- 1 Lechia nie dostała licencji, ma ją Arka (205 opinii)
- 2 Ile kosztuje gra w piłkarskiej B Klasie? (22 opinie)
- 3 Żużel odwołany 5 minut przed startem (147 opinii)
- 4 Lechia nie kalkuluje. Chce wygrać z Wisłą (52 opinie)
- 5 Polska zawiodła przy pełnej Ergo Arenie (14 opinii)
- 6 Lechia zmienia plany na derby Trójmiasta (118 opinii)
W meczach z Chimkami zawsze wygrywają gospodarze
23 listopada 2010 (artykuł sprzed 13 lat)
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Najnowszy artykuł o klubie KGS Arka Gdynia
KGS Arka Gdynia przegrała w Słupsku i zakończyła sezon na 13. miejscu
Bez zwycięstwa zakończyli pierwszą rundę euroligowych rozgrywek koszykarze Asseco Prokomu. W środę na własnym parkiecie gdynianie podejmować będą Chimki Moskiewski Region. Mistrzowie Polski już dwa razy w tym sezonie z rosyjską drużyną przegrywali na wyjeździe. Jeśli się nie przełamią na własnym parkiecie, szanse na TOP-16 uciekną bezpowrotnie.
Sytuacja gdynian w Eurolidze jest nie do pozazdroszczenia. Po pierwszej rundzie do czwartego miejsca, gwarantującego udział w TOP-16, tracą oni dwa punkty.
Tabela Grupy A Euroligi po pierwszej rundzie
1. Maccabi Electra Tel Awiw 5 4 1 408:352 9
2. Żalgiris Kowno 5 4 1 382:369 9
3. Partizan Belgrad 5 3 2 331:341 8
4. Caja Laboral 5 2 3 393:381 7
5. Chimki Moskwa 5 2 3 355:359 7
6. ASSECO PROKOM GDYNIA 5 0 5 337:404 5
Terminarz drugiej rundy Fazy Grupowej Euroligi
24.11.2010 - Asseco Prokom - Chimki Moskiewski Region godz. 18.45
01.12. 2010 - Caja Laboral Vitoria - Asseco Prokom godz. 20.30
09.12. 2010 - Asseco Prokom - Żalgiris Kowno godz. 20.45
15.12. 2010 - Partizan Belgrad - Asseco Prokom godz.20.45
22.12. 2010 - Asseco Prokom - Maccabi Electra Tel Aviv
To będzie trzeci już w tym sezonie mecz mistrzów Polski z rosyjską drużyną. Na inaugurację Euroligi gdynianie nieznacznie przegrali na wyjeździe, jednak w meczu Zjednoczonej Ligi VTB byli wyraźnie gorsi.
Zespół Tomasa Pacesasa po paśmie porażek poprawił sobie humory w ostatnią niedzielę, wygrywając w derby Trójmiasta. - To było ważne zwycięstwo, aby nie stracić wiary w to co robimy. Jednak nadal w naszych poczynaniach było za dużo strat, niekiedy wręcz głupich i dziecinnych - mówił po sukcesie nad Treflem Sopot szkoleniowiec Asseco Prokomu.
Czy ekipa "żółto-niebieskich" odbudowała morale na tyle, aby wygrywać też w Eurolidze? Mistrzowie Polski całkiem udanie zaprezentowali się w pierwszym meczu pod Moskwą, oprócz końcówki zagrali tam niezłe zawody i mogliby je powtórzyć, oczywiście z lepszym zakończeniem.
- Musimy zagrać szybciej niż w naszych poprzednich spotkaniach. Kontrolować tempo i rytm gry. Stworzyć sobie szanse na zdobycie łatwych punktów - dodaje trener Pacesas.
Jako ciekawostkę przypomnijmy, że dwójka gdyńskich zawodników było koszykarzami Chimek. Chodzi tu o Ratko Vardę i Daniela Ewinga. Obaj zawędrowali do Polski właśnie po grze pod Moskwą. Serb w pierwszym meczu tych ekip w tym sezonie zaliczył swój euroligowy rekord, jeśli chodzi o zdobycz punktową - uzbierał 17 "oczek".
Rosyjski klub, podobnie jak zespół Asseco Prokomu, powstał niedawno, w roku 1997 roku. Jak do tej pory Chimki mają na swoim koncie tylko jeden tytuł - Puchar Rosji z 2008 roku. Choć rywalizowali w Pucharze Koracza, FIBA EuroCup czy, oczywiście, mistrzostwach Rosji, zawsze zajmowali najwyżej drugie miejsce.
