- 1 Żemojtel o Arce: Nie wyobrażam sobie... (19 opinii)
- 2 Mandziara - Urfer o finansach Lechii (80 opinii)
- 3 Młoda sprinterka mierzy wysoko w IO (5 opinii)
- 4 Kosiorek i Szemiot walczą o głosy kibiców (241 opinii)
- 5 Euro tym razem ominie Trójmiasto (13 opinii)
- 6 Urfer i konkrety ws. przyszłości Lechii (165 opinii)
Koszykarze Trefla rozpoczynają od Dąbrowy
Trefl Sopot
Koszykarski Trefl jest zagadką przed startem rozgrywek Tauron Basket Ligi 2014/2015. Nie wiadomo, czego oczekiwać po nowych obcokrajowcach, do tego nieciekawie wygląda ławka rezerwowych. Trener Darius Maskoliunas podkreśla, że trudno będzie powtórzyć sukces z zeszłego sezonu, ale jako jedyny w TBL będzie miał w składzie uczestnika tegorocznych mistrzostw świata - Sarunasa Vasiliauskasa. Pierwszy mecz będzie dla sopocian idealny na przetarcie z ligą. W sobotę, o godz. 18, żółto-czarni rozpoczną wyjazdowe starcie z MKS Dąbrowa Górnicza.
Typowanie wyników
Jak typowano
5% | 20 typowań | MKS Dąbrowa Górnicza | |
0% | 1 typowanie | REMIS | |
95% | 373 typowania | TREFL Sopot |
Brązowy medal Trela w minionym sezonie ponownie rozbudził w Sopocie nadzieje na wielką koszykówkę w Trójmieście. Tuż po zakończeniu zmagań z klubem pożegnał się jednak kolejny lider, Adam Waczyński. Przypomnijmy, że rok wcześniej taki sam ruch wykonał Filip Dylewicz. Nie udało się również zatrzymać wracającego do formy Milana Majstorovicia. Rozstano się zresztą niemal ze wszystkimi obcokrajowcami. Razem z trenerem, Dariusem Maskoliunasem został jego rodak, Sarunas Vasiliauskas. Obaj pojechali zresztą najpierw na mistrzostwa świata.
KOSZYKARZE TREFLA ZAPREZENTOWALI SIĘ NA GOKARTACH
- To było dla mnie jak sen. Najpierw znalazłem się w rezerwach kadry, gdzie spędziłem dwa tygodnie. Trener pierwszej drużyny wciąż nas obserwował i zdecydował, aby wziąć do siebie kilku graczy. Tam miałem kilku konkurentów na swojej pozycji, ale dwóch z nich doznało kontuzji. Wiedziałem, że jestem jedynym rozgrywającym, więc starałem się przywyknąć do myśli, że będę grał w kadrze. Chodzi głównie o stronę mentalną, gdyż w naszym kraju koszykówka jest jak druga religia i niemal wszyscy skupiają się na tym sporcie, kadrze i zawodnikach. To nie było proste. Po kontuzji Kalnietisa był strach w drużynie, co teraz zrobimy. Na szczęście byliśmy silni jako zespół i to dało nam moc do gry - wspomina Vasiliauskas.
LIGOWI RYWALE NIECO UCIEKLI SOPOCIANOM
Rozgrywający stanie się teraz jednym z liderów drużyny Maskoliunasa. Do tego będzie musiał udźwignąć ciężar jedynego, wartościowego rozgrywającego w Treflu. Jego zmiennikiem jest bowiem Paweł Dzierżak, który wciąż uczy się seniorskiej koszykówki. Co prawda na jedynce może zagrać Willie Kemp, ale Amerykanin lepiej czuje się jako rzucający obrońca. A już podczas mistrzostw świata wydawało się, że Vasiliauskas ma problemy pod kątem fizycznym.
VASILIAUSKAS I MASKOLIUNAS NA 4. MIEJSCU MISTRZOSTW ŚWIATA
- Mecze nie były jak w lidze polskiej czy litewskiej. Sędziowie pozwalali na ostrą grę, a przy moich warunkach fizycznych nie było to proste. Starałem się jak mogłem, ale czasami nie dawałem rady - twierdzi Vasiliauskas, który ostatecznie może poszczycić się obecnością w kadrze 4. drużyny świata.
- Czwarte miejsce jest najgorsze ze wszystkich. Ale my się z niego cieszymy. Przed imprezą, gdyby ktoś dał nam je, wzięlibyśmy w ciemno - dodaje.
TREFL NAJSŁABSZY W TURNIEJU WE WŁOCŁAWKU
Trefl będzie miał jako jedyny w Tauron Basket Lidze koszykarza, który zagrał na mistrzostwach świata. To w pewien sposób podnosi wartość zespołu. A dlaczego reprezentant Litwy zdecydował się pozostać w Sopocie i nie przeniósł się do klubu np. z Euroligi, skąd miał oferty?
- Kiedy podpisywałem kontrakt zaczynało się lato i nie wiedziałem, że pojadę na mistrzostwa. Chciałem mieć spokojną głowę, wiedzieć, w jakim klubie zagram i skupić się na treningach z kadrą. Podjąłem więc szybko decyzję o pozostaniu w Sopocie. Wcześniej rozmawiałem także o tym z Marcinem Stefańskim. Podobała mi się atmosfera w drużynie. Do tego Sopot jest fajnym miastem. Można spokojnie skupić się tutaj na koszykówce. To także ułatwiło podjęcie decyzji. Grałem przez pięć lat, po dwa kluby na sezon. Potrzebuję stabilizacji i tu ją mam - zdradza Litwin.
