- 1 Arka o punkt od awansu do ekstraklasy (253 opinie) LIVE!
- 2 Trefl w półfinale po dogrywce i 10 latach (19 opinii)
- 3 Powitanie Lechii pod stadionem (221 opinii)
- 4 KSW: Szpilka przegrał w 14. sekundzie (37 opinii)
- 5 Wybrzeże znów ostatnie w DMPJ (72 opinie)
- 6 Arka II Gdynia wygrywa, seria TLG trwa (3 opinie)
VBW Arka Gdynia dalej od ćwierćfinału Eurocup. Domowa porażka z Umana Reyer Wenecja
VBW Gdynia
VBW Arka Gdynia przegrała z Umaną Reyer Wenecja 68:77 (15:19, 22:23, 13:12, 18:23) w pierwszym meczu 1/8 finału Eurocup. Gdynianki nie potrafiły znaleźć sposobu, by zatrzymać bardzo skuteczne Włoszki. Kolejny mecz żółto-niebieskie rozegrają w niedzielę, 14 stycznia, kiedy to o godz. 16 w hicie OBL podejmą PolskaStrefaInwestycji Enea AJP Gorzów Wielkopolski w Polsat Plus Arenie.
Terminarz i wyniki 1/8 finału Eurocup
VBW Arka: Wrzesiński 17 pkt (6 as.), Davis 12 (6 zb.), Borkowska 12, Kastanek 6 (2x3), Miskiniene 4 (11 zb.) oraz Cowling11, Podgórna 6 (2x3), Bazan 0, Puter 0
Wenecja: Shepard 17, Villa 12, Fassina 8 (2x3), Makurat 4 (6 zb.), Kuier 4 oraz Pan 15 (5x3), Berkani 11 (2x3), Cubaj 6, Nicolodi 0
Kibice oceniają
-
4.94 (33 oceny)
-
Philip Mestdagh (Trener)4.57 (30 ocen)
-
4.54 (35 ocen)
Koszykarki VBW Arki Gdynia bój z Umana Reyer Wenecją o awans do grona najlepszej 8. Eurocup rozpoczęły od domowego starcia, w którym chciały wypracować jak najwyższą zaliczkę przed rewanżem, który tydzień później odbędzie się we Włoszech.
Punktowanie szybko rozpoczęła Jessica Shepard, ale szybko "trójką" odpowiedziała Marissa Kastanek. Sytuacja zmieniała się bardzo szybko, bo podopieczne Phillipa Mestdagha prowadziły 7:4, ale chwilę później było już 12:9 na korzyść Włoszek, które minimalnie wygrały 1. kwartę 19:15.
MB Zagłębie Sosnowiec - VBW Arka Gdynia 61:93. 13 "trójek" i pięć dwucyfrówek
Żółto-niebieskie w drugiej kwarcie kilkukrotnie doprowadzały do remisu, by później przyjezdne z łatwością odzyskały kilka punktów zaliczki. Działo się tak, gdyż miejscowe słabo ustawiały się w obronie, a i Włoszki dobrze zbierały pod ofensywną tablicą. Gdy trafiła Lorela Cubaj, przewaga Umana Reyer osiągnęła 7 punktów.
Na parkiecie dwoiła się i troiła Barbora Wrzesiński, która do przerwy uzbierała 11 "oczek" i dołożyła 4 asysty, ale do przerwy gdynianki przegrywały 37:42. Na początku drugiej połowy znów gospodynie złapały kontakt, ale nie potrafiły odzyskać prowadzenia. Choć w ofensywie robiły wszystko, bo to uczynić, to wciąż szwankowała defensywa i koszykarki z Wenecji zbyt łatwo dochodziły do pozycji rzutowych.
Przed ostatnią partią było 50:54 i losy meczu cały czas były otwarte, ale gdynianki przespały pierwsze minuty, a seria 5:0 przyjezdnych spowodowała, że ich przewaga urosła do 9 punktów. "Trójką" odpowiedziała wprawdzie Kamila Podgórna, ale kolejne akcje wykorzystały Włoszki i było 53:67.
Trefl Sopot i VBW Arka Gdynia poznali rywali w Pucharze Polski
Żółto-niebieskie do ostatniej minuty walczyły o odwrócenie wyniku, ale przegrały 68:77 i przed rewanżem, który odbędzie się w środę, 17 stycznia w Wenecji stoją na niezbyt dobrej pozycji. Różnicę zrobiła przede wszystkim skuteczność, gdyż przyjezdne rzucały z gry z niemal 57 proc. powodzeniem (31/55), a gdynianki 47 proc. (28/60).
