- 1 Lechia po awans, ale bez kibiców (76 opinii) LIVE!
- 2 Plagi egipskie w Arce, nóż na gardle Resovii (9 opinii) LIVE!
- 3 IV liga. Jaguar liderem, Bałtyk ograł Gryfa (1 opinia)
- 4 Arka odpowiada na kontuzje. "To nie kryzys" (71 opinii)
- 5 Czy Wybrzeże ma kasę dla juniorów? (181 opinii) LIVE!
- 6 Udane kwalifikacje do IO Paryż 2024 (1 opinia)
Zdunek Wybrzeże Gdańsk - Wilki Krosno. Kontrowersje po meczu żużlowców
Energa Wybrzeże - żużel
Nieregulaminowy tor, zagrożenie opóźnieniem meczu i złamanie przepisów przez trenera gości. Półfinał eWinner 1. Ligi Żużlowej Zdunek Wybrzeże Gdańsk - Cellfast Wilki Krosno obfitował w kontrowersje. Na razie nikt nie został ukarany, choć obie strony przyznają się do błędów. Główna Komisja Sportu Żużlowego czeka na pełną dokumentację ze spotkania. Natomiast już w sobotę 11 września o godz. 16 dojdzie do rewanżu na Podkarpaciu.
Zdunek Wybrzeże Gdańsk - Cellfast Wilki Krosno 45:45. Relacja, foto, video, możliwość wystawienia ocen żużlowcom i menedżerowi
Nieregulaminowy tor
Przed spotkaniem zespół gości oraz komisarz toru mieli zastrzeżenia co do stanu gdańskiej nawierzchni. W parku maszyn dało się słyszeć głosy o walkowerze, a przynajmniej opóźnieniu rozpoczęcia spotkania. Ostatecznie po dodatkowych pracach, zawody wystartowały zgodnie z planem. Nie zmienia to faktu, że gdańszczan może czekać kara finansowa.
- Przyszedłem na tor i widziałem, że komisarz ma pewne uwagi względem nawierzchni. Gdańszczanie próbowali naprawiać tor i w pewnym stopniu to się udało. Nawierzchnia nie wytrzymała do końca zawodów, w ostatniej fazie trochę się porozrywało, ale tak to jest z torami żużlowymi - powiedział nam po meczu Ireneusz Kwieciński, trener Wilków.
- Tor się poodparzał. Próbowaliśmy, żeby mniej się kurzyło i było trochę więcej wody. To był błąd w sztuce, a nie jakaś nieczysta zagrywka z naszej strony. Zresztą szybko się z tym uporaliśmy i mecz zaczął się o czasie. Było bezpiecznie i obejrzeliśmy fajne zawody - przyznał menedżer Wybrzeża Eryk Jóźwiak.
Co ciekawe, zastrzeżeń do nawierzchni nie mieli jego podopieczni.
- Ścigałem się w Ekstralidze i zdążyłem się już naoglądać szukania dziury w całym. Tak to już u nas funkcjonuje - zbagatelizował temat Jakub Jamróg.
- Chętnie zapytałbym, w którym miejscu tor był nieregulaminowy. W ostatnich wyścigach pojawiły się delikatne dziurki i to pod płotem, gdzie prawie nikt nie jechał. Ta nerwówka i opóźnianie meczu były zupełnie niepotrzebne - uważa Michał Gruchalski.
Kibice na meczu Wybrzeże - Wilki
Trener gości naruszył przepisy
Do kuriozalnej sytuacji doszło przed wyścigiem piętnastym. Tuż przed startem problemy z odpaleniem motocykla miał Andrzej Lebiediew. Gdy kończył się czas 2 minut na przygotowanie do startu, na tor wbiegł przebywający na murawie trener Kwieciński i pomógł swojemu zawodnikowi odpalić motocykl na pych. Lebiediew zdążył ustawić się w ostatniej chwili, a w wyścigu pokonał na trasie Wiktora Kułakowa. Dzięki temu zdobył punkt na wagę remisu.
Tyle tylko, że o ile trener Kwieciński był uprawniony do przebywania na murawie, nie miał prawa pojawić się na torze. Mógłby to zrobić jedynie do wyznaczonej linii, która znajduje się za wyjazdem z parku maszyn. Gdańszczanie po meczu złożyli w tej sprawie zresztą protest.
- Prawdopodobnie zakończy się to dla mnie karą finansową, podobnie jak w przypadku innych sytuacji z tego meczu, bo były różne historie. Niechcący, a może i chcący, znalazłem się w tym gronie i cieszę się z tego. Moja obecność na murawie się opłaciła - skomentował trener Cellfast Wilków Krosno.
Centrala czeka na dokumentację
Czy i jakie będą konsekwencje ze strony żużlowej centrali, powinno okazać się się w tygodniu.
