• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wyjście z tunelu

jag.
24 maja 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
Rugbiści Lechii Gdańsk na jedną kolejkę przed zakończeniem rundy zasadniczej zapewnili sobie numer jeden w play off, co oznacza, że oba mecze o medale w ekstraklasie zagrają na własnym boisku. Sukces w Sopocie w derbach Trójmiasta stworzył Arce Gdynia dogodną pozycję do ataku na fotel wicelidera. Coraz bliżej utrzymania w krajowej elicie bez baraży jest AZS AWFiS Gdańsk, który przywiózł komplet punktów z Siedlec.

Porta Ogniwo Sopot - Arka Gdynia 5:30 (0:15)
Punkty: Mariusz Wilczuk 5 - Andriej Mielnikow 5, Stanisław Kriczun 5, Arkadiusz Skrzyński 5, Konrad Chromiński 5, Aleksiej Bekow 5, Mariusz Motyl 5.

OGNIWO: Ł. Mikołajczak (73 Pionk), Zeszutek, Witoszyński Skoczylas (60 Marcin Wilczuk), Ignatowicz, Podolski (70 Rycewicz), Czyż (70 Mróz), Pogorzelski, Czaja, Karaś, Jasiński, Malochwy, Mariusz Wilczuk, Cackowski, Szostek.
ARKA: Ruszkiewicz, Wojaczek, Kaszubowski (63 Szczypior), Denisiuk (60 Rogowski), Nowak, Mielniczuk, Raszpunda, Andrzejczuk (55 Pruński), Komisarczuk, Kriczun, Skrzyński (87 Motyl), Stachura, Chromiński, Skindel (63 Macoń), Bekow.
Żółta kartki: Malochwy (Ogniwo) i Pruński (Arka).

Sopocianie, świadomi przewagi rywali w młynie, mieli za zadanie przenosić grę do formacji ataku, a tam chcieli wykorzystać szybkość skrzydłowych. Kończyło się na tym, że gdy tylko piłka trafiała do środkowego ten próbował wbijać się, ale Macieja Stachury i Konrada Chromińskiego nie był w stanie przestawić.

- Chłopcy włożyli w mecz dużo serca, ale trochę zabrakło im głowy. Mimo że 60 procent czasu gry utrzymywali piłkę w środku boiska, przegrali wysoko, stanowczo za wysoko. Nie grali tego, co założyliśmy. I stało się to, co musiało się stać - silniejsza fizycznie Arka rozbiła nas. By powstrzymać rywala często musiało interweniować aż trzech naszych zawodników, a to oznaczało, że na innych pozycjach gdynianie od razu zdobywali przewagę liczebną - ocenia Jarosław Hodura, trener Porty Ogniwa.

Worek punktowy rozwiązał Bekow. Po nim "jajo" na pole punktowe miejscowych zaniósł Skrzyński. Gdyńskiemu skrzydłowemu ta sztuka udała się po przerwie jeszcze raz, ale zdaniem sędziego nie położył piłki w wyznaczonym miejscu i "piątki" nie było. Nie było żadnych zastrzeżeń do akcji Motyla, który punktował zaraz po wejściu na boisko, ustalając końcowy rezultat.

- Był to nasz... najgorszy mecz wiosną. Chyba za bardzo chcieliśmy. Piłka wypadała nam z rąk, byliśmy blokowani, a w klarownych sytuacjach dokonywaliśmy złego wyboru. Jednak generalnie zamierzaliśmy grać przy młynie, przytrzymać tutaj rywali i to się udało - podkreśla Dariusz Komisarczuk, wspólnie ze Stachurą grający trener "Buldogów".

Budowlani Łódź - Lechia Gdańsk 6:11 (6:11)
Punkty: Bartłomiej Kraska 6 - Tomasz Fedde 6, Dariusz Marciniak 5.

LECHIA: Urbanowicz, Marciniak, Kaszuba (70 D. Szniger), Sienkiewicz (70 Piwka), Kochański (41 Doroszkiewicz), Wojcieszak, Więciorek, Sajur, Lenartowicz, Szablewski, Szymański, Grebasz, G. Śliwiński, Baraniak, Fedde.

