Jedenastka Kolejki edycja Jesień 2014

Wiosną zaproponowaliśmy wybór Jedenastki Kolejki w te weekendy, w które jednocześnie grały piłkarskie ekstraklasa oraz I i III liga. W tych klasach rozgrywkowych występują obecnie najwyżej notowane kluby w Trójmieście. Celem rankingu jest podkreślanie nie tylko dobrej formy najbardziej znanych graczy, ale także, a może przede wszystkim, wyszukiwanie talentów na niższym szczeblu. Cieszymy się, że wielu zawodników, których dostrzegliśmy przed wakacjami, zmieniło kluby na lepsze. Szkoda tylko, że niektórzy opuścili nasz region.

JEDENAŚCIE NOTOWAŃ JEDENASTKI KOLEJKI WIOSNA 2014 - ZOBACZ, KTO BYŁ TRIUMFATOREM

Jesienią oceniamy występy pięciu drużyny: Lechii Gdańsk w ekstraklasie, Arki Gdynia w I lidze oraz Bałtyku Gdynia, Lechii II i Arki II w III lidze. Łącznie zatem w kolejce, w której te klasy rozgrywkowe grać będą równocześnie, zaprezentuje się około 70 piłkarzy. Spośród nich wybierzemy "11", która naszym zdaniem w dany weekend zaprezentuje się najlepiej.

Ponadto, z grona jedenastu piłkarzy, będziecie mogli wygrać tego najlepszego. Głosowanie trwać będzie przez kolejny tydzień za pomocą ankiety. Obowiązuje zasada jeden głosujący - jeden głos.

Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że ranking, a później głosowanie naszych czytelników, to pewien subiektywny osąd. W żadnym wypadku nie stawiamy znaku równości między piłkarzami z ekstraklasy, a III ligi. Celem tej klasyfikacji jest natomiast docenianie wysiłku, talentu i rozwoju umiejętności zarówno tych graczy, co już są powszechnie znani w Trójmieście, jak także tych, którzy na razie mają zadatki na dobrych piłkarzy w przyszłości. Szkoda, aby ich talent marnował się na prowincjonalnych boiskach.

Po wiosennej edycji Jedenastki Kolejki mamy tę satysfakcję, że wielu zawodników uznawanych za najlepszych podczas danego weekendu lub tylko nominowanych do "11" odeszło do lepszych klubów bądź też podpisało, nowe, kontrakty na lepszych warunkach z dotychczasowymi pracodawcami. Szkoda tylko, że niektórzy postanowili piłkarskiego szczęścia szukać poza Trójmiastem.

Obaj laureaci sprzed wakacji z Arki: Mateusz Szwoch i Bartosz Ślusarski, mimo braku awansu w Gdyni, sami dostali się do ekstraklasy, trafiać odpowiednio do Legii Warszawa i GKS Bełchatów.

Nowe angaże w Lechii otrzymali m.in. najlepsi piłkarze Jedenastki Kolejki z Gdańska: Mateusz Bąk, Maciej Makuszewski i Zaur Sadajew.

W wakacje zmieniło się również piłkarskie życie tych, którzy bywali nominowani do Jedenastki Kolejki. Dwaj już wyjechali do zagranicznych klubów, a o angaż stara się trzeci.

Paweł Dawidowicz (ostatnio Lechia) podpisał kontrakt z mistrzem Portugalii i finalistą tegorocznej Ligi Europy - Benfiką Lizbona oraz był na debiutanckim zgrupowaniu seniorskiej reprezentacji Polski.

Michał Szromnik (Arka) zdecydował się na kontynuowanie kariery w czwartej drużynie minionego sezonu w Szkocji - Dundee United.

Natomiast Dawid Kubowicz (Arka II) został zaproszony na testy przez Hamarkameratene, norweski zespół, który gra na zapleczu tamtejszej elity.

Do ekstraklasy przenieśli się: Michał Rzuchowski i Piotr Tomasik (obaj Arka), którzy podpisali kontrakty - odpowiednio - z Ruchem Chorzów i Podbeskidziem Bielsko-Biała.