VBW Arka Gdynia - Umana Reyer Wenecja 68:77. Obejrzyj relację wideo z meczu
Dodajmy, że po meczu prezes VBW Arki, Bogusław Witkowski, wręczył pamiątkową bluzę Annie Makurat, która w przeszłości grała zarówno dla VBW Arki, jak i GTK Gdynia. Rozgrywająca mecz zakończyła z 4 punktami na koncie.
Typowanie wyników
Jak typowano
79% | 187 typowań | VBW ARKA Gdynia | |
0% | 0 typowań | REMIS | |
21% | 49 typowań | Umana Reyer Wenecja |
Kluby sportowe
Wydarzenia
Opinie (34)
-
2024-01-10 21:18
Opinia wyróżniona
Umana Venezia to zespół, który nie przegrał do tej pory ani w lidze ani w PE. Pisanie o możliwości ogrania, o podobnym (2)
potencjale zespołu, o konieczności posiadanie lepszego trenera jest nieporozumieniem. Trzeba by było się wspiąć na 103 % swoich możliwości i trafić na słabszy dzień przeciwnika. oczywiście były straty i gorsza skuteczność od przeciwnika, ale to wynika z takiej intensywności gry, której na co dzień w polskiej lidze nie ma. Nasze walczyły i prawie do końca włoski trener szalał przy linii bo wynik był sprawą otwartą.
- 12 2
-
2024-01-10 23:28
Wenecja odskoczyła, jak jej trójki zaczęły wpadać, więc można było spokojnie z nimi wygrać, gdyby u nas mniej głupich błędów i lepszy celownik.
- 3 2
-
2024-01-10 23:03
No ale pierwsza połowa była wyrównana, potem coś siadło zwłaszcza w obronie pod koniec. Stawiam na zmęczenie i myślę, że były do ogrania, jeszcze jakby im trójki wpadały. Kto by wygrał jakby Wenecji tyle trójek nie wpadło, no?
- 2 1
-
2024-01-10 20:52
Opinia wyróżniona
(3)
Bardzo dobre widowisko. Dziewczyny walczyły jednak Włoszki lepsza jakość. Na ich tle Davis blado.
Zimno na tej hali-większość publiczności opatulona w kurtki i czapki. Mecz z Gorzowem mam nadzieje w kurniku.- 4 10
-
2024-01-10 23:23
Mi się nie podoba, że na siłę wszystkich ściskają na jednej stronie hali. Mogli jak już po drugiej, bo są siedzenia z gąbką, a nie gołe plastiki. I po co tak ciasno, jak wielka hala i miejsc dużo.
- 3 2
-
2024-01-10 23:17
(1)
Na dolnych rzędach, to już w ogóle zimnica, przeciągi. Na szczęście z Gorzowem w kurniku
- 2 6
-
2024-01-11 11:52
Jednak Arena
- 3 0
-
2024-01-11 08:18
Opinia wyróżniona
Dziękuję za walkę
Kluczową okazała się skuteczność przyjezdnych za 3 punkty. Nasze miały duże problemy z dochodzeniem do pozycji rzutowych. Przed zawodniczkami teraz dwa ciężkie mecze z Gorzowem i rewanż w Wenecji. Wygrać chociaż jeden z nich to byłoby coś. Ważniejszy Gorzów. Trzymam kciuki. Wszyscy na mecz!!!!!!
- 9 2
Wszystkie opinie
-
2024-01-10 19:53
(3)
Kiepsko to wyglądało. Chyba zmęczenie. Proste błędy, nie wchodziły rzuty. Myślę, że spokojnie Venezia była do ogrania. Przed nami Gorzów, nie wiem, czy dadzą radę wygrać 10pkt na wyjeździe. A Davis jak podbiega, to ruchy Jordana, ale dzisiaj slabiej
- 6 2
-
2024-01-10 19:55
Jak odpadną, to przynajmniej więcej sił na ligę.
- 2 1
-
2024-01-11 10:47
Z Gorzowem na Arenie (1)
Tak jest na Fejsie klubu dzisiaj podane. Liczą na dużą frekwencję. Kurnik byłby lepszy.
- 1 1
-
2024-01-11 11:51
Szkoda
- 1 0
-
2024-01-10 20:08
Żeby wygrać z silniejszym zespolem to trzeba mieć lepszego trenera (3)
Kadrowiczo zbliżone zespoły
- 4 15
-
2024-01-11 09:39
Do narzekającego na trenera (2)
Spróbuj Ty ! Może masz ukryty talent trenerski ? Może załapiesz się do NBA .Tam czekają na takiego cudaka jak ty.Ten trener który jest , zrobił z Borkowskiej ,klasową zawodniczkę .Jest najlepszym trenerem od lat
- 1 2
-
2024-01-11 10:21
Na razie klasowa nie jest, bo robi dużo błędów, tak jak wczoraj i nie skacze do góry, ale na pewno gra o wiele lepiej, niż w zeszłym sezonie.
