• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Witamy w domu

jag.
5 października 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
Od 4 maja, kiedy piłkarki ręczne Naty AZS AWF Gdańsk pokonały Zagłębie Lubin 27:26, akademiczki nie mogły zagrać o ligowe punkty przy ul. Wiejskiej. Najpierw odpoczywały po trudach sezonu, w którym po raz pierwszy w historii klubu sięgnęły po brązowy medal, a bieżące rozgrywki rozpoczęły od czterech wyjazdów. W sobotę o godzinie 17.00 zespół Jerzego Cieplińskiego zmierzy się z Łącznościowcem Szczecin. Poprzednio rozgromił tę drużynę 30:17. Powtórka byłaby mile widziana.

Jedno zwycięstwo i trzy przegrane to dotychczasowy bilans akademiczek. Skromne dwa punktry za sukces w Żorach wystarczają zaledwie na dziewiątą pozycję.

- Na Śląsku przekonaliśmy się, że atut własnego parkietu na duże znaczenie. Między zespołami nie ma bowiem dużych różnic. O końcowym wyniku decydują niuanse, w tym także własna widownia. Dlatego cieszymy się, że po tak długiej przerwie zagramy dla naszych kibiców - przyznaje trener Ciepliński.

Szczecinianki teoretrycznie są łatwym kąskiem do połknięcia. Przed rokiem zostały zdegradowane, a werdyktu sportowego nie wyegzekwowano tylko dlatego, że do krajowej elity nie chciała Słupia. Łącznościowiec, z pustym kontem punktowym, znowu zamyka tabelę. Przed niespełna dwoma tygodniami odwiedził Elbląg, gdzie przegrał 12:22. W porównaniu z tamtym meczem skład będzie miał mocniejszy o najlepszą snajperkę, Kamilę Całużyńską.

- Mamy kasetę z elbląskiego meczu - przyznaje gdański szkoleniowiec. - Każda drużyna zasługuje na poważne traktowanie. Dlatego oczekuję przede wszystkim tego, że gdańszczanki zagrają lepiej niż w ostatnich meczach. Zmian personalnych w składzie nie będzie, bo nie mamy takich możliwości. Raczej powstrzymam się także przed roszadami w składzie. Zawodniczkom, które do nas wróciły po kontuzjach, Beacie Orzeszce czy Monice Puczek, chcę dać jeszcze trochę czasu na ponowną aklimatyzację w ekstraklasie. Z drugiej strony, nie wykluczam, że Monika Stachowska, jak w ubiegłym sezonie, zostanie przesunięta z drugiej linii na koło.
Głos Wybrzeżajag.

Zobacz także

Opinie (3)

  • 17:00

    Czy naprawde nie mozna dogadac sie miedzy klubami zeby kibic nie musial wybierac pomiedzy druzynami ktore chce zobaczyc.Czekalem zeby wreszcie obejrzec NATALKI i poczekam jeszcze troche bo oczywiscie wszysto co mozna rozgrywa sie o 17:00.Czy to przerasta mozliwosci organizacyje ,aby czlowiek przyjechal na Nate na np.15:00 a zaraz potem pojechal na Trefla.To przeciez tak blisko.Takich jak ja psioczacych na ten fakt jest wiecej.Prezesi iddzcie po rozum do glowy,robicie to wszysko dla kibicow.

    • 0 0

  • 17.00

    ZTreflem sie nie dogadasz bo oni mowia ze koszykowka jest cudem najwazniejsza i takie inne bajery

    • 0 0

  • Nata o 20

    A czemu mecz Naty nie zacznie sie np o 20? wtedy nie ma zadnej imprezy, wieczoram fajnie byloby przyjsc na jakis meczyk...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane