- 1 Lechia - Arka. Bilety wyprzedane (161 opinii)
- 2 Arka o dwa zwycięstwa od ekstraklasy (62 opinie)
- 3 Zmora żużlowców i bohater w Anglii (131 opinii)
- 4 Trefl mistrzem Polski juniorów młodszych (5 opinii)
- 5 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (21 opinii)
- 6 Lechia: Mocny gong, wielka złość (121 opinii)
Co dalej z reprezentacją Polski siatkarzy?
Trefl Gdańsk
Miał być trzeci medal z rzędu w mistrzostwach Europy siatkarzy, po złocie z 2009 i brązie z 2011 roku, a tymczasem z polską reprezentacją Ergo Arena pożegnała się dzień wcześniej niż z całym turniejem. W środę w tej hali nie będzie już tysięcy kibiców, gdyż biało-czerwoni nie awansowali nawet do czołowej "8" kontynentu. Tak źle nie było od sześciu lat. Kto zapłaci za tę klęskę? Na pewno nie powinien Bartosz Kurek, który po przegranej z Bułgarią niepowodzenie wziął na swoje barki. Decyzje muszą być szybkie i odpowiedzialne, gdyż za rok będziemy gospodarzami mistrzostw świata.
Podopieczni Andrei Anastasiego mieli przypomnieć, że to szkoleniowiec, który wszystko czego dotknie, zamienia w medal. Tak było przynajmniej na początku jego pracy w Polsce. Reprezentacja zdobyła kolejno: brąz w Lidze Światowej, brąz w mistrzostwach Europy, srebro w Pucharze Świata (2011) oraz złoto w Lidze Światowej (2012). Jeszcze w przededniu meczu z Bułgarią Anastasi przypomniał, że w tych mistrzostwach gramy co najmniej o półfinał.
ANASTASI: CEL PÓŁFINAŁ W KOPENHADZE
- Nie mamy najlepszej passy. Gramy w kratkę. Trzeci turniej nie poszedł po naszej myśli. Jednak za rok są mistrzostwa świata w Polsce i musimy zrobić wszystko, aby jak najlepiej przygotować się do tej imprezy. My chcemy, aby Anastasi dalej pracował - mówił Marcin Możdżonek.
Kapitan reprezentacji Polski podkreślił, że do wygranej z Bułgarią zabrakło bardzo niewiele.
To był mecz dwóch wyrównanych drużyn. Decydowały 1-2 akcje. Jednak nie ulega wątpliwości, że o tym turnieju możemy mówić tylko w kategorii porażki. Mimo to uważam, że graliśmy lepiej niż wynik, który tutaj osiągnęliśmy - dodał.
POLSKA - BUŁGARIA 2:3
Za niepowodzenie w tie-breaku winę na siebie wziął Bartosz Kurek.
- Zawaliłem pracę całego zespołu. Przegraną końcówkę biorę na siebie. Spóźniłem się do ostatniej akcji, a wcześniej nie skończyłem piłki przechodzącej. Czuję się podlę, bo to ja w kluczowym momencie zawiodłem. Myślę, że Bułgarzy zajmą nasze miejsce i pojadą na półfinały - podkreślał polski przyjmujący.
Jednak równie w kiepskim nastroju byli ci, którzy nie mogli pomóc reprezentacji na parkiecie.
-To że nie grałem, było wynikiem decyzji trenera. Nie potrafię powiedzieć - dlaczego przegraliśmy? A tym bardziej uwierzyć, że to rzeczywiście się stało. Dziwna jest ta siatkówka. Przez dwa sety potrafiliśmy wyłączyć niemal wszystkie atuty rywali, a potem to wszystko się odwróciło. Tej porażki na pewno długo sobie nie wybaczymy - przyznał Jakub Jarosz, jedyny siatkarz Lotosu Trefla Gdańsk wśród biało-czerwonych.
Trener Anastasi na pomeczowej konferencji akcentował, że widzi przed polską reprezentacją przyszłość oraz zapewniał, iż ta drużyna ma potencjał. Jako plus wskazywał nowych siatkarzy, których w ostatnich miesiącach wprowadził do kadry.
TRENER ANASTASI: PRZED TĄ KADRĄ JEST PRZYSZŁOŚĆ
- Z Bułgarią czasami graliśmy efektownie, ale nie ma co się z tego cieszyć, bo na końcu zabrakło efektu w postaci korzystnego wyniku. Na pewno każdy przegrany set boli, ale najbardziej tie-break. Nie zaczął się on dla nas dobrze, ale potrafiliśmy wyciągnąć wynik, a potem wyjść na prowadzenie. Niestety, tak jak przez cały tegoroczny sezon reprezentacyjny, nie potrafiliśmy dobić przeciwnika - ocenił jeden z debiutantów na tej rangi imprezie, Fabian Drzyzga.
W dwóch ostatnich meczach to on musiał ratować reprezentację, wchodząc w trakcie gry na rozegranie w miejsce Łukasza Żygadły.
-Tak falującego meczu jak ten z Bułgarią dawno nie widziałem. Ważnych i kluczowych momentów było w nim bardzo wiele. Niestety, przegraliśmy. Musimy to wewnętrznie przetrawić - mówił Żygadło.
Gdy Polacy na początku meczu zdominowali Bułgarów, kapitalne spotkanie rozgrywał Michał Winiarski.
- Zagraliśmy dwa pierwsze sety wręcz koncertowo. Jednak wiedzieliśmy, że Bułgarzy potrafią grać. Na co ich stać pokazali w trzeciej partii. Czwarty set oraz tie-break to była już walka na noże. Siatkówka prezentowana z obu stron mogła się na pewno podobać. Dostaliśmy kilka prezentów, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać.
