Natalia Wodopianowa została uznana za najlepszą koszykarkę zwycięskiego meczu
Lotosu VBW Climy Gdynia z SGAU VBM Samara (89:75) w szóstej kolejce grupy B Euroligi. Rosyjska skrzydłowa z Gdyni miała wiele do udowodnienia swym rodakom. Uczyniła to z wdziękiem i co najważniejsze - skutecznie.
- Rzeczywiście byłaś najlepsza na parkiecie?
- Nie mnie to oceniać. Przede wszystkim odczuwam satysfakcję z wygrania tego spotkania. Już przed sezonem wiedziałyśmy, że będzie to trudny mecz. Jechałam do Samary troszkę z duszą na ramieniu, bo byłyśmy po przegranym w słabym stylu meczu z Brnem. Ale za to teraz czuję się jak nowonarodzona. A wracając do pytania, wszystkie koleżanki zagrały na bardzo wysokim poziomie. Osobno chyba powinnam podziękować Gosi Dydek, że wyłączyła z gry Marię Stiepanową.
- Grałaś w większości przeciwko swym rodaczkom, którym miałaś coś do udowodnienia...
- Chodziło o to, że w czasie letniej przerwy prezes naszej federacji zażyczył sobie, by wszystkie reprezentantki Rosji grały w klubach krajowych. Odmówiłam zerwania kontraktu z Lotosem i chyba z tego powodu nie znalazłam się w kadrze na mistrzostwa Europy.
- W kadrze gra Olga Arteszina z Samary. Zajęła twoje miejsce w reprezentacji. Byłaś od niej lepsza?
- To mnie uznano za najlepszą zawodniczkę meczu (śmiech). Jeśli miałabym ocenić, to do gry w ataku nie mam do siebie zastrzeżeń. Gorzej było w obronie. Po półtorej kwarcie miałam cztery faule i bałam się, że nie dotrwam do końca meczu na boisku.
- To była zemsta?
- Oj, tak! Bardzo słodka zemsta, bo dokonana po sportowemu. Czuję się teraz fantastycznie.
- W meczu ligowym z ŁKS byłaś nie tylko najskuteczniejszą, ale i najlepszą zawodniczką meczu. W Samarze kolejny błysk. Co się wydarzyło ostatnio w twoim życiu, że przeszłaś taką odmianę?
- Nic wielkiego. Bardzo dobrze układa mi się z moim chłpakiem, Olegiem, który jest starszy ode mnie o zaledwie trzy dni. Zawsze przynosi mi czerwone róże. Dostałam je także przed wyjazdem.
- A co ci takiego powiedziała ci mama Jeliana, którą spotkałaś na moskiewskim lotnisku?
- Przede wszystkim, bym była spokojna, to wszystko będzie dobrze. No i bym zagrała, jak najlepiej.