Wynik meczu został ustalony przed przerwą. Zadecydowało o nim jedyne tego dnia przyłożenie. Po "piątce" Marciniaka Lechia wyszła na 8:3. Nieco precyzji zabrakło Fedde, który z podwyższenia kopnął w słupek. Ale to również uderzenia popularnego "Fryty" z karnych rozpoczęły i zakończyły punktowanie w pierwszej połowie.

- Poza remisem 3:3 cały czas mieliśmy prowadzenie, a rywale ani razu nie mieli szasny na przyłożenie. Jednak trudno powiedzieć, że kontrolowaliśmy grę. Jedno potknięcie mogło zniweczyć cały wysiłek. Tym bardziej, że presja była wielka. Pełne trybuny domagały się od gospodarzy wygranej, a my czuliśmy w kościach, że w dniu meczu zaliczyliśmy podróż autokarem. Całe szczęście, że w drugiej połowie graliśmy z wiatrem, a Fedde i Maciek Szablewski, którzy zasłużyli na największe wyróżnienie, umiejętnie przenosili grę nogą - relacjonuje Marek Płonka, trener lechistów.

W ostatnim meczu grupy mistrzowskiej Orkan Sochaczew przegrał z Budowlanymi Lublin 17:25 (12:3).

Pogoń Siedlce - AZS AWFiS Gdańsk 26:32 (19:13)
Punkty: Adrian Miałkowski 6, Kamil Bobryk 5, Artur Kosowski 5, Jakub Czaplicki 5, Marcin Domański 5 - Jurij Buchało 17, Rafał Kwiatkowski'>Rafał Kwiatkowski 5, Andrzej Zawadzki 5, Daniel Kowalski 5.

AZS AWFiS: Jumas, Miszczuk, Zawadzki, Deka, Tymoszczuk, Daszkiewicz, Seklecki, Dąbrowski, Krawczenko, Buchało, Kowalski, Matusiak, Kwiatkowski, Jażdżewski, Wójcik.

- Utknęliśmy na 60 minut w korku w tunelu w Warszawie. Nasza podróż przedłużyła się do 8 godzin. Niemal bezpośrednio z autobusu musieliśmy wyjść do gry. I na początku zawodnicy byli lekko zmuleni. Przegrywaliśmy 0:5, 3:10, 13:19... Wyrównaliśmy po kwadransie drugiej połowy. Graliśmy już z lekkim wiatrem w plecy. Wynik meczu dwoma drop-golami, a łącznie wykorzystał aż trzy, co w naszych warunkach jest rzadkością, ustalił Buchało - mówi Jerzy Jumas, trener akademików.

W drugim meczu o miejsca 7-10 Posnania pokonała Folc AZS Warszawa 19:11 (5:3).
Głos Wybrzeżajag.

Opinie (37)

  • brawo AZS, AZS

    • 0 0

  • Łódź-Lechia

    Mecz w zasadzie był wyrównany, gra toczyła się w śródku pola. Lechia szybko objęła prowadzenie po udanym kopie Fryty. Chwilę później po rozpoczęciu łodzian Lechia została zepchnięta pod samo pole punktowe. Wystarczył jednak błąd chwytu w aucie w wykonaniu łodzian i lechia po własnym młynie kopem oddaliła niebezpieczeństwo. Warto zaznaczyć że Fryta wykop wykonywał z lewej strony boiska po dwóch podaniach na własnym polu punktowym. Dobra gra nogą w wykonaniu Pączka i Fryty spowodowały powrót gry na środek boiska. W około 28 minucie gry Maciek Szablewski znajduje dziurę między środkami łodzian i po 15 metrowym rajdzie szarżowany podaje do Darka Marciniaka - 8:3 dla Lechii. Wcześniej karnego z prawie połowy zmieścił Kraszer. Fryta nie podwyzsza trafiając w słupek. W tym dniu wyraźnie było widać asekurację w grze Lechii i szkoda że Łodzianie tego nie wykorzystali, goniąc wynik przy mądrych kopach Fryty i Pączka nie byli w stanie zagrozić gdańszczanom. Wynik absolutnie sprawiedliwy. Nie zgadzam się jednak że z wypowiedziami trenerów łodzian w łódzkiej wyborczej. Panie Mirosławie - Fryta też nie wykorzystał dogodnych okazji do zmiany wyniku tak samo jak kraska nie kopnął trzech kopów na bramkę - w skuteczności kopaczy remis a co do pana panie Krzysztofie to młyn na tle dziadków z Lechii zagrał słabo - penetracja bez nabiegu, w człowieka nie w dziurę, słaba skuteczność w autach to na pewno nie jest powód by mówić że w młynie było dobrze...

