- 1 Momoa spotkał się z Michalczewskim (36 opinii)
- 2 Sędzia z finału MŚ 2022 wraca na derby (34 opinie)
- 3 W Arce na derby po półmaratonie? (72 opinie)
- 4 Lechia nie bierze remisu w derbach (81 opinii)
- 5 Żużel. Awans Kasprzaka i dwucyfrówki (81 opinii)
- 6 W tej lidze będzie walka do ostatniej kolejki (6 opinii)
Orzeczenie władz Polskiej Ligi Koszykówki Kobiet, stwierdzające które zawodniczki AZS VIII LO Toruń mogą brać udział w pierwszoligowej rywalizacji, wcale nie rozwiązało konfliktu na linii PLKK - kluby. Władze ligi nie zrezygnowały bowiem z ukarania zespołów, które nie rozegrały meczów z Toruniem walkowerami (po 0:20 i bez punktu przyznanwanego za porażkę na parkiecie) oraz karami finansowymi (po trzy tysiące złotych).
Ukarane mają być: Marcopol Gedania Żukowo, Widzew Selgros Łódź, Ostrovia, Filar Sosnowiec oraz... AZS VIII LO (odmówiło występu w meczu z Widzewem). Decyzja o utrzymaniu kar rozwścieczyła klubowych prezesów, którzy wydali oświadczenie skierowane do zarządu PLKK. Jego sedno sprowadza się do żądania przesunięcia terminu rozpoczęcia play off, aby mogły się odbyć nierozegrane mecze z udziałem toruńskich akademiczek. Włodarze chcą też cofnięcia kar finansowych. W przeciwnym wypadku kluby zagroziły rezygnacją z udziału w play off.
To klasyczny szantaż. Wcześniej kluby zaznaczyły, że odnmawiają rozgrywania meczu z zespołem z Torunia, pamiętając o konsekwencjach, jakie mogą ponieść. - To absurd. Kluby najpierw godzą się z konsekwencjami, a teraz grożą nieprzystąpieniem do play off. W regulaminie jest jednak miejsce na taki precedensowy przypadek. Jeden z punktów mówi o tym, że w szczególnych przypadkach władze ligi mogą odstąpić od wymierzenia kary. Sądzę, że jest to szczególny przypadek. Do pisma prezesów ustosunkujemy się do piątku - mówi Grzegorz Ziemblicki, pełnomocnik zarządu PLKK.
Ukarane mają być: Marcopol Gedania Żukowo, Widzew Selgros Łódź, Ostrovia, Filar Sosnowiec oraz... AZS VIII LO (odmówiło występu w meczu z Widzewem). Decyzja o utrzymaniu kar rozwścieczyła klubowych prezesów, którzy wydali oświadczenie skierowane do zarządu PLKK. Jego sedno sprowadza się do żądania przesunięcia terminu rozpoczęcia play off, aby mogły się odbyć nierozegrane mecze z udziałem toruńskich akademiczek. Włodarze chcą też cofnięcia kar finansowych. W przeciwnym wypadku kluby zagroziły rezygnacją z udziału w play off.
To klasyczny szantaż. Wcześniej kluby zaznaczyły, że odnmawiają rozgrywania meczu z zespołem z Torunia, pamiętając o konsekwencjach, jakie mogą ponieść. - To absurd. Kluby najpierw godzą się z konsekwencjami, a teraz grożą nieprzystąpieniem do play off. W regulaminie jest jednak miejsce na taki precedensowy przypadek. Jeden z punktów mówi o tym, że w szczególnych przypadkach władze ligi mogą odstąpić od wymierzenia kary. Sądzę, że jest to szczególny przypadek. Do pisma prezesów ustosunkujemy się do piątku - mówi Grzegorz Ziemblicki, pełnomocnik zarządu PLKK.