- 1 Koszykarze Trefla w finale play-off (21 opinii) LIVE!
- 2 Bez oblań w Lechii. Czas na chłodną analizę (36 opinii)
- 3 Na ile Arka oddaliła sie od ekstraklasy? (295 opinii)
- 4 Transfer Trefla. Siatkarz wraca po 12 latach (7 opinii)
- 5 Żużlowiec przeprasza. 2 mecze w 1 dzień (148 opinii)
- 6 11 goli i TLG praktycznie już w A klasie (12 opinii)
Na ile Arka Gdynia oddaliła się od ekstraklasy? Co najmniej 180 minut i 2 wygrane
27 maja 2024
(295 opinii)Tam grać nie potrafią
29 marca 2008 (artykuł sprzed 16 lat)
Arka Gdynia
Najnowszy artykuł o klubie Arka Gdynia
Na ile Arka Gdynia oddaliła się od ekstraklasy? Co najmniej 180 minut i 2 wygrane
Miało być odbicie w II lidze, ale w Katowicach ono nie nastąpiło. Potwierdziła się przypadłość z jesieni. Po przegranych w Gliwicach i Jastrzębiu Arka nie poradziła sobie także przy ul. Bukowej. Żółto-niebiescy ulegli GKS 2:3 (2:2). Oba gole dla gości strzelił Marcin Wachowicz. To niepowodzenie zrzuciło żółto-niebieskich na szóste miejsce w tabeli.Bramki: Wijas 9, Mikulenas 17, Kaliciak 52 - Wachowicz 19, 35.
GKS: Gorczyca - Krysiński, Markowski, Prasnal, Mielnik - Jaromin, Wijas, Iwan (90 Górski), Plewnia - Mikulenas (89 Gielza), Kaliciak (84 Sadowski).
ARKA: Bledzewski - Sokołowski, Szyndrowski, Sobieraj, Baster - Ława (79 Bazler), Mazurkiewicz (46 Niciński), Moskalewicz - Karwan, Chmiest, Wachowicz (79 Nawrocik).
Sędzia: Karkut(Warszawa). Żółte kartki: Jaromin, Wijas (obaj GKS). Widzów: 9 000, w tym ok. 900 Arki.
Jesienią na Śląsku Arka dwukrotnie przegrała, tracąc pięć goli, a na swoim koncie zapisując tylko jedną bramkę, po trafieniu... samobójczym. Mecz w Katowicach toczył się przy stale padającym deszczu. Były nawet odgłosy burzy. Dla żółto-niebieskich pojedynek zaczął się fatalnie. Już w 9. minucie po akcji Krzysztofa Kaliciaka i Łukasza Wijasa 23-letni pomocnik, syn byłego reprezentanta Polski otworzył wynik spotkania. To pierwszy gol Wijasa w tym sezonie!
W 17. minucie było już 2:0 dla gospodarzy. Tym razem z obrońcami Arki poradził sobie rutynowany Grażvydas Mikulenas. 35-letni Litwin wygrał biegowy pojedynek z defensorami żółto-niebieskich, poszedł do prostopadłego podania i wygrał pojedynek sam na sam z Andrzejem Bledzewskim.
Po tych ciosach Arka szybko wróciła do gry. Już dwie minuty później akcję zainicjował Bartosz Karwan, były piłkarz "Gieksy". Skrzydłowy znalazł w polu karnym Tomasza Mazurkiewicza, którego strzał trafił w poprzeczkę. Z dobitką zdążył Wachowicz, który wiosną po raz pierwszy zagrał w podstawowym składzie. Co ciekawe "Wachu", podobnie jak w meczu z Podbeskidziem, posłał piłkę do siatki głową, choć już po potyczce z bielszczanami mówił, że to niezwykle rzadko mu się zdarza.
Po stracie gola katowicka defensywa straciła pewność i zaczęła popełniać coraz więcej błędów. W 35. minucie do takiego niedokładnego podania doszedł Wachowicz i po raz dziewiątym w tym sezonie w II lidze wpisał się na listę strzelców. Tym samym w klubowej klasyfikacji zrównał się z Olgierdem Moskalewiczem. Ale najważniejsze było to, że mecz rozpoczynał się jakby od nowa, bo remis został dogoniony.