- 0 0
-
2024-01-11 10:46
pewnie od Skerovic jest lepszy
Ale nie wyciąga z tej drużyny pełni potencjału i to widać głównie w meczach polskiej ligi gdzie niektóre ekipy prezentują śmieszny poziom a i tak potrafimy mieć problemy tak jak ostatnio w Warszawie ze słabiutką Polonią.
My mamy bardzo silną kadrę w tym roku, praktycznie same reprezentantki, bardzo dobre Amerykanki. Natomiast trener jest bo jest, nie widać aby ten zespół grał nawet na miarę potencjału, a dobry trener potrafi dodać coś ekstra od siebie.- 1 0
-
2024-01-10 20:52
Opinia wyróżniona
(3)
Bardzo dobre widowisko. Dziewczyny walczyły jednak Włoszki lepsza jakość. Na ich tle Davis blado.
Zimno na tej hali-większość publiczności opatulona w kurtki i czapki. Mecz z Gorzowem mam nadzieje w kurniku.- 4 10
-
2024-01-10 23:17
(1)
Na dolnych rzędach, to już w ogóle zimnica, przeciągi. Na szczęście z Gorzowem w kurniku
- 2 6
-
2024-01-11 11:52
Jednak Arena
- 3 0
-
2024-01-10 23:23
Mi się nie podoba, że na siłę wszystkich ściskają na jednej stronie hali. Mogli jak już po drugiej, bo są siedzenia z gąbką, a nie gołe plastiki. I po co tak ciasno, jak wielka hala i miejsc dużo.
- 3 2
-
2024-01-10 21:18
Opinia wyróżniona
Umana Venezia to zespół, który nie przegrał do tej pory ani w lidze ani w PE. Pisanie o możliwości ogrania, o podobnym (2)
potencjale zespołu, o konieczności posiadanie lepszego trenera jest nieporozumieniem. Trzeba by było się wspiąć na 103 % swoich możliwości i trafić na słabszy dzień przeciwnika. oczywiście były straty i gorsza skuteczność od przeciwnika, ale to wynika z takiej intensywności gry, której na co dzień w polskiej lidze nie ma. Nasze walczyły i prawie do końca włoski trener szalał przy linii bo wynik był sprawą otwartą.
- 12 2
-
2024-01-10 23:03
No ale pierwsza połowa była wyrównana, potem coś siadło zwłaszcza w obronie pod koniec. Stawiam na zmęczenie i myślę, że były do ogrania, jeszcze jakby im trójki wpadały. Kto by wygrał jakby Wenecji tyle trójek nie wpadło, no?
- 2 1
-
2024-01-10 23:28
Wenecja odskoczyła, jak jej trójki zaczęły wpadać, więc można było spokojnie z nimi wygrać, gdyby u nas mniej głupich błędów i lepszy celownik.
- 3 2
-
2024-01-10 21:32
Kamila Podgórna najlepsza, świetny mecz (2)
Kastanek, Cowling, Davis - wszystkie amerykanki słabo
- 7 6
-
2024-01-10 21:35
(1)
Kamilka nie rób z siebie pośmiewiska w sieci. Wystarczy w realu.Kolejny mecz i paja cujesz.Zjedz dziecko czipsy popij kolą i ić spać
- 5 6
-
2024-01-11 09:41
dra mat ?No ale 3 trójki wsypała
- 1 1
-
2024-01-10 21:37
Było jak było (7)
Jeżeli na parkiecie jest Podgórna i Bazan, a do tego Borkowska psuje 13 piłek, duża ilość strat, to jak wygrać? Ambicji nie brakowało, gdyby nie te błędy i straty, to wynik mógł być koło remisu, ale kobieta zmienną jest, więc może w Wenecji. Głównym powodem porażki było przyblokowanie Davisowej. Jak jej nie ma to nie ma kto grać. Wenezjanki odrobiły lekcje. A może to dobrze, bo skupią się na lidze i w przyszłym roku będzie euroliga. I jeszcze jedno: od zawsze chodzę na żeński kosz. i od zawsze patrzę na Podgórną. Nic do niej nie mam, piękna dziewczyna, ale te jej pajacyki nigdy nie spowodowały odebrania piłki przeciwniczce, a dziś włoszki zostawiały ją po zwodach 4 metry w tyle. No ale gramy tym co mamy. Borkowska gdyby miała trochę kleju w rękach i odbiła się od parkietu choć na 2cm, to by mogła być koszykarką dobrą, ale robi postępy. Jeszcze 7 lat i będzie dobrze. Pozdrawiam was wszystkie dziewczyny. Jesteście wielkie, a jak Barbora wróci do formy, to niech się boją najwięksi.