Kacper Łazaj ponownie został włączony do kadry pierwszej drużyny biało-zielonych, gdzie trafił w towarzystwie Bernarda Powszuka (obaj Lechia II).

Natomiast: Michał Nalepa, Maciej Dampc, Maciej Koziara czy Robert Sulewski (wszyscy Arka II) na dobre weszli do seniorskiego zespołu Arki.

Krzysztof Bułka (Bałtyk) i Damian Kugiel (Lechia II) mogą wykazać się obecnie już w II lidze, w Kotwicy Kołobrzeg. Michał Pilch (Bałtyk) posmakował zaś powołania do reprezentacji Polski do lat 18.

Kto pójdzie w ich ślady jesienią? Poniżej pierwsza jedenastka tej rundy z naszą rekomendacją. Głosujcie, wybierzcie z tego grona najlepszego piłkarza w Trójmieście minionego weekendu!

W tym notowaniu postawiliśmy na trzech piłkarzy jedynej drużyny z naszego regionu, która w weekend wygrała i to efektownie, 3:0 w III lidze - Arki II Gdynia.

Natomiast po dwóch przedstawicieli mają cztery kolejne kluby, czyli Arka, która zremisowała w gdyńskiej inauguracji I ligi, Bałtyk i Lechia II, dzielący się punktami na rozpoczęcie sezonu III ligi oraz mimo pierwszej porażki w tym sezonie Lechia, ale wszak był to jedyny klub, który na stadion potrafił przyciągnąć ponad 25-tysięczną widownię i długo utwierdzał ją w przekonaniu, że z Lechem nie przegra.

Nasza Jedenastka Kolejki ustawiona jest ofensywnie. Znalazło się w niej tylko trzech obrońców, z dwójki defensywnych pomocników, jeden może z powodzeniem grać jako ofensywny, przed nim mogłoby operować trzech nominalnych skrzydłowych i jeszcze do tego dwóch napastników. Zresztą był to weekend, gdzie w ofensywie było sporo pole wyboru. Pominęliśmy m.in. strzelców goli dla Arki i Lechii, a w większym stopniu promowaliśmy młodzież oraz tych, którzy są nowymi twarzami w swoich zespołach, a już potrafili stać się ich liderami.

JEDENASTKA KOLEJKI JESIEŃ 2014 - NOTOWANIE PIERWSZE
Bramkarz: MACIEJ SZLAGA (Bałtyk Gdynia)
Rzadko się zdarza, że piłkarz, który przychodzi do zespołu, od razu przejmuje opaskę kapitana. A taki zaszczyt spotkał 31-latka. Dla bramkarza to powrót do Gdyni po rocznej przerwie. Tym razem jednak trafił nie do Arki, w której grał w latach 2011-13, a do Bałtyku. W meczu z rezerwami Lechii to właśnie golkiper długo utrzymywał gospodarzy w grze o zwycięstwo, broniąc co najmniej w trzech doskonałych okazjach do zdobycia gola dla rywali. Co prawda mógł lepiej zachować się przy stracie bramki, szczególnie przy pierwszym z trzech strzałów, które ostatecznie dały gdańszczanom wyrównanie, ale i za tę interwencję Szlaga został rozgrzeszony zarówno przez trenera bramkarzy, jak i pierwszego szkoleniowca, który w tej akcji widział: "całą kaskadę, taki sznureczek błędów".

AWANTURA ZAKOŃCZYŁA III-LIGOWE DERBY. OCEŃ, CZY PADŁ ZWYCIĘSKI GOL?