Szkoda, że jeszcze przed przerwą Karwan nie wykorzystał co najmniej jednej z dwóch dobrych sytuacji. W obu przypadkach jego strzały bronił Jacek Gorczyca. Od razu po zmianie stron Wojciech Stawowy dokonał znanej już z tej rundy zmiany. W rolę defensywnego pomocnika wcielił się Moskalewicz, dzięki czemu można było zastąpił Mazurkiewicza Grzegorzem Nicińskim. Niestety, wzmocnienie ofensywy, potem jeszcze wymiana skrzydłowych, w tym po raz pierwszy wiosną wprowadzenie do gry Damiana Nawrocika, nie dały gola. Co gorsza właściwie w drugiej połowie Arka nie miała stuprocentowej okazji na bramkę. Gdynianie próbowali strzelać z dystansu albo wrzucać piłkę w pole karne, ale katowiczanie byli czujni.
Mecz rozstrzygnął się w 52. minucie. Obrońcy żółto-niebieskich pozwolili przyjąć Kaliciakowi podanie Huberta Jaromina na siódmym metrze od bramki oraz odwrócić mu się i oddać strzał! Piłka wpada w "długi róg" Bledzewskiego.
Potem jeszcze gospodarze mieli dwie doskonałe sytuacje na poprawienie rezultatu. W 83. minucie Mikulenas w pojedynku sam na sam z bramkarzem strzelił obok słupka. Natomiast po godzinie gry Bledzewski z trudem na korner sparował piłkę po groźnym uderzeniu Piotra Plewni.
GKS w pełni udał się rewanż za mecz z pierwszej rundy. 22 sierpnia w Gdyni Arka wygrał w takich samych rozmiarach (3:2).
Na pomeczowej konferencji prasowej trener Stawowy powiedział m.in.: "GKS był dziś tę jedną bramkę lepszy. Był to mecz walki zdeterminowanych zespołów. W tych warunkach nie było miejsca na finezyjną piłkę, a trzeba było prostymi środkami przedostawać się pod bramkę przeciwnika. Spotkanie nie ułożyło nam się, ale gdy doszliśmy na 2:2 wydawało się, że przejmiemy inicjatywę. Niestety, znów straciliśmy gola, a gdy próbowaliśmy wyrównać, to nadzieliśmy się na parę groźnych kontr."
Pozostałe mecze 23. kolejki: Lechia Gdańsk - Polonia Warszawa 2:1 (0:0), Motor Lublin - Odra Opole 1:1 (0:0), Kmita Zabierzów - Tur Turek 2:0 (0:0), Podbeskidzie Bielsko-Biała - Wisła Płock 4:0 (2:0), Śląsk Wrocław - ŁKS Łomża 3:0 (1:0), Znicz Pruszków - Stal Stalowa Wola 1:1 (0:1), Pelikan Łowicz - Piast Gliwice 0:0, Warta Poznań - GKS Jastrzębie 3:0 (2:0).
[tabela]
jag.
Kluby sportowe
Opinie (286) ponad 50 zablokowanych
-
2008-03-30 12:08
przepraszam, znowu pomyliłem konta.Fryzjer
- 0 0
-
2008-03-30 13:49
Dlaczego tytuł jest "Tam grać nie potrafią"???
A gdzie potrafią????
- 0 0
-
2008-03-30 19:39
Fajansiarze!!!
Nawet Prokom nie da rady jak grają takie fujary!!!!!!!!!!!
- 0 0
-
2008-03-30 20:47
Okolo 1000tys kibicow w tym 350 z POLONI BYTOM kibicowalo Arce , Kibice Arki maja cierpliwosc,kiedy sie ta cierpliwos skonczy , tego nikt nie wie; ale powiem wam ze mnie zaiMponowali... gratulacjie
- 0 0
-
2008-03-31 12:15
HAHA - 900 osób z ARKI
Z Arki to było moze 10 % z tego - reszta to Polonia Bytom i Cracovia.
- 0 0
-
2008-04-01 22:06
z Poloni było około 300 reszta to Arka wiem bo tam byłem
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.