    POZYTYWY:
    Budowlani - trudno jest się doszukać pozytywów w grze łodzian po za frekfencją na widowni, jasną postacią był Maciej Pabjańczyk szkoda że koledzy nie dorównali mu klasą
    Lechia - poukładany aut, dobra gra 3 lini zwłaszca Michigana i świetna postawa, madra gra 10 i 15

    NEGATYWY:
    Budowlani - 6 przegranych własnych autów przy zaledwie 1 lechii, gra na stojąco bez nabiegu (dotyczy K. Serafina), obrona na stojąco i znów nie wykorzystani skrzydłowi, gdzie dwa szerokie podania mogły zmienić obraz meczu.
    Lechia - Strzała wypuscił tylko jedną piłkę ale przy jego grze to jest bład nie zauważalny, na pewno słabe przygotowanie kondycyjne - wynik utrzymany dzięki rutynie

    Oceny zawodników - Budowlani:
    1. Królikowski - samo pchnięcie w młynie Kaszuby to nie powód do dumy - zupełnie nie wykorzystany potencjał - 3
    2. Szulc - słaby wrzut w aucie choć wynoszący roboty mu nie ułatwiali - dobry na ogniwo ale na lechię za słabo - 3
    3. Zabokrzycki - powinien spojrzeć na zdjęcie w Łódzkiej Wyborczej i zastanowić się nad sobą - najlepszy wrzucący nie naprawi takich baboli przy wynoszeniu - 2
    4. Rawecki - dziś znów nie widoczny - 3
    5. K. Serafin - on jak nikt inny w druzynie łodzi powinien wiedzieć co to znaczy wejść na piłkę w nabiegu (w końcu jest drugim trenerem) - trening argentyński jednak dał opłakane efekty - 2
    6. Matczak - sam Matczak grał z ogniwem i dał radę lecz na lechię to nie wystarcza - grał bez wsparcia kolegów - 4
    7. Cisak - mają lekkiego skocznego chłopaka i w ogóle nie jest wykorzytany - za ocenę powinien podziękować kolegom wynoszącym zwłaszcza zabokrzyckiemu - 3
    8. Prasał - to on był na boisku - Jarek w porównaniu do tego co grałeś kiedyś to żenada - 3
    9. Pabjańczyk - w druzynie łodzian najlepszy - świetna gra w defensywie zwłaszcza przy młynie, mądre przekopy - jego gra robiła pozytywne wrażenie - 6
    10. Kraska - jeżeli jest kaseta z meczu to niech spojrzy na siebie jak ustawia się do piłki - z takiego ustawienia nie poda się piłki ciągiem - płynność podań w ataku zależy od gry 10 - dzięki niemu nie było szansy ograć lechii - 2
    11. Gomulak - troszkie się próbował bujać i nie pękał - szkoda chłopaka na 10 - 4
    12. A. Mrowicki - jego faul na Frycie spowodował przesunięcie gry o prawie 40 metrów - słabo - punkty zawyża postawa w obronie - 3
    13. Figura - w sobotę figa wykazał się wymierzaniem sprawiedliwości a od tego jest sędzia - to mogło grozić osłabieniem druzyny - 3
    14. Maciejewski - stał i stał a jak już piłkę dostał to był przód - 2
    15. Hotowski - w sobote bolek był mało widoczny ale bolek zazwyczaj się buja jak dycha przeciwnika gra słabo - 4
    REZERWOWI:
    - Maros - trudno go ocenić choc na wykazanie się miał 30 min
    - Fortuna - jw - słyszałem opinię że jak Lary wchodzi na boisko to ciągnie grę - dziś tego nie zobaczyłem więc pozostanie mi polegać na tym co słyszałem
    - Szczepański - celny wrzut do autu i to na tyle pozytywów - duża ilość karnych na które nie ma wytłumaczenia - trener był w swojej druzynie najsłabszy a powinien być przykładem - panie Mirosławie jak się w tempo czyści to się nie robi karnych - 1
    - Grodecki - po zejsciu Macka Pabjańczyka przez moment myslałem że tej zmiany nie było - dobra zmiana - 4
    - Struszczyk - Marek wszedł na obronę i troszkie grę szarpnął - szkoda że był w tym osamotniony i grał tak krótko
    - Zając - b.o. - w obronie nie naganny