Prawy obrońca: MATEUSZ MOŻDŻEŃ (Lechia Gdańsk)
Na debiut w pierwszej "11" Lechii czekał do meczu z klubem, z którego tego lata trafił do Gdańska. Odchodził z niego, ponieważ nie wiedział, na jakiej pozycji jest potrzebny. Także w Lechii nie ma jej przydzielonej, a z Lechem był prawym obrońcą. Nieco męczył go w pierwszej połowie Gergo Lovrencsics, ale poza bramką ze spalonego, nic z ataków Węgra nie wychodziło. Możdżeń starał się również być aktywny w ofensywie, a po 45 min. powinien mieć nawet asystę. Niestety bardzo dobrego podania na bramkę nie zamienił Maciej Makuszewski. Urodzony w Warszawie piłkarz, który przez pięć sezonów grał dla Lecha, wykonywał także rzut wolny w doliczonym czasie gry drugiej połowy. Pomimo iż uderzał nie z tej strony pola karnego co lubi, to i tak sprawił problem poznańskiemu bramkarzowi. Natomiast gole dla Kolejorza, stanowiące niemal ksero tych samych sytuacji, padały po dośrodkowaniach z lewego skrzydła Lechii, czyli nie tego, za które odpowiadał Możdżeń.

MATEUSZ MOŻDŻEŃ: NIE ODWAŻĘ SIĘ PODEJŚĆ DO SEKTORA LECHA

Środkowy obrońca: TOMASZ WOJCINOWICZ (Arka II Gdynia)
Jest wychowankiem Unii Białogard. Wiosną trafił do juniorów starszych Arki ze szkółki Lecha Poznań we Wronkach. Zaliczył wówczas jeden występ w III lidze w rezerwach żółto-niebieskich, grając pełne 90 minut w ostatnim meczu sezonu. Gdyński klub był do tego stopnia zadowolony ze stopera, że zaoferował mu trzyletni kontrakt. Ta inwestycja w przyszłość już zaczęła się zwracać. Trener Grezgorz Witt wystawił 18-latka do wyjściowego składu na inaugurację III ligi, a on wywalczył sobie miano jednego z najlepszych zawodników na boisku. Wspólnie z Przemysławem Szurem nie pozwolił beniaminkowi rozgrywek praktycznie na żadną akcję, która choćby odrobinę zagroziła bramce Arki II.

CZY LECHIA MA POMYSŁ NA WŁASNĄ MŁODZIEŻ?

Środkowy/lewy obrońca DAMIAN GARBACIK (Lechia II Gdańsk)
Jeden z tych gdańskich nastolatków, który do pierwszej drużyny Lechii trafił za kadencji Bogusława Kaczmarka. Przed rundą wiosenną sezonu 2012/13 przybył do Gdańska z Granicy Ketrzyn, czyli z klubu, z którym biało-zieloni podpisali za rządów prezesa Macieja Turnowieckiego umowę o ścisłej współpracy. Lewy obrońca przebił się do reprezentacji Polski 18-latków, strzelił nawet w niej debiutanckiego gola, ale debiutu w ekstraklasie się nie doczekał. Grał jedynie w Młodej Ekstraklasie i w III-ligowych rezerwach. Latem jego nadzieje na powrót do seniorów spełzły wraz ze sprowadzeniem do Lechii Mavroudisa Bougaidisa. Grek regularnie zasiada na ławce rezerwowych, ale nie zagrał ani minuty. A Garbacik ma potencjał na pewno zbliżony do niewiele od niego starszego Greka. Wcześniej grał z boku obrony, ale ostatnio został przesunięty na środek obrony, gdzie przydaje mu się 186 cm wzrostu. W Gdyni pokazał, że i na tej pozycji może być atutem drużyny.

ARIEL BORYSIUK LIGOWCEM LIPCA. PRZEŚLIJ PYTANIE, KTÓRE ZADAMY POMOCNIKOWI LECHII W TWOIM IMIENIU

Defensywny pomocnik: ARIEL BORYSIUK (Lechia Gdańsk)
Od początku sezonu wydaje się najlepszym piłkarze biało-zielonych i transferem trafionym w dziesiątkę. Po dwuletniej przygodzie z niemieckim Kaiserslautern oraz nieudanym wypożyczeniu do Wołga Niżny Nowogród piłkarzy, który wybił się w Legii Warszawa powrócił do Polski. Jak na naszą ekstraklasę jest bardzo wybiegany. Zgodnie z rolą defensywnego pomocnika, nie tylko stara się kasować ataki przeciwników, ale również odpowiednio rozgrywać piłkę. Jego crossowe podania docierają zazwyczaj do stóp kolegów, a to powala sprawnie przenosić ciężar gry. Tak samo było w starciu z Lechem. Szkoda tylko, że koledzy nie potrafili zamienić jego dokładnych podań na asystę. Borysiuk walczył jednak przez cały mecz i nawet w sytuacji, gdy Lechia przegrywała, starał się zaskoczyć bramkarza Lecha strzałami.