- 8 4
-
2024-01-10 22:17
daj spokój sweter z tą jadowitą krytyką
- 3 4
-
2024-01-10 23:06
Potwierdza się, że Bazan jest najsłabszym transferem. Niestety nie mamy zmienniczki dla Baśki na dobrym poziomie. I to dzisiaj też wyszło. Może wystarczy na naszą ligę na Play offy? Nie wiem czym się sztab kierował, jak ją ściągał, na pewno z Polek znalazłaby się lepszą.
- 5 0
-
2024-01-10 23:09
(2)
Ostatnio ponoć nasze się rozstrzelały trójkami w lidze z Sosnowcem? Dzisiaj tego brakowało i wynik byłby dla nas.
- 1 0
-
2024-01-11 09:44
(1)
Tak się gra jak przeciwniczki pozwalają
- 3 0
-
2024-01-11 10:23
Celownik nie zależy od przeciwnika, jak pokazała Wenecja. Gdzie te czasy jak Kastanek i reszta trafiały co chwilę? Na razie odeszły.
- 0 1
-
2024-01-10 23:12
Przy Davis po dwie (1)
Z Wenecji ciągle. To samo było z Jordanem. Co wtedy zrobił trener? Kazał grać do Pippena. Proste? Proste. Można? Można. ;). Kurczę, żeby tak Borkowska skakała do góry, jakiś wyskok, byłoby pięknie.
- 3 1
-
2024-01-11 09:50
Też tak myślę. Ona gra z parkietu a nie z wyskoku .W sumie trener już z niej zrobił zawodniczkę a nie dublerkę.
- 0 0
-
2024-01-11 00:43
(1)
Brakuje zawodniczki na pozycję 1,2. Jeżeli pierwsza wchodząca zmienniczka jest podgorna i potem bazan to niema o czym marzyć w eurocup. Gdyby dzisiaj było mniej strat wynik byłby lepszy.
- 3 1
-
2024-01-11 10:28
Spokojnie by wygrały, plus trafienia za 3pkt. i można by w środę na luzie grać w Wenecji, a tak będą gonić wynik. W sumie z Gorzowem będzie dobre przygotowanie. Jak wskoczą na swój poziom rzutowy i mniej błędów, będzie duża szansa na przejście dalej. Kastanek niestety się skończyła parę sezonów temu. Czasem ma lepszy mecz, ale to już nie to, co kiedyś.
- 1 0
-
2024-01-11 08:18
Opinia wyróżniona
Dziękuję za walkę
Kluczową okazała się skuteczność przyjezdnych za 3 punkty. Nasze miały duże problemy z dochodzeniem do pozycji rzutowych. Przed zawodniczkami teraz dwa ciężkie mecze z Gorzowem i rewanż w Wenecji. Wygrać chociaż jeden z nich to byłoby coś. Ważniejszy Gorzów. Trzymam kciuki. Wszyscy na mecz!!!!!!
- 9 2
-
2024-01-11 10:10
(1)
Oprócz meczu, obserwowałem trenera Włoskiego zespołu .Z początku myślałem że tam biega "więzień polityczny" niejaki Kamiński. Podobna budowa ciała i podobna twarz .Tam za polem gry ,się dział balet w wykonaniu trenera .Był bardzo podobny do Kamińskiego tylko jego ekspresja ,była zachwycająca .Machał, podskakiwał, tańczył i krzyczał .Robił balet .4 razy sędziowie zwracali mu uwagę ,aby nie wchodził na pole gry. Widać było z gestów że ,OK ,że sorry ,a potem to samo albo i więcej Mecz był do wygrania ,żeby były dokładne podania .Włoszki odbierały piłki podawane przez nasze .Trzymały łapki w górze i wyłapywały .Litwinka wychodziła z siebie pod koszem ,ale ona jedna na dwie ,3 Włoszki to za mało. Kiedy 3jek brak to i mecz ciężko wygrać .W przedmeczowych spekulacjach ,mówiło się że z pomalowanego Włoszki są bezbłędne wrzutach do kosza .I tak się stało Mam nadzieję że Trener wie co ,nasze mają zrobić we Włoszech i wygrają
- 1 0
-
2024-01-11 10:33
W ostatniej kwarcie, chyba zmęczenie po meczach co 3 dni dało się we znaki. Najwięcej błędów łatwe straty, brak dobrego wykończenia. Mogła być minimalna przegrana, chociaż. I wyglądało tak, jakby trener nie przygotował innych wariantów gry, jak nie będzie można rozgrywać normalnie. Taktyka. A to należy do trenera, nie odrobił lekcji.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.