- 1 Arka o dwa zwycięstwa od ekstraklasy (42 opinie)
- 2 Zmora i przebudzenie w Wybrzeżu (104 opinie)
- 3 Lechia: Mocny gong, wielka złość (117 opinii)
- 4 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (18 opinii)
- 5 Niższe ligi. Rekordowy wynik (45 opinii)
- 6 Było ciężko, ale Arka o punkt do lidera (196 opinii) LIVE!
Chmiest czy symbol?
Arka Gdynia
Chmiest doznał kontuzji na rozgrzewce przed meczem z Pelikanem Łowicz. Wcześniej, w dwóch spotkaniach ligowych był na boisku 170 minut, ale nie tylko nie zdobył gola, ale nawet nie miał klarownej sytuacji, aby posłać piłkę do siatki. - Nic mnie już nie boli, ale o formie nie będę mówić, bo dopiero we wtorek odbyłem pierwszy trening po kontuzji. Najważniejsze, że gole strzelają koledzy, a ja na pewno też zdobędę w najbliższym czasie jakąś bramkę - mówi jak zawsze oszczędny w obietnicach napastnik pozyskany latem z Odry Wodzisław, który w każdym sparingu strzelał gola, a zatem ta sztuka w barwach Arki nie jest mu obca.
Trener Stawowy przed mediami nie chce zdradzić, kogo zostawi na ławce. Stwierdził nawet: -" Marcin i Grzegorz mogą grać razem". Taki wariant z pewnością były możliwy, gdyby Arka grała systemem 1-4-4-2. Natomiast szkoleniowiec preferuje ustawienie 1-4-3-3, a to oznacza, że stawia na dwóch szybkich skrzydłowych. Ani Chmiest, ani Niciński raczej w tej roli nie są optymalnym rozwiązaniem. Popularny "Nitek" ma na koncie dwa gole, choć tylko w ostatnim meczu zagrał w wyjściowej "11". Co ciekawe w czterech spotkaniach spędził na boisku mniej minut (146) niż Chmiest w dwóch grach. Kapitan gdynian może grać, gdyż przymusową pauzą nie skutkuje czerwona kartka, która jest następstwem dwóch żółtych, a tak właśnie było w jego przypadku w Zabierzowie.
Szkoleniowiec zapewne zastanowi się także nad zestawieniem pary stoperów. W Zabierzowie Marek Szyndrowski i Krzysztof Sobieraj nie stanowili monolitu w defensywie, a ponadto ten drugi gra cały czas z dolegliwościami "Achillesa". W dwóch pierwszych meczach sezonu w środkowym obrońcą był Paweł Weinar, a w sparingach testowano w tej roli także Dariusza Ulanowskiego. Z drugiej strony trener Stawowy dla podstawowych zawodników ma wiele wyrozumiałości i zależy mu przede wszystkim na zgrywaniu składu, na który postawił.
GKS Katowice, podobnie jak dwie inne drużyny, ma 10 punktów i plasuje się na trzecim miejscu w tabeli. Arka legitymuje się dorobkiem o połowę skromniejszy (z uwagi na karę przed sezonem), ale to gdynianie są w środę faworytami. Przy ul. Olimpijskiej stawi się wszak trzeci beniaminek, a poprzedni (Warta Poznań, Pelikan Łowicz) odprawieni zostali z bagażem czterech goli. Rywale lata świetności mają za sobą (czterokrotny wicemistrz kraju - 1987/88, 1988/89, 1991/92, 1993/94, trzykrotny zdobywca Pucharu Polski - 1985/86, 1990/91, 1992/93, pięciokrotny finalista - 1984/85, 1986/87, 1989/90, 1994/95, 1996/97, dwukrotny zdobywca Superpucharu Polski - 1991, 1995). Co ciekawe to właśnie od byłego już prezesa tego klubu Piotra Dziurowicza i zorganizowanej przez niego wraz z policją prowokacji wobec sędziego Antoniego F. rozpoczęła się afera w polskim futbolu. W 2005 roku katowiczanie pościg za krajową czołówką rozpoczęli od IV ligi.