Skład Trefla sprawia jednak, że pojawiają się wątpliwości, czy zespół będzie w stanie grać o play-off, co jest celem żółto-czarnych.
Tak koszykarze Trefla zaprezentowali się najwierniejszym fanom.
- Skład mamy, jaki mamy. Nie chcę porównywać tego co mieliśmy w zeszłym sezonie, do tego co jest teraz. Z pewnością bardzo ciężko będzie powtórzyć wynik z zeszłego roku. Jestem przekonany, że uda nam się zbudować dobrą atmosferę. Będziemy pracować ciężko na treningach, będziemy walczyć, a co z tego wyniknie, wszyscy się przekonamy. Mamy w składzie dużo młodzieży. Pozytywne jest to, że tym graczom bardzo zależy i bardzo się starają. Brak doświadczenie będziemy nadrabiali zaangażowaniem - powiedział na konferencji przed sezonem trener Maskoliunas, które ostatnie dni spędził w ojczyźnie, ze względu na sprawy rodzinne.
Słowa szkoleniowca potwierdza Vasiliauskas: - Mamy wielu młodych graczy. Lubię, jak starają się pokonać mnie i udowodnić, że są lepsi. To motywuje do dalszej pracy. Musimy podążać krok za krokiem, a wtedy podczas meczów wszystko powinno się ułożyć po naszej myśli.
Sopocianie dostali na początek sezonu rywala, z którym powinni sobie poradzić. MKS Dąbrowa Górnicza, to jeden z pięciu beniaminków, którzy powiększyli ligę do 16 drużyn. Drużyna Wojciecha Wieczorka nie zachwyca składem, a z koszykarzy znanych z występów w TBL znajdziemy tam Adama Metelskiego czy Marka Piechowica.
Przybyli: Sławomir Sikora (obrońca), Willie Kemp (USA, obrońca, BK Ventspils, Łotwa), Eimantas Bendzius (Litwa, skrzydłowy, Lietuvos Rytas Wilno), Grzegorz Kulka (skrzydłowy, z rezerw), DeShawn Painter (USA, silny skrzydłowy/środkowy, WBC Raiffeisen Wels, Austria), Marcin Dutkiewicz (skrzydłowy, Energa Czarni Słupsk)
Ważne kontrakty: Paweł Dzierżak (obrońca), Sarunas Vasiliauskas (obrońca), Krzysztof Roszyk (asystent trenera po zakończeniu kariery zawodniczej), Marcin Stefański (skrzydłowy), Darius Maskoliunas (trener), Paweł Leończyk (skrzydłowy), Michał Michalak (obrońca)
Odchodzą: Lance Jeter (obrońca, Donar Groningen, Holandia), Yemi Gadri-Nicholson (środkowy), Simas Buterlevicius (skrzydłowy, BC Utenos Juventus, Litwa), David Brembly (obrońca, Medi Bayreuth, Niemcy), Mariusz Niedbalski (asystent trenera, Anwil Włocławek), Milan Majstorović (skrzydłowy, Falco KC-Szombathely, Węgry), Łukasz Jaśkiewicz (skrzydłowy, Znicz Pruszków), Adam Waczyński (skrzydłowy, Rio Natura Monbus Obradoiro, Hiszpania)
ZOBACZ KADRĘ TREFLA
Kluby sportowe
Opinie (9) 1 zablokowana
-
2014-10-03 15:16
Trefl
TREFL jako sponsor ma pod sobą rowniez siatkarki i siatkarzy.W obydwu druzynach i trenerzy i zawodnicy na zdecydowanie wyzszym poziomie jak koszykarze.Tam idzie po prostu wiecej kasy a u koszykarzy padaczka!Sklad na miejsce 8-9..Mecze koszykarzy na Ergo to jakas pomylka,pusta hala,kibicow w dobrych porywach do 2000.Na meczach pusta Ergo wygląda tragicznie,lepiej chyba zapelnic hale 100-lecia,gdzie hala pelna i slychac jakis doping bo na Ergo to zaloba!Tyle!
- 17 5
-
2014-10-03 15:36
(1)
Tegoroczny skład to jest jakaś kpina z kibiców. Klub z roku na rok chce stworzyć w hali dobra atmosferę, są animacje, konkursy itp ale przy takim składzie to w Ergo Arenie będzie po 1000 osób na mecz niestety. Kibiców przyciąga przede wszystkim dobra koszykówka i zawodnicy z górnej półki.
- 12 3
-
2014-10-03 17:19
skład jest jaki jest a wszyscy co marudzą niech załatwią sponsora co da parę milionów.
- 8 7
-
2014-10-03 17:22
Słabszy skład a wyższe ceny karnetów
Jak w temacie, gdyby nie ta miłość do drużyny...
- 10 2
-
2014-10-03 18:04
ZMIEŃCIE HALĘ
Z Ergo do 100-lecia Sopotu
- 10 6
-
2014-10-03 18:39
z tym wasilewskim to jakieś pompowanie pozycji i znaczenia na siłę - każdy zna jego wartość a jego pobyt na mistrzostwach to fuks dzięki kontuzjom kepszych i grał zresztą bardzo mało
- 6 4
-
2014-10-03 19:55
A już myślałem, że na Nagietkową przyjeżdżają
- 0 1
-
2014-10-04 11:57
trefl (1)
w Treflu u samych zawodników brak jakiejkolwiek wiary na zajęcie dobrej pozycji na zakończenie sezonu. Jedynie dyr. Kwiatkowski posiada optymizm na kolejne zarobienie pieniędzy
- 3 0
-
2014-10-04 19:51
ale Dąbrowę pojechali +15!!!!!!!!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.