrotnie zdobywało tytuł mistrza kraju (1987, 1989, 1990, 1991, 1992, 1993, 1997, 1999, 2003), sześciokrotnie wicemistrzowski (1988, 1994, 1995, 1996, 1998, 2001), a raz skończyło ligę z brązem (2002). W kolekcji jest też dziewięć zwycięstw w rozgrywkach o Puchar Polski (1987, 1988, 1989, 1991, 1993, 1995, 1998, 1999, 2001).

Gdyńskie koszykarki przez piętnaście lat zdobywały ligowe medale. W 2011 roku spadły z podium. Gdyńskie koszykarki przez piętnaście lat zdobywały ligowe medale. W 2011 roku spadły z podium.
Piękna seria dobiegła końca w gdyńskiej koszykówce. Żeńska drużyna na ligowym podium znajdowała się nieprzerwanie od 15 lat. W tym czasie zdobyła 11 razy tytuł mistrza Polski (1996, 1998, 1999, 2000, 2001, 2002, 2003, 2004, 2005, 2009, 2010) i 4 wicemistrza (1997, 2006, 2007, 2008).

Ostatni sezon ukończyła jednak dopiero na czwartym miejscu. czytaj więcej tutaj. Niewiele brakowało, aby brak medalu przerwał również serię występów w Eurolidze, która trwa od od sezonu 1998/1999. Lotos pozostał w kontynentalnej elicie tylko dzięki otrzymaniu tzw. dzikiej karty do tych rozgrywek.

Tomasz Kafarski był o krok od wprowadzenia Lechii do europejskich pucharów. W listopadzie stracił pracę. Tomasz Kafarski był o krok od wprowadzenia Lechii do europejskich pucharów. W listopadzie stracił pracę.
Na dwie kolejki przed zakończeniem poprzedniego sezonu piłkarze Lechii zajmowali trzecie miejsce w ekstraklasie. Przed sobą mieli mecze z drużynami ze środka tabeli (Widzew, Zagłębie). Co najmniej powtórka z 1960 roku, kiedy to jedyny raz gdańszczanie zdobyli brąz w lidze, wydawała się niemal pewna.(czytaj więcej tutaj)

Niestety, biało-zieloni przegrali w Łodzi, a potem także z Zagłębiem na pożegnanie stadionu przy ul. Traugutta. Tomaszowi Kafarskiemu nie udało się wprowadzić drużyny do europejskich pucharów, a jesienią rozpoczęła się na szkoleniowca nagonka kibiców. Trzykrotnie rozpościerano wielką sektorówkę, na której w niewybredny sposób domagano się jego odejścia (czytaj więcej tutaj). Kafarski nie zrezygnował, ale zwolnił go klub po kolejnym bezbramkowym meczu na PGE Arena jesienią.

Pęknięta tyczka, która zraniła dłoń Anny Rogowskiej na sopockim molo, uniemożliwiła lekkoatletyce SKLA obronę tytułu mistrzyni świata. Pęknięta tyczka, która zraniła dłoń Anny Rogowskiej na sopockim molo, uniemożliwiła lekkoatletyce SKLA obronę tytułu mistrzyni świata.
Anna Rogowska miała obronić tytuł mistrzyni świata z 2009 roku, a po drodze pobić należący do niej absolutny rekord Polski (4.85 ustanowiła go w hali w marcu). Wszystko toczyło się po myśli tyczkarki SKLA aż do czerwcowego konkursu Tyczka na Molo. Ta impreza w swojej 24-letniej historii tak często jak w tym roku nigdy nie gościła w światowych serwisach telewizyjnych. Niestety, na czołówkach nie znalazła się przez doskonałe rezultaty, ale pech Rogowskiej. Przy skoku sopocianki pękła tyczka i poważnie zraniła dłoń sportsmenki. (czytaj więcej tutaj)

Ania po miesięcznej przerwie w treningach wróciła na rozbieg, ale już nie do mistrzowskiej formy. W koreańskim Daegu Rogowska poprzestała na pokonaniu poprzeczki na wysokości 4.55. Championat ukończyła na 10. miejscu.

