• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Co dalej z koszykówką w Treflu?

Marcin Dajos
10 maja 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 

Trefl Sopot

Adam Waczyński (drugi od lewej) oraz Filip Dylewicz (drugi od prawej) nie wiedzą, czy zostaną w Treflu na kolejny sezon. Piotr Dąbrowski (pierwszy z prawej) w swoim kontrakcie ma opcję przedłużenia go o rok. Adam Waczyński (drugi od lewej) oraz Filip Dylewicz (drugi od prawej) nie wiedzą, czy zostaną w Treflu na kolejny sezon. Piotr Dąbrowski (pierwszy z prawej) w swoim kontrakcie ma opcję przedłużenia go o rok.

- Kibicom można jedynie powiedzieć przepraszam. Z porażką w ćwierćfinale ciężko nam z żyć. Koszalin trafił jednak niesamowicie z formą i nawet walka do upadłego nie dała nam zwycięstwa - mówi Adam Waczyński, skrzydłowy sopockiego Trefla.



Co władze Trefla powinny zrobić z obecnym składem?

W czwartek wieczorem, podczas oficjalnego zakończenia sezonu, kibice Trefla Sopot po raz ostatni zobaczyli zespół, który w obecnym sezonie Tauron Basket Ligi zajął piąte miejsce. Według fanów, najlepszym zawodnikiem żółto-czarnych w rozgrywkach 2012/2013 był Adam Waczyński.

Dlatego koszykarz ma po zakończeniu rozgrywek mieszane uczucia. Indywidualnie osiągał same sukcesy. Oprócz wyróżnienia od kibiców został wybrany do pierwszej piątki sezonu TBL oraz najlepszym koszykarzem Pomorza.

- Sezon był nieudany zespołowo, ale indywidualnie już tak. Dlatego nawiedzają mnie mieszane uczucia. Mam nadzieję, że z porażki narodzi się coś wielkiego - mówi skrzydłowy, który jeszcze przez rok związany jest kontraktem z Treflem.

- Ciężko jednak powiedzieć, co się stanie. Mam ważny kontrakt, więc sprawa odejścia nie byłby łatwa. Póki co jestem umówiony na rozmowy z prezesem, zobaczę jakie cele obowiązywać będą w przyszłym sezonie i według tego trzeba będzie podjąć decyzję - dodaje Waczyński.

Nad swoją przyszłością zastanawia się również drugi z liderów Trefla Filip Dylewicz. W trakcie play-off pojawiła się informacja, że od przyszłego sezonu grać on będzie w Stelmecie Zielona Góra. Silnemu skrzydłowemu właśnie kończy się umowa z Treflem, a w Sopocie nie będzie mógł już liczyć na gwiazdorski kontrakt.

- Co do mojej przyszłości, to nigdy nic nie wiadomo. Zawsze jak mi się kończy umowa staram się rozważyć wszystkie opcje. Ten tydzień pozwoliłem sobie odpocząć, a co się wydarzy w kolejnych, zobaczymy - mówi Dylewicz.

- W Sopocie trzyma mnie oddanie dla klubu i szacunek do prezesa Kazimierza Wierzbickiego. Wszystko co osiągnąłem jako zawodowy koszykarz w dużym stopniu zawdzięczam właśnie niemu. W moim wieku, po 17 latach spędzonych w Treflu, nie opłaca się wyjeżdżać ze względu na osiągnięcie sukcesów sportowych, których tutaj przytrafiło mi się bardzo wiele. Byłbym za to szczęśliwy, gdybym mógł pomóc w ponownym odbudowaniu zespołu - dodaje.

Najgorszy moment sezonu przytrafił się Dylewiczowi w ćwierćfinałowej serii z AZS Koszalin. Spekulowano, że to wszystko przez problemy finansowe klubu.

- Nie odbierałbym tego w taki sposób. Pod koniec sezonu te problemy były znacznie mniejsze niż na początku. A przecież start rozgrywek mieliśmy bardzo dobry. Co ciekawe, kiedy płynność finansowa wróciła, nasza forma spadła. Także problemy z wypłatami na pewno nie miały wpływu na to, że sezon skończyliśmy teraz, a nie za miesiąc - kończy Dylewicz.

