- 1 Było ciężko, ale Arka o punkt do lidera (157 opinii) LIVE!
- 2 Lechia: Mocny gong, wielka złość (84 opinie)
- 3 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (12 opinii)
- 4 Zmora i przebudzenie w Wybrzeżu (53 opinie)
- 5 Niższe ligi. Rekordowy wynik (42 opinie)
- 6 W Arce plagi egipskie, nóż na gardle Resovii (65 opinii)
Koszykarki Basketu poległy w Polkowicach
VBW Arka Gdynia
Na czterech skończyła się zwycięska seria koszykarek Basketu. Po tragicznej czwartej kwarcie, w której zdobyły tylko 4 punkty, uległy w Polkowicach miejscowemu MKS 45:59 (19:12, 15:19, 7:10, 4:18). Ani jednego z ośmiu rzutów z gry nie trafiła Agnieszka Bibrzycka. Tym samym zaliczyła najgorszy mecz po powrocie do Tauron Basket Ligi Kobiet. Do tego cała drużyna spudłowała wszystkie 10 rzutów za trzy punkty.
[BASKET: Wilson 13 (11 zb., 5 st.), Johnson 8 (8 zb.), Skerović 2 (7 zb., 5 as., 8 st.), A. Bibrzycka 1, M. Bibrzycka 0 oraz Kotnis 12, Troina 6 (5 as.), Jakubiuk 3, Suknarowska 0, Rembiszewska 0
Kibice oceniają
Mecz w Polkowicach, poza ligową rywalizacją miał kilka podtekstów. Głównie po stronie gospodarzy, w których składzie można było znaleźć trzy osoby związane w minionym sezonie z Basketem. Przede wszystkim był to trener Vadim Czeczuro.
Ukrainiec spędził w Gdyni dwa lata. Za każdym razem musiał ogrywać młodzież i budować drużynę na lata. Nic z tego nie wyszło, a gdy w ostatnich rozgrywkach zajął przedostatnie miejsce w Tauron Basket Lidze Kobiet, które oznaczało spadek, pożegnał się z Basketem. Podobnie zresztą jak większość jego zespołu.
Pracy w TBLK jednak od razu nie znalazł. MKS zaliczył zły start rozgrywek, a głową zapłacił za to trener Wojciech Downar Zapolski. W jego miejsce wskoczył właśnie Czeczuro. A w składzie ma Angelikę Stankiewicz czyli koszykarkę, która była w zeszłym sezonie jedną z tych niezawodzących w Baskecie. Wydawało się, że właśnie z nią w gdyńskim klubie wiążą przyszłość. Nie pasowała ona jednak charakterem do nowej drużyny i przeniosła do Polkowic. Podobnie zrobiła Ewelina Gala, która ma już za sobą dwie przygody z gdyńskim klubem - obie nieudane.
Czeczuro szybko wyciągnął drużynę z dołka formy, mało tego, pokonał na własnym boisku wicemistrza Polski Artego Bydgoszcz oraz mistrza Wisłę Can-Pack Kraków. A w sobotę Basket okazał się równie wymagającym przeciwnikiem.
I to pomimo tego, że w pierwszej połowie żadnego z pięciu rzutów z gry nie trafiła Agnieszka Bibrzycka. Skrzydłowa zdobyła tylko jeden punkt, a kiedy przebywała na parkiecie rywalki zdobyły ich sześć więcej.
Akcja punktowa z faulem i celnym osobistym Shawnice Wilson oraz trafienie Paris Johson dały Basketowi prowadzenie 5:0. Za chwilę gdynianki pozwoliły rywalkom na serię 10:0. Formę trzymała jednak Johnson - 8 pkt w tej części meczu - i kwarta zakończyła się prowadzeniem przyjezdnych 19:12.
Na początku drugiej kwarty wydawało się, że gdynianki zbudowały bezpieczną przewagę. Zapewniły ją trafienia Jeleny Skerović oraz Anety Kotnis (12:23). MKS nie pozwolił na więcej, a rozkręcając się z minuty na minutę zespołowym atakiem na przerwę schodził przegrywając tylko 31:34.
Przez pięć minut trzeciej części meczu gdynianki nie potrafiły rzucić celnie. Trzykrotnie uczyniła to drużyna z Polkowic i dzięki temu prowadziła 37:34. Ale cała kwarta stała pod znakiem defensywy. Także Basket potrafił pokazać się w niej z dobrej strony. Zakończyły ją rzuty wolne Anny Jakubiuk. Skrzydłowa spudłowała pierwszego, trafiła drugiego i dzięki temu czwarta kwarta zaczęła się przy wyniku remisowym 41:41.