Tak się składało, że najczęściej Arka i GKS rozmijały się w ligowej hierarchii. Dotychczas rozegrały między sobą tylko 10 spotkań, a ostatnie odbyło się 27 lat temu! 4 czerwca 1980 roku gdynianie wygrali u siebie po golach Tomasza Korynta 2:1. Bilans gier korzystny jest jednak dla rywali (3-5-2, bramki 12:5), którzy w przeszłości dwa razy u siebie potrafili zwyciężać po 4:0 (1965, 1979). Młodsi kibice zapewne pamiętają mecz z 25 października 1995 roku, jeszcze na stadionie przy ul. Ejsmonda, kiedy doszło do sensacji w Pucharze Polski. III-ligowa wówczas Arka pokonała czołową wtedy drużynę ekstraklasy 3:1 po dwóch golach Grzegorza Lisewskiego oraz trafieniu Roberta Zinko. Gospodarze mieli piorunujące otwarcie, gdyż już po kwadransie prowadzili 2:0.
Kluby sportowe
Opinie (51) 2 zablokowane
-
2007-08-22 10:09
do kibica
masz rację graliśmy w 2003 roku, ale wtedy był piach,
dlatego rozumiem autora, że przypomina wtedy kiedy Arka wygrywał- 0 0
-
2007-08-22 10:50
Arka w 95 r wygrala 3:1 dlamka dla Gks Pawluszek 74 min
- 0 0
-
2007-08-22 11:14
pamiętam ten mecz na Ejsmonda. Było chyba wtedy mróz i full śniegu. Grali pomarańczową piłką, a Lisek zagrał życiówkę. Potem był chyba przegrany mecz z Górnikiem.
- 0 0
-
2007-08-22 11:15
Nitka można wpuścić na ostatni kwadrans meczu. W ataku bardziej widziałbym Chmiesta lub Karwana. Mam nadzieję że Wachu zacznie strzelać, bo z Kmitą grał jakby na kacu. Ehh przydałby się Nawrocik.
- 0 0
-
2007-08-22 11:40
Wie ktoś może czy przelew juz poszedł?
Trochę sie denerwuje i obawiam o wynik, z tymi gieksiarzami to nigdy nie wiadomo....- 0 0
-
2007-08-22 11:58
Do tego wyżej 11:40
Przelew to niedługo będzie musiał iść na trampki dla twojego BKS-u (biednego klubiku sportowego) bo dziewczyny narzekają i skarżą się waszemu "prezesikowi" w brązowych mokasynach z szyszką i białych skarpetach frotte, że nie mają w czym kopać w następnym meczu. A druga opcja jest taka, że pewnie będziesz potrzebował przelew na sztuczną szczękę, ale to już zgłoś się listownie do "wioski dzięcięcej" lub do Jurka Owsiaka. Słyszałem, że kolejna WOŚP grała będzie dla was biedaki... a swój kompleks tynkarzu proponuję wyleczyć w bardzo prosty sposób: wystarczy wziąć solidny rozbieg i przyłożyć z całej siły łbem w mur, dodam pustym łbem... na drugi raz nie podszywaj się pod Arkowca, bo wy Arkowcom możecie jedynie buty czyścić i to w najlepszym wypadku. Pozdrawiam wszystkich Śledzi. Dzisiaj 3:1 dla nas obstawiam.
- 0 0
-
2007-08-22 12:11
Dawajcie Grześka Nicińskiego prawdziwego śledzia pozdro z Pucka.
- 0 0
-
2007-08-22 12:13
Cos wam sie pomyliło z Katowicami w 95 roku nie bylo sniegu snieg byl dopiero na meczu z Górnikiem Zabrze. A z Katowicami to pamietam jak nasze commando im weszlo na sektor kupa smiechu :)
- 0 0
-
2007-08-22 12:41
Środa, godzina 19:29 !!!
Środa, godzina 19:29 wszyscy na Arkę !!!
z nieoficjalnych źródeł wiem, że z Katowic wyjechało około tysiąca kibiców GKS-u.
Trzeba się pokazać, więc WSZYSCY NA ARKĘ !!!- 0 0
-
2007-08-22 14:11
Koledzy, tylko nie skupiajcie się na przekrzykiwaniu kibiców z Katowic. Tu chodzi o naszą kochaną Arkę.
Śpiewajmy dla Arki. Śpiewajmy - a nie krzyczmy i skandujmy.
Jakie stopnie mieliście z muzyki w szkole?- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.