    Lechia:
    1. Urbanowicz - Jasiu swoje zrobił lecz niczym się nie wyróżnił - 4,
    2. Marciniak - celny wrzut do autu i te punkty a gra... - 5,
    3. Kaszuba - Sławkowi brakuje wyraźnie trenera Chludzińskiego i to było widać - 4
    (70 D. Szniger),
    4. Sienkiewicz - podobnie jak u jasia - 4 (70 Piwka),
    5. Kochański - druga linia na tym samym poziomie - 4 (41 Doroszkiewicz),
    8. Wojcieszak - biegał jak chciał rozdając blaszki na zamówienie, bez agresji i chamstwa bez sprzecznie najlepszy zawodnik młyna na boisku -6
    6. Więciorek - jak się już bujnął to nawet jak chamował to panowie się od niego odbijali - 4,
    7. Sajur - Tio zagrał na prawdę dobrze - 5,
    9. Lenartowicz - na tle łódzkiego łacznika duzo słabiej - 4,
    10. Szablewski - Maciek kopał jak chciał choc go ganiali - lewa prawa nóżka to dla niego żadna zagadka i asysta wysokiej klasy - najlepszy gracz meczu -6,
    11. Szymański - skrzydłowi w lechii byli mało widozni więc pozostawię ich bez oceny,
    12. Grebasz - jak już dostał piłkę to wiązał na sobie 3 zawodników łodzian - 5,
    13. G. Śliwiński - trochę w cieniu strzały - 4,
    14. Baraniak - grając w ogniwie był wykorzystywany w większym stopniu b.o.,
    15. Fedde - mądra gra nogą - profesor Fryta - nic dziwnego że był na trzech Pucharach świata - 6.

    Sędziowie:
    - liniowi bez zarzutu - na prawdę na tle tych kołków z lublina co ostatnio stali w łodzi na lini rewelacja choć roboty było mało bo mecz był czysty
    - Piotrowicz - szkoda że ma cykora i w jednej sytyuacji bał się pokazać obustronnie żółta kartkę Fidze i Frycie, powinien doczytać przepis na temat obrony przed szarżą -do pana sędziego bronić się mozna tylko prostą reką, nie łokciem ani pięścią - istnieje druga hipoteza: może Osama do lublina wysłał broń biologiczną która odbija się na narządzie wzroku?



    Skala ocen:
    1 – tragedia, 2 – słabo, 3 – przeciętnie, 4 – dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 – klasa reprezentacyjna

    • 0 0

  • gazeta wyborcza - łódź

    Spotkanie dwóch najsilniejszych polskich drużyn to wielkie rozczarowanie. Dla łódzkich kibiców podwójne, bo nie dość, że nie mieli się czym emocjonować, to jeszcze ich zespół stracił ważne punkty
    czytaj dalej »
    r e k l a m a


    Przed rundą rewanżową Lechia Gdańsk i Blachy Pruszyński Budowlani Łódź wymieniane były w gronie najpoważniejszych kandydatów do mistrzostwa Polski. Ich sobotnie spotkanie miało rozstrzygnąć o pierwszym miejscu przed rundą play off. Zapowiadało się więc na wspaniałe widowisko. Niestety, nic z tego nie wyszło. Górę wzięła taktyka, kalkulacja, a ponieważ łodzianie zagrali słabo, Lechia wyjechała bogatsza o trzy punkty. - Niestety, znów nie realizowaliśmy ustalonych przed meczem założeń - tłumaczy przyczyny porażki Mirosław Szczepański, grający trener łodzian. - To jest nasz największy problem. Zabrakło nam też zimnej krwi, bo stworzyliśmy sytuacje, które powinniśmy wykorzystać. Popełniliśmy zbyt wiele błędów.

    Kluczowa dla przebiegu meczu okazała się akcja z 28 min, kiedy przez obronę gospodarzy przerwał się Maciej Szablewski i podał do Dariusza Marciniaka, który przyłożył piłkę w polu punktowym.