Błędów nie powinno się powtarzać. Gdynianki nie wyszły z takiego założenia i ostatnią cześć meczu zaczęły tak samo jak wcześniejszą. Rywalki w 5 min. zdobyły 9 pkt, Basket ani jednego (50:41). Piłkę w siatce umieściła dopiero Wilson po 3. w meczu asyście Agnieszki Bibrzyckiej, która także w drugiej połowie ani razu nie trafiła do kosza z gry.
Jak się okazało Amerykanka była jedną, potrafiącą uczynić to dla Basketu w czwartej kwarcie. Po raz drugi trafiła tuz przed końcem meczu. A to sprawiło, że przez fatalną ostatnią część gry zespół Katarzyny Dydek przegrał różnicą aż 14 pkt.
Tabela po 9 kolejkach
Drużyny | M | Z | P | Bilans | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Wisła Can-Pack Kraków | 9 | 8 | 1 | 688:509 | 17 |
2 | Artego Bydgoszcz | 9 | 7 | 2 | 710:523 | 16 |
3 | MKS Polkowice | 9 | 7 | 2 | 572:529 | 16 |
4 | Pszczółka AZS UMCS Lublin | 9 | 6 | 3 | 614:537 | 15 |
5 | Ślęza Wrocław | 9 | 6 | 3 | 675:604 | 15 |
6 | Basket Gdynia | 9 | 6 | 3 | 599:622 | 15 |
7 | Widzew Łódź | 9 | 3 | 6 | 597:651 | 12 |
8 | KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. | 9 | 3 | 6 | 528:590 | 12 |
9 | Energa Toruń | 9 | 2 | 7 | 577:649 | 11 |
10 | JAS-FBG Zagłębie Sosnowiec | 9 | 2 | 7 | 517:592 | 11 |
11 | JTC MUKS Poznań | 9 | 2 | 7 | 557:681 | 11 |
12 | MKK Siedlce | 9 | 2 | 7 | 553:700 | 11 |
Wyniki 9 kolejki
- MKS Polkowice - BASKET GDYNIA 59:45 (12:19, 19:15, 10:7, 18:4)
- Ślęza Wrocław - JTC MUKS Poznań 87:51 (27:21, 14:7, 20:14, 26:9)
- MKK Siedlce - JAS-FBG Zagłębie Sosnowiec 81:73 (19:16, 31:11, 11:18, 20:28)
- Widzew Łódź - KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. 71:62 (15:17, 18:19, 16:12, 22:14)
- Pszczółka AZS UMCS Lublin - Artego Bydgoszcz 47:56 (21:18, 4:13, 10:8, 12:17)
- Energa Toruń - Wisła Can-Pack Kraków 64:87 (13:21, 13:27, 17:24, 21:15)
Typowanie wyników
Jak typowano
45% | 160 typowań | MKS Polkowice | |
1% | 3 typowania | REMIS | |
54% | 190 typowań | BASKET Gdynia |
Kluby sportowe
Opinie (6)
-
2015-11-14 19:49
Tylko 11 punktów w drugiej połowie
Szkoda, sukces był blisko, idzie w dobrym kierunku!
- 4 6
-
2015-11-15 09:00
Ta agresywna obrona skutkowała m. in. rozwaloną wargą Skery po uderzeniu "przypadkowym" Kaczmarskiej (3)
Ale jak sędziowie pozwalali to tak broniły. To i nasza gorsza skuteczność dała taki efekt punktowy.
- 9 1
-
2015-11-15 09:04
Udany krótki debiut w naszej drużynie zaliczyła Amalia Rembiszewska (1)
Przed meczem dostała oficjalne pismo z PZKOSZ o powołaniu jej do kadry Polski na mecze eliminacyjne do ME w miejsce kontuzjowanej Misiuk.
- 10 1
-
2015-11-15 17:07
Jeszcze jedna niespodzianka w kadrze
Brawo mułła mołłow zbawca żeńskiego basketu
- 1 0
-
2015-11-15 20:24
Te wszystkie wygrane opierały się nie tylko na punktach Agnieszki
Choć na pewno jej udane akcje dodawały pewności gry pozostałym. Tym razem przy agresywnej często przekraczającej granice faulu obronie nie mogła się wstrzelić.
Rewanż będzie okazją do pokazania kto jest na prawdę lepszy przy mam nadzieję
normalnym sędziowaniu.- 7 1
-
2015-11-15 18:05
Bibrzycka A. 1 pkt
no i mecz wtopiony , te wszystkie wygrane opierały się na jej punktach głównie a tutaj koszmar.
- 6 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.