Kontuzja kręgosłupa Adama Korola spowodowała, że gdański wioślarz nie pojechał na mistrzostwa świata, a czwórka podwójna pozbawiona szlakowała przegrała najważniejsze regaty sezonu pierwszy raz od 2004 roku. Kontuzja kręgosłupa Adama Korola spowodowała, że gdański wioślarz nie pojechał na mistrzostwa świata, a czwórka podwójna pozbawiona szlakowała przegrała najważniejsze regaty sezonu pierwszy raz od 2004 roku.
W ostatnich latach można było sparafrazować znane powiedzenie i mówić polegać jak na Adamie Korolu. Gdański szlakowy wraz z kolegami z czwórki podwójnej z najważniejszego imprezy sezonu od 2005 roku wracał zawsze ze złotem. "Dominatorzy" wygrali igrzyska olimpijskie (2008), czterokrotnie mistrzostwa świata (2005-07, 2009) oraz mistrzostwa Europy (2010). W tym roku w sierpniu Korola zabrakło w Bledzie z powodu kontuzji kręgosłupa w odcinku lędźwiowo-krzyżowym.
(czytaj więcej tutaj)

Polska osada ukończyła mistrzostwa świata na czwartym miejscu. Nie stanęła na podium, ale zdobyła kwalifikację olimpijską. W Londynie ma znów walczyć o tytuł oczywiście z Adamem w składzie, gdyż w ostatnich tygodniach 36-latek wznowił zajęcia po urazie.

Marek Witkowski miał poprowadzić Bałtyk do I ligi, a został zwolniony po czwartym meczu. Marek Witkowski miał poprowadzić Bałtyk do I ligi, a został zwolniony po czwartym meczu.
Bałtyk postanowił w tym roku najwyraźniej pobić rekord w liczbie trenerów. Biało-niebieskich prowadziło aż czterech szkoleniowców. Najbardziej rozczarował Marek Witkowski. Miał poprowadzić gdynian do I ligi, a zakończył pracę po zaledwie czterech meczach, czego domagali się również kibice (czytaj więcej tutaj)

Jako że roszady na ławce trenerskiej nie przynosiły rezultatu, a Bałtyk nadal tkwił w dołach II-ligi, szukano kolejnych winnych. Tak pracę stracił po pięciu latach działalności w klubie jego dyrektor, Stanisław Rajewicz. Na pożegnanie przedstawił on na naszych łamach własną diagnozę kiepskiej kondycji biało-niebieskich (czytaj więcej tutaj)

Rafał Ulatowski odszedł w niesławie z Lechii po 36 dniach prowadzenia drużyny. Rafał Ulatowski odszedł w niesławie z Lechii po 36 dniach prowadzenia drużyny.
Witkowski nie utrzymał miana najkrócej pracującego trenera. W grudniu "zdetronizował" go Rafał Ulatowski. Szkoleniowiec ten został zwolniony z Lechii zaledwie po 36 dniach. W tym czasie zdążył wygrać z biało-zielonymi jeden mecz oraz trzy przegrać, w tym dwa ostatnie przed własną publicznością (czytaj więcej tutaj).

Ulatowski wespół z Kafarskim przyczynili się do tego, że Lechia zaliczyła pod względem sportowym najgorszą jesień od 2008 roku. Mimo to na polu finansowym klub liczył... zyski. Tylko na sprzedaży biletów i karnetów zarobił na czysto 3 miliony 910 tysięcy złotych. (czytaj więcej tutaj)
jag.

Opinie (101) 6 zablokowanych

  • Oczywiście, że koniec Stoczniowca... (3)

    Kostecki....!

    ps. dobrze, że arka spadła.

    • 69 19

    • kostecki ..!

      • 9 0

    • lechia za 5 miesiecy dolaczy chyba ze zrobicie fuzje z groclinem

      • 19 7

    • Najbardziej żal Stoczniowca

      http://galeria.trojmiasto.pl/org.php?id_cimg=208985

      W tym roku byłem pierwszy raz na hokeju i pokochałem ten sport i drużynę.... liczyłem na cały sezon zdjęciowy! Specjalnie obiektyw kupiłem do fotografii hokeja ..

      • 4 0

  • Warto też przypomnieć temat APG i wyjątkowo udane transfery: Brown, Gee, Kuebler, Sikora, Dimitriev - same asy.