    - Trzeba też dodać, że mogliśmy wygrać, gdybyśmy wykorzystali choćby dwa z nietrafionych trzech rzutów karnych - dodaje Szczepański.

    Krzysztof Serafin, gracz drugiej linii młyna, uważa, że jego zespół zagrał pod dyktando Lechii. - Grając ich stylem nie zrealizowaliśmy przedmeczowych założeń. Graliśmy dobrze w młynie, ale zawiodła formacja autu oraz atak - twierdzi.

    BLACHY PRUSZYŃSKI BUDOWLANI ŁÓDŹ - LECHIA GDAŃSK 6:11 (6:11)

    Punkty dla Blach: Kraska 6.

    Blachy Pruszyński: Hotowski - Maciejewski, Figura (72. Zając), A. Mrowicki, Gomulak - Kraska (70. Struszczyk) - Pabjańczyk (63. Grodecki) - Królikowski, Szulc (41. Szczepański), Zabokrzycki (77. Szyburski), Rawecki (44. Fortuna), K. Serafin, Matczak (44. Maros), Cisak, Prasał.

    Pozostałe wyniki i tabela grupy mistrzowskiej: Ogniwo Sopot - Arka Gdynia 5:30, Orkan Sochaczew - Budowlani Lublin 17:25.

    1.Lechia 13 34 407-197
    2.Budowlani L. 13 31 292-232
    3.Arka 13 31 347-170
    4.Blachy Pruszyński 13 29 321-199
    5.Orkan 13 25 316-268
    6.Ogniwo 13 24 214-282
    Gdzie skończą?

    Do końca rundy rewanżowej została jedna kolejka. Łodzianie zagrają na wyjeździe z Budowlanymi Lublin, a Arka zmierzy się z Lechią. Wynik meczu Orkan - Ogniwo jest bez znaczenia, bo oba zespoły nie mają szans na walkę o medale. Na którym miejscu skończą łodzianie? Oto scenariusze:

    Blachy wygrywają w Lublinie, Lechia wygrywa z Arką.

    1.Lechia 14 37
    2.Blachy Pruszyński 14 32
    3.Arka 14 32
    4.Budowlani L. 14 32
    Trzy drużyny mają po 32 punkty, ale w bezpośrednich spotkaniach między tymi zespołami Blachy mają 9 punktów, Arka - 8, a Lublin - 6.

    Łódź wygrywa z Lublinem, Lechia przegrywa z Arką.

    1.Lechia 14 35
    2.Arka 14 34
    3.Blachy Pruszyński 14 32
    4.Budowlani L. 14 32
    Łodzianie są wyżej, bo mają lepszy bilans bezpośrednich meczów z Lublinem.

    Remis Arki z Lechią, Blachy wygrywają w Lublinie.

    1.Lechia 14 36
    2.Arka 14 33
    3.Blachy Pruszyński 14 32
    4.Budowlani L. 14 32
    Przypomnijmy, że w półfinałach play off pierwszy zespół gra z czwartym, a drugi z trzecim. Gospodarzem jest drużyna wyżej sklasyfikowana. Porażka lub remis łodzian w Lublinie zostawia ich na czwartym miejscu - ich rywalem w półfinale na pewno będzie na wyjeździe Lechia.

    • 0 0

  • RUGBY Blachy Pruszyński Budowlani Łódź – Lechia Gdańsk 6:11

    Poniedziałek, 24 maja 2004r.

    Rugbiści zespołu Blachy Pruszyński Budowlani stoczyli zacięty i niezwykle wyrównany pojedynek z Lechią Gdańsk. Niestety, nie umieli rozstrzygnąć go na swoją korzyść.



    Mecz był niezwykle zacięty i wyrównany. O minimalnym sukcesie gości decydowały szczegóły. Można tylko gdybać... Gdyby udało się zakończyć skutecznym atakiem pierwszą składną akcję w 5 min, gdyby lepiej dysponowany był wykonujący rzuty karne Bartłomiej Kraska...

    Niestety, dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane. Goście okazali się niezwykle zdyscyplinowanym zespołem, który doskonale wie, co chce osiągnąć i jakimi to uczynić sposobami. Gdańszczanie w młynie nie ustępowali naszym na krok, nie pozwolili łodzianom na rozwinięcie skutecznego ataku, a przyparci do muru bronili się dalekim wykopem piłki na aut.

    Łódzcy zawodnicy włożyli w pojedynek wiele serca i ambicji. Ba, można wręcz powiedzieć, że dali z siebie wszystko, ale tego dnia wygrać nie byli w stanie. W pierwszej akcji spotkania w 5 min, gdyby wkopnięcie piłki w pole punktowe gości było lżejsze, zdołałby jej sięgnąć któryś z szarżujących naszych graczy. Tak się jednak nie stało i pierwsze punkty zdobyli po rzucie karnym goście. Nasi doprowadzili do wyrównania, po karnym egzekwowanym nieomal z połowy boiska przez Bartłomieja Kraskę. Kolejne minuty, decydujące dla przebiegu gry i końcowego wyniku, należały do gości. Łodzianie nie zdołali zatrzymać mocno pchającego młyna gdańszczan i dopuścili do tego, żeby Dariusz Marciniak przyłożył piłkę w polu punktowym. Na nic się zdało fenomenalne uderzenie z karnego Kraski. Goście odpowiedzieli równie precyzyjnym uderzeniem i do przerwy prowadzili 11:6.

    Po zmianie stron zespół Blachy Pruszyński Budowlani robił wszystko, żeby rozbić młyn rywali. Nadaremnie. Goście niczym lita skała byli nie do rozbicia. Zabrakło szybkich, zaskakujących ataków skrzydłami. Zatracił swoją skuteczność Bartłomiej Kraska, który z bardziej dogodnych niż do przerwy pozycji trzy razy nie był w stanie trafić między słupy gdańskiej bramki. Wynik po przerwie nie uległ zatem zmianie. Po ciężkiej, choć nieefektywnej walce łódzcy rugbiści zeszli z boiska pokonani. Już trzeci raz w tej rundzie. Zespół Blachy Pruszyński Budowlani znajdzie się jednak w czołowej czwórce walczącej o medale. Gorszą wiadomością jest to, że układ spotkań jest taki, że w tym sezonie możemy nie zobaczyć już naszego zespołu na łódzkim boisku!

    O miejsca 1-6:

    Blachy Pruszyński Budowlani Łódź – Lechia Gdańsk 6:11 (6:11)

    Punkty: dla Budowlanych: Bartłomiej Kraska 6; dla Lechii: Tomasz Fedde 6, Dariusz Marciniak 5.

    Blachy Pruszyński Budowlani: Królikowski, Szulc (41, M. Szczepański), Zabokrzycki (58, Szyburski), Rawecki (49, Fortuna), K. Serafin, Matczak (43, Maros), Cisak, Prasał, Pabjańczyk (63, Grodecki), Kraska (74, Struszczyk), Gomulak, A. Mrowicki, Figura (77, Zając), Maciejewski, Hotowski.

    W pozostałych meczach: Ogniwo Sopot – Arka Gdynia 5:30 (0:15), Bakoma Orkan Sochaczew – Budowlani Lublin 17:25 (12:6).

    O miejsca 7-10: Posnania Poznań – Folc AZS Warszawa 19:11 (5:3), Pogoń Siedlce – AZS AWFiS Gdańsk 26:32 (19:13).

    (pas) - Express Ilustrowany

    • 0 0

  • +

    czekam na mecz po którym napiszę o całej łódzkiej drużynie same pozytywy?

    • 0 0

  • pozdrowienia dla długiego z sopotu

    • 0 0

  • DO DŁUGIEGO

    Długi jak interesuje cie pisanie o rugby to napisz
    silver@rugby.info.pl

    • 0 0

  • Do Galxy podawanie danych personalnych bez zgody włąścićieli jest w Polsce karalne nawet pozbawieniem wolności i będzie ścigane przez prawo
    spróbuj Galaxy a narobisz sobie kłopotów

    • 0 0

  • pozdrowienia dla dlugiego

    • 0 0

  • do FBI

    to chyba nei w polsce !! prawo może jest ale nie ma kto je egzekwować jeżeli koleś pomyśli i od siebie z chaty nie wyśle to nie ma szans na znalezienie winnego w kawiarenkach odcisków palców nie pobierają :D a jedynie to po adresie IP można znaleźć gagatka, a jest spora gama programów do podszywania się :)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Arki

6% ARKA Gdynia
0% REMIS
94% OGNIWO Sopot

Najlepiej typujący wyniki Arki

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Beata Xxxv 13 35 84.6%
2 Zygmunt Bębenek 13 35 76.9%
3 Radosław Dymkowski 13 34 92.3%
4 Fc Zdunkowo 13 34 84.6%
5 BOGUSŁAW BOHL 13 34 84.6%

Tabela

Rugby - Ekstraliga
Drużyny M Z R P Bilans Pkt.
1 Orlen Orkan Sochaczew 14 10 0 3 507:214 55
2 Ogniwo Sopot 15 11 0 3 493:258 53
3 Juvenia Kraków 14 11 0 3 480:229 52
4 Awenta Pogoń Siedlce 14 9 0 5 422:265 39
5 Edach Budowlani Lublin 14 8 0 5 337:317 35
6 Arka Gdynia 14 6 0 8 419:366 30
7 Drew Pal 2 Lechia Gdańsk 15 5 0 10 358:408 25
8 Budowlani WizjaMed Łódź 15 1 0 14 226:841 4
9 Budo 2011 Aleksandrów Łódzki 14 2 0 12 167:412 -32
Każdy zagra z każdym mecz i rewanż. Dwie najlepsze drużyny zagrają o złoty medal, a dwie kolejne o brązowy. Gospodarzem meczów będą zespoły wyżej klasyfikowane w tabeli. Nikt nie spada bezpośrednio.

Klub Budo 2011 Aleksandrów Łódzki wycofał się z rozgrywek 27 marca 2024 roku. Wyniki uzyskane przez tę drużynę zostały utrzymane. Kolejne mecze weryfikowane są jako walkowery (25:0 i 5 punktów) na korzyść rywali 25:0, a na zespół wycofany nakładana jest kara 0:25 i -10 punktów.

W trakcie rozgrywek zmieniły nazwy:
Lechia Gdańsk na Drew Pal 2 Lechia Gdańsk
Budowlani Commercecon Łódź na Budowlani WizjaMed Łódź
Orkan Sochaczew na Orlen Orkan Sochaczew

Wyniki 16 kolejki

  • OGNIWO SOPOT - Juvenia Kraków 24:8 (17:5)
  • Orlen Orkan Sochaczew - DREW PAL 2 LECHIA GDAŃSK 61:0 (35:0)
  • Budo 2011 Aleksandrów Łódzki - ARKA GDYNIA 0:25 (walkower)
  • Budowlani WizjaMed Łódź - Awenta Pogoń Siedlce 12:52 (12:29)
  • pauzuje: Edach Budowlani Lublin

Ostatnie wyniki Arki

Budo 2011 Aleksandrów Łódzki
4 maja 2024
Budowlani WizjaMed Łódź
98% ARKA Gdynia
0% REMIS
2% Budowlani WizjaMed Łódź

Najbliższy mecz Lechii

Edach Budowalni Lublin
67% DREW PAL 2 LECHIA Gdańsk
1% REMIS
32% Edach Budowalni Lublin

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Lechii

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Justyna Gapys 13 39 92.3%
2 RYSZARD KIWATROWSKI 13 38 92.3%
3 Karol Zubel 12 37 91.7%
4 Witold Krużyński 14 35 85.7%
5 Stanisław Magdalenski 12 35 91.7%

Ostatnie wyniki Lechii

5 maja 2024, godz. 15:30
98% Orlen Orkan Sochaczew
0% REMIS
2% DREW PAL 2 LECHIA Gdańsk

Najbliższy mecz Ogniwa

6% ARKA Gdynia
0% REMIS
94% OGNIWO Sopot

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Ogniwa

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Lech Zaremba 14 43 92.9%
2 Arkadiusz Kunowski 14 42 100%
3 Mariusz Karbowski 14 39 100%
4 Artur Boberski 14 39 92.9%
5 Wojteks 23 14 38 92.9%

Ostatnie wyniki Ogniwa

Juvenia Kraków
86% OGNIWO Sopot
0% REMIS
14% Juvenia Kraków

Relacje LIVE

Najczęściej czytane