- Dokumentacja z meczu powinna dotrzeć do stosownych jednostek w poniedziałek wieczorem lub we wtorek rano. Jeśli zostanie podjęte postępowanie w sprawie tego spotkania i zapadną decyzje, oficjalnie o tym poinformujemy - mówi nam Zbigniew Fiałkowski, członek Głównej Komisji Sportu Żużlowego.
Zawiedli Kułakow i Pieszczek
Abstrahując od kontrowersji, gdańszczanie po tym spotkaniu mogą mieć sobie sporo do zarzucenia po prostu pod kątem sportowym.
- Liczyliśmy chociaż na 6 pkt przewagi po pierwszym meczu. Tyle mieliśmy po dwóch wyścigach, a później to roztrwoniliśmy. Trudno myśleć o takim wyniku, gdy czterech seniorów przywozi raptem 29 punktów - mówi Jóźwiak.
Menedżer Wybrzeża nie chciał wytykać nikogo palcami, ale bez wątpienia zawiedli przede wszystkim Wiktor Kułakow i Krystian Pieszczek. Rosyjski lider wprawdzie stracił w tygodniu nowy silnik, ale 7 pkt i dwa wyścigi zakończone na czwartym miejscu to z jego strony kompletna porażka. Pieszczek zdobył zaledwie 3 pkt, a z rywali pokonał jedynie juniorów.
- Zabłądziłem. Warunki są takie same jak na treningu. Nic się nie zmieniło. Przyjechał lider, więc jest się z kim pościgać, a ściganie się z kolegami z drużyny na własnym torze to brnięcie w zamkniętym kole - mówił Pieszczek jeszcze w trakcie meczu przed kamerami nSport+.
Bohater Gruchalski i... optymizm przed meczem w Krośnie
Na przeciwnym biegunie był Michał Gruchalski. Zawodnik do lat 24 zdobył 9 pkt i bonus notując najwyższy wynik w sezonie. "Misiek" spisałby się jeszcze lepiej, gdyby obronił prowadzenie w pierwszym starcie, w którym ostatecznie był dopiero trzeci.
- Pogubiłem się w pierwszym wyścigu. Ustawienia z treningu się nie spisały jakbym chciał, ale delikatne korekty dały efekt. Dziękuję panu Witkowi z Bydgoszczy, który wyremontował mi silnik. Dziękuję Krzysiowi, mojemu tacie i Patrykowi. Mój team spisał się fenomenalnie i to dzięki nim jest dobry wynik. Dziękuję Konradowi Darwińskiemu. Ich wsparcie plus mój najlepszy silnik - to wszystko złożyło się na ten występ. Jedziemy dalej. Sytuacja przed rewanżem jest jasna. Musimy wygrać, inaczej kończymy sezon. Myślami jestem już przy meczu w Krośnie. Chcę pojechać tam tak samo, a nawet jeszcze lepiej - mówi Gruchalski, który drugi najlepszy występ w tym roku zaliczył właśnie na Podkarpaciu (7 pkt).
O to aby nie skreślać szans Wybrzeża, apeluje Jakub Jamróg, który był najskuteczniejszym zawodnikiem Wybrzeża w niedzielnym meczu i jako jedyny pokonał Mateusza Szczepaniaka.
- Trzymajcie za nas kciuki, bo sprawa wyniku jest otwarta. Jak wejdziemy dobrze w mecz, to brak przewagi z meczu u siebie nie będzie miał znaczenia. Są w nas rezerwy. Startowałem niedawno z Wiktorem Kułakowem w Krośnie na meczu Północ-Południe i "połapaliśmy" tam kąty, więc może być nam łatwiej, także jeśli chodzi o podpowiedzi kolegom. Kluczem do sukcesu będzie równa drużyna - mówi Kuba.
Typowanie wyników
Jak typowano
72% | 194 typowania | Cellfast Wilki Krosno | |
1% | 3 typowania | REMIS | |
27% | 72 typowania | ZDUNEK WYBRZEŻE Gdańsk |
Playoff
Półfinały
Cellfast Wilki Krosno | |
Zdunek Wybrzeże Gdańsk |
Arged Malesa Ostrów | |
ROW Rybnik |
Finał
Cellfast Wilki Krosno | |
Arged Malesa Ostrów |
Kluby sportowe
Opinie (120)
-
2021-09-07 10:34
brać Dimitri Berge !
- 7 4
-
2021-09-07 10:59
Jaka ekstraklasa!
Już pozamiatane po meczu w Gdańsku
A fantaści piszą o ekstraklasie- 13 2
-
2021-09-07 12:25
Dajcie spokoj co bedzie to bedzie. (1)
My kibice nie mamy na nic wplywu . O wszystkim decyduja Zdunek,Dyzma i Rudy . My mozemy tylko sobie cos napisac ,oni i tak sie nigdy nie liczyli z kibicami.
