- 1 Lechia - Arka 2:1. Mena bohaterem derbów (431 opinii) LIVE!
- 2 Najgorszy start żużlowców. Czas na alarm? (75 opinii)
- 3 Wszystko o derbach Lechia - Arka (163 opinie)
- 4 Koszykarze awansowali na igrzyska (3 opinie)
- 5 Półmaraton wrócił. Odzyskał zaufanie? (104 opinie)
- 6 Grad goli. Jaguar oddalił się od awansu (32 opinie)
Najnowszy artykuł o klubie AZS AWFiS Gdańsk
Druga rekomendacja olimpijska w windsurfingu. Blisko medalu mistrzostw Europy
W dziesiątej kolejce ekstraklasy piłkarzy ręcznych zdecydowanie łatwiejsze zadanie czeka szczypiornistów MMTS Kwidzyn. Podopieczni Daniela Waszkiewicza w sobotę o godz. 16.00 zagrają przed własną publicznością z AZS AWF Warszawa. Trudniej o punkty będzie gdańskim akademikom. AZW AWFiS w Głogowie zmierzy się z Chrobrym (sobota 18.00).W konfrontacji piątej drużyny z ostatnią nie trudno wskazać faworyta. - Byłbym ostrożny z ferowaniem wyników i mówieniem, że czeka nas łatwy mecz - twierdzi Robert Majdziński, menedżer MMTS. - Dwa tygodnie temu graliśmy z drużyną, która wówczas była ostatnia, i do przerwy przegrywaliśmy trzema bramkami. Najważniejszym zadaniem będzie zmobilizowanie zawodników, by od początku poważnie podeszli do rywala i nie potraktowali go ulgowo. Od początku musi być pełna koncentracja.
Rywalom będzie grało się łatwiej. Przyjeżdząją tu skazani na porażkę. To my mamy wygrać. Im nikt głowy nie urwie w przypadku porażki. Szanujemy przeciwnika, ale każdy inny wynik niż nasza wygrana byłby sensacją.
Znacznie bardziej wymagającego rywala mają akademicy z Wiejskiej. Gdańszczanie w Głogowie zagrają z Chrobrym, który plasuje się w tabeli bezpośrednio przed zespołem Wojciecha Nowińskiego. - Mecz będzie bardzo trudny - przyznał szkoleniowiec gdańskiej drużyny. - Chrobry w tym sezonie gra bardzo dobrze u siebie. Wygrał to, co miał wygrać. Może liczyć na bardzo dobry doping. Przed sezonem Chrobry wzmocnił się trzema zawodnikami. Drużyna z Głogowa dysponuje bardzo dobrymi warunkami fizycznymi. Gra twardo w obronie, na granicy bezpieczeństwa. Oprócz normalnej gry czeka nas jeszcze ciężka walka fizyczna. W ubiegłym sezonie tak się ułożyło, że z czterech gier z Chrobrym wygraliśmy dwie. Obie u siebie. W Głogowie było gorzej.