Nieudany, debiutancki sezon w Tauron Basket Lidze nie załamał Zorana Marticia. Trener Trefla Sopot ma ważny kontrakt na kolejne dwa sezony i obecnie szuka jeszcze co najmniej jednego, solidnego koszykarza z Polski. Później przyjdzie czas na budowę zagranicznej części drużyny.
Marcin Dajos: Dlaczego pierwszym wyborem Trefla przed nowym sezonem był Artur Mielczarek?Zoran Martić: To bardzo energetyczny zawodnik. Naszym największym problemem w zakończonym sezonie była - jeśli chodzi tylko o to, co działo się na parkiecie - ofensywa. W większości nie mieliśmy zawodników posiadających wysokie umiejętności rzutowe. Potrafili oni jednak zagrać bardzo dobrze w obronie. Mielczarek pomoże nam jeszcze ją uszczelnić, a dodatkowo przekazać pozytywny bodziec w ataku. Zainteresowaliśmy się nim ze względu na jego i nasze możliwości. Nie możemy mieć w składzie koszykarza pokroju
Marcina Gortata czy
Mateusza Ponitki. Dlatego szukamy zawodników z wysokimi ambicjami, którym jesteśmy w stanie zaproponować kontrakt.
TRENER Z NBA PROWADZIŁ ZAJĘCIA TREFLAKto będzie następny. Kolejny Polak?Zdecydowanie Polak i to co najmniej jeden. Jest jednak zbyt wcześnie, aby podać nazwisko. Wiadomo, że musimy skupić się na krajowych koszykarzach, ponieważ w tym wypadku rynek jest bardzo ograniczony. Łatwiej jest zatrudnić zagranicznego zawodnika. Ale idąc z filozofią klubu - stawiamy na młodych i krajowych zawodników. Nie chcemy stać się zagraniczną kolonią. Ja się na to nie zgadzam. Zły przykład dała ostatnio Euroliga, gdzie w trzech z czterech klubów Final Four, podczas meczów brakowało na boisku krajowych zawodników. Nie jestem zwolennikiem takiej koszykówki.
PREZES TREFLA: MAMY MOŻLIWOŚĆ WZMOCNIENIA SKŁADUKoszykarze, którzy mają kontrakty na przyszły sezon z Treflem mogą być pewni występów w tym klubie?Nie do końca. Mamy kilku młodych graczy i myśląc nad ich rozwojem możemy poszukać możliwości wypożyczenia. Najpierw jednak sprawdzimy co jest lepsze dla klubu i dla nich. Na pewno będzie liczył się dłuższy czas gry.
Zawodnik
Średnie oceny w kolejnych meczach sezonu
Czy interesujecie się jeszcze Aterem Majokiem czy Josipem Bilinovaciem?Przed nikim nie zamykamy drzwi. Rozmawiałem z oboma i wyjaśniłem, że najpierw musimy zamknąć polski skład i następnie zajmiemy się zagraniczną częścią. Obaj to zrozumieli i zadeklarowali, że chętnie wrócą do Sopotu.
A pan zastanawiał się, czy pozostać w Treflu na kolejny sezon?Nie powiem, że nie mogliśmy zrobić czegoś lepiej, ale z drugiej strony staraliśmy się wypadać na maksimum swoich możliwości. Kiedy patrzę w lustro widzę profesjonalistę, który stara się wykorzystać swoje doświadczenie i wiedzę. Pewne okoliczności nie pozwoliły jednak w stu procentach przełożyć tego na boisko. Wielokrotnie powtarzałem także, że przed rozgrywkami 7 ważnych koszykarzy, zdobywających średnio razem około 75 punktów, odeszło z drużyny. Tego nie było łatwo zastąpić. A do tego doszły problemy zdrowotne
Piotra Śmigielskiego i Majoka. To mocno skomplikowało nam życie. Oczywiście była grupa młodych zawodników, ale nieprzygotowanych do gry.
Jakub Motylewski ważył 130 kilogramów. Najpierw trzeba było zająć się nadwagą, a dopiero później grą w koszykówkę.
Michał Kolenda, Paweł Krefft, oni także nie byli gotowi na grę. Myśleliśmy, że nie będą na początku aż tak potrzebni, ponieważ mamy Śmigielskiego i Majoka. Do tego nie chcieliśmy pozyskiwać graczy na kredyt. A ja w to wszystko wsiąkłem.
MIELCZAREK NOWYM KOSZYKARZEM TREFLA, KULKA PRZEDŁUŻYŁ KONTRAKTCzyli nie szuka pan drzwi ewakuacyjnych?W żadnym wypadku. Są rzeczy, z których możemy być dumni. Nigdy się nie poddawaliśmy. Mieliśmy złe mecze, kilka druzgocących porażek, ale w paru spotkaniach to rywale starali się nas doścignąć. Zawsze zostawialiśmy serce na boisku - bez względu na wynik.
Jak wygląda sytuacja z Paweł Dzierżakiem i Marcinem Dutkiewiczem, którzy nie mają kontraktów?Także z nimi rozmawiałem. Wiedzą jaka jest sytuacja w klubie, że nasz budżet nie jest z gumy. A co będzie dalej - zobaczymy,
Dzierżak może być solidnym zmiennikiem Athony'ego Irelanda?Zdecydowanie tak. Do tego jest koszykarzem z regionu, a to bardzo ważne. Kiedy tutaj przychodziłem nie znałem go. Wiele osób, z którymi o nim rozmawiałem wypowiadało się sceptycznie o umiejętnościach Dzierżaka. Sezon nie był dla niego łatwy, musiał stawić czoła zupełnie innej roli niż wcześniej. Wymagania kolegów wobec niego także były większe. A on udowodnił, że wiele potrafi. Teraz trzeba tylko zobaczyć, jakie opcje są najlepsze dla niego i dla klubu.
Co jeszcze musi poprawić, aby być w pełni gotowym na TBL?Na pewno brakuje mu atletyzmu. To sprawia nieco problemów. Z drugiej strony, pomimo tego był drugim najskuteczniej rzucającym za trzy punkty koszykarzem w naszym zespole - jeśli spojrzy się na procenty. Wciąż ma wiele pola do popisu, ale także doceniam to co zrobił.
Kadra Trefla Sopot na sezon 2016/2017Ważne kontrakty: Anthony Ireland (narodowość: USA, pozycja: rozgrywający), Artur Włodarczyk (obrońca), Piotr Śmigielski (obrońca), Jakub Motylewski (środkowy), Rafał Stefanik (skrzydłowy), Paweł Krefft (obrońca), Michał Kolenda (skrzydłowy)
Przedłużył kontrakt: Grzegorz Kulka (skrzydłowy)
Przyszedł: Artur Mielczarek (skrzydłowy, poprzedni klub: AZS Koszalin)
Mogą zostać: Marcin Stefański (skrzydłowy), Josip Bilinovać (Chorwacja, obrońca)
Odeszli: Ater Majok (Australia, środkowy),
Marcin Dutkiewicz (skrzydłowy),
Sławomir Sikora (skrzydłowy)
ZOBACZ KADRĘ TREFLA SOPOT