Marcin Stefański jako jedyny z polskich graczy przyznał, że zostaje w Treflu na przyszły sezon. Marcin Stefański jako jedyny z polskich graczy przyznał, że zostaje w Treflu na przyszły sezon.
Po niespodziewanej porażce 1-3 z AZS wciąż dochodzi do siebie trener żółto-czarnych Mariusz Niedbalski.

- Dopiero w ostatnich godzinach zaczęło do mnie docierać co się stało. W ciągu kolejnych dni wciąż będę to analizował i wyciągał wnioski dla klubu, zawodników i dla mnie. Mocno plany pokrzyżowała nam kontuzja Marcina Stefańskiego. W sezonie zasadniczym wiele razy odwracał on losy meczów. Ze Stefańskim bardzo dobrze funkcjonowali na obwodzie Sime Spralja i Dylewicz. W play-off zabrakło charakteru Marcina. Z urazem pleców zmagał się również Kurt Looby. Z tych dwóch powodów przegraliśmy walkę pod koszem z zespołem z Koszalina - mówi szkoleniowiec.

Spotkania z AZS były prawdopodobnie ostatnimi w jakich poprowadził on Trefla w roli pierwszego trenera.

- Nie wiem czy zostanę w Sopocie, a jeśli już zostanę, to w jakiej roli. To są pytania do działaczy. Obecnie rany po porażce w play-off są jeszcze zbyt świeże, aby podejmować konkretne decyzje. Myślę jednak, że nie zostanę bezrobotny. Mam pewność, że jestem w stanie funkcjonować w ekstraklasie jako pierwszy trener. Zostaje mi miesiąc czasu, aby się odbudować. Będę przygotowywał koszykarzy do zgrupowania reprezentacji Polski. Sam, 9 czerwca, zaczynam treningi z kadrą do lat 20. Czyli kolejne wyzwanie przede mną - twierdzi Niedbalski.

Z Trójmiasta nie chce wyjeżdżać Stefański, którego niektórzy widzą w przyszłym sezonie w barwach Śląska Wrocław.

- Mam ważny kontrakt więc myślę, że zostanę. Ja tego chcę, a klub nie wysyłał żadnych negatywnych sygnałów. Ja już jestem człowiek z Pomorza. Grałem tu czwarty sezon, żona pochodzi z Gdańska, także myślę, że nie będzie kusiła przeprowadzka do Wrocławia - zdradza Stefański.

W play-off zdążył on zagrać jedynie w ostatnim meczu z AZS. Wcześniej doprowadzał do zdrowia kolano. Jak teraz spożytkuje nadmiar energii?

- Żona studiuje na uniwersytecie, tak więc od poniedziałku jestem nianią dla mojego dziecka. Walczę z nim od 6 rano do 20. Wolałbym, aby ten sezon trwał dłużej, i nie chodzi o to, że nie kocham swojego syna, po prostu nie jest łatwo zabić chęć gry - dodaje Stefański.

Kluby sportowe

Opinie (28) 5 zablokowanych

  • Zrobić podsumowanie, wyciągnąć wnioski i nie popełnić znowu błędów

    Ja ze swojej strony mogę powiedzieć, że przyczyna tak szybkiej porażki była z powodu zbyt wąskiej rotacji. Owszem rok temu rotacja była równie wąska, ale zawodnicy którzy grali mieli dużo większe umiejętności.

    Równie zabrakło liderów. Zabrakło typowego strzelca z pozycji 1/2. Ani Turner, ani Dąbrowski, ani Michalak nie są liderami drużyny w ataku.

    Zabrakło piątego podkoszowego. Jak wszyscy byli zdrowi to 4 wystarczyło, wypadł Stefański i granie co 3 dni zajechało wysokich.

    W drugiej piątce nie miał kto kreować gdy i zdobywać punktów.

    • 18 2

  • Frank wraca

    I jedziemy dalej

    • 7 2

  • czeka nas tylko jedno inaczej bedzie powtorka

    trzeba zrobic wszystko by był jeden klub w trojmiescie.rozbicie kosza na kilka duzyn pokazało ze jest to doga do nikąd,jestem kibicem aseco z gdańska ale trzymalem kciuki za trefl...ja chce dobrej mocnej koszykówki w trojmiescie!!!