LECHIA DOZNAŁA PIERWSZEJ PORAŻKI W TYM SEZONIE> WYSTAW OCENY BIAŁO-ZIELONYM ZA MECZ Z LECHEM

Środkowy pomocnik: BARTOSZ ŁAWA (Arka Gdynia)
Po czterech latach przerwy w grze w Arce może nie był to jeszcze ten pomocnik, którego pamiętamy z występów w żółto-niebieskich barwach w ekstraklasie, ale zwłaszcza po przerwie, to on nadawał wielokrotnie rytm atakom gospodarzy. To jego strzał otworzył drogę do zdobycia wyrównującego gola Pawłowi Abbottowi. Znacznie lepiej Ława czuł się w drugiej połowie, gdy został przesunięty na pozycję numer 10, mając za plecami do asekuracji jeszcze Michała Nalepę, który dał dobrą zmianę. Niewiele brakowało, aby 35-latek zapewnił zwycięstwo Arce, ale po jego uderzeniu w doliczonym czasie gry już z pustej bramki piłkę wybił obrońcę. Natomiast Bartek z pewnością może bardziej popracować nad stałymi fragmentami gry. Z takiego wolnego jak w 68. minucie trzeba przynajmniej skierować piłkę w światło bramki.

OCEŃ PIŁKARZY ARKI ZA MECZ Z SANDECJĄ - RELACJA, VIDEO, FOTO

Skrzydłowy: MAREK MILCZAREK (Bałtyk Gdynia)
Kręta była droga prawoskrzydłowego do Gdyni. Wiodła przez: Wedan Żórawina, Śląsk Wrocław, Skalnik Gracze, Polonię Trzebnica i Olimpię Kowary. To że 24-latek znalazł się w Bałtyku to z jednej strony operatywność tutejszych działaczy, ale z drugiej... poryw serca piłkarza. Nad morze podążył bowiem za partnerką życiową. Emilia Galińska już rok temu zasiliła drużynę piłkarek ręcznych Vistalu, kończąc miniony sezon z brązowym medalem. Markowi do takiego osiągnięcia w piłce nożnej bardzo trudno będzie się zbliżyć, ale debiut w biało-niebieskich barwach miał wymarzony. Przecież każdy pierwszy mecz chce zwieńczyć golem, a Milczarkowi to się właśnie udało. Ponadto na prawym skrzydle pokazał jeszcze kilka niezłych akcji.

Skrzydłowy: PAWEŁ WOJOWSKI (Arka Gdynia)
Był jednym z objawień wiosny w Gdyni, a sukcesem klubu było to, że nie czekając na zakończenie rozgrywek, przedłużył z 20-latkiem kontrakt, bo kto wie, czy i jego udałoby się zatrzymać. Po przemeblowaniu składu trener Dariusz Dźwigała postanowił jednak, że na lewej flance nie będzie grać skrzydłowy, a nominalnym rozgrywający. Z wariantu z Antonio Calderonem na szczęście szkoleniowiec wycofał się w przerwie meczu z Sandecją, a wprowadzony do gry w drugiej połowie Wojowski dał nowy impuls ofensywnego grze Arki. W dużej mierze dzięki niemu udało się uniknąć kompromitacji, jaką bez wątpienia byłaby przegrana na inaugurację w Gdyni. Szkoleniowiec gości, aby powstrzymać Pawła, zrobił szybko dwie zmiany, wprowadzając dwóch nowych piłkarzy, którzy grali naprzeciw skrzydłowego Arki.

