- 1 Derby mają być 19.05 z kibicami gości (139 opinii)
- 2 Kuciak z trybun Lechii do bramki Rakowa (50 opinii)
- 3 ZZ potrzebne żużlowcom już w 2. kolejce? (65 opinii)
- 4 Piąte zwycięstwo z rzędu piłkarzy ręcznych (6 opinii)
- 5 Młoda sprinterka mierzy wysoko w IO (5 opinii)
- 6 Pierwsze wiosenne derby Trójmiasta rugby
Turner: Z osłabienia zrobiliśmy atut
Trefl Sopot
Po trzech z rzędu zwycięstwach koszykarze Trefla Sopot zajmują pozycję lidera Tauron Basket Ligi dzieląc ją z PGE Turowem Zgorzelec i Asseco Prokom Gdynia. Wygląda na to, że podopieczni Mariusza Niedbalskiego mają już za sobą najtrudniejsze chwile i nie zaszkodziło im nawet zamieszanie związane z przenosinami do Gdyni Przemysława Zamojskiego. - Radzimy sobie nawet lepiej, bo bez tej klasy strzelca musimy grać bardziej zespołowo - zauważył rozgrywający żółto-czarnych, Frank Turner.
PRZECZYTAJ RELACJĘ I ZOBACZ ZDJĘCIA Z MECZU Z AZS KOSZALIN
Sopocianie w Ergo Arenie przewagę nad akademikami budowali mozolnie, ale przebieg gry kontrolowali nieustannie, by w końcówce odskoczyć rywalom na dobre i zapewnić sobie satysfakcjonujący rewanż za porażkę w październiku. I choć mający załatać dziurę po Zamojskim - Piotr Dąbrowski i Michał Michalak mają przed sobą wciąż dużo pracy, Trefl z dużą swobodą punktował rywali.
- Zagraliśmy dobry mecz i to chyba najlepszy sposób by zakończyć ten rok. Patrząc na ostatnie spotkania można powiedzieć, że gramy lepiej bez Przemka Zamojskiego. Oczywiście nie mam nic przeciwko niemu, bo to świetny zawodnik, ale to właśnie jego brak zmusza nas do bardziej zespołowego grania i wymiany dodatkowych podań. Jeśli więc jest coś dobrego w nieobecności Przemka, to na pewno to, że wymogła ona na nas bardziej drużynowe granie. Nasze osłabienie przerodziło się w dodatkowy atut - twierdzi sopocki rozgrywający Frank Turner.
Mierzący 176 centymetrów Amerykanin, który z łatwością "objeżdżał" koszalinian pod koszem, a przy okazji otarł się o double-double (18 punktów i 8 asyst), jest przekonany, że Trefl jest na dobrej drodze po ostatnich perypetiach. Mowa oczywiście o niespodziewanym rozstaniu z trenerem Żanem Tabakiem, plotkach o odejściu Filipa Dylewicza czy wreszcie transferowym zamieszaniu z Zamojskim w roli głównej. Zdaniem Turnera obecny szkoleniowiec, Mariusz Niedbalski ma wszelkie predyspozycje do tego by prowadzić zespół do kolejnych sukcesów.
- Trener Niedbalski jest wprawdzie młodym szkoleniowcem, ale wykonuje tu świetną robotę. Jest pewny siebie, co jest korzystne dla zespołu. Odejście Żana Tabaka i sytuacja z Przemkiem Zamojskim były trochę rozpraszające, ale wspólnie poradziliśmy sobie z tym wszystkim. Nie obawiamy się rywali i wierzę, że już do końca sezonu będziemy spisywać się przyzwoicie - mówi Frank.
Kolejny mecz sopocianie zagrają 4 stycznia w Kołobrzegu z Kotwicą, a Turner ma nadzieję, że nowy rok uda się rozpocząć tak dobrze jak udało zakończyć się mijający. Rozgrywający przyznał, iż obawiał się, że okres świąteczno-noworoczny wybije go nieco z rytmu gry, ale nic takiego nie miało miejsca i to nawet pomimo faktu, iż rozgrywający święta spędził po części w samolocie. Zdecydował się bowiem udać na trzy dni do Atlantic City w New Jersey, by pobyć przez ten czas ze swoją rodziną.
- Cieszę się, że mogłem z nimi spędzić trochę czasu, pojedliśmy, pośmialiśmy się. Cześć świąt spędziłem jednak w samolocie, więc po powrocie do Polski nie miałem zbytnio sił ani czasu by poznać tutejsze święta. Szybko wróciliśmy do treningów, a ja się cieszę, że nie przytyłem po dwudniowym obżarstwie i płynnie wróciłem do zajęć - kończy Turner.
Kluby sportowe
Opinie (18) 1 zablokowana
-
2012-12-31 14:12
Drużyna sportowa -
- zespół składający się z określonej liczby graczy w danej dyscyplinie sportowej.
Jak definicja wskazuje - nie indywidualności, a grupa ludzi, dlatego to powinno być NORMALNE, CODZIENNE, NIEOKAZJONALNE.
Życzę w Nowym Roku dużo gry zespołowej trójmiejskim drużynom, bo jest milsza dla oka i przynosi dobre efekty.- 36 1
-
2012-12-31 14:41
to jeszcze niech odejdzie Turner i Dylewicz... (3)
wtedy będą grać jeszcze bardziej zespołowo
naiwne tłumaczenia...- 10 48
-
2012-12-31 15:36
(1)
Widze,ze mamy do czynienia ze "ZNAWCĄ" tematu.GRATULUJE !
- 22 6
-
2012-12-31 16:05
nie mamy do czynnienia z idiota
- 20 4
-
2013-01-02 11:58
Bez przesady. Posiadanie w zespole jednej czy dwu "gwiazd", od których wszystko zależy,
może być destrukcyjne. Lepszy zgrany zespół niż dwa rozkapryszone nazwiska.
APG próbowało grać bardziej zespołowo w poprzednim sezonie (po powrocie do rozgrywek TBL), ale do takich zmian potrzeba czasu i efekt był taki, że zespół został w sezonie ciężko przeczołgany aż do samego końca.
Mam nadzieję, że Treflowi się uda. Stworzenie silnego zespołu bazującego na własnych (a nie kupionych za granicą) wyrównanych siłach jest ideałem, którego nie udało się osiągnąć przez ostatnie lata (właściwie to nie tylko polska bolączka). Gwiazdy NBA są świetne jako wzorce dla naszych zawodników, ale uzależnianie całego zespołu od gwiazdy zawsze uchodziło za błąd, choć każdy klub z przyczyn praktycznych marzył, aby mieć kasę na taką gwiazdę, która miała "załatwić" miejsce w tabeli.- 3 0
-
2012-12-31 15:38
Jeszcze troche czasu do północy a "fachowiec" zabiiera glos,czyzby juz działało!!!
- 16 3
-
2012-12-31 16:00
a mnie się zdaje...
że Franek prawdę mówi i mówi jak czuje...
Coś musi być na rzeczy!- 23 4
-
2012-12-31 16:06
Treflu do przodu i niech mowia inni co chca jestescie i tak najlepsi tak jak i kibice wasi
- 31 6
-
2012-12-31 16:11
(1)
Trefl musiał odpowiedzieć zespołową grą na brak zagrywki rzutowej "from balcony"...
- 18 3
-
2013-01-01 12:00
szaran zapodaj ta historie bo juz kilka razy o niej czytalem ale nie czaje
dzieki z gory- 4 1
-
2012-12-31 16:11
Jeszcze glosu nie zabral "znawca" od terminu Waczynskie,ale chyba juz ma faze i CHWAŁA BOGU!!!
- 24 1
-
2012-12-31 16:29
w porządku gość z tego Franka
pomimo ze kończył małą uczelnię to posiada bardzo solidne (jak na europe) umiejętności... tylko ten rzut kiepski...ale jeszcze ma czas na poprawę..
a przede wszystkim (co jest rzadkością u amerykańskich koszykarzy w Europie) ma dobrze poukładane w głowie ( w przeciwieństwie do jerelka różowego pantofelka czy woodsa)
A na Nowy Rok życzę Treflowi conajmniej takich samych sukcesów jak w roku 2012 i żeby Trefl nadal był niezwykle ważną częścią życia kibiców (jak i mojego), i trwał przed następne 17 lat:)- 35 6
-
2012-12-31 18:51
(1)
Jest opcja wypelnienia luki po Zamojskim, dzis Anwil rozstal sie z Sewerynem.
- 11 7
-
2012-12-31 18:55
mamy M.Michalaka i to zupełnie wystarczy
- 17 5
-
2012-12-31 19:04
Demagog z tego Franka
Odejście Przemka to mimo wszystko osłabienie Trefla. Z drugiej strony szansa dla Michalaka. A Przemkowi życze aby grał gdzie sobie wybrał.i zyczy.Zyczę aby działacze Trefla i APG dogadali się- bo takie zawieszenie na dcyzje FIBA to wstyd dla kosza 3City.
- 12 26
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.