    • 11 5

  • Turnowiecki out !

    Po co te typki degrengoladują Lechię ? Ten Zarząd to paczka nieudaczników.Szkoda sezonu.

    • 31 4

  • Arka Gdynia - największe rozczarowanie całej dekady (2)

    • 40 20

    • Puki co - największa sportowa porażka XXI wieku

      • 2 0

    • Koszykarska Arka!!!

      • 2 0

  • Mnie najbardziej rozczarował (2)

    Asseco Prokom Gdynia. I tu nie chodzi o kretynskie napinki Gdynia-Sopot, po prostu słabo w tym sezonie było.

    • 24 5

    • asseco (1)

      Ten zespół nie gra w Polskiej lidze, więc nie powinien walczyć o mistrza POLSKI.

      • 8 4

      • polskiej*

        • 6 3

  • Stoczniowiec i Gedania (1)

    Coś nieprawdopodobnego,żeby takie kluby zasłużone zostały pozostawione same sobie kosztem kopanej i jakiś nowych tworów grających w pge.Ale budyń słodki jest.

    • 54 4

    • pozostawione same sobie-Stocznia dostała kasę od miasta i co żadnej kontroli nad wydatkami PRAWDA. czy NIE

      • 4 4

  • (1)

    "Nic nie dała spektakularna akcja wywiezienia prezesa Marka Kosteckiego" Nie dala bo za blisko go wywieźli. Powinni na tej taczce wywieźć go na kamczatke albo jeszcze dalej

    • 31 3

    • myślę, że on właśnie za to wywiezienie się srodze zemścił

      • 6 1

  • (1)

    Lechia zawiodła na całej linii, jeszcze te cyrki z fuzją z Polonią.

    • 28 5

    • ARKA ! CO? 3D !

      Rybacki KS KS Dalmor RKS Doker KS Portowiec KS Marynarz KS Morski Rybacki KS MIR i czym Wy tam jeszcze nie byliscie ......
      Wiosna 1952) z KS Kolejarz Gdynia wyodrębniło się Koło sportowe Kolejarz "Arka" Gdynia - Pierwsza historyczny wpis o Arce
      Barwy: niebiesko-białe -> (1972) żółto-niebieskie
      Do 11 listopada 2000 Arka rozgrywała mecze na własnym stadionie przy
      ul. Ejsmonda (otwarty 10 lipca 1932 roku; pojemność: 6.000), obecnie gra na stadionie miejski SKS Bałtyk
      Od sierpnia 2008 r. do lutego 2009 r. klub występował pod nazwą sponsora Polnord Arka Gdynia

      • 12 6

  • Hokej - wszędzie na świecie sport niemal nr 1 z dyscyplion halowych a u nas w rozsypce

    • 44 2

  • Qrde szkoda Stoczniowca (1)

    jeździłem z Gdyni na mecze, chłopaki dawali z siebie wszystko na lodowisku...

    • 81 2

    • PO PROSTU, SZKODA HOKEJA NA PÓŁNOCY POLSKI

      • 11 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Gedania S.A.

 

Data powstania:
1922

Największe osiągnięcia:
Drużynowe mistrzostwa Polski: 1951, 1953, 1954

Siedziba:
Czarny Dwór 12/3, 80-505 Gdańsk Gdańsk
tel.: 058 341 50 77

Hala:
ul. Armii Krajowej 2E
Żukowo

Prezes klubu:
Zdzisław Stankiewicz


Wiceprezes do spraw sportowych:
Paweł Kramek

Rada nadzorcza:
Andrzej Chmielecki
Eugeniusz Lepacki
Wiesław Kryński

Gdzie trenujemy
Szkoła Podstawowa nr 48
ul. Burzyńskiego 10, Gdańsk

Szkoła Podstawowa nr 42
ul. Czajkowskiego 1, Gdańsk

Szkoła Podstawowa nr 72
ul. Kłosowa 3, Gdańsk

Szkoła Podstawowa nr 61
ul. Sienna 26, Gdańsk

Archiwum drużyny

wyniki w sezonie:
statystyki w sezonie:

Relacje LIVE

Najczęściej czytane