Skrzydłowy: DAWID TOMCZAK (Arka II Gdynia)
Z rodzinnego Koronowa do Arki jego piłkarska droga wiodła przez Zawiszę Bydgoszcz. W Gdyni pojawił się przed sezonem 2012/13, a już pół roku później podpisał pierwszy profesjonalny kontrakt. Był także próbowany w reprezentacji Polski do lat 18. Na III-ligowych boiskach sprawdzany był tylko na końcówce rozgrywek. W sezonie 2012/13 wchodził z ławki w dwóch ostatnich meczach, a w minionych rozgrywkach, także jako rezerwowy zaprezentował się tylko w 30. kolejce. Co ciekawe w żadnym z nich Arka II nie straciła gola, a sama strzeliła ich aż 8. W bieżącej rywalizacji już widać, że trener Grzegorz Witt będzie stawiać na 18-latka i raczej się nie zawiedzie. Na inaugurację Tomczak zanotował dwie asysty przy golach Macieja Wardzińskiego. Ponadto zaprezentował potencjał, jaki drzemie w nim, jeśli chodzi o szybkość z piłką i indywidualne pojedynki. Szkoleniowiec gdyńskich rezerw twierdzi, że Dawid posiada wszelkie predyspozycje ku temu, by grać na wyższym poziomie rozgrywkowym, a pomóc mu w tym ma doświadczenie, której tej jesieni zbierać będzie w III lidze.

ARKA II ROZBIŁA NA INAUGURACJĘ BENIAMINKA

Napastnik: MACIEJ WARDZIŃSKI (Arka II Gdynia)
Maciej Wardziński błysnął zimą podczas amerykańskiego tourne Arki, ale do pierwszej drużyny nie został włączony. W minionym sezonie grał w rezerwach, dla których zdobył 5 bramek w 27 meczach III ligi. Trafień mogło być więcej, gdyby napastnik był bardziej skuteczny. Nie mając szans na grę w pierwszym zespole żółto-niebieskich, latem próbował znaleźć angaż w beniaminku II ligi Kotwicy Kołobrzeg, ale skończyło się na powrocie do Gdyni i podpisaniu amatorskiego kontraktu. Na inaugurację w Dygowie 20-latek zdobył dla rezerw dwie bramki, a niewiele brakowało, by skompletował hat-tricka. Obroniony przez bramkarza strzał celnie dobił jednak Jakub Bach. Jeśli Wardziński utrzyma wysoką skuteczność, być może jesienią przeniesie się do wyższej klasy rozgrywkowej.

Napastnik: PAWEŁ CZYCHOWSKI (Lechia II Gdańsk):
Były już momenty, gdy wydawało się, że lada moment zadebiutuje w ekstraklasie, gdyż trenował z pierwszą drużyną Lechii, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło. W minionym sezonie 21-latek szukał szczęścia na wypożyczeniach. Jesienią zagrał nawet 7 meczów w I lidze w Puszczy Niepołomice, ale wiosną kopał znów tylko w III lidze. Pobył w Cartusii była dla niego bardzo udany, gdyż w 13 meczach strzelił aż 8 goli. Chyba warto, aby ten piłkarzy spróbował gry na wyższym szczeblu i być może uda to mu się jeszcze jesienią, gdyż okno transferowe jest wciąż otwarte. Na razie Paweł znów pomaga Lechii II. W Gdyni w ofensywie był bardziej widoczny niż Danijel Aleksić, ale też był ustawiony bliżej bramki przeciwnika niż Serb. Dobry występ napastnik zwieńczył wyrównującym golem. Tego roku ma on najwyraźniej patent na Bałtyk. 28 marca na Narodowym Stadionie Rugby zdobył bramkę w wygranym meczu przez Cartusię 2:1. Nie miał zresztą także litości dla gdańskich drużyn. Zarówno na inaugurację rundy (Lechii II) jak i na zakończenie (Polonii) zaaplikował po jedynym trafieniu, a piłkarze z Kartuz te mecze wygrali - odpowiednio 1:0 i 2:1.