Zespół spod Moskwy w gronie najlepszych drużyn europejskich występuje drugi sezon. W minionych rozgrywkach Chimki, jako debiutant, awansowały do TOP-16, gdzie w grupie H zajęły 3 miejsce, za Olympiacosem Pireus i Caja Laboral. W grupie eliminacyjnej mistrzowie Polski spotkali się z ekipą rosyjską. Każda z drużyn wykorzystała atut własnego parkietu.
W pierwszym euroligowym starciu gdynian z klubem z Chimek osłabionym mistrzom Polski sił starczyło jedynie na kwadrans w miarę wyrównanej gry. Ostatecznie przegrali oni 67:89 (20:22, 16:22, 12:17, 19:28).
CHIMKI: McCarty 22, Langford 20, Cabezas 19, Jankunas 9, Fridzon 7, Gubanov 6, Mozgov 5, Javtokas 1.
ASSECO PROKOM: Sow 18, Logan 13, Woods 11, Burrell 11, Harrington 7, Seweryn 3, Hrycaniuk 2, Jagla 2, Kostrzewski 0.
W rewanżu było już lepiej, a wygrana w Hali Gdynia przypieczętowała czwarty awans mistrzów Polski do czołowej szesnastki Europy. Asseco Prokom - BK Chimki Moskiewski Region 75:70 (22:21, 23:8, 10:23, 20:18).
ASSECO PROKOM: Logan 24, Ewing 11, Burrell 7, Hrycaniuk 6, Szczotka 2 - Woods 16, Varda 7, Harrington 2, Jagla 0, Łapeta 0.
CHIMKI: McCarthy 22, Jankunas 8, Langford 8, Javtokas 6, Lopez 5 - Fridzon 10, Mozgow 8, Gubanow 3, Toporow 0, Cabezas 0.
W tym sezonie w meczu Euroligi, rozegranym 20 października, gdynianie przegrali z BK Chimki Moskiewski Region 76:82 (14:18, 21:19, 20:26, 21:19).
BK CHIMKI: Langford 17, Eze 11, Lopez 11, Monia 7, Panin 0 - Fridzon 13, Planinić 12, Sawrasienko 11, Loncar 0, Zajcew 0, Dmitriew 0.
ASSECO PROKOM Łapeta 3, Burrel 3, Wilks 2, Brown 2, Szczotka 2 - Giddens 22, Varda 17, Ewing 16, Widenow 6, Jagla 3, Hrycaniuk 0.
W połowie listopada obydwie ekipy spotkały się w ramach Zjednoczonej Ligi VTB, tutaj również górą byli Rosjanie, którzy wygrali 99:79 (19:10, 23:20, 28:15, 34:29).
CHIMKI: Langford 18, Monia 15, Fridzon 13, Planinić 12, Loncar 12, Lopez 9, Eze 8, Dmitriew 8, Sawrasenko 2, Panin 2, Zajcew 0.
ASSECO PROKOM: Ewing 15, Jagla 11, Widenow 10, Varda 8, Szczotka 2 - Brown 17, Hrycaniuk 12, Wilks 2, Kostrzewski 2, Łapeta 0.
Przed bieżącym sezonem Chimki musiały przebijać się do fazy zasadniczej przez kwalifikacje, wygrywając wszystkie 6 spotkań. W ostatniej fazie odprawiając z kwitkiem francuskie Le Mans 70:56 i 87:66.
Drużyną, podobnie jak w minionym sezonie, "dyryguje" trener mistrzów Europy, Sergio Scariolo, pozostało też kilku graczy, stanowiących o sile ekipy. Pozostali więc np. Keith Langford i Witalij Fridzon. Z moskiewskiego Dynama pozyskano zaś Siergieja Monię, a z CSKA Moskwa Zorana Planinicia.
Nie można oczywiście w tym zestawieniu pominąć reprezentanta Polski, Thomasa Kelatiego. Według nieoficjalnych wiadomości gracz ten był poważnie przymierzany do gry w Gdyni, jednak wybrał ofertę Chimek. Kelati, który już dał się poznać jako gracz bardzo skuteczny, w środę nie wystąpi z powodu kontuzji.
Marta