Koszykarze Asseco zakończyli na 3. miejscu towarzyski turniej w litewskiej Dżukiji. W meczu o ostatnią pozycję na podium pokonali Lietkabelis Poniewież 79:74 (18:17, 11:8, 27:15, 23:34). We wszystkich trzech starciach gdyńskiej ekipy najskuteczniejszym graczem był rozgrywający Anthony Hickey.
Asseco Gdynia - Lietkabelis Poniewież 79:74 (18:17, 11:8, 27:15, 23:34)
ASSECO: Hickey 19 punktów, Parzeński 17, Kaplanowić 11, Matczak 8, Kowalczyk 7, Żolnierewicz 7, Frasunkiewicz 6, Czerlonko 4
Zwycięstwo nad Alytaus Dżukija 86:75 i minimalna porażka z Neptunasem Kłajpeda 68:69 sprawiły, że Asseco Gdynia zajęło 2. miejsce w grupie B litewskiego turnieju i zmierzyło się o końcową lokatę z wiceliderem grupy A. Tym zespołem był Lietkabelis Poniewież.
PRZECZYTAJ O WCZEŚNIEJSZYCH MECZACH ASSECO NA LITWIEDrużyna
Tane Spaseva zagrała bardzo dobrze w obronie w drugiej i trzeciej kwarcie. Na obwodzie dominował
Anthony Hickey. Nowy rozgrywający Asseco pokazał na Litwie, że postara się zastąpić w drużynie jej byłego lidera,
A.J. Waltona. Podobnie jak jego rodak zapanował nad ofensywną grą zespołu z Gdyni. Cały turniej zakończył ze średnią 21 pkt.
W ostatnim meczu z drużyną z Poniewieża po raz pierwszy w zmaganiach zdobył mniej niż 20 pkt - 19. Odpowiednie wsparcie pod koszem dał mu
Jakub Parzeński. Polski podkoszowy dorzucił tylko dwa punkty mniej. Do tego dołożył 11 zbiórek więc starcie o 3. miejsce zakończył z double-double. Podwójną zdobycz punktową zdobył jeszcze kolejny z nowych graczy Asseco,
Djorde Kaplanović.
W czwartej kwarcie zwycięstwo zaczęło się jednak wymykać z rąk koszykarzy Asseco. Jeszcze w trzeciej prowadzili już 18 pkt i to chyba ich trochę uśpiło. Pozwolili rywalom zbliżyć się na wynik 73:72. Na szczęście w końcówce przypomnieli sobie o dobrej grze.
Asseco wraca teraz do Polski i przygotowań we własnych obiektach przerywanych wyjazdami na sparingi. Pierwszy ligowy mecz rozegra w drugi weekend października, w Ergo Arenie z Treflem Sopot.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
