Tadeusz Aleksandrowicz, Arkadiusz Koniecki i Słoweniec Andrej Urlep są kandydatami do objęcia stanowiska pierwszego trenera reprezentacji Polski koszykarzy. Taką trójkę wyłonił zarząd Polskiego Związku Koszykówki po wstępnych rozmowach z kilkoma kandydatami. Brany pod uwagę Eugeniusz Kijewski, były selekcjoner reprezentacji, zrezygnował z propozycji, decydując się na dalszą pracę w Prokomie Treflu Sopot.
- Do 15 marca będziemy czekać na przedstawienie przez wybranych szkoleniowców koncepcji pracy z kadrą - powiedział
Marek Pałus, prezes PZKosz.
- Decyzje o wyborze szkoleniowca podejmie zarząd PZKosz. do końca marca - dodał prezes.
- O tym, że jestem kandydatem dowiedziałem się z prasy. Dla mnie jest to służba i zaszczyt. Z pracy w klubie jednak nie zrezygnuję, gdyż nie będę zrywał wcześniej podpisanej umowy - zapewnił coach Old Spice Pruszków.
- To, że związek wytypował mnie do grona kandydatów, jest dla mnie miłe. Świadczy to o tym, że wciąż jestem zaliczany do szkoleniowej ekstraklasy. Trudno powiedzieć, kto ma największe szanse. Z opinii wynika, że Urlep, jednak zobaczymy - zastanawia się
Aleksandrowicz, opiekun Czarnych Słupsk.
Nominowani w terminie do 15 marca mają nie tylko przedstawić kierownictwu związku koncepcję programu pracy z kadrą, prognozę celu sportowego, ale i ujawnić nazwiska współpracowników. Jeśli rzeczywiście wybrany zostanie słoweński szkoleniowiec Anwilu Włocławek, to będzie on pierwszym zagranicznym trenerem reprezentacji Polski.