    • 12 2

  • stefan jestes super

    jesteś ojcem....szacun za wypowiedz

    • 13 2

  • Co dalej ? Nic. Po prostu koniec koszykówki w Trójmieście. I nie o kasę chodzi, nie ma (2)

    pomysłu i "mody" na kosza. Nie zbuduje się sportu przez 5 minut, dziś ktoś da kasę, jutro już nie. Musi być pewna tradycja, "okienko" w weekend na mecz, A czy to Trefl, czy Prokom? To nie ma znaczenia, to są "chwilówki", kaleczy to sport i zniechęca widzów. Wiem, że bajki piszę, ale dopóki nie będzie inwestora a sponsorzy to nie będzie "1 Maja".

    • 1 11

    • Trefl istnieje od 18-tu lat, to nie jest 5 minut (1)

      5 minut to istniała drużyna z Gdyni (notabene podebrana Treflowi)

      • 9 7

      • hmm...można polemizować na temat ciągłości zespołu sopockiego.
        Ale nie miejsce i czas na takie rozważania.
        Jedno jest pewne, koszykówka w 3mieście przechodzi duży kryzys.Oby trwał on jak najkrócej.
        Pozdrowienia dla wszystkich kibiców koszykówki w 3mieście.

        • 1 3

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Trefla

King Szczecin
88% TREFL Sopot
1% REMIS
11% King Szczecin

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Trefla

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Sufcia Jagularownia 31 59 67.7%
2 Rafał Marczyński 31 58 71%
3 Łukasz Gawlik 32 55 68.8%
4 Tadeusz Grota 30 55 70%
5 Efcia Konefcia 31 53 67.7%

Tabela

Koszykówka - Orlen Basket Liga
Drużyny M Z P Bilans Pkt
1 Anwil Włocławek 29 22 7 2494:2242 51
2 Trefl Sopot 29 21 8 2478:2287 50
3 King Szczecin 29 18 11 2603:2442 47
4 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 29 18 11 2515:2357 47
5 Legia Warszawa 29 18 11 2475:2381 47
6 PGE Spójnia Stargard 29 16 13 2386:2263 45
7 Polski Cukier Start Lublin 29 16 13 2628:2595 45
8 Śląsk Wrocław 29 16 13 2295:2390 45
9 MKS Dąbrowa Górnicza 29 15 14 2777:2682 44
10 Dziki Warszawa 29 15 14 2277:2315 44
11 Arriva Polski Cukier Toruń 29 13 16 2358:2429 42
12 Icon Sea Czarni Słupsk 29 13 16 2239:2313 42
13 Tauron GTK Gliwice 29 9 20 2504:2619 38
14 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 29 9 20 2370:2660 38
15 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 29 8 21 2408:2611 37
16 Muszynianka Domelo Sokół Łańcut 29 5 24 2334:2555 34
Drużyny grają systemem każdy z każdym w dwóch rundach (mecz i rewanż). Następnie osiem najlepszych zespołów przystąpi do fazy play-off. Drużyny z miejsc 9-16 zakończą sezon z pozycjami z sezonu zasadniczego. Ostatni zespół zostanie zdegradowany. Jego miejsce zajmie mistrz Suzuki I Ligi.

1 października 2023 Suzuki Arka Gdynia zmieniła nazwę na Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia.

Wyniki 30 kolejki

  • sobota, 17:30
  • TREFL SOPOT - King Szczecin
  • Icon Sea Czarni Słupsk - KRAJOWA GRUPA SPOŻYWCZA ARKA GDYNIA
  • Dziki Warszawa - PGE Spójnia Stargard
  • Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski - Enea Stelmet Zastal Zielona Góra
  • Polski Cukier Start Lublin - Legia Warszawa
  • Anwil Włocławek - Arriva Polski Cukier Toruń
  • Śląsk Wrocław - Muszynianka Domelo Sokół Łańcut
  • Tauron GTK Gliwice - MKS Dąbrowa Górnicza

Ostatnie wyniki Trefla

Śląsk Wrocław
93% TREFL Sopot
0% REMIS
7% Śląsk Wrocław
Tauron GTK Gliwice
13 kwietnia 2024, godz. 15:30
3% Tauron GTK Gliwice
0% REMIS
97% TREFL Sopot

Relacje LIVE

Najczęściej czytane