Po zwycięstwie w meczu pucharowym w Grodnie koszykarze Prokomu Trefl Sopot nie popadli w samozadowolenie. Tematem numer jeden w autokarze wiozącym wicemistrzów Polski do kraju był Old Spice Pruszków. Najbardziej umiędzynarodowiony zespół Polskiej Ligi Koszykówki będzie rywalem zawodników
Eugeniusza Kijewskiego w dziewiątej serii spotkań sezonu zasadniczego.
W ubiegłym sezonie zespół z Pruszkowa zajął szóste miejsce w ekstraklasie, najgorsze od wielu lat. Miejscowi kibice nie zostawiali na podopiecznych Michalisa Kiritsikisa suchej nitki. "Zaorać to wszystko!" - mówiono. Działacze mazowickiego klubu aż tak drastycznych środków nie podjęli, jednak fani nie spodziewali się, że w ciągu kilku miesięcy ich klub przejdzie wielkie przeobrażenia. Z zespołem pożegnało się 14 zawodników (!) i grecki trener. To rekord w historii ekstraklasy. W połowie czerwca był moment, gdy MKS nie miał żadnego koszykarza, a tylko wielomilionowe długi. Na zaległości z odpowiednim procentem czeka chociażby Cezary Trybański, nasz jedynak w NBA.
Janusz Wierzbowski, prezes klubu, dokonał jednak cudu. Zatrudnił
Arkadiusza Konieckiego, który za nieduże pieniądze pościągał rutyniarzy. Inna sprawa, że podstawowym graczem jest tylko jeden Polak,
Andrzej Adamek. Wśród zatrudnionych znaleźli się tacy wyjadacze jak
Brant Bailey (śr.20 pkt.) z Birmingham Bullets czy chociażby słynny
Sherrell Ford (śr. 19,5 pkt), swego czasu gwiazda Milwaukee Bucks. Amerykańscy skrzydłowi wspomagają niemieckiego środkowego
Chrisa Heinricha (209 cm) i rosyjskiego centra
Andrieja Sawczenkę (ponad sześć zbiórek). Na obwodzie trójkami rażą Litwini
Mindaugaus Brazys oraz
Zygimantas Jonusas, a rozgrywa Jugosłowianin
Milos Sporar do pary z Adamkiem.
- Jest ciężko, bo każdy reprezentuje inną mentalność - twierdzi trener Koniecki.
Stranieri od razu wzięli się do pracy. W meczu-horrorze potrafili pokonać na wyjeździe Gipsar Stal Ostrów Wielkopolski 82:80, a na własnym parkiecie ustąpili tylko Anwilowi (59:85). Nie sprostali także Polonii Warszawa (74:81) w derbach Mazowsza.
- Te porażki były wkalkulowane. Czekamy na Prokom. Potrafił z nim wygrać Anwil, dlaczego my nie możemy? - pyta pruszkowski coach.
- Nie powiem, który z sopocian jest najbardziej niebezpiecznym rywalem. Pominięcie któregokolwiek byłoby nietaktem - dodaje.
Od miesiąca sponsorem pruszkowian jest firma produkująca kosmetyki Old Spice.
- Nie mamy obowiązku ich używania, jednak robimy to chętnie - zapewniają koszykarze. Mecz z naszym zespołem może być ostatnim dla Forda. Jeśli znów zwiedzie działaczy, to chętnych na jego miejsce... obcokrajowców jest sporo.
W dalszym ciągu nie jest przesądzone, czy do Pruszkowa pojedzie
Filip Dylewicz. Jeszcze mniejsze szanse na występ ma
Tomasz Jankowski.
- Czeka nas bardzo ciężka przeprawa. Pruszków po cichu dobija się do czołówki - mówi trener
Kijewski.
- Aż głowa boli od myślenia o nich - dodaje
Dragan Marković. Ku pokrzepieniu serc dodajmy, że Prokom pokonał Old Spice w Pucharze Mazowsza.
Prokom Trefl Soopt - Ols Spice Pruszków
Twarzą w twarz
Rozgrywający
1. Drew Barry 18/22 12/32 14/16 28 49 86
1. Andrzej Adamek 11/15 0/9 5/10 7 9 27
Rzucający obrońcy
2. Josip Vranković 28/52 11/37 27/33 17 14 116
2. Milos Sporar 4/8 16/42 24/29 16 29 80
Skrzydłowi
3.
Goran Jagodnik 44/76 12/34 29/33 41 5 153
3. Brant Bailey 50/88 6/18 42/62 42 11 160
Silni skrzydłowi
4.
Tomas Masiulis 31/47 4/9 19/31 57 17 93
4. Sherell Ford 40/74 18/50 22/37 50 6 156
Środkowi
5. Jirzi Żidek 23/35 2/6 22/27 36 3 74
5. Chris Heinrich 20/42 0/0 12/22 52 8 52
W poszczególnych rubrykach: rzuty za dwa punkty (celne/oddane), rzuty za trzy punkty, rzuty wolne, zbiórki, asysty, punkty.
Statystyka po ośmiu meczach PLK.