Mimo że koszykarki Lotosu Gdynia są już pewne zajęcia drugiego miejsca w grupie C Euroligi, na wyjazdowej wygranej z Szolnoki MAV COOP Szolnok w 11. kolejce będzie im bardzo zleżało. Mistrzynie Polski walczą o jak najlepszy bilans, by w kolejnych rundach mieć po swojej stronie atut własnego boiska.
Wydawać by się mogło, że zespół prowadzony przez
Petera Topodiego nie może zrobić gdyniankom większej krzywdy. W pierwszej rundzie, 9 grudnia ubiegłego roku, Lotos pokonał gości z Szolnoku 80:67, głównie dzięki znakomitemu występowi
Małgorzaty Dydek. "Ptyś" w jednym z najlepszych meczów sezonu zdobyła 22 punkty i 17 zbiórek. W przeciwnej drużynie najlepsza była
Krisztina Papp (19 "oczek").
- Zaczęliśmy bardzo dobrze, ale potem fizycznie nie mieliśmy już szans na to, by walczyć jak równy z równym z przeciwnikiem z Gdyni. Mam nadzieję, że w rewanżu walka będzie bardziej wyrównana - zauważa Topodi. Najsłabszy z trzech reprezentantów Węgier w Eurolidze (znacznie bardziej znane i renomowane są drużyny z Peczu i Sopronu) radzi sobie w najbardziej prestiżowych rozgrywkach w Europie coraz gorzej. Trzeci zespół węgierskiej ekstraklasy A-Csport przegrał ostatnie cztery mecze w grupie C i spadł na szóstą pozycję. Co prawda, zachował jeszcze szanse na awans do dalszych gier, ale bezwzględnie musiałby wygrać dzisiaj z Lotosem, a w ostatniej kolejce w Namur z walczącą o awans Dexią. Trudno przypuszczać, by Węgierki dokonały takiej sztuki, skoro w ostatnich dwóch meczach najadły się wstydu. Najpierw w Eurolidze, przegrywając z w Nowym Sadzie z Vojvodiną 78:98 (
Dora Horti 23 punkty), a potem w 15. kolejce krajowej ligi doznając klęski na wyjeździe z czwartym w tabeli Szeviep Szeged 57:87 (Angela Delmis 18). Inna sprawa, że w obu meczach nie zagrała gwiazda tej drużyny, nowozelandzka środkowa
Gina Farmer, która w Eurolidze gra średnio około 35 minut i zdobywa 17,8 punktu (9. wynik). Brakowało także Krisztiny Papp, centerki reprezentacji Węgier. W meczu w Nowym Sadzie Delmis cały mecz spędziła na ławce rezerwowych. Czołowe zawodniczki MAV COOP najprawdopodobniej chorują, bo aura na Węgrzech jest jeszcze bardziej mroźna aniżeli w Polsce. Gości znad polskiego morza przywitały śnieżne zaspy i minus osiem stopni w skali Celsjusza.
- To dla nas bardzo ważny mecz. Na Węgrzech zawsze grało się trudno. Szolnok może nie jest czołową drużyną naszej grupy, ale ma w składzie kilka reprezentantek kraju. Ten fakt dodaje spotkaniu smaku, bo przecież Węgry są naszym rywalem w barażach mistrzostw Europy - zauważa
Mieczysław Krawczyk, prezes Basketball Investments SSA.
Lotos dotarł na miejsce w pełnym składzie, wraz z przeziębionymi ostatnio
Elaine Powell i Agnieszką Bibrzycką.Lotos Gdynia - Szolnoki MAV COOP Szolnok
Twarzą w twarz
Rozgrywające
1. Elaine Powell 45/84 0/7 21/26 37 22 13,9
1. Virag Szalay 3/5 0/2 1/1 5 4 3,5
Rzucajcy obrońcy
2. Deanna Nolan 37/87 11/34 41/49 38 36 14,8
2. Andrea Farkas 13/21 3/7 5/5 19 7 4,4
Skrzydłowe
3.
Agnieszka Bibrzycka 30/66 21/61 28/34 26 14 15,1
3. Dora Fulop 4/6 0/2 1/1 5 4 3,5
Silne skrzydłowe
4.
Ewelina Kobryn 26.52 0/ 12/19 47 2 9,1
4. Anna Vida 3/12 0/2 4/5 6 5 3,3
Środkowe
5. Małgorzata Dydek 68/124 1/3 31/43 126 21 17,0
5. Dora Horti 12/28 0/2 12/16 15 1 14,5
W poszczególnych rubrykach: rzuty za dwa punkty (celne/oddane), rzuty za trzy punkty, rzuty wolne, zbiórki, asysty, średnia punktów zdobywanych w meczu.
Krzysztof Koziorowicz, trener Lotosu: - To dla nas ważne spotkanie. Myślimy o zajęciu jak najwyższej pozycji, by w decydujących grach mieć po swojej stronie atut własnego boiska. Szolnok, mimo że ostatnio przegrywa, jest niewygodnym rywalem. Już o zwycięstwo na własnym boisku musieliśmy mocno zapracować. Na terenie przeciwnika skala trudności będzie wyższa. Wystarczy spojrzeć na to, jak lider z Samary musiał się męczyć, by tam wygrać (79:73 dla zespołu z Rosji - przyp. aut.).
Przyjechaliśmy na Węgry w najsilniejszym składzie. Spodziewamy się, że rywal również wystawi optymalny skład. W ostatnich meczach nie grały najlepsze zawodniczki Szolnoku, jednak nie myślimy o tym. Kluczem do zwycięstwa będzie blokowanie rzutów trzypunktowych i uniemożliwienie rywalkom wychodzenia z kontrą.12. kolejka.
VBM SGAU Samara - Lotos Gdynia 66:60 - po dogr. (9:15, 18:14, 16:12, 11:13; 12:6), ZKK Vojvodina Nis-Gas Novy Sad - MAV Coop Szolnok 98:78 (27:27, 19:20, 26:17, 26:14), Dexia Namur - Lavezzini Basket Parma 83:84 (22:25, 18:26, 15:22, 28:11). Pauzował Tarbes Gespe Bigorre. 13. kolejka. Szolnok - Lotos, Samara - Dexia, Lavezzini - Tarbes (jutro). Pauzuje Vojvodina.
1. Samara 10 20 817-615
2. LOTOS 10 17 793-738
3. Tarbes 10 16 761-750
4. Lavezzini 11 15 816-856
5. Dexia 10 14 725-752
6. Szolnok 10 13 715-768
7. Vojvodina 11 13 786-936