Bardzo dobrze i sumiennie przygotowywaliśmy się do tego turnieju. Jednak po takim meczu ten sport nie bawi. Dostaliśmy kopa od życia - przyznał przyjmujący, który na koncie ma m.in. tytuł wicemistrza świata z 2006 roku.
Tylko Winiarski i Żygadło z tamtej ekipy nadal grają w reprezentacji. Kilku innych siatkarzy - jak na przykład Paweł Zagumny czy Mariusz Wlazły - nadal błyszczy na krajowych parkietach, ale na mistrzostwa z różnych względów nie przyjechali.
Czy w przyszłym roku, gdy Polska będzie gospodarzem finałów mistrzostw świata, w reprezentacji uda się zgromadzić rzeczywiście wszystkich najlepszych siatkarzy? Czy ta misja powierzona zostanie jeszcze raz Anastasiemu, któremu zwłaszcza z Wlazłym było nie po drodze?
Typowanie wyników
Jak typowano
41% | 115 typowań | Niemcy | |
59% | 166 typowań | Bułgaria |
Jak typowano
21% | 58 typowań | Francja | |
79% | 212 typowań | Rosja |
ERGO ARENA
godzina 17:00 Francja - Rosja
20:00 Niemcy - Bułgaria
AARHUS
17:00 Finlandia - Włochy
20:00 Belgia - Serbia
Kluby sportowe
Wydarzenia
Opinie (26) 1 zablokowana
-
2013-09-25 10:21
Anastasi chlopie miej honor i sam odejdz
- 17 22
-
2013-09-25 10:24
taa.. my zawsze jedziemy po złoto.. a słowa pokora nikt z reprezentantów nie zna.. dobrze im!
- 20 8
-
2013-09-25 10:25
Akurat Michał Winiarski wczoraj grał dobrze
Co za pytanie -co dalej?Przeca ich nikt kijem stąd nie pogoni.A że stanęli w miejscu to się trzeba zastanowić czy to oni jako drużyna i materiał ludzki są do bani i nie ma się czego po nich spodziewać bo i tak nikt nic z nich się nie wyciśnie czy też czas Pana Trenera sie skończył.Jest to mega blamaż dla nas jako współgospodarzy i teoretycznie 4 druzyny świata wedlug rankingu.Tyle wstydu cośmy się przez ostatnie kilka tygodni nałykali za naszych reprezentantów obojga płci(siatka ,kosz) zresztą to dla mnie dawka śmiertelna- osobiście mam po tym mega obrzydzenie i nie wiem czy kiedyś jeszcze odpalę transmisję,tym bardziej że nawet nam nie pokazali tych ME w publicznej,co jest normalnie chamstwem do potęgi...
- 9 11
-
2013-09-25 10:32
Chłopaki mają serce do gry, nie można im tego odmówić, ale to kolejny przykład, że trzeba zacząć ZMIANY ZMIANY ZMIANY...szkoda:( Dużo łez się polało wczoraj na Ergo...
- 21 2
-
2013-09-25 10:37
postulaty żeby wywalić Anastasiego są debilne
i co może ktos typu Matlak ? siatkarski Fornalik? albo koleś co laski trenuje?
Niejaki Drzyzga , świetny zawodnik kiedyś a teraz komentator jest o tyle żałosny że trenerem był ŻADNYM .
Andrea zaczął budować nowa drużynę i trzeba dać jemu czas do Mistrzostw Świata.
Przegrać z Bułgarią to akurat nie wstyd , popatrzcie sobie na skład grup i debilny regulamin Mistrzostw Europy a potem biadolcie i lamentujcie.- 27 10
-
2013-09-25 10:37
to że nie pokazali w publicznej to akurat szczescie dla nas, daleko publicznej do realizacji i komentatorów w polsacie...
- 12 4
-
2013-09-25 11:11
Najbardziej leży w naszej drużynie serwis. Szczególnie podania przez siatkę w wykonaniu Możdżonka i Nowakowskiego :(
- 9 3
-
2013-09-25 11:12
Obiektywne spojrzenieeeeeeee
A kto liczył w ogóle na medal...chyba tylko niepoprawni optymiści i prasa....chociaż nie pismaki muszą mieć temat..wiec pompowali balonik. Gołym okiem było widać formę..męczarnia z nic nie znaczącymi w siwcie siatkówki Turcją, Słowacją..przegrana z przebudowaną Francją. Tak prawda. A wczorajszy mecz??? zagrali i tak lepiej niż można było się spodziewać.
- 19 3
-
2013-09-25 11:14
przed meczem z Bułgarami ... (1)
dyskutowaliśmy w swoim gronie i doszliśmy do wniosku ,że w reprezentacji polski powinna być zatrudniona dobra księgowa - no bo tak , najpierw zamiast grać i wygrywać mecz po meczu to odpuszczamy, przegrywamy ze słabeuszami tracimy punkty i potem zwykle z nożem na gardle zaczynamy kalkulować !!! , dodajemy punkty ,odejmujemy ,mnożymy przesuwamy ,używamy nawiasów itd. krótko mówiąc -kombinujemy ! A przecież w siatkówce tak jak w każdej innej drużynowej grze chodzi o to aby wygrywać i - "Iść na mistrza" !.
- 9 2
-
2013-09-25 11:21
....nic nie kombinujemy..gramy na tyle na ile umiemy i jesteśmy przygotowani. a z Turcja to co my graliśmy??..a kalkulacji nie było.
- 7 0
-
2013-09-25 11:30
nowa kadra
Drzazga, Korek, Żygardło, Druciak, Piwiarski i Zadumny, no i trener Analstasi
- 6 11
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.