- 5 4
-
2021-09-07 12:28
Mirek startuj na menago
- 3 3
-
2021-09-07 13:40
Dyktatura żużlowa (1)
Z milionów od TV dla klubów najmniej powinni się cieszyć kibice przychodzący na mecze. Pewnie coraz więcej z nich oleje kupowanie biletów, smród z TOI-TOI i zakurzone ławki i usiądzie przed telewizorami. Rosnący dyktat i wymagania telewizji odczuwany już teraz to poniedziałkowe mecze, siedzenie w upale przed godz 14.00 albo w chłodzie po 20.30 bo tak wynika z ramówki programowej. Czeka się na rozpoczęcie zawodów, bo trwa blok reklamowy. Kibic stadionowy dla nich się nie liczy, tylko jako widz. Czy to z korzyścią dla tego sportu zobaczymy za parę lat. TV się nie martwi - widzów dorobi sobie Photoshopem.
- 7 1
-
2021-09-07 15:20
Co zrobisz jak nic nie zrobisz
Takie czasy że wszystko pod tv i to nie tylko sport ale transmitowane koncerty muzyczne czy inne imprezy.
Ale gdy nie ma tv to nie ma sponsorów i kasy- 4 0
-
2021-09-07 16:33
(4)
Zastanawiam się , co też robił komisarz zawodów na tym spotkaniu w 15 biegu ? Zawodnik gości Musielak powinien wrócić do strefy za linię i tam próbować odpalić motor. Skoro tak nie uczynił powinien być z tego biegu wykluczony , a jego punkty w tym biegu powinny być odjęte. Należy odwołać się w tej sprawie do Głównej Komisji Sportu Żużlowego.
- 5 8
-
2021-09-07 21:04
Lebiedew out (2)
Tym zapychanym gościem był Lebiedew. Pytanie:
1) co robił Kwieciński na torze-za działanie z premedytacją kra finansowa i dyskwalifikacja
2) co robił z tym g=fantem gość na wieżyczce ? Nic, zastanawiające
3) co z tą sytuacją zrobilł kierownik drużyny Wybrzeża i jaka riposta Zdunka?- 5 4
-
2021-09-07 21:10
Żadnej riposty bo klubem rządzą popelinisrze
- 5 1
-
2021-09-07 22:36
Phil Morris na korepetycje
To co wyprawiał komisarz toru było co najmniej zastanawiające, takiego pietyzmu i zaangażowania w działania tylko pozazdrościć-brakowało tylko podlania trawy i jej skoszenia. Zaiste, Phil Morris na korepetycje- P. Stangret do GP !!!!
- 7 0
-
2021-09-08 05:14
Wiec jest pan znakomicie poinformowany bo to nie był zawodnik Musielak
- 4 0
-
2021-09-07 16:47
Tadziu gdzie wywiad
- 7 0
-
2021-09-07 17:31
(3)
Tadek skład gotowy, falubaz już ma miedziaka i choldera
- 6 4
-
2021-09-07 17:43
(2)
Kto to ten Cholder?
- 7 0
-
2021-09-07 17:56
Gorzów ma Zmażlika a Toruń Dódka
- 7 1
-
2021-09-07 21:11
Chris
- 0 3
-
2021-09-07 20:35
wybrzerze powinno w krośnie żądać walkoweru
- 3 3
-
2021-09-07 21:48
Kuba słabo w Szwecji 8/6
- 1 1
-
2021-09-08 09:46
(3)
Myślę że w Gruchalskim jest potencjał tylko że nasz trener nie pozwolił mu na rozwój cały sezon po nie udanym meczu wyrzucal go ze skladu kosztem fatalnego Niemca np do Gniezna nie zabrał go wogole, później jeszcze Anglik , w meczu z Ostrowem wygrał chyba 12 bieg a w nominowanym nie wstawił go, więc uważam że owszem zawodnicy sa odpowiedzialni za wyniki Ale trener również , jeśli Gruchalski pojedzie dobrze i pozostali na swoim poziomie to szansa na wygrana w Krośnie jest.
- 4 0
-
2021-09-08 10:00
(2)
Grucha sam sobie nie pozwolił na rozwój bo dostawał mnóstwo szans.
Najgorszy u 24 w lidze a że dwa mecze w sezonie mu wyszły to tak jak u piszczka- 2 3
-
2021-09-08 11:04
(1)
Pieszczka jeł..ie a właściwie dla ciebie Pana Pieszczka
- 0 3
-
2021-09-08 11:15
Im więcej słomy w butach tym więcej chce być na pan
Najgorszy senior w lidze co prawie zawalił sezon zasadniczy a na